Złe sny na szczęście nie pozostają długo w pamięci. Są jak wata cukrowa - po prostu topnieją".
Po całych dziewięciu latach Mistrz z Maine wreszcie raczy nas kolejnym w swojej karierze zbiorem opowiadań i to nie byle jakim. Nie wiem jak wy, ale ja czekałam bardzo, aż ten moment nastąpi i przeżyłam równie silne chwilę ekscytacji, gdy już trzymałam jego nowe dzieło w dłoniach. WRESZCIE!
Ten ponad sześćsetstronicowy tom w twardej oprawie od wydawnictwa Albatros, skrywa w sobie 12 opowiadań. Niektóre z nich są krótkie - w sam raz do połknięcia "na raz". Są też takie, które z powodzeniem mogły by zostać wydane jako samodzielne nowelki, a mimo to autor zawarł je w tej antologii. I wiecie co? Dobrze mi z tym. Cieszę się, że ten zbiór jest tak zróżnicowany, również gatunkowo Znajdziemy tu mieszankę horroru, science fiction, kryminału i fantasy. Autor bierze na warsztat równie różnorodną tematykę. Przeczytamy tu trochę o zjawiskach nadprzyrodzonych, o przyjaźni, ufo, tajemniy, śmierci, prekognicji, o demonach i o ostatniej pandemii. Niezależnie od tego, o czym Mistrz Grozy pisze - zapewnia czytelnikowi nieskończoną przyjemność, bawi wzrusza, zaskakuje, wywołuje obrzydzenie, lub po prostu straszy. Każda z historii posiada niepokojący i mroczny pierwiastek i na pewno zadowoli wielbicieli gatunku. King kolejny raz udowodnił, że ma wielki dar do oczarowywania czytelnika swoimi opowieściami, że cały czas trzyma świetny poziom, że potrafi pisać satysfakcjonujące i porywające historie. Tym razem ja dałam się porwać w 100%. Czy mi się podobało? Tak. Czy czuję się oczarowana? Jak najbardziej! Czy było mrocznie? Owszem! Jest tu dużo mroku, który wylewa się falami, ale nie jest to ten rodzaj grozy, do którego pisarz nas przyzwyczaił. Nie pochodzi od potworów i zjaw, ale wypływa z ludzkiej natury. A to bywa jeszcze bardziej przerażające.
Za co pokochałam ten zbiór?
- Za sposób w jaki autor opisał relacje między bohaterami. Za niezwykłą precyzję i autentyczność, które sprawiają, że losy postaci stają się bliskie czytelnikowi,
- Na pewno też za refleksję nad ludzką naturą,
- Za szczegółowe opisy miejsc akcji i tła.
- Oczywiście za sposób narracji i czarny humor.
A teraz czas na moich ulubienców w tym zbiorze. Na pewno będą to opowiadania: "Dwuch utalentowanych skubańców", " Willie Popapraniec", " Grzechotniki" oraz "Strzeżcie się snów". Nie będę zdradzać o czym są, aby nie spojlerować i nie psuć przyjemności potencjalnym przyszłym czytelnikom.
Podsumowując: jeśli jeszcze nie macie tej książki, biegnijcie do najbliższej księgarni lub biblioteki! Warto. "Im mroczniej tym lepiej" to taki tytuł, który zadowoli nawet tych którzy z twórczością Kinga dopiero zaczynają swoją przygodę. Dla wiernych fanów to będzie kolejna porcja znakomitej literatury, w której doszukają się nawiązań do postaci, miejsc i wydarzeń z poprzednich dzieł Mistrza (dodatkowy fun i zabawa gwarantowana).
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 640
Tytuł oryginału: You like it darker
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Dodał/a opinię:
olesia_w_krainie
Bohaterem powieści jest mężczyzna cierpiący na bezsenność, Ralph Roberts. Im krócej sypia, tym dziwniej postrzega świat i ludzi - wydaje mu się...
Ned Wilcox, którego ojciec zginął gwałtowną śmiercią, podejmuje pracę w jego macierzystej Jednostce D, by jeszcze przez jakiś czas obcować chociaż...