Sprawa kradzieży cennych woluminów z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie właśnie trafiła do prokuratury okręgowej. Zgłoszono również kolejne przypadki kradzieży. Strat jest coraz więcej.
fotografia ilustracyjna PixabayBiblioteka Uniwersytecka w Warszawie to miejsce, które od ponad dwustu lat cieszy się prestiżem. Przestrzeń otwarta dla studentów i badaczy została jednak okradziona o czym dowiedzieliśmy się w zeszłym roku. Teraz okazało się, że straty mogą być znacznie większe, niż początkowo zakładano.
Śledztwo przeniesione do prokuratury okręgowej
Krótko po ogłoszeniu kradzieży cennych książek z BUW-u sprawa trafiła do prokuratury. Teraz jednak śledztwo zostało przeniesione do prokuratury okręgowej. Wynika to z międzynarodowego charakteru sprawy.
Czytaj także: Więzienie do którego trafił Oscar Wilde stanie się ośrodkiem edukacyjnym?
Identyczne przypadki kradzieży mogliśmy obserwować w krajach bałtyckich. Niewykluczone więc, że złodzieje mogą wkrótce wziąć się za inne kraje. Prokurator Banna poinformował o tym, że w styczniu odbyło się spotkanie międzynarodowego zespołu, w którym aktywnie uczestniczyła Prokuratura Okręgowa z Warszawy. Chociaż skradzione woluminy formalnie nie są zabytkami, to mają ogromną wartość kulturową i są naprawdę cenne.
Czytaj także: Zagłosuj i wygraj kilkanaście książek! Oto czołowa dziesiątka tytułów na finiszu plebiscytu „Książki Roku 2023"
Nieprzerwanie trwa więc przesłuchiwanie świadków. Prokuraturą zleciła również konkretne badania związane z odciskami palców. Rzecznik prokuratury poinformował:
Postępowanie ma charakter rozwojowy i w jego ramach będziemy również aktywnie korzystać z możliwości współpracy z organami ścigania państw, w których dochodziło do podobnych przestępstw.
Kolejne kradzieże?
Podczas śledztwa wyszło na jaw, że skradzionych woluminów może być znacznie więcej, niż początkowo zakładano. Rektor Uniwersytetu Warszawskiego zgłosił już kolejne kradzieże. Książki były zastąpione atrapami.
Czytaj także: Artyści bojkotują niemieckie instytucje kulturalne. Do ruchu dołączyła noblistka Annie Ernaux
Specjalista z UW obejrzał już zbiory i dostarczył spis brakujących książek. Podał również ich szacunkową wartość. Na razie straty opiewają na kwotę pół miliona euro. Jednak niewykluczone, że wkrótce zostaną wykryte kolejne skradzione woluminy.
źródło: https://tvn24.pl
Tagi: literatura,