Psychuszka AKT I . Dramat w rosyjskich klimatach.

Autor: yodis
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Psychuszka

AKT I

scena I

(mieszkanie doktora Woroszyłowa, Moskwa, marzec 1917r.)

 

Michaił Iwanowicz

(dobija się do drzwi)

Nadio, Fiodorze! Otwierajcie!

 

Nadia Woroszyłow

Czego się tak dobijasz? Jest środek nocy!

 

Michaił Iwanowicz

Muszę koniecznie spotkać się z Twoim mężem. Rewolucja nastała . Car abdykował. Bolszewicy powieszą nas wszystkich na latarniach. A mnie carskiego oficera w pierwszej kolejności!

 

Nadia Woroszyłow

Uspokój się !  Dramatyzujesz. Dwanaście lat temu też była rewolucja i jakoś nic się nikomu nie stało. Idź spać, z byle powodu męża budzić nie zamierzam!

 

 

 

Michaił Iwanowicz.

Ty, kobieto. Uważaj sobie. Co piątek piję w klubie garnizonowym z tymi, z którymi ty sypiasz. Mam tam zaprosić Twojego męża? Wierz mi, po alkoholu ludzie robią się nadzwyczaj szczerzy . Dowiedziałby się tego i owego . Po co ?

 

Nadia Woroszyłow

(po chwili namysłu)

No dobrze, wchodź. Poczekaj chwilę w salonie. Pójdę obudzić mężą. Wytłumaczę mu co i jak .

 

Michaił Iwanowicz

Dobrze, czekam...

 

Scena II

( salon w mieszkaniu państwa Woroszyłowów)

 

Doktor Woroszyłow

Iwanowicz idioto. Czego chcesz o tak nie ludzkiej porze?

 

Michaił Iwanowicz

Sęk w tym przyjacielu,że właśnie chcę być idiotą.

 

Doktor Woryszłow

Nie rozumiem, wychodzi Ci to doskonale od wielu lat. W czym miałbym Ci pomóc?

Michaił Iwanowicz

Wiesz, jestem częścią świata, który właśnie umiera. Cara nie ma, władza w ręka Rządu Tymczasowego. Tryumf Bolszewii wydaje się być bliski, aczkowielk niezbyt trwały. Chodzi oto abyś przyjął mnie jako pacjenta do szpitala psychiatrycznego, w którym pracujesz. Przeczekam najgorsze i wrócę do normalnego życia, gdy już będzie po tych wszystkich rewolucjach.

 

Doktor Woroszyłow

Michaile, jesteś pierwszą osobą, która z własnej woli mnie o to prosi. Jesteś pewien?

 

Michaił Iwanowicz

(podchodzi do barku, wyciąga szklankę i flaszkę. Nalewa sobie wódki)

Tak.

 

Doktor Woroszyłow

No dobrze. W takim razie musimy wymyśleć Ci jakąś chorobę.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
yodis
Użytkownik - yodis

O sobie samym: https://www.facebook.com/malinskiwiersze
Ostatnio widziany: 2019-12-30 17:41:43