Ta druga
Sarah Pinborough

Marcie udało się uciec z toksycznej miejscowości, dzięki romansowi i małżeństwu z Jasonem. Dzięki temu znalazła się wśród elit. Tylko spokojna sielanka kończy się w momencie, gdy szef Jasona wraca szybciej z Londynu z nową i młodą żoną Keishy. Kobieta wywołała niemałe zamieszanie. Niektórzy dla takich luksusów byliby wstanie zabić. Co się w tej społeczności wydarzy? Co zrobisz by zachować swój status?

To będzie trudna do napisania dla mnie recenzja. Po skończeniu powieści totalnie mam pustkę w głowie, co mogłabym o niej powiedzieć. Była w miarę w porządku, tylko na dłuższą metę niewiele już z niej pamiętam. No nic postaram się jak najrzetelniej o niej Wam opowiedzieć.

Historie osób wywodzących się się z wyższych zawsze wywołują wiele negatywnych emocji. Kiedy raz się zasmakowało takiego luksusu nikt nie chce tego stracić. Nowa żona próbuje się w tym wszystkim odnaleźć, ale nie jest to proste. Marcie powoli zaczyna podejrzewać, że kobieta coś ukrywa, a mąż być może ją zdradza. Główna bohaterka rozpoczyna swoje małe śledztwo, a straszne fakty wychodzą na jaw. Takie życie nigdy nie jest proste i ciągle ma się obawy.

Jeśli chodzi o postacie to były ciekawe, ale trudno było ich polubić. Można zrozumieć, że są podejrzliwi, jednak to czasami przechodziło w obsesje. Marcie niby przykładna żona, ale z drugiej strony jej nieufność była okropna. Nie na tym polega związek. Keishy zaś to młoda kobieta, która nie miała łatwego życia. Chce w łatwy sposób polepszyć swoje życie, ale myśli jeszcze lekkomyślnie. Zachowuje się dziecinnie i nie wie co ze sobą zrobić po decyzjach, które podjęła. Zaś jeśli chodzi o męskich bohaterów to wolę o nich nie mówić, zostali przedstawieni jako stereotypowi bogaci mężczyźni, więc lepiej jak sami ich poznacie.

Ogólnie książka nie była zła. Czytało się ją lekko i szybko. Fabuła wciągała i w sumie cały czas byłam ciekawa, jak to wszystko się rozwinie. Jednak zakończenie nie do końca przypadło mi do gustu. Takie rozwiązania nie zawsze są dobre i tak było w tym przypadku.

Podsumowując, nie jest to najgorsza książka. Spędziłam z nią kilka przyjemnych godzin, jednak to nie jest tytuł, który na długo pozostanie w mojej pamięci. Jednak jeśli macie ochotę na powieść o intrygach, dużych pieniądzach i wielu tajemnicach to przypadnie Wam ona do gustu. Cieszę się, że miałam okazję się z nią zapoznać.

Marcie dzięki romansowi z własnym szefem Jasonem Maddoksem udało się dostać na szczyt. Została żoną starszego i bogatego mężczyzny i dzięki temu w ekspresowym tempie weszła do świata elity i wielkich pieniędzy. Kobieta robi wszystko, by dopasować się do tego specyficznego towarzystwa, jednak zdaje sobie sprawę z tego,  że nigdy nie będzie jego częścią. 
Wszystko zmienia się,  gdy owdowiały szef Jasona wraca z podróży z Londynu z nową seksowną i młodą żoną Keishą, która skupia na sobie uwagę wszystkich. Nikt nie może oderwać od niej wzroku. Włącznie z mężem Marcie.
Jednak Marcie nie zamierza zrezygnować z luksusowego życia.
Do czego jest zdolna zdeterminowana kobieta, by zatrzymać przy sobie bogatego męża?

Po przeczytaniu tej historii muszę przyznać, że jestem zachwycona tą książką. Genialny pomysł na fabułę.  Książką wciągnęła mnie bardzo już od pierwszych stron.  Znakomicie wykreowani bohaterowie. 
To historia o bogatych mężczyznach i ich żonach, które spędzają czas na imprezach charytatywnych i plotkowaniu.
Jeśli znacie "Wielkie kłamstewka" to ta książka spodoba się Wam, bo jest właśnie w takich klimatach. Toksyczne towarzystwo,  sekrety, kłamstwa, intrygi, fałsz, obłuda,  wyrachowanie, manipulacje, zdrady to wszystko dzieje się w świecie tak zwanej elity. Czekają Was nieoczekiwane zwroty akcji. Autorka potrafi trzymać czytelnika w napięciu do samego końca. Fabuła książki jest intrygująca i nieprzewidywalna. 
Zakończenie zaskoczyło mnie i wbiło mnie w fotel. 
Gwarantowane emocje podczas czytania tej powieści. Styl autorki jest bardzo przyjemny i z chęcią sięgnę po jej inne książki.  Z tą spędziłam niesamowity czas. 
Polecam gorąco!

Dla Marcie małżeństwo z Jasonem było jak spełnienie marzeń. Zmieniło się całkowicie jej życie, a ze zwykłej dziewczyny stała się żoną bogatego człowieka, zaczęła należeć do elity. Jednak wcale nie jest łatwo. Jest drugą żoną, na dodatek młodszą i pochodząca z zupełnie innego środowiska. Wiele pracy kosztuje ją akceptacja przez znajomych Jasona i jest szczęśliwa, kiedy jej się to udaje. Teraz ma być tylko dobrze.
Po śmierci żony William, szef i znajomy Jasona, wyjeżdża do Londynu. Mężczyzna ma zamiar zostać tam dłuższy czas, a Jason liczy na to, że uda mu się przejąć firmę. Jednak William nie tylko wraca wcześniej, ale przywozi z sobą młodziutką i piękną żonę. Keisha zachowuje się zupełnie inaczej niż kobiety z elity, jest beztroska, impulsywna. Marcie widząc, jak jej mąż reaguję na Keisha, zaczyna bać się o swoje małżeństwo. William zaczyna widzieć wady w młodej żonie, na dodatek grozi mu niebezpieczeństwo. Jakie? Czy Marcie ma racje? Czy Jason przejmie firmę? Co się stanie z Williamem?

Szczerze powiedziawszy, początek książki nie za bardzo mi się podobał i myślałam, że sobie ją odpuszczę. Bardzo się cieszę, że jednak tego nie zrobiłam, ponieważ im więcej stron przeczytałam, tym bardziej mi się podobała. To historia, w której było wiele zaskakujących momentów. Akcja jest wolniejsza, ale nie znaczy to, że nudna, a wręcz przeciwnie, nie licząc początku, książka była ciekawa i wciągająca.

Głównych bohaterów mamy kilku i według mnie każdy z nich jest dobrze wykreowany.
Marcie i Keisha obie młodsze od swoich mężów, obie dzięki małżeństwu wkroczyły do świata bogaczy, każda jest drugą żoną. W sumie to wszystko, co je łączy. Tylko czy aby na pewno? To musicie sami odkryć. Ja zdradzę tylko tyle, że obie momentami lubiłam, a momentami nie znosiłam.
Jeśli chodzi o męskie postacie to mamy Jasona i Williama. Niestety o nich nie powiem wam zbyt wiele (nie da się jednocześnie, nie zdradzając ważnych zdarzeń z książki). Zdradzę tylko, że należy ich dobrze poznać, aby muc sobie wyrobić o nich zdanie.

„Ta druga” to książka, która pomimo słabego początku okazała się naprawdę ciekawa. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA

„Ta druga” to bardzo wciągający thriller, który do końca trzyma w napięciu.  

Akcja książki rozgrywa się wśród bogatych i wpływowych ludzi.

Marcie może sobie pozwolić na luksusy i nie musi się liczyć z każdym groszem, a to wszystko dzięki jej mężowi Jasonowi. Jednak świat, w którym przyszło jej żyć, nie jest tym w którym się wychowała, ale zrobi wszystko, żeby nie stracić tego co ma.

Szef Jasona żeni się po raz drugi. Wybranką serca Williama jest młodziutka i bardzo ładna Keisha, od której nikt nie może oderwać wzroku.

Marcie i Keisha po początkowej niechęci, nawiązują przyjaźń. Dziewczyny dużo łączy. Każda z nich jest drugą żoną, obie wkroczyły do świata dużych pieniędzy.

Pewnego dnia dochodzi do tragedii, która pokaże kto jest manipulantem i kto dla własnej wygody jest w stanie zrobić wiele.

Fabuła książki jest pełna intryg i bohaterów, którzy mają swoje mroczne sekrety.

Jedyny minus tej książki to miejscami zbyt długie opisy. Całość oceniam na duży plus.

O takim życiu od zawsze marzyła- przy boku przystojnego, bogatego męża. To nic, że w oczach jego przyjaciół już zawsze będzie tą, która doprowadziła do rozpadu poprzedniego małżeństwa Jasona. Jego otoczenie jest zbyt kulturalne, by rzucić jej te oskarżenia prosto w twarz. Karą dla Marcie ma być poczucie, że nigdy w pełni nie stanie się częścią ich zamkniętego kręgu. Jest przybłędą, wyrwaną z przyczepy mieszkalnej i baru szybkiej obsługi, i sama doskonale o tym wie. Nieważne. Ważne, że osiągnęła to, czego chciała.

A jednak gdy szef Jasona, William, przywozi z Londynu nową, młodą i piękną żonę Keishę, Marcie czuje się zagrożona. Widzi spojrzenia, jakie jej mąż rzuca kobiecie i czuje, że jej pozycja może być zagrożona. Nie po to przechodziła przez to wszystko, żeby teraz oddać ukochanego i zdobytą pozycję komuś innemu. Czy jednak posunie się do morderstwa... ? A może to właśnie w Keishy odnajdzie towarzyszkę w codzienności?

Za książkami pani Pinborough idę jak w ogień; wiem, że czeka na mnie niesamowita historia. Miałam dotychczas już trzy okazje, by przekonać się, że jej twórczość uzależnia. Niesamowitą niespodzianką był dla mnie fakt, iż wreszcie wydano coś nowego spod jej pióra. Tym razem jednak -jestem zaskoczona nie mniej niż ktokolwiek, kto to czyta- historia Marcie, Jasona i Keishy nie do końca mnie wciągnęła.

Marcie wychowała się w dość ubogich warunkach, dlatego atencja, jaką początkowo obdarzał ją Jason, szybko wywarła na niej spore wrażenie. To nie to, że dla kobiety ważny był tylko stan konta kochanka- jego uroda oraz czar osobisty miały równie duże znaczenie. A że przy okazji znacząco podniesie się jej status społeczny... I tak oto boryka się z dobrze maskowaną niechęcią jego starszych przyjaciół, ale czego się nie wytrzymuje dla miłości, prawda?

Keisha jest jak powiew świeżości wśród starych drzew. Jak szaleństwo, które ogarnia po zbyt długim maskowaniu swojego "ja". Jak tajfun niszczący wszystko na swej drodze. Młoda, niepokorna, nieszablonowa, a do tego piękna- istna mieszanka wybuchowa. Nic więc dziwnego, że wszyscy z otoczenia Williama od razu założyli, że liczą się dla niej tylko jego pieniądze. Nie zdawali sobie jednak sprawy z tego, jaką gehennę przechodzi Keisha po ich wyjściu...

Zastanawiam się, czy tytuł tej pozycji odnosi się do Marcie jako "tej drugiej", czy może do Keishy- ona również niejako zastąpiła zmarłą żonę Williama, stając się "tą drugą" właśnie. A może chodzi o ich ogólny status, w końcu wszyscy przyjaciele ich mężów (jak już wspominałam) nie przyjęli kobiet z otwartymi ramionami. Dla nich już zawsze będą tymi drugimi. Mam wrażenie, że ta książka opowiada także o pozorach, jakie uwielbiają stwarzać ludzie. Grupa, która szumnie określa się jako przyjaciele, tak naprawdę niewiele ma ze sobą wspólnego. I niewiele o sobie wiedzą. Każdy wierzy w to, co chce pokazać mu druga osoba, nie zagłębiając się jednocześnie w temat. Łatwiej jest osądzić kogoś, kto w danym środowisku jest "nowy", niż poznać jego cele i pragnienia. Dlatego tak łatwo przyszło im odrzucić Keishę, chociaż ci, którzy zwali się przyjaciółmi Williama, nie zdawali sobie sprawy z jego drugiej twarzy. A może po prostu nie chcieli jej poznać. Wszystko to, te relacje, to tylko ułuda i kłamstwo. Ta druga pokazuje nam także, jak ciężko jest żyć zgodnie z oczekiwaniami innych osób. Marcie odkąd wyszła za Jasona wszelkimi sposobami starała się zostać zaakceptowaną; jej jedynym grzechem było zakochanie się w żonatym mężczyźnie i późniejsze poślubienie go. Dla jego skostniałego towarzystwa -śmietanki towarzyskiej- był to już wystarczający powód, by ją odrzucić. Dlatego, gdy jej małżeństwo przechodziło kryzys jakąś cząstką podświadomości wiedziała, że Jason jej nie porzuci- bo jak to będzie wyglądało w takim towarzystwie, już drugi rozwód?

W przypadku tej lektury czegoś mi zabrakło. Niby wszystko ładnie się ze sobą wiązało, niby mieliśmy ciekawych bohaterów i jeszcze bardziej intrygujące wydarzenia, ale... zabrakło tej specyficznej "magii", którą czułam podczas czytania poprzednich książek autorki. Historia była dobra, owszem, ale moim zdaniem nie wybijała się specjalnie na tle innych nowo powstałych książek. Ot, doskonałe czytadło na jakiś czas, ale po dłuższym okresie raczej nie do przypomnienia. Największy plus należy się za bardzo dobre opisanie panujących między bohaterami relacji. Uznałabym to nawet za całkiem wnikliwą analizę.

Ta druga to thriller psychologiczny na miarę popularnego serialu „Wielkie kłamstewka” odkrywający brutalną prawdę o małżeństwach wielkich elit. Władza, pieniądze, przepych i dbanie o opinie, bo przecież trzeba być kimś. Sarah Pinborough podpowiada, że najbardziej zjadliwe są małe gęsty, a małżeństwo może być też zabójcze. Kim jest Ta druga? Dlaczego w wielkim świecie elit trzeba uważać na każde słowo? Kiedy pozycja w społeczeństwie staje się ważniejsza od szczęścia, miłości i przyjaźni? Czy w takim środowisku jest miejsce na prawdziwe uczucia? Przekonajmy się!

Podobno, aby małżeństwo było udane, tuż przed ślubem panna młoda powinna mieć przy sobie coś pożyczonego, coś starego i coś nowego. Zwyczaj zwyczajem, w każdym zakątku Polski ma inny wydźwięk i inne zasady, ale to chyba najlepsze powodzenie, które w prosty sposób opisze nam, o czym jest Ta druga. Marcie szybko wspina się w drabince społecznej i jeśli myślicie, że to dzięki ciężkiej pracy, to jesteście w błędzie. Awans ten zapewnia małżeństwo z wpływowym prawnikiem, Jasonem, który traci dla niej głowę. Mężczyzna chce przejąć udziały w firmie, aby William mógł przejść na emeryturę i… cieszyć się nową żoną. Keisha młodziutka, pełna energii, której zdecydowanie brakuje ogłady i doświadczenia w stąpaniu po cienkim lodzie reputacji, wydaje się niesamowicie zakochana. Na jaw zaczynają wychodzić fakty, stare sekrety i to, że pieniądze oraz władza to tylko początek gry, jaką jest życie.

Marcie nie wyobrażała sobie, by ktoś taki jak Keisha mógł się zmienić. Dostosować się. Z drugiej strony jednak przecież ona sama się zmieniła, prawda? To niesamowite, jak łatwo można było narzucić sobie ograniczenia – z własnej woli dać się uwięzić – jeśli komuś naprawdę na tym zależało. Jeśli się kogoś kochało.

Powoli snuta powieść odkrywa karty, początkowo wydaje nam się, że to będzie opowieść o kobietach, które dokładnie wiedziały, jak uwieść bogatego mężczyznę, aby wyjść z biedy otulone brylantami i bogactwami. Prawda jest jednak inna. Okazuje się, że każdy kłamie, każdy węszy, a gdzie są pieniądze i władza, tam pojawiają się toksyczne relacje. Jestem zaskoczona, z jaką swobodą Saran Pinborough prowadzi czytelnika po sekretach. Okręca go wokół palca, pokazując wielowątkowość i złożoność historii. Pojawiają się zwroty akcji, które prowadzą fabułę w zupełnie inne miejsce, niż początkowo moglibyśmy pomyśleć. Ta druga rewelacyjnie wpasowałaby się w trend serialu „Wielkie kłamstewka”, a autorka doskonale wie, kiedy dodać więcej niepokoju i napięcia. To opowieść, która gdzieś musi dojrzeć w czytelniku, aby poskładał wszystkie elementy układanki, zrozumiał kobiety, uśmiechające się do innych, gdy gdzieś tam w środku są w całkowitej rozsypce.

— Nie powiem — obiecała Marcie.
Kłamstwo stare jak świat. Pierwszą zasadą związaną z wieloma sekretami, jakiej Marcie się nauczyła, było zachowywać je dla siebie. Drugą zaś, o czym przekonała się niebawem, było to, że większość ludzi nie jest w stanie prostać pierwszej zasadzie.

Do ilu poświęceń jest gotowa kobieta? Ile kłamstw musi zostać wypowiedziane na głos, aby stały się prawdą? Czasami zastanawiałam się, dokąd zmierza powieść. Pojawiają się wątki, które są dużym zaskoczeniem, nadają historii pewnego mistycyzmu, mroku. Jednocześnie autorka nie boi się poruszać tematów związanych z brakiem akceptacji koloru skóry, różnicy wieku w małżeństwie. Widać, jak obłuda wkracza między bohaterów, a hipokryzja staje się ich drugim imieniem. Tempo akcji nie jest jednak szybkie, to sinusoida. Skupiamy się na psychologii, na byciu niewystarczającą, zazdrosną, zawistną, ale jednocześnie kobiety nie zostały tu przedstawione schematycznie. Pojawiają się też dobre dusze, które są w stanie zmierzyć się z utratą reputacji, aby komuś pomóc.

To opowieść dla tych, którzy lubią powolne odkrywanie kart, mieszanie w głowie, a jednocześnie nuty hermetycznych miasteczek, pełnych wilii i wpływowych ludzi. Nie brakuje tu silnych kobiet, które odkrywają swoją wartość, dążą do szczęścia, akceptacji czy miłości, ale jednocześnie są zależne od kaprysu mężczyzny. Ta opowieść będzie budziła emocje, a jako serial pochłonęłaby widza całkowicie. Polecam Wam zatracić się w historii o małych kłamstewkach, gestach, które znaczą więcej niż słowa, miłości pod publikę, fałszywym uśmiechu i pragnieniach nie tylko sławy, uznania, ale przede wszystkim wielkich pieniędzy i władzy.

Bardzo dobry, wielowątkowy thriller, chociaż zapowiadało się początkowo na nudne czytanie.

Elitarne towarzystwo. Pieniądze i władza. I ona, ta druga. Tolerowanie kogoś to nie przyjaźń, a chęć imponowania to nie miłość. Marcie i Kesha są drugimi żonami,  są młode i piękne, a ich mężowie mają swoją świetność już za sobą. A gdy miłość do pieniędzy wygrywa z miłością do męża, a kobiety zostaną wplątane w intrygę, ich życie wywróci się do góry nogami.

Ta historia trochę mnie rozczarowała. Chociaż sam pomysł na fabułę nie był zły, to jednak czegoś mi tu zabrakło. Ta powieść opowiada o trudnych relacjach, o zagubieniu i chęci wyrwania się z toksycznego środowiska. Według mnie to bardziej obyczajówka niż thriller, ponieważ ja nie czułam tutaj żadnego napięcia. Początek okropnie mi się dłużył, a nawet nie chciało mi się dalej czytać. Co prawda, im dalej w akcję, tym działo się lepiej, jednak ani nie polubiłam bohaterów, ani ich perypetie mnie nie ciekawiły. Końcówka może być zaskoczeniem, jednak bez spektakularnego efektu.

Podsumowując - to nie była zła historia, ale wymagała ode mnie cierpliwości. Bardziej to studium ludzkiej psychiki niż mroczny thriller, więc jeśli lubicie takie książki, to ta pozycja jest dla Was.