Nadzieja daje nam siłę. Wywiad z Anetą Krasińską
Data: 2021-11-02 15:28:55– Nie wyobrażam sobie życia bez marzeń. Za każdym razem, kiedy spełniam któreś z marzeń, szukam następnego, żeby wypełnić lukę. Każde z tych marzeń ma fantastyczny smak, którym później się delektuję, wspominając to, co przeżyłam – mówi Aneta Krasińska, autorka powieści Gorzki smak marzeń.
Jak smakują marzenia?
Nie wyobrażam sobie życia bez marzeń. Za każdym razem, kiedy spełniam któreś z marzeń, szukam następnego, żeby wypełnić lukę. Każde z tych marzeń ma fantastyczny smak, którym później się delektuję, wspominając to, co przeżyłam.
A kiedy przybierają gorzki smak?
Gorzki smak jest wówczas, gdy realizacja marzenia nie idzie po naszej myśli. Trzeba mieć dużo siły, by mimo goryczy nie poddać się i spróbować znaleźć dla siebie jakąś iskierkę nadziei, która da nam siłę do dalszego życia i poszukiwania szczęścia.
Bohaterka pani powieści, Laura, traci ukochanego. Wraz z odejściem osoby, którą kochamy, tracimy też cząstkę siebie?
Tak było w przypadku Laury, która miała nadzieję, że wreszcie odnalazła szczęście. Nagle wszystko to, czego pragnęła, kończy się. Z taką stratą trudno się pogodzić, nawet jeśli rozsądek podpowiada, że nie ma innego wyjścia. Laura początkowo nie widzi sensu dalszego życia. Została sama, a przyszłość maluje się dla niej jako czarna dziura.
Laura nie ma siły na to, by wrócić do pracy. Zamiast tego coraz częściej zagląda do kieliszka. Jednak alkohol nie jest rozwiązaniem problemów?
Alkohol koi ból tylko na chwilę. Gdy upojenie się kończy, trzeba zmierzyć się z rzeczywistością, a wtedy ból po stracie kogoś bliskiego przytłacza jeszcze bardziej. Z czasem Laura dostrzega, że utknęła w matni, z której trudno się samemu wydostać.
Pomóc próbują przyjaciele, ich działania skazane są jednak na porażkę. Aby móc iść naprzód, trzeba przede wszystkim zrozumieć, że ma się problem?
Przyznanie się przed sobą, że ma się problem, jest najtrudniejszym i najważniejszym elementem terapii. Jeśli ktoś nie chce zmian i maskuje się przed innymi, ale przede wszystkim przed sobą, to nie ma szans, by doszło do przemian. Otaczający ludzie mogą bardzo pomagać, ale to wciąż za mało, by pójść do przodu, gdyż jest coś, co ciągnie człowieka wstecz – uzależnienie.
Warto jednak taki problem z kimś przepracować...
Zawsze łatwiej stawiać czoła problemom, gdy ma się wsparcie. Nawet jeśli sądzimy, że sami damy radę, to dobrze, jeśli ktoś nad nami czuwa. Patrzy i podpowiada.
W krytycznym dla Laury momencie w jej życiu pojawia się Nicole. Młoda dziewczyna podaje się za… córkę jej zmarłego narzeczonego. To właśnie rzeczy niespodziewane stają się najczęściej punktami zwrotnymi naszego życia?
Nicole włamuje się do domu i do życia Laury, szukając dla siebie miejsca. Dziewczyna jest tajemnicza i nieprzystępna, dlatego wzbudza nieufność. Jednocześnie jej osobowość intryguje Laurę na tyle, że wbrew wszystkim i zdrowemu rozsądkowi coraz bardziej zagłębia się w jej historię.
Chcąc pomóc dziewczynie, Laura nie wie, na jakie kłopoty się pisze. Za bezinteresowną pomoc trzeba czasem słono zapłacić?
Niekiedy chęć pomocy innym niesie ze sobą mnóstwo konsekwencji. Gdyby jednak każdy myślał tylko o nich, nikt nikomu by nie pomógł. Laura nie spodziewała się aż takich konsekwencji, a później nie potrafiła się wycofać. Czuła, że Nicole jej potrzebuje, bo jest pozostawiona sama sobie i może się to dla niej źle skończyć.
Nicole, by poznać swojego tatę, przybywa z Anglii aż do Polski. Determinacja dziewczyny do odnalezienia biologicznego ojca nie bierze się znikąd. Doprowadzeni do ostateczności, podejmujemy desperackie kroki?
Zło czai się wszędzie i nie ma znaczenia, w jakim kraju ktoś się wychowuje. Choć mamy XXI wiek, przemoc wobec słabszych wciąż jest bardzo powszechna. Czasem trudno jest krzyczeć i domagać się pomocy, gdy wszyscy wokół udają, że niczego takiego nie widzą. Nicole dochodzi do ściany. Później jest już tylko jedno…
Zachowanie obu bohaterek jest wołaniem o pomoc?
Obie bohaterki zmagają się z bólem, samotnością i brakiem zrozumienia. Każda z nich wątpi w swoje siły i nie wierzy, że nadejdzie lepszy czas. Paradoksalnie wszystkie te problemy sprawiają, że każda z nich zaczyna inaczej patrzeć na siebie i na życie. Nicość, w której myślały, że się znalazły, zaczyna przybierać coraz wyraźniejsze barwy.
A więc nawet w najbardziej krytycznym momencie nie należy tracić nadziei i wciąż wierzyć w siłę marzeń?
To właśnie nadzieja daje nam siłę. Chęć pomocy i wsparcie innych sprawiło, że bohaterki powoli zaczynają budować nową, zaskakującą relację. Próbują zapomnieć o tym, co złe i odnaleźć spokój, którego tak bardzo potrzebują.
Powieść Gorzki smak marzeń kupicie w popularnych księgarniach internetowych: