Taka historia - part 5
Adam otłumaniony wspomnieniami i alkoholem znów wrócił przed oblicze baru , zamawiając napój oddalający go od rzeczywistości .
Teraz czuł się rozluźniony , choć otłumaniony przeszłością .
- Panie Czesio 2 setki jeszcze proszę
Tuż za plecami pojawił się Waldek . Stary dobry kumpel , z którym Adam znał się jeszcze z czasów młodzińczych szaleństw.
Nie zaliczał go do przyjaciół, ale mógł na niego liczyć w każdej sytuacji.
- Co świętujemy ?
Spytał Waldek uważnie przyglądając się Adamowi.
- Oho , to nie święto chyba ?
- Jakiś wyżuty jesteś dziś kolego
Adam spojrzał na Waldka
- Spotkałem dziś Ilonę - wyznał
- Napijesz się ze mną ?
Waldek otworzył szerzej oczy złapał za kieliszek i przechylił zanim Adam zdążł sięgnąć po swój.
- No co ty ? Opowiadaj . Gdzie ? W jaki sposób ?
Znając historię Adama , Waldek sypał pytaniami jak z karabinu maszynowego.
Adam opowiedział mu historię dzisiejszego dnia . Nie mówił mu tylko o tym co czuje.
Choć chciał się przed kimś wygadać , nie mógł tego zrobić . Nie chciał by jakiekolwiek echo dzisiejszego dnia miało odbicie w rzeczywistości.
Waldek dalej wypytywał , jednak pytania trafiały gdzieś poza świadomość Adama...
Gwar baru skutecznie tłumił wszystko wokół. Teraz liczyła się ona...
Czuł coś dziwnego. Coś , co kłuło świadomość jak i serce. Znów przerabiał wszystkie etapy odczuć z jakimi się spotkał będąc z Iloną.
A było tego tyle , ile trwał ich związek.
Ilona była kobietą piękną , przebojową i radosną . Taką przynajmniej poznał Adam.
Pod powłoką tych wszystkich zalet krył się obraz kobiety rozchwianej emocjonalnie , chorobliwie zazdrosnej i nie konsekwentnej słownie.
Adamowi to nie przeszkadzało - uważał , że czas okryje ich miłością bezwględną , taką jaką dażył swoją zmarłą żonę.
Po częsci rozumiał Ilonę . Była po rozwodzie , miała kilka związków , które kończyły się zdradą. Bynajmniej taki obraz przedstawiała , choć była holernie powściągliwa rozmawiając o przeszłości.
Adam brnął nadal w swojej nieświadomości z przekonaniem , że jest w stanie pokazać miłość.