Na każdego czeka miłość. Wywiad z Katarzyną Muszyńską

Data: 2022-01-19 14:14:03 Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet
Okładka publicystyki dla Na każdego czeka miłość. Wywiad z Katarzyną Muszyńską  z kategorii Wywiad

– Każde doświadczenie nas kształtuje i sprawia, że jesteśmy dokładnie tacy, jacy mamy być. Pierwsze zauroczenia zazwyczaj kończą się morzem wylanych łez. Choć znam pary, które są ze sobą od czasów liceum i nadal są tak samo w sobie zakochane, jak wtedy. Zdarza się jednak, że pomimo wielu przelotnych znajomości nie można trafić na właściwą osobę, z którą będzie się szło przez życie. Moim zdaniem na każdego czeka miłość, ale prowadzą do niej mniej lub bardziej zawiłe ścieżki – mówi Katarzyna Muszyńska, autorka książki Wytrwaj przy mnie.

Chicago to najlepsze miejsce na miłość?

Myślę, że w każdym miejscu można odnaleźć drugą połówkę. Jestem niepoprawną romantyczką i wierzę w szczęśliwe zakończenia. Przyznam też, że mam słabość do Chicago. To miasto ma w sobie coś magicznego.

Pytam, bo właśnie w Stanach Zjednoczonych osadza Pani akcję swojej książki Wytrwaj przy mnie. Skąd ta ucieczka za ocean?

Podoba mi się, jak Chicago jest przedstawiane. Zdaje się, że każdy może się tam odnaleźć, a ulice tętnią różnorodnością. Dobrze się bawiłam, starając się jak najlepiej oddać klimat prawdziwego wietrznego miasta.  

Osadzenie akcji powieści w USA było dla Pani sposobem na podróż w czasie pandemii?

Pandemia to trudny czas dla każdego, a pisanie jest odskocznią od codzienności. W Wytrwaj przy mnie nie ma maseczek, obostrzeń i zachorowań na Covid. Uważam, że książki nie powinny przygnębiać, ale dawać chwilę wytchnienia od tego, z czym zmagamy się na co dzień.  

Wytrwaj przy mnie to dla Pani również odejście od fantastyki…

Postanowiłam spróbować swoich sił w zupełnie innym gatunku, choć w każdej z moich książek miłość jest ważna. Zdziwiło mnie to, jak łatwo pisało mi się tę książkę. Zupełnie jakby historia opowiadała się sama.

Wplotła Pani w swą powieść również temat ważny społecznie.

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się, w jaki sposób przedstawić problem przemocy domowej. Miałam kilka pomysłów, ale żaden nie wydawał się odpowiedni. Dopiero gdy wymyśliłam postać Mii, czyli nieco zadziornej, ale jednocześnie walczącej z demonami przeszłości dziennikarki, poczułam, że to właśnie to.

Bohaterka Pani książki, Mia, w przeszłości została skrzywdzona przez swojego partnera. Po traumatycznych doświadczeniach trudno znów zaufać drugiej osobie?

Z pewnością gdy raz zostaniemy oszukani, trudno jest otworzyć się na kolejną osobę. Każdy z nas radzi sobie na swój sposób z ciężkimi przeżyciami.

Związki przynoszą rozczarowania?

Zależy, jak na to spojrzeć. Uważam, że każde doświadczenie nas kształtuje i sprawia, że jesteśmy dokładnie tacy, jacy mamy być. Pierwsze zauroczenia zazwyczaj kończą się morzem wylanych łez. Choć znam pary, które są ze sobą od czasów liceum i nadal są tak samo w sobie zakochane, jak wtedy. Zdarza się jednak, że pomimo wielu przelotnych znajomości nie można trafić na właściwą osobę, z którą będzie się szło przez życie. Moim zdaniem na każdego czeka miłość, ale prowadzą do niej mniej lub bardziej zawiłe ścieżki.

Na drodze bohaterki staje jednak przystojny strażak. Mia i Jackson stawiają na proste zasady – łączyć ma ich jedynie seks, nic więcej. Jednak takie układy często wymykają się spod kontroli?

Takie układy bardzo często przekształcają się w coś zupełnie innego. Seks wiąże się z bliskością, zatem nie jest dziwne, że wcześniej czy później wyzwala głębsze uczucia. Dobrze, gdy pojawiają się u obu stron. Znacznie gorzej, gdy zakochuje się tylko jedna osoba.

I co zrobić, jeśli – choć tego bardzo nie chcieliśmy – okazuje się, że wobec drugiej osoby czujemy „coś więcej”?

Wówczas czeka nas trudny wybór. Możemy dalej trwać w układzie, który już nas nie satysfakcjonuje, lub wyznać prawdę i ryzykować utratę wszystkiego. Nie jest to prosta decyzja.

Przystojny, zdecydowany mężczyzna zawraca w głowie młodej dziennikarki. Jednak jak odróżnić miłość od zauroczenia?

Moim zdaniem nie da się. Trzeba poczekać, czy uczucie przetrwa, czy może się wypali. Na początkowym etapie znajomości kierują nami fascynacja i pożądanie, które zaburzają osąd i sprawiają, że widzimy naszego partnera tak, jakbyśmy oglądali go przez różowe okulary. W tym czasie czyhają na nas różne pułapki, a szalejące w naszym wnętrzu emocje znacznie utrudniają prawidłowy osąd. W żadnym wypadku nie jest to złe, ale wiąże się z ryzykiem.

Mia nieustannie zmaga się jednak ze swoją przeszłością, dlatego ostatecznie ucieka przed koniecznością angażowania się w związki. Jednak czy trudną przeszłość i traumy, z którymi zmaga się Mia, można przepracować samemu?

Wszystko zależy od osobowości. Niektórzy boją się samotnie stawić czoła takim traumatycznym przeżyciom. Inni odcinają się od najbliższych i walczą z przeszłością w pojedynkę. Ma na to wpływ wiele czynników. Każdy z nas jest inny i potrzebuje czegoś innego, aby ponownie stanąć na nogi. Ważne jest, aby zrozumieć, że tkwi się w relacji, która nas krzywdzi i znaleźć w sobie odwagę, aby się z niej wyzwolić. Nie jest to proste, ale zawsze warto zawalczyć o siebie i swoje szczęście. Pójście to terapeuty i opowiedzenie o tym, co nas spotkało, jest ważnym krokiem, aby odciąć grubą kreską to, co było.

„Wytrwaj przy mnie" to sprawnie napisany romans z interesującą fabułą.  

- recenzja książki „Wytrwaj przy mnie"

Zamiast chłopaka czy narzeczonego nie wystarczy jednak grono oddanych przyjaciół?

Mówimy o dwóch zupełnie innych relacjach. Z partnerem łączy nas dużo więcej, chociażby bliskość, a także pożądanie. Chłopak, mąż czy narzeczony może być naszym przyjacielem, któremu powierzamy wszystkie sekrety i który nas wspiera, ale w drugą stronę to tak nie działa. Moim zdaniem gdy przyjaciel staje się naszym partnerem seksualnym, przekraczamy już pewną granicę przyjaźni.

Czy więc warto podjąć ryzyko, mimo obaw przed ewentualną porażką?

Na szali jest dużo. Prawdziwy przyjaciel to skarb, a jego utrata może zaboleć. To trudna decyzja, ale uważam, że lepiej być szczerym, zarówno z samym sobą, jak i najbliższymi.

W żadnym wypadku nie powinniśmy pozostawać obojętni wobec miłości?

Moim zdaniem miłość, oparta na szacunku i zaufaniu, potrafi dodać skrzydeł. O wiele łatwiej iść przez życie z kimś, kogo się kocha i kto kocha nas. Jednak zdarzają się, niestety, sytuacje, gdy obdarzymy uczuciem kogoś, kto na to nie zasługuje i nas krzywdzi. Wówczas coś początkowo pięknego przeradza się w koszmar. Wtedy trzeba znaleźć w sobie siłę i walczyć o własną przyszłość. Na początku jest ciężko, ale późniejsze szczęście warte jest tego, aby wyrwać się z toksycznej relacji. W Polsce działa kilka organizacji pomagających ofiarom przemocy domowej. Ważnym telefonem, który trzeba zapamiętać, to numer Ogólnopolskiej Niebieskiej Linii 800 120 002. 

Powieść Wytrwaj przy mnie kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.