Miłość i zemsta rządzą się własnymi prawami.
Fragment czegoś o wiele większego. Zdaję sobie sprawę, że może zostać niezrozumiany, prosze jedynie o ocenę tego krótkiego dialogu.
[...]
-Najgorszymi ludźmi są zakochani, albo ogarnięci zemstą. Nigdy nie wiesz co zrobią i do czego są zdolni. Nie da się ich powstrzymać. Te dwa uczucia tak mocno miotają człowiekiem, że zamienia się on w najgorszą bestię. Niemożliwością jest ich powstrzymanie, a już w szczególności gdy są ze sobą połączone.
-A ludzie źli ? -zapytałem – Robią potworne rzeczy więc ich też powinniśmy się wystrzegać. Tym razem odpowiedział mi Amu:
-To prawda. Człowieka zdenerwowanego nie należy irytować jeszcze bardziej, chyba że jest to cel zamierzony. Jednak nawet w największej wściekłości to nadal tylko zwykły człowiek. Szczeka i gryzie jak pies, ale na każdego psa jest sposób. Wystarczy ten sposób znać i umieć go wykorzystać. My właśnie to staramy się robić. - Chłopiec był całkowici pewny tego co mówi. Widać było po nich obojgu, że zemsta i miłość to dla nich świętość, w którą nie wolno się wtrącać.
Tylko z jakiego powodu w takim razie, zamieszali się w sprawę Ayumi i Toro? Tego pytania niestety nie zdążyłem zadać, ponieważ Piekelne Rodzeństwo wyprosiło mnie z pokoju i zaczęło przygotowywać się do jutrzejszego treningu. Położyłem się spać szukając w myślach jakiejś odpowiedzi. Niestety żadna nie wydała mi się równie sensowna co nauka, że miłość i zemsta rządzą się własnymi prawami.