Zodiak

Ocena: 5.17 (12 głosów)

,,Mam nadzieję, że dobrze się bawicie, próbując mnie złapać. (...) Nie boję się komory gazowej, bo szybciej wyśle mnie do raju. Ponieważ mam teraz wystarczająco dużo niewolników, którzy pracują dla mnie, a wszyscy inni nie mają nic, gdy trafiają do raju, więc boją się śmierci. Ja się nie boję, bo wiem, że moje nowe życie będzie łatwe w rajskiej śmierci".

ZODIAK. NAJBARDZIEJ TAJEMNICZY SERYJNY MORDERCA.

Nawiązał makabryczną grę z policją oraz z całym społeczeństwem. Pragnął, by na Amerykę padł paraliżujący strach.

Zabijał, wysyłał szyfry i upiorne kartki pocztowe. Mamił, wodził, groził. Domagał się uwagi oraz umieszczania wzmianek o sobie w poczytnych gazetach. Stał się ikoną popkultury, choć jego tożsamość oraz prawdziwe motywacje pozostawały nieodgadnione.

,,Lubię zabijać ludzi, bo to świetna zabawa. To zabawniejsze niż polowanie w lesie na dzikie zwierzęta, bo człowiek jest najniebezpieczniejszym ze wszystkich zwierząt. Zabijanie dostarcza mi najbardziej ekscytujących doznań". LICZBA OFIAR ZODIAKA POZOSTAJE NIEZNANA.

Informacje dodatkowe o Zodiak:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-07-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383574929
Liczba stron: 336

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

Kup książkę Zodiak

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zodiak - opinie o książce

Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2024-09-23, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Czytamy mocne książki, sięgamy po kryminały, thrillery czy darki gdzie nie brakuje bohaterów mordujących innych. Jedni mają powód, inni po prostu to lubią. Myślicie o tym co kryje się w umyśle takiej osoby ?


Sądzę, że często takie myśli chodzą nam po głowie i dlatego też powstają książki odpowiadające na takie pytania. Poznać lepiej zarówno pewne rzeczywiste wydarzenia kryminalne jak i sposób postępowania przestępców, pozwala nam tzw true crime. I tego typu książką jest właśnie “Zodiak”. A bynajmniej taka się wydaje. 


Zanim zdecydowałam się to przeczytać, prześledziłam z grubsza informacje na temat seryjnego mordercy o synonimie “Zodiak”. Człowiek ten, (a w sumie istota o ludzkich cechach, bo wg mnie to potwór) ma na swoim koncie ok. 37 ofiar śmiertelnych. Do tylu się przyznał choć nigdy nie został złapany… Jak to możliwe ?


Wodził latami policję za nos, grał z nimi w grę, w trakcie której mordował kolejne osoby. I informował o tym policję za pomocą szyfrów, pocztówek… Chciał być sławny, a zarazem nie zostać zdemaskowanym. Jednak to wszystko takie gdybanie. I dlatego też, cała ta książka nieco straciła w moich oczach. 


Jeżeli nigdy ów morderca nie został złapany, jak autor mógł tak “odtworzyć” jego poczynania ? Jak mógł opisać jego tok myślenia, sposób działania ? Częściowo zapewne można było opierać się tu na opisach ofiar tzn na pewno nie ich zeznań ale biegli, specjaliści od kryminalistyki opisali wszystkie szczegóły dotyczące tych morderstw. Mimo, że na 37 udowodniono tylko 5 ofiar śmiertelnych. Dlatego ta książka to takie domniemanie, przypuszczenia, historia stworzona w głowie autora, niekoniecznie pokrywająca się z rzeczywistością. 


Ale jakby tego nie rozbierać na części pierwsze, jakby nie patrzeć na książkę Maxa Czornyja, to jest to historia przerażająca. Umysł takiego myśliwego wręcz, który wybiera sobie ofiary, cierpliwie poluje, zastanawia się : “zabić czy może nie?” , wywołuje ciarki. 


Nikt normalny nie zabija od tak, nikt normalny nie czerpie z tego przyjemności, nie odczuwałby wręcz euforii po dokonaniu morderstwa. To zobojętnienie na cierpienie ludzi, bezduszność… to jest po prostu nieludzkie. I właśnie takie potworności mamy w tej książce. 


Nie jestem święta, uważam, że są sytuacje w których każde z nas byłoby zdolne do zabicia innej osoby. Czy to w obronie własnej, czy broniąc dziecka, ludzi sobie bliskich. W afekcie, w emocjach, pod presją… Ale nie ma we mnie zrozumienia dla zabijania dla czystej przyjemności, bo to daje takiego kopa, bo uzależnia, bo takie osoby czują potrzebę pozbawienia życia kolejnej osoby. Niewinnej, mającej przed sobą przyszłość, przekreśloną w jednej chwili, jednym strzałem. 


Lubię mocne książki, chętnie je czytam choć nieraz długo dochodzę do siebie bo mam świadomość czytając absolutnie fikcyjne historie, że w realnym życiu też istnieją takie bestie w ludzkiej skórze. 


Po książce Maxa mam wrażenie, że nigdy nie jesteśmy bezpieczni, bo żadne z nas nie ma pewności czy taki Zodiak, nie ma nas na oku. Za nic, bez konkretnego powodu może chcieć pozbawić nas możliwości przeżycia kolejnego dnia. To zdecydowanie książka, która na swój sposób “ryje psychikę”. I zapada w pamięć. 


Moi Drodzy, oby takie istoty omijały Was szerokim łukiem. 


Dziękuję za egzemplarz do recenzji.

 

Link do opinii

Zodiak był mordercą bez skrupułów, który bawił się z policją, mając z tego niemałą satysfakcję. Zabijał, a później wodził ich za nos, kontrolował to, o czym wiedzieli, sam podkładał dowody, a nawet wysyłał wiadomości do gazet. Chciał, aby było o nim głośno. Pragnął, aby każdy myślał o nim ze strachem i tak naprawdę mu się to udało. Co takiego zrobił? Jak wyglądały jego zbrodnie? Jak dokładnie bawił się z organami ścigania? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie w książce. Poznacie w niej dokładną historię Zodiaka.

Jak na pewno już zauważyliście, przeważnie sięgam po zupełnie inne książki, jednak czasem lubię sięgnąć i po takie. Jakie mam wrażenia po przeczytaniu? Bardzo pozytywne. Historia, którą znalazłam w książce, zdecydowanie mi się spodobała. Według mnie jest mroczna, pełna zagadek, niebezpieczeństwa, a to, że opowiada o kimś, kto naprawdę istniał, jeszcze to wszystko potęguję. Niejednokrotnie miałam gęsią skórkę na rękach.

„Zodiak” to książka, dzięki której miałam okazję poznać Zodiaka. Mnie się podobała i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2024-07-07, Ocena: 5, Przeczytałem,

Kolejna książka napisana z perspektywy seryjnego mordercy "Zodiaka". Jeden z najbardziej tajemniczych oprawców, który oprócz pozbawiania życia swoich ofiar czerpał przyjemność z grożenia i wzbudzania strachu w społeczeństwie. Bawienie się w kotka i w muszkę z policją, wysyłanie im zaszyfrowanych wiadomości, dostarczanie pocztówek swoim niedoszłym ofiarom lub świadkom będącym na miejscu zbrodni, to wszystko miało na celu nasilić w nich przerażający strach i lęk.
.
Nigdy nie słyszałam o Zodiaku, aż do tego momentu i przyznaję, że to jeden z najbardziej tajemniczych, przebiegłych, a zarazem inteligentnych przestępców, o jakich słyszałam. Dokonywał o swoich zbrodni pod koniec lat 60 i na początku lat 70 w San Francisco. Posługiwał się pseudonimem "Zodiak'' i symbolem, który najczęściej pozostawiał na swoich listach przesyłanych do prasy i zaszyfrowanych wiadomościach, które udało się rozszyfrować tylko dwa. Mężczyzna miał dwa oblicza, pierwsze to kochający mąż i pisarz, a drugie to seryjny i nieobliczalny morderca.
.
Autor po raz kolejny wszedł w stan umysłu seryjnego mordercy i stworzył ciekawą historię true crime. Brutalne opisy zbrodni, próba opisania i zrozumienia motywów, jakimi kierował się w trakcie zabijania, wejście w jego umysł, autor musiał poświęcić wiele swojego czasu i emocji, aby przelać to na papier i stworzyć coś tak wstrząsającego. Czyta się ją bardzo szybko, dzięki krótkim rozdziałom i płynnej akcji. Nie ma tutaj zbędnych opisów, jedynie skupienie się na samej osobie Zodiaka. Jeśli chcecie wiedzieć, jak się zakończyła historia Zodiaka, to musicie koniecznie przeczytać książkę, aby się dowiedzieć czy spotkała go zasłużona kara.
Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2024-07-18, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Zodiak” jest drugą książką z serii True Crime napisaną przez autora, z jaką mam styczność. Już w Tedzie Bundym Max Czornyj pokazał jak bardzo dogłębne potrafi wejść w skórę bohatera i pokazać dokonywane zbrodnie z perspektywy sprawcy.

Nie wszyscy może kojarzą postać Zodiaka, bo jego działalność miała miejsce ponad 50 lat temu na zachodnim wybrzeżu USA. Oczywiście ten pseudonim obił mi się o uszy, ale jednak bardziej medialny był Bundy. Po zapoznaniu się z tą historią uważam, że Zodiak jest jednak bardziej przerażającą postacią. Czy to z powodu że nigdy go nie złapano, ba – nawet nigdy tak naprawdę nie stwierdzono kim był? A może dlatego, że przesyłane przez niego listy, szkice bomb czy zaszyfrowane wiadomości świadczą albo o bardzo zaburzonym umyśle, albo o osobie która z pełną świadomością i premedytacją udaje wariata, by wzbudzić w ludziach potworny lęk. Jedno jest pewne. Zodiak karmił się strachem, a to że wysyłał informacje do policji czy do gazet świadczy o tym, że jego podstawowym pragnieniem i podstawą do mordowania była chęć zdobycia sławy.

Książka o Tedzie była mocna, ale „Zodiak” to już jazda bez trzymanki. Autor wszedł w postać tak bardzo, że mimo iż o mordercy i jego prawdziwej tożsamości i życiu nie wiemy nic, to jesteśmy w stanie uwierzyć, że opowiedziana historia może być prawdziwa. Oczywiście znajdujemy tu dokładne opisy dokonanych zbrodni, dodatkowo ukoronowane przypuszczalnymi przemyśleniami czy motywami mordercy. Bardzo mocna lektura, na pewno nie dla ludzi o słabych nerwach – mam za sobą setki kryminałów, a nie pamiętam bym przy którymś aż tak się denerwowała.

Zodiak już raczej książki nie przeczyta, bo gdyby żył to musiałby dobiegać setki. Ale gdyby…. Czy dziwił by się wnikliwości autora i był zaskoczony na ile fikcja odpowiada prawdzie, czy śmiałby się do rozpuku z tego że po raz kolejny wyprowadził wszystkich w pole.

Link do opinii

Lubicie czytać o autentycznych postaciach, które mają na swoim koncie niejedno zabójstwo? Mnie one zawsze bardzo interesują, dlatego, kiedy nadarzyła się okazja przeczytać „Zodiaka”, której autorem jest Max Czornyj, zgodziłam się bez wahania! Tak więc, jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej książki, to zapraszam na recenzję!

Książka ta opisuje historię najbardziej tajemniczego seryjnego mordercy, czyli Zodiaka. Prowadził on ze wszystkimi makabryczną grę, nawet z policją. Oprócz okrutnych zbrodni wysyłał szyfry i budzące strach kartki. Domagał się tego, aby umieszczano wzmianki o nim w gazetach. Ogólnie domagał się też uwagi i pragnął, aby cała Ameryka żyła w strachu. Zrealizował swój cel, bo w końcu stał się ikoną popkultury. Jego tożsamość, jak i prawdziwe motywacje nigdy nie zostały odgadnione, a liczba jego ofiar pozostała nieznana.

W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, cała historia opisana jest punktu widzenia Zodiaka, dzięki czemu można go dobrze poznać. Akcja toczy się w San Francisco na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Tytułowy Zodiak nie był mi wcześniej znany, więc cieszę się, że mogłam poznać jego historię, która była mega interesująca mimo. Jak dla mnie był on ciekawą postacią, która okrutnie i z zimną krwią mordowała niewinnych ludzi. Sprawiało mu to przyjemność i dostarczało wielu ekscytujących doznań. W książce zostały opisane morderstwa, których się dopuścił. Towarzyszyły im dokładne i drastyczne opisy. Tak więc gołym okiem widać, że Zodiak nie był dobrym człowiekiem, jednak momentami, szczególnie pod koniec jego historii budziły się w nim oznaki człowieczeństwa związane z uczuciem miłości do najbliższych mu osób. Oprócz tego muszę stwierdzić, że jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jakim był przebiegłym człowiekiem, policja, z którą ciągle sobie pogrywał, nie mogła go schwytać, a jego żona nawet nie zdawała sobie z tego sprawy, że mieszka z mordercą. Tak więc bardzo zaciekawiła mnie jego historia, a styl pisania autora sprawił, że podczas czytania trudno było mi się od niej oderwać!

„Zodiak” jest książką opisującą historię prawdziwego mordercy, który nigdy nie został złapany. Był on tak ciekawą i intrygującą postacią, że powstało o nim już kilka filmów, seriali i książek. Nigdy nie interesowałam się zbytnio jego historią, więc nie był mi on wcześniej znany. Gdyby autorem tej książki nie był Max Czornyj, którego twórczość zdążyłam już poznać i polubić (do tego stopnia, że po jego książki sięgam w ciemno), pewnie do tej pory nie poznałabym historii Zodiaka, która mocno mnie zainteresowała i trudno było mi się od niej oderwać. Tak więc bardzo polecam Wam tę książkę, jeśli interesują Was drastyczne historie oparte na prawdziwych faktach!

Link do opinii
Avatar użytkownika - naksiazkach
naksiazkach
Przeczytane:2024-07-07,

Lubicie czytać książki z kategorii true crime? Jeżeli odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, myślę że zainteresuje Was wydana nakładem Wydawnictwa Filia najnowsza książka Maxa Czornyja pt. "Zodiak". 

Autor wciela się w legendarną postać najbardziej tajemniczego seryjnego mordercy, a to zadanie jest o tyle utrudnione, że nigdy do końca nie poznano, kim był. Człowiek, który zasiał tyle strachu w Ameryce, tak jak pojawił się znikąd tak i nagle zniknął z wykreowanej przez siebie sceny, a jego motywacje nigdy nie zostały poznane. 

Czytając wykreowaną postać głównego bohatera odnoszę wrażenie, że wszystko to jest samą prawdą. Czuję psychiczne wykolejenie jego światopoglądu, które w jego mniemaniu jest oczywiste i jak najbardziej słuszne. Odczuwam jego szaleństwo, pogrywanie z policją i społeczeństwem, potrzebę bycia zauważonym i ważnym przez wysyłanie listów z żądaniem ich publikacji. Zdumiewają mnie przywołane fakty, w których widzimy, że szyfrowane wiadomości dopiero po ponad pięćdziesięciu latach zostają rozkodowane.

Zodiak, który jak widać, po wielu latach wzbudza zainteresowanie. Czy kiedyś poznamy kim naprawdę był?


Osobiście polecam książkę. Już kiedyś próbowałam przeczytać o tytułowym Zodiaku w książce Roberta Graysmitha, jednak nie udało mi się nigdy dostać egzemplarza. Dlatego też, gdy tylko zobaczyłam ów zagadnienie przedstawione przez pana Maxa Czornyja, którego książki lubię czytać, nie mogłam się oprzeć. Książka przedstawia perspektywę samego mordercy i rozbudziła moją ciekawość jak te czasy odczuwali mieszkańcy okolic, w których dokonywano morderstw, jak wyglądało to ze strony mediów i policji. Mnóstwo pytań! 

Czytajcie!

Link do opinii

„Lubię zabijać ludzi, bo to świetna zabawa. To zabawniejsze niż polowanie w lesie na dzikie zwierzęta, bo człowiek jest najniebezpieczniejszym ze wszystkich zwierząt. Zabijanie dostarcza mi bardziej ekscytujących doznań”.

Tytułowy Zodiak siał terror w San Francisco i okolicach pod koniec lat 60 i początku lat 70. ubiegłego wieku.

Najbardziej znany seryjny morderca Stanów Zjednoczonych nie robił sobie nic z obławy, która ewidentnie trwała przez cały okres jego zabójczej działalności. Można nawet odnieść wrażenie, że depcząca mu po piętach policja powodowała, że zabijanie sprawiało mu większą „frajdę”.

Wydaje się, że Zodiak nie zdobył sławy zabijając. Zrobił to przy pomocy listów, które pisał do różnych „gazet” i telewizji. Prowadził pewnego rodzaju dyskusję z śledczymi i obywatelami. Chciał być słuchany i wielbiony. Jego listy zawierały trudny do złamania kod, który w końcu udało się złamać. Niestety sprawa morderstw i tożsamości sprawcy do dnia dzisiejszego pozostała nierozwiązana.  

Ta książka ukazuje nam historię Zodiaka z zupełnie innej perspektywy – jego własnej. Przyznam szczerze, że wejście w skórę seryjnego mordercy to dla mnie nowość. Wiemy o nim naprawdę mało. Całość historii opiera się na materiałach zgromadzonych przez lata jego działalności oraz zaszyfrowanych listów jakie wysyłał.

Max Czornyj po mistrzowsku zebrał wszystko w całość i przyprawił dobra fikcją literacką. Finalnie powstała ciekawa książka o Zodiaku – najbardziej znanym i tajemniczym mordercy ostatniego stulecia.

Polecam serdecznie

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-06-25, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Oni czują ulgę, gdy po skończonej lekturze uświadamiają sobie, że ich świat jest przytulny i bezpieczny. Że mimo niskiej wypłaty i kredytu wcale nie mają tak źle. Daję im ulgę oraz dowód na to, że powinni się cieszyć z życia."
,,-Chcę być sławny- odpowiadam.- Chcę, żeby moje książki były w każdym amerykańskim domu, a każda amerykańska rodzina chełpiła się historią, że nie mogła po nich zasnąć. Że odmieniłem ich życie."

Powiem wam, że czytając najnowszą książkę pana Czornyja czułam się robiona w balona. Autor zatarł pewną granicę między mrocznymi opowiadaniami postaci, a ich prawdziwym życiem. Po pierwsze sceny morderstw są prawdziwe, napisane małym drukiem tłumaczą co się wtedy stało. Po drugie, postacią z książki jest pisarz, który jak czytacie w cytatach, chce być sławny i bogaty. Przesyła swoje opowiadania wydawcy chcąc wynegocjować jak najlepszą cenę. Po trzecie, oprócz tego, że ma się za pisarza, podobno jest też mordercą i tu nie wiadomo, czy napisał te opowiadania, a my je czytając mamy brać za prawdę, czy to w jego opowiadaniach jest mordercą i to tam pokazuje w dokładnych szczegółach jak, kogo i dlaczego zabił. Wiemy tylko, że potrafi się maskować będąc zwyczajnym i nieśmiałym facetem, który tylko chce pomóc, lub nie rozumie po co ktoś kogoś krzywdzi. Gra trochę oczytanego przygłupa, który wzbudza w ofiarach zaufanie. W jego umyśle rodzi się plan, by mordować i móc odczuwać wtedy przyjemność. Wciąż podkreśla, że jest Bogiem, bo to od niego zależy, czy zabije daną postać, czy puści ją wolno. Daje każdemu złudną nadzieję, a później atakuje. To postać bardzo inteligentna, która potrafi słuchać innych. Podsysa w nich zgodność z ich pomysłami, nadając rozmówcy mądrość, którą postać się chełpi. W ten sposób podsyca nieprawdziwe plotki, dając wskazówki najdalsze od prawdy. Nawet policję robi w balona dopisując w listach do skrawka prawdziwego wydarzenia dalsze kłamliwe instrukcje. Sieje postrach pośród ludzi, a nazwę wymyślił od ciekawego prezentu, który dostał. Kim więc jest morderca? Czy to postać z książki pisarza, czy jest nim sam pisarz? Ile jest w stanie zrobić dla pieniędzy? A może raczej powinnam zadać pytanie, czy kiedyś nastąpi koniec zaspakajania jego pragnień?
Naprawdę świetna książka. Trzeba czekać końca by cokolwiek wyszło na jaw. Jesteśmy trzymani w dużym napięciu, bo im dalej, tym więcej rodzi się pytań. Pochłonęłam ją na raz, dzięki temu, że spało mi dziecko i historia opętała mnie bez reszty. A czy uważacie może, że najlepsze książki to te, które śnią wam się po nocach? Czy lubicie czytać o krzywdzie innych, bo wtedy bardziej doceniacie swoje życie?
Mnie zachwyciła, więc bardzo ją polecam:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2024-10-30, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Zodiak to postać autentyczna, seryjny morderca, który działał w latach sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. O swoich zbrodniach pisał do gazet, wysyłał pocztówki i zaszyfrowane listy. ,,Chcę przejść do historii jako ten, którego nie udało się złapać. Ten, który sparaliżował strachem dwieście milionów Amerykanów." Do tej pory nie wiadomo kto nim był, jakie były jego motywy, jak wybierał swoje ofiary. Nie zabijał dla zysku, raczej dla popularności. ,,Lubię zabijać ludzi, bo to świetna zabawa. To zabawniejsze niż polowanie w lesie na dzikie zwierzęta, bo człowiek jest najniebezpieczniejszym ze wszystkich zwierząt. Zabijanie dostarcza mi najbardziej ekscytujących doznań."

 

Autor przybliża jego postać, próbował wejść w jego psychikę, aby przedstawić jak mogło wyglądać jego życie. I polowanie na ofiary.  Do prawdziwych zbrodni dodał fikcję literacką. Przedstawił go jako inteligentnego człowieka, żyjącego przykładnie z żoną, nie martwiącego się o finanse. Czyta się szybko, choć inne książki tego autora wyzwalały więcej emocji.

Link do opinii

Max Czornyj ponownie bezczelnie kaleczy psychikę swoich czytelników, fundując im jakże przenikliwy i porażający portret kolejnego bezdusznego mordercy. Krocząc po stronach tej przeszywającej opowieści, wielokrotnie się zastanawiałam, co przeraża bardziej? Czy chodzi o nieudolność policji, czy raczej o fakt, jak inteligentną i przebiegłą osobą musiał być, skoro stanowił dla wszystkich zagadkę? Bezsprzecznie, niepokojące może być również to, jak chętnie sięgamy po te zwierzenia następnej bestii, z jakim entuzjazmem pochłaniamy kolejne słowa, by oddać się refleksji na temat czystego zła i złożonej ludzkiej natury...

 

Możliwość zagłębienia się w umysł człowieka błyskotliwego, choć przecież bezgranicznie podłego, to wyjątkowo przeszywające doświadczenie, fundujące czytelnikom emocje jedyne w swoim rodzaju. Wszystko wskazuje na to, iż Autor zdążył nas już od tego stanu silnie uzależnić, dlatego najnowsza opowieść działa równie mocno co odurzający narkotyk, nawet świadomość jej szkodliwości nie będzie w stanie odciągnąć od lektury. Gwarantuję, iż będziecie cierpieć prawdziwe katusze, ale prawdopodobnie podobnie jak ja, pochłoniecie tą historię z zapartym tchem, na raz. Ludzkie nieobliczalne potworne instynkty, które bardzo często mają swój początek w toksycznym dzieciństwie, są przecież tematem ponadczasowym i bardziej fascynującym niż niejedna fikcyjna opowieść fantastyczna. W końcu to samo życie pisze te najlepsze i najbardziej nieobliczalne scenariusze...

 

Tym razem naszkicowany morderca zdaje się być wyjątkowo wyrachowany i w pewnym stopniu kurtuazyjny. Nie znajdziecie tu opisów zmasakrowanych zwłok, gdyż nie zależało mu na tej krwawej otoczce. Jakkolwiek makabrycznie to zabrzmi, dla niego zabijanie było kunsztem, miało wyższy cel. Niemniej jednak, nie mógł sobie odmówić rozgłosu, a cała zabawa w kodowanie, upublicznianie jego listów i wodzenie policji za nos tylko dowodzi na to, iż był przekonany o swojej wyższości, wyjątkowości. Może to właśnie dlatego ,,przebywanie" w jego głowie było tak rozbrajającym doświadczeniem. Polecam gorąco wszystkim fanom mocnych, paraliżujących historii!

Link do opinii

"Wiem, że wła­śnie na dobre się uza­leż­ni­łem. Ad­re­na­li­na bu­zu­je mi w ży­łach, a ja czuję się ni­czym Bóg. Nie. Ja je­stem Bo­giem."

 

Był jednym z najbardziej tajemniczych seryjnych morderców w historii USA. Jego zbrodnie miały miejsce pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XX wieku. Pragnął, by na Amerykę padł paraliżujący strach. Przedstawiał się jako Zodiak.

Nigdy go nie schwytano.

 

Widać, jak wiele czasu Autor poświęcił na zapoznanie się i zgłębienie akt, listów oraz wiadomości pozostawionych przez sprawcę, którego tożsamość pozostaje nieznana. W posłowiu czytamy, że zawsze sta­ra się spo­glą­dać na świat z kon­kret­nych per­spek­tyw i muszę przyznać, że robi to cholernie dobrze. Nie emanuje zbytnią brutalnością, chodź opisywane zbrodnie wzbudzają w czytelniku skrajne emocje. Często domyślając się co za chwilę nastąpi chciałam ostrzec ofiary, krzycząc w myślach uważaj, uciekaj! Jednak, tak jak w prawdziwym życiu nie mamy wpływu na większość zagrożeń, a zbytnia ufność kolejny raz miała swoje dramatyczne konsekwencje. Nie dziwi, więc fakt, że właśnie postać Zodiaka zainteresowała Czornyja na tyle, by przedstawił nam bliżej jego sylwetkę. Na tle innych zwyrodnialców wyróżniała go pewność siebie, a także swoista gra, która toczył z wymiarem sprawiedliwości. Domagał się uwagi, chciał żeby świat usłyszał o jego zbrodniach, pragnął być legendą, co niewątpliwie mu się udało. Do dziś zostaje jedną z najbardziej tajemniczych i charakterystycznych postaci.

Odważysz się wkroczyć w jego świat?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Fjorton
Fjorton
Przeczytane:2024-12-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Inne książki autora
Najszczęśliwsza
Max Czornyj0
Okładka ksiązki - Najszczęśliwsza

Dawid Kaster dostaje list od byłej żony. Problem w tym, że Ilona została zamordowana cztery lata temu. Mimo to charakter pisma i treść nie pozostawiają...

Maestro
Max Czornyj0
Okładka ksiązki - Maestro

Znany pisarz prowadzi telelinię wsparcia dla osób mających myśli samobójcze. Dzięki niej dowiaduje się o mrocznym wydarzeniu z przeszłości pewnego człowieka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy