Saga rodziny Donellów
Meg razem z Erickiem i paczką przyjaciół leci na weekend do Las Vegas. W planach mają tańce do białego rana, wylegiwanie się w słońcu z dala od paparazzich i koncert Beyoncé. Wspaniałą zabawę psuje jednak kłótnia kochanków. Meg, wściekła na Ericka, nie idzie na koncert. Dziewczyna wraca do hotelu, gdzie znowu trafia w sidła Filipa, który zgrywa przyjaciela. Mężczyzna wykorzystuje sytuację, a skołowana Meg ulega czarowi jednej chwili, co okazuje się wielkim błędem.
W konsekwencji kobieta postanawia wyjechać do Londynu i zacząć żyć tam na własną rękę.
Wydaje się bowiem, że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ucieczka.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 200
Język oryginału: polski
Dziedziczka PIERWSZA CZĘŚĆ SAGI RODZINY DONELLÓW Megan Donell ma wszystko: urodę, talent, kochających rodziców i gigantyczną fortunę. Jej rodzina jest...
ON ma ją za zdrajczynię, ale ma do niej słabość.ONA widzi w nim potwora, ale swojego serca nie jest w stanie oszukać. Phix i ja kompletnie się pogubiliśmy...
Przeczytane:2021-08-11, Ocena: 6, Przeczytałam,
Kolejna odsłona losów Ericka i Meg w ramach cyklu "Pink Book", czyli "Zniknięcie" K.N. Haner już za mną. Pochłonęłam ją bardzo szybko w dniu premiery. I wiecie co? Uważam tę część sagi za doskonałe zagranie marketingowe i wizerunkowe. Taki wniosek wypłynął u mnie po przeczytaniu opisu od wydawcy. Genialny! Wzbudził moje zainteresowanie niemal natychmiast, więc zanim jeszcze dotarła do mnie książką w wersji papierowej, postanowiłam ją odsłuchać w EmpikGo.
Nie zawiodłam się! Znowu autorka postanowiła zafundować czytelniczkom sielankowo-baśniowy charakter opowieści o dwojgu zakochanych z nutką pieprzu. Jak to w życiu bywa, zawsze musi się coś wydarzyć, aby zakłócić szczęśliwe chwile. W końcu czytanie o tym szczęściu przez kolejne tomy byłoby nudne. W tym przypadku to "coś" to Filip, który nie spuszcza Megan z oka. Czai się za jej plecami i nie daje kobiecie o sobie zapomnieć. Do tego dochodzą niewyjaśnione dotąd tajemnice związane z przeszłością Ericka. Co z tego wyniknie? Jeszcze długo przyjdzie nam poczekać na odpowiedź, ponieważ seria wydaje się nie mieć rychłego zakończenia.
Jedno jest pewne. Emocji w "Zniknięciu" K.N. Haner nie zabrakło. Całe szczęście, ponieważ już miałam wrażenie, że będę musiała znieść tę sielankę przez całą książkę. Haner wciąż jednak mnie zaskakuje. Choć te niekończące się niedopowiedzenia bywają nużące, ale poczekam na dalszy rozwój wydarzeń, ponieważ Autorka z nieśmiałością dozuje sekrety, co tylko wzbudza ciekawość i chęć dowiedzenia się już teraz, jak to wszystko się skończy.
Irytuje natomiast fakt, że dwoje zakochanych ludzi niby jest ze sobą, ale nie potrafią niczego wyjaśnić, porozmawiać, ciągle coś przed sobą ukrywają. Ten stan zwiastuje tylko jedno: katastrofę, która niebawem nadejdzie. Nie jest to dla mnie zaskoczeniem, ale w sumie trochę szkoda mi bohaterów. Sami nie wiedzą, czego chcą.
Sytuacje ratują postacie, które nieznacznie pomagają w odnajdywaniu odpowiedzi na pytania o przeszłość. Mimo to wszystko dzieje się kawałek po kawałku. Autorka postanowiła zagrać na nosie czytelników i dozuje wszystko bardzo oszczędnie, nie zdradzając, co tak naprawdę się wydarzyło.
W tej powieści przeczytacie o życiu bogatych, imprezach. Znajdziecie dużo seksu, choć na szczęście, nie w nadmiarze i opisanego ze smakiem. Język jest jak zwykle stosowny do charakteru powieści, czyli nieskomplikowany – idealny na szybką, letnią lekturę.
Coś mi się jednak wydaje, że to dopiero początek historii i zapowiada się coś naprawdę emocjonującego, dlatego – mimo że jest to saga – nie potrafię się od niej oderwać. Czekam na kolejną część z ogromnym zainteresowaniem.