Kinsey. Pionier badań nad seksualnością

Z jednej strony wizjoner, nieuznający kompromisu, potrafiący nagrać masturbująca się staruszkę, by studiować mechanizmy kobiecego orgazmu, a z drugiej człowiek tracący kontakt z rodziną, nie dostrzegający, że przedmiotowe traktowanie i propagowanie seksu niszczy więzi oparte na uczuciach.

Kinsey – opis filmu

Alfred Kinsey to postać autentyczna. Był on pionierem w dziedzinie nauk dotyczących seksu i seksualności. Opublikował Zachowania seksualne mężczyzn i Zachowania seksualne kobiet, które wydał trzy lata przed śmiercią i można uznać, że było to dzieło jego życia. Żył w ciężkich czasach lat 40. Walczył o fundusze na swoje badania, co było tym trudniejsze, że seks był tematem tabu. Jednak własne dzieciństwo oraz świadomość cierpień innych ludzi dały mu wystarczającą motywację.

Czytaj także: Horror w klimatach vintage. Recenzja filmu „Ostatniej nocy w Soho”

Dziś zapomniany, choć pośrednio dzięki niemu nastąpił seksualny "boom" w USA. Dopiero ten film przypomina jego historię, ujmując ją bardzo kompleksowo, ale z sercem. Cała osobowość Kinseya, jak i to, co go kształtowało oraz jego oddziaływanie na otoczenie – wszystko to film przedstawia z podziwu godną konsekwencją i wyczuciem.

Kinsey – recenzja filmu

Liam Nelson wcielił się w Kinseya po mistrzowsku. Aparycja naukowca, głęboki głos, zamglone oczy. Wspaniały wybór obsady, nie tylko z resztą w tym wypadku. Nie czytałem wiele o Kinsey'u, ale wydaje mi się, że film przedstawił go doskonale – razem z jego wadami i zaletami.

Czytaj także: Przekładaniec. Gangsterski film z filozoficznymi przemyśleniami

Z jednej strony wizjoner, nieuznający kompromisu, potrafiący nagrać masturbująca się staruszkę, by studiować mechanizmy kobiecego orgazmu, a z drugiej człowiek tracący kontakt z rodziną, nie dostrzegający, że przedmiotowe traktowanie i propagowanie seksu niszczy więzi oparte na uczuciach. 

Kinsey – czy warto obejrzeć film?

Bardzo polecam Kinsey, bo to wyjątkowa postać i wyjątkowy film. Żal tylko, że trzon jego nauki jest zapomniany...