Erick zabrał Meg i Adama do swojego domu w New Jersey. Robi wszystko, żeby matka jego syna stanęła na nogi i zapomniała o horrorze, który zgotował jej Filip. Dziewczyna z dala od wspomnień rozkwita, postanawia zawalczyć o siebie i szczęście swojego dziecka i... przyjmuje oświadczyny Brayana.
I kiedy razem ze swoim narzeczonym planują huczny ślub, Erick, idąc jej śladami, zaczyna spotykać się z pewną olśniewającą Anastazją. To oczywiście nie podoba się Meg.
Do czego może doprowadzić zazdrość? I czego właściwie chce panna Donell?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 216
Język oryginału: polski
Meg wraz z Adamem znajduje się w posiadłości Ericka w New Jersey, gdzie próbuje dojść do siebie, po brutalnym ataku Filipa. Choć mężczyzna przebywa za kratami, to zaborczy ojciec malca woli mieć ich koło siebie.
Sama Meg rozkwita z dala od miejsca, w którym doszło do tragedii. Wraz z Barayanem cieszą się poukładaniem życiowych rozterek i planują zapieczętować swój związek.
Czy w przypadku panny Donell, może istnieć coś takiego jak ład i spokój?
Ta bohaterka nie jest w stanie nieść ze sobą nudy ?? Jej pomysły jak i talent do ładowania się w tarapaty, jest w stanie odworcic życie kilku osób do góry nogami.
Tym razem Eric nie pozostanie biernym widzem igraszek swojej byłej. Przedstawi nam swoją nową wybrankę - przepiękną Anastazję - której obecność nie zostanie dobrze odebrana przez Meg.
Główna bohaterka wciąż włączy z własnymi demonami, a także z własnym sercem. Ma obok siebie dwóch mężczyzn, których kocha.
Autorka i tym razem zrzuci na nas bombę, dzięki której nie będziemy się w stanie oderwać od lektury. Ba! Kolejny tom, będzie niczym działka dla narkomana na głodzie.
Osobiście bardzo lubię tą serię. Sama nie wiem, po czyjej jestem stronie.
Erick czy Brayan?
Każdy z nich ma w sobie to "cos".
Każdy przyciąga do siebie niczym magnes.
Więc czy jest tylko jedna prawidłowa ścieżka?
Singielka. Saga rodziny Donellów Meg ucieka przed Erickiem do Londynu. Tam postanawia zacząć życie od nowa. Znajduje mieszkanie, pracę w uroczej kawiarni...
Po zniknięciu Adama Cassandra względnie uporządkowała swoje życie. Znów zamieszkała w Toronto, a iskierką nadziei jest dla niej synek -- Tommy. Dziewczyna...
Przeczytane:2022-12-16, Ocena: 6, Przeczytałam,
Po traumatycznym spotkaniu z Filipem Meg musi odpocząć i zapomnieć o tej całej sytuacji. Temu właśnie służy kolejny tom serii "Pink Book", czyli "Walka o szczęście". Erick postanawia zabrać dziewczynę z synem do swojego mieszkania w New Jersey, aby tam odzyskała siły. Mężczyzna chce, aby matka ich dziecka odpoczęła, zapomniała o tym, co ją spotkało. Marzy, aby ten koszmar wreszcie się skończył. I chyba się udało. Megan zaczyna zapominać o traumie. Wydaje się szczęśliwa. Przyjmuje też oświadczyny Brayana. Erick patrzy na to wszystko niezwykle cierpliwie.
Postanawia za radą Megan też zająć się swoim życiem, więc u jego boku pojawia się piękna Anastazja, która jednak nie przypada do gustu byłej. Czyżby w Megan odezwała się głęboko skrywana zazdrość? Do czego ona doprowadzi? Czy Megan naprawdę wie, czego chce? Jedno jest pewne. Obecność w jej życiu dwóch mężczyzn nie ułatwia podjęcia ostatecznej decyzji, która i tak będzie musiała zapaść.
W tej części sagi w zasadzie nie wydarzy się nic zaskakującego. Można go określić jako wieczna sielanka. Miłość między Megan a Brayanem kwitnie w najlepsze, co widać w nadmiarze opisanych przez autorkę scen seksu, które niewiele wnoszą do fabuły. Nic więc nie stoi na drodze szczęściu i wydaje się, że finał zbliża się wielkimi krokami. Erickowi chyba też podoba się taki obrót sprawy. Jednak w pewnym momencie do głosu dochodzi dawna Megan z jej niekoniecznie grzecznym charakterem. Dziewczyna wprost prosi się o kłopoty.
Dla czytelnika może się to wydawać już bardzo męczące, gdy dziedziczka fortuny po raz kolejny pokazuje swoje rozchwianie emocjonalne i bawi się uczuciami innych. Zaczynam się wtedy zastanawiać, czy w ogóle dorosła do bycia dorosłą. Ne potrafię uwierzyć w jej tłumaczenia. Dziewczyna wiecznie czegoś szuka, ale czy wie, czego? Na to pytanie chyba nawet ona sama nie potrafi odpowiedzieć. Całe szczęście finał już bardzo blisko, ponieważ wybryki tej bohaterki przyprawiają o mdłości. Nic nie usprawiedliwia jej zachowania wobec Ericka i Brayana. Życie Megan to jeden wielki kaprys.
Mimo tego, że zachowanie bohaterki nie przypada mi do gustu, to jednak kibicuję. Autorce udało się stworzyć klimat, zachęcić do śledzenia losów sagi. Utrzymać uwagę przez tak długi czas jest niezwykle trudno, dlatego ogromne gratulacje składam na ręce K.N. Haner. Z niecierpliwością oczekuję końca opowieści "różowej serii". Nic tak nie umila wieczoru, jak wciągająca historia miłosna z przeszkodami.