Love in the saddle 11

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

Rozdział 10 Obowiązki w ośrodku i wspólna przejażdżka w świetle księżyca

Cześć kochani :) 

Jest nowy rozdział, który strasznie znów opornie mi się pisało, ale z satysfakcją. :)

Miłego czytania , Ineczka :)

Dodam dwa tytuły piosenek:

1). Calum Scott- IF OUR LOVE IS WRONG.

2). Calum Scott- YOU ARE THE REASON ft. Leona Lewis ( duet version) !!!!!! 

Obie są piękne <3

 


„ Nie określa nas ilość blizn, ale to co robimy, gdy rany już się zagoją" –nn.

JAMES

Przykuta do mokrej i zimnej pościeli, przez tego bydlaka.-Jej zapłakane oczy wyrażały przerażenie, złość, ale i smutek i żal nad swym losem. Gdy opowiadała mi o tym całym zajściu. Ta tragedia, której doświadczyła, odebrała jej zmysły oraz radość z życia na kilka lat. Wczoraj, gdy ją zaatakował , była wyraźnie zszokowana i przerażona do szpiku kości. Ona sama mówiła: "w niej radości nigdy już nie będzie". Ja się już o to postaram by była szczęśliwa u mojego boku. Będę się starał ile sił , by już na zawsze zapomniała o tym psycholu.

Ogromnym strachem napawał ją fakt, że już wczoraj miała, pożegnać się ze światem żywych. Próbowała odrzucać te myśli, wspominać chwile ze swego życia, ale niestety. Uczucia te miły tak ogromną siłę, że nie sposób było się ich wyzbyć. Uczucia te potęgował fakt, iż świadkami byli jej najbliżsi: brat, mama , wujek i Jamie. Jedynym pocieszeniem dla niej była myśl, że spotka znowu swojego ukochanego tatę. Chociaż w głębi duszy czuła, że się tak nie stanie, bo ona z pewnością trafi w czeluście piekielne. Dla mnie największym bólem były jej łzy i uczucia jakie w nich widziałem.

Zastanawiałem się, czy nie znaleźć dla niej miejsca w mojej klinice, choć na parę dni.- zastanawiałem się gdy szliśmy ramię w ramię do jednej z hal. Nie ukrywam, że bardzo chciałem zobaczyć jak pracuje moja dziewczyna z tak bardzo trudnymi osobami. Może praca w rodzinnym ośrodku daje jej tyle satysfakcji.

Kurwa... powiedział do nosem do siebie, gdy tylko przekroczyliśmy próg hali. Widok setki osiodłanych koni z łukami i kołczanami pełnymi strzał. Dosiadali ich sami mężczyźni. Tylko jeden koń nie miał jeźdźca. Pewnie to jego ma dosiąść moja dziewczyna. Był piękny. Biały jak śnieg. Oraz kilkunastoma tarczami umieszczonymi w każdym możliwym zakątku tego miejsca. No ładnie, mój aniołek będzie strzelał z łuku.

Czułem podekscytowanie. Wręcz nie mogłem się doczekać kiedy rozpoczną trening.

Inez poprowadziła mnie schodami do głównej trybuny, gdzie siedziały same kobiety, pewnie żony, bądź partnerki podopiecznych ośrodka, i posadziła mnie, tak bym miał jak najlepszy widok.

- Idę potrenować i wywiązać się z obowiązków.- oznajmiła z promiennym uśmiechem na ustach.- Widzimy się w porze obiadu, okej. A teraz podziwiaj moje poczynania.- dodała całując mnie szybko w policzek.

- Świetnie – odparłem również się uśmiechając.

Moja dziewczyna ruszyła szybkim krokiem w stronę mężczyzn. Przywitała się najpierw ze wszystkim uściskiem dłoni. Z jeszcze szybciej dosiadła, śnieżno-białej bestii. Na ten widok musiałem przełknąć ślinę ze strachu . Ona tak kruszynka, tak po prostu spokojnie siedzi na grzbiecie ogiera. Spojrzeliśmy na siebie . Nie rozumiałem co się z mną dzieje, gdy takpo prostu, patrzyłem na tę piękną dziewczynę . Czułem ,że to właśnie ona będzie tą jedyną. Kiedy upewniłem się, że chce ją poznać postanowił zrobić to w najprostszy sposób. Dodał ją na facebooku i zaczekał, aż zaakceptuje zaproszenie. Albowiem chciałem mieć z nią codzienny kontakt. Od razu wiedziałem, że to ona mnie tak przyciąga. Odwróciłem się i poczułem na sobie jej wzrok. Podwinąłem rękawy tak, jakbym chciał zaimponować jej tatuażami. Jeden z nich na pewno spodoba się jej szczególnie. Nie inaczej , mianowicie przedstawił głowę smoka.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13