Po wydarzeniach z ostatniego tomu Larysa Luboń odchodzi z Magazynu. Ma na oku nową pracę, musi się jednak wykazać. Ma za zadanie napisać artykuł o człowieku w masce, zwanego Fantomem, który terroryzuje miasto. Luboń chce się dowiedzieć kim jest ten człowiek i co nim kieruje. Dochodzi do ich spotkania, w czasie którego Larysa sporo dowiedziała się o tym chłopaku. Wydawałoby się, że ma wszystko, żeby napisać swój artykuł. Jednak pada na niego poważne oskarżenie o podwójne morderstwo kobiet. Larysa próbuje to rozwikłać, bo coś jej się nie zgadza w tej całej historii.
W tym samym czasie Bruno prowadzi trudne śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa młodej kobiety. Denatka została zaatakowana na drodze, gdy w samochodzie spał jej malutki synek. Morderca nie tylko nieskrzywdził dziecka, to jeszcze wypiął go z fotelika i zostawił otwarty samochód, by chłopiec mógł szukać pomocy. Wkrótce zostaje odnaleziona druga kobieta zamordowaną niemal w taki sam sposób co pierwsza.
Wszystko wskazuje na to, że Larysa i Bruno szukają tego samego człowieka. Łączą siły, by dopaść brutalnego mordercę.
Kto jest mordercą? Czy to Fantom?
Znowu mamy do czynienia z dobrą książka, którą czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Akcja rozpoczyna się już na początku, w trakcie czytania przyspiesza, by na końcu podać nam odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Takiego zakończenia się nie spodziewałam, ale zaciekawiło mnie jak autorka zachęci czytelnika żeby sięgnąć po najnowszy Amok. I powiem Wam, że muszę go przeczytać, żeby w końcu dowiedzieć się wszystkiego o tajemniczym bohaterze. Bo mnie zżera od środka, żeby dowiedzieć się co przygotował człowiek-widmo na kolejny tom. Coś mi się wydaje, że to będzie ostateczne starcie Larysy, Bruna i tajemniczego mężczyznę.
Polecam
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Histeria
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Magdalena Górska
NIE KAŻDY, KTO ZBŁĄDZIŁ WE MGLE,ODNAJDZIE DROGĘ DO DOMU. Kiedy dziewiętnastoletnia Alicja Jarosz znika w mglisty poranek, na mieszkańców Sinic pada strach...