Przeorane miedze


Tom 4 cyklu Saga wiejska
Ocena: 5 (10 głosów)
opis

Po raz czwarty odwiedziłam Tynczyn i jego mieszkańców. Czekałam na ten tom z wielką niecierpliwością i nadzieją. Liczyłam na to, że dane mi będzie znów zajrzeć do zagrody Adamczuków czy posłuchać plotek Pomiechowskiej przy wiejskiej studni. Nie zawiodłam się, choć w porównaniu do poprzednich tomów, „Przeorane miedze” ma nieco inną formę.

Czas przedstawiony obejmuje okres po Wielkiej Wojnie i przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej. Tym razem nie tylko słyszymy echa wojny, ale jesteśmy też momentami na froncie. Nie ma na szczęście brutalnych opisów, ale mimo to, wyczuwa się ciężką i pełną niepewności atmosferę, jaką wojna się otacza. W powieści słychać również echa konfliktów z Ukraińcami, co w dziejach naszego kraju jest faktem równie bolesnym co dwie wojny i wiele powstań. Przede wszystkim jednak głównym trzonem opowieści jest kontynuacja losów bohaterów i wiejskie życie, ze wszystkimi jego aspektami.

 
„Sagę wiejską” cechuje przede wszystkim język opowieści. Nieco gawędziarski, prosty w wypowiedzi, ale bogaty w przekazie. W treści mnóstwo jest przemyśleń bohaterów, którzy na swój sposób postrzegają świat i starają się w nim odnaleźć swoje miejsce i szczęście. Bo o to też walczą. Mimo wszystko a może przede wszystkim.

W tej części więcej uwagi poświęcono postaciom Wery i Doroty, które wyjechały do Zamościa w poszukiwaniu lepszego życia. Czy je znalazły? No cóż, zdecydowanie starały się poprawić swój los. Szczególnie Wera przeszła długą drogę, wiele wycierpiała, aby w końcu stać się silną.

Czekałam na tom czwarty również ze względu na wątek Kajtka Mazura i Jadzi. Tych dwoje, poranionych przez życie ludzi nigdy nie miało łatwo i niestety los dalej ich nie oszczędzał.

Stałą i z pewnością niezmienioną postacią jest Staszka Pomiechowska. W zdobywaniu informacji i podawaniu ich dalej nie ma sobie równych.

 
W porównaniu do poprzednich części, ta jest zdecydowanie najsmutniejsza. Wyczuwa się tu strach, niepewność i wiele bolesnych myśli, które nie mogą być nijak uspokojone. Niestety, taki to był ponury czas, kiedy człowiek nie wiedział, co zdarzy się kolejnego dnia. Jedynym stałym, pewnym punktem w życiu była zależność od pór roku i obowiązków wobec ziemi. Pięknym porównaniem posłużyła się autorka, pisząc, że ziemia jest niczym kobieta i matka. Wykarmi głodnych, utuli znękanych, wyda plony, a z efektów jej pracy korzysta cały świat. To piękne porównanie pokazuje też, jak silnymi osobami są kobiety. Szczególnie te, których życie na wsi nie oszczędza, a mimo wszystko z pokorą walczą i dbają o wszystko, co ważne.

Od pierwszej części „Sagi wiejskiej” zżyłam się z bohaterami i nadal uważam wszystkich za swoich przyjaciół. W tomie czwartym uwaga skupiła się bardziej na młodym pokoleniu. Poznajemy Lenkę, Bogusię, Poldka i Dominika. Chwilkę zajęło mi przypisanie młodzieży do rodzin, które pamiętam z poprzednich tomów.

Zawsze powtarzam, że moim największym dylematem jest czy czytać sagi dopiero po wydaniu ostatniego tomu. Gdybym nie przeczytała pierwszej części, zapewne chciałabym czekać, aż cała opowieść zostanie zakończona. Wtedy wchodzę w opisywany świat i przez długi czas żyję wraz z bohaterami. No cóż, w przypadku „Sagi wiejskiej” nie czekałam i teraz przy każdej części przeżywam „małą śmierć”, bowiem wiem, że muszę rozstać się na jakiś czas z Tynczynem, jego okolicami i czekać w zawieszeniu na kolejną opowieść. Mam nadzieję, że na tom piąty nie będę czekać długo.

Tak jak w poprzednich częściach, każdy rozdział rozpoczyna się krótkimi informacjami o atrybutach wiejskiego życia. W „Przeoranych miedzach” znacznie więcej jest informacji o ziołach, co mnie cieszy szczególnie, bo zielarstwo jest moim małym hobby.

Gorąco Wam polecam tę książkę. Oczywiście zachęcam do czytania po kolei, ale jeśli nie macie takiej możliwości, tom czwarty nie jest aż tak bardzo związany z poprzednimi, by odczuwać dyskomfort podczas lektury.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Informacje dodatkowe o Przeorane miedze:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-06-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382950762
Liczba stron: 576
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Morella

więcej
Zobacz opinie o książce Przeorane miedze

Kup książkę Przeorane miedze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Świt, blady z niewyspania, zapukał w okno. Między bibułkowymi firankami, przypiętymi do framugi okiennej, drogi do izby szukał promień słońca. Gdy znalazł, położył się na stole jasną plamą.


Więcej

Jak komu kto z drugiego końca świata przeznaczony, to go tam los pchnie, by swoje kochanie poznał.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Skrawek pola
Kasia Bulicz-Kasprzak0
Okładka ksiązki - Skrawek pola

Na początku XX wieku w małej wsi na Zamojszczyźnie przychodzą na świat trzy dziewczynki. Każda w innym domu, w innej rodzinie, a jednak historia splecie...

Trochę wstyd
Kasia Bulicz-Kasprzak0
Okładka ksiązki - Trochę wstyd

Jak to jest robić coś ,,po luśkowatemu"? To znaczy działać pod wpływem emocji, bez zastanowienia, wbrew intuicji, logice i zdrowemu rozsądkowi. Dlatego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy