Ola jest zdolną fryzjerką i prowadzi własny salon fryzur, Marcel to sławny pisarz i… niepoprawny kobieciarz. Spotkanie tych dwojga i zawarty przez nich niezwykły pakt spowodują prawdziwe trzęsienie ziemi w życiu każdego z nich. Okazuje się bowiem, że nie wszystko można zaplanować, zwłaszcza gdy w grę wchodzi miłość.
Czy Ola postawi wszystko na jedną kartę?
Czy Marcel się ustatkuje?
Jaką największą niespodziankę szykuje jeszcze dla nich los?
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2021-03-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Książka "Zmarnowany rozsądek" to trzecia już książka autorki, którą miałam okazję czytać. Za każdym razem Iza udowadnia, że jej powieści są bardzo życiowe i emocjonalne.
Fryzjerka, której dotychczasowe życie rozsypuje się jak domek z kart i pisarz, który za wszelką cenę chcę umówić się z kobietą, którą zobaczył pierwszy raz. Autorka ma ogromną umiejętność pisania o trudnych życiowych przeżyciach w lekki sposób. Powieść przepełniona jest całą gamą emocji. Od smutku po radość, od euforii po mega wnerwienie, od miłości po nienawiść. Nie brakuje tutaj kompletnie niczego. Za każdym razem Iza pokazuje, że jest dobra w tym co robi. Pisze niebanalne historie i to w bardzo przyjemnym stylu. Aż wstyd mi, że ta książka tyle czasu czekała na przeczytanie....
Polecam ogromnie!
❤️ Recenzja
❤️ Tytuł: Zmarnowany rozsądek
❤️ Autor: Izabela Granda
❤️ Wydawnictwo: Lucky
Kochani Zaczytani w niedzielny wieczór przychodzę do Was z bardzo ciekawą propozycją, zapraszam........
Ola to 37 letnia kobieta,która jest fryzjerką i prowadzi swój zakład fryzjerski. Jest mężatką, jej małżeństwo niby wygląda na udane.....,ale takim nie jest. Wszystko się jeszcze bardziej komplikuje gdy mąż oświadcza jej ,że chce aby przenieśli się do Stanów, bo otrzymał tam ciekawą pracę. Ola cały czas mu tłumaczyła,że nie opuści Polski i miała powody....
Marcel to pisarz powieści kryminalnych. Przystojny i zdolny, nie może opędzić się od fanek...korzysta z tego.... Ma wszystko sławę, pieniądze, ale jest sam.........
Pewnego dnia przychodzi do zakładu Oli ostrzyc się....i ta wizyta sprawia,że nie może zapomnieć o niskiej kobiecie i jej pięknym głosie i śmiechu.....Marcel wpada na pomysł,że jak się z nią prześpi to napewno ona opuści jego głowę.....Ola odkrywa,że jej idealny mąż ją zdradza...
Osobą, która jej pomaga w tym całym chaosie i wyciąga do niej rękę jest Marcel...
Babcia Marcela postawiła pewien warunek, albo Marcel się ożeni,albo przepisze cały swój spadek na jego mamę,a mężczyzna tego nie chce.....W jego głowie rodzi się plan,wie że Ola się rozwodzi.....
Co zaproponuje Oli?
Czy ona się na to zgodzi?
Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem Marcela?
Kto ciekawy....to zapraszam do przeczytania ❤️.
To wspaniała historia o dwojgu ludzi o kobiecie i mężczyźnie, ktòrzy pochodzą z dwóch różnych światów, mają różne wartości, a los postanawia ich postawić sobie na drodze....Oboje potrzebują miłości,ale żadne z nich nie chce się do tego przyznać. Plan Marcela.....no cóż czy miłość da się zaplanować i spisać w punktach, czy da się wyznaczyć jej jakiś termin....To uczucie jest tak silne,że ma swoje zasady, swoje reguły, które nikt i nic nie jest w stanie zmienić ani kontrolować. Miłość też często nie przychodzi od razu, często potrzebuje czasu,ale jak już przyjdzie to ......Zapraszam do świata Oli i Marcela....gdzie niczego nie można być pewnym, gdzie miłość ma magiczną moc ..Pięknie dziękuję Wydawnictwo @luckywydawnictwo za egzemplarz do recenzji ❤️. Autorce @izabela_grabda_autor ❤️dziękuję za tą cudowną historię, która wciąga już od pierwszej strony i tak trzyma w napięciu aż do ostatniej, a zakończenie, no cóż....tak wbija w fotel i ciężko się z nim pogodzić. Pocieszające jest to,że to koniec części 1, czekam bardzo na cześć 2. Dla mnie ocena może być tylko jedna 10/10
Ola, mogłoby się wydawać, że jest szczęśliwą mężatką u boku Michała dla którego tak naprawdę liczy się tylko kariera i pieniądze, a nie ona sama. Aleksandra prowadzi własny zakład fryzjerski, który dobrze prosperuje. Kiedy pewnego dnia jej klientem staje się sławny pisarz Marcel, jeszcze nie spodziewa się jak wielką rewolucję wywoła w jej życiu. Zawierają pakt, ale co zrobią, kiedy wkradną się do niego prawdziwe uczucia?
„Nie mogła sobie pozwolić na zakochanie się w facecie, który będzie tylko epizodem w jej życiu. Praktycznie zwykłym interesem. Ten człowiek miał konkretne poglądy i styl życia, w którym nie było miejsca na miłość ani normalny związek.”
Izabela Grabda stworzyła powieść od której nie można się oderwać i to dosłownie. Historia Oli i Marcela wciągnęła mnie do tego stopnia, że naprawdę nie mogłam odłożyć książki choć na moment, musiałam ją przeczytać do samego końca, a nawet kiedy to zrobiłam, wciąż było mi jej mało. Uwielbiam takie historie, które wciągają mnie bez reszty.
Świetna kreacja bohaterów. Ola to kobieta, która wszystko co ma, zawdzięcza tak naprawdę sobie samej. Robi to co kocha i czerpie z tego ogrom satysfakcji. Jest kobietą o swoich zasadach.
Michał, mąż Oli to największy kretyn jakiego mogłam poznać. Facet o dwóch twarzach, wyniosły, opryskliwy, nie liczący się ze zdaniem innych, których traktuje przedmiotowo.
Marcel to sławny pisarz, ma rzesze fanek, które chętnie pchają mu się do łóżka. To mężczyzna, który nie sypia z jedną kobietą więcej niż raz. Wydarzenia z przeszłości nie dają mu spokoju, dlatego pragnie zemsty.
Kiedy tych dwoje spotka się na swojej drodze, nic już nie będzie takie jak kiedyś. Marcel stanie się dla Oli przyjacielem, oparciem w trudnych chwilach. Wejdą w dziwny układ. Co jednak zrobią, kiedy w ten układ wtargną się uczucia przed którymi oboje będą się bronić? Czy Marcel w końcu zmieni swoje dotychczasowe podejście do życia? Czy Ola postawi wszystko na jedną kartę? I co zrobią z niespodzianką, którą szykuje dla nich los?
„- Wiesz, że światło wydobywa z twoich tęczówek kilka odcieni czekolady? Masz tam trochę gorzkiej, trochę mlecznej i ciut czerni, ale też kojarzącej się z czymś słodkim…”
Jestem zauroczona tą powieścią, którą czytałam z wielką przyjemnością. Autorka stworzyła powieść naszpikowaną emocjami, z różnobarwnymi bohaterami i niezwykłymi zwrotami akcji. Tutaj cały czas coś się dzieje, a w życiu naszych postaci zachodzą prawdziwe rewolucje. Całość została napisana w lekkim stylu.
Czasem bywa tak, że żyjemy z kimś pod jednym dachem, a tak naprawdę go nie znamy. Okazuje się, że człowiek, którego mamy każdego dnia obok siebie, i który powinien być z nami szczery wcale taki nie jest. A my dowiadujemy się o tym przypadkiem. Nasze ustatkowane życie zmienia się nie do poznania, znów wszystko musimy planować od nowa. Nie potrafimy zaufać, bo prędzej ktoś te zaufanie zhańbił. Losu nie da się oszukać i nigdy tak naprawdę nie wiemy co przyniesie nam kolejny dzień, czym nas zaskoczy.
„Stała teraz w pokoju, w którym miała zamieszkać, i czuła płynące po policzkach łzy. Wystarczyła jedna kolacja, żeby jej udane życie legło w gruzach, a człowiek, z którym wydawało się, że operuje na unikatowym poziomie porozumienia, pokazał prawdziwą twarz. Dostrzegła w końcu, czego przez tyle lat starała się nie widzieć.”
Izabela Grabda w swojej powieści zaskoczy nas nie raz, pokaże nam bohaterów pod różnymi względami, takich, którzy kochają mimo wszystko, ale też i takich, którzy nie mają żadnych skrupułów, by wykorzystać niewinną osobę.
Zakończenie powieści wprawia w osłupienie i potęguje ciekawość, co też wydarzy się dalej w życiu bohaterów. Już czekam na kolejną część.
"Zmarnowany rozsądek" to powieść z tych, które wprost pochłaniają swojego czytelnika i nie zamierzają go wypuścić ze swojego świata. Historia, która nie tylko bawi i złości, ale również i wzrusza. Gorąco polecam.
Aleksandrze, bohaterce powieści "Zmarnowany rozsądek", czasami śnią się niepokojące wizje. Często poprzedzają one okropne wydarzenia w jej życiu. Ola to kobieta, która prowadzi własny zakład fryzjerski. Uwielbia swoją pracę. Pewnego dnia poznaje Marcela, znanego pisarza i nałogowego podrywacza. Mężczyzna proponuje jej pewien układ. Ola przypuszcza, że nowa znajomość, odmieni jej życie.
Czy oboje wywiążą się z zawartej umowy? Czy czekają na nich niespodzianki, a może los szykuje dla nich coś jeszcze?
W życiu Aleksandry ciągle coś się dzieje. Musi poradzić sobie z wieloma nieprzyjemnymi wydarzeniami, które na początku zaskakują ją z ogromną siłą. Nie jest na nie gotowa. Na szczęście, Marcel, nowy znajomy bardzo jej pomaga w kłopotach.
Przyznam, że postać Marcela została świetnie wymyślona i wprawnie przelana na papier. W zamyśle, miał to być mężczyzna, który nie przejmuje się uczuciami kobiet, które poznaje. Niczego im nie obiecuje, więc po jednej nocy spędzonej w damskim towarzystwie, chce zaliczyć kolejną zdobycz. Jedyną osobą, z której zdaniem się liczy - jest jego babcia. Mnie zachowanie tego faceta momentami mocno irytowało, ale za to ogromny plus dla autorki, bo postać jest wyrazista i sugestywna.
Natomiast bardzo polubiłam Aleksandrę. Kobieta potrafiła obmyślić świetną zemstę, na osobie, która na to zasłużyła. Podziwiałam ją, za to, że choć w krótkim czasie spadło na nią wiele kłopotów, nie załamywała się. Była normalna, prawdziwa, miała swoje zdanie.
Dobrze też został przedstawiony w książce konflikt, dotyczący pieniędzy. Dla Marcela nic one nie znaczyły, bo miał na koncie miliony, natomiast Ola, nie chciała czuć się zależna od jego forsy.
"Zmarnowany rozsądek" to kolejna książka Izabeli Grabdy, którą miałam szansę przeczytać. Uwielbiam jej zgrabny styl pisania, płynne dialogi i świetne opisy. Jej książki podobają mi się, bo są w nich nieszablonowe, oryginalne historie.
W powieści znalazłam różnorodność uczuć, dużo emocji i zmienność akcji. W pewnym momencie przeniosłam się do bajkowego świata, gdzie za pieniądze można mieć wiele rzeczy materialnych. Ale czy wszystko można kupić?
Przekonajcie się sami. Polecam serdecznie 📚.
Nie mogę się doczekać następnej części, bo bardzo jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
Aleksandra Błachniewicz-Małek jest sama sobie szefową. Jest właścicielką dobrze prosperującego zakładu fryzjerskiego OlizFryz. Od kilku lat jest także mężatką. Z Michałem wypracowali układ perfekcyjny. Wszystko układa się dobrze. Do czasu... Pewnego dnia w salonie zjawia się sławny pisarz Marcel Braun. Urzeka go śmiech Oli i wesołe usposobienie. Już wkrótce ich relacja się zacieśnia a zawarta szalona umowa przewróci im życie o sto osiemdziesiąt stopni. Pomysł babci Lusi dosłownie zwala z nóg. Czy szalony plan się powiedzie? Czy Ola i Marcel dostaną to, czego oczekują? Czy można wszystko się posypie niczym domek z kart?
Trzecia książka Izy już za mną. Czytałam "Życie od nowa" oraz "Przypadek Lidki". Pierwsza pod moim patronatem medialnym. Oczarowały mnie i dostarczyły wielu emocji. Z niecierpliwością czekałam na informację o kolejnej powieści. I doczekałam się. Przezornie nie czytałam opinii innych osób, bo chciałam sama wszystko poznać i nie kierować się podświadomie czyimś zdaniem. Na pewno ogromnym zaskoczeniem jest fakt, że to tom pierwszy serii. Nie miałam o tym zielonego pojęcia. I w miarę czytania nic tego nie zapowiadało. Sądziłam, że zakończy się szokującymi wydarzeniami i finito. A tu owszem szok był ale informacja o kontynuacji tylko podsyciła moja ciekawość. Może zaczynam od końca ale powiem Wam, że takich rewelacji się nie spodziewałam. Ba, nawet w ogóle nie brałam tego pod uwagę . Przez myśl mi nie przebiegło, że ... Nie powiem nic więcej. Ale wiecie co, moje nerwy dostały za swoje tym razem. Tyle emocji, tyle zawirowań. Genialnie autorka prowadziła akcję. Podsycała atmosferę, mroziła krew, łagodziła ból, by ponownie wrzucić bohaterów w kolejne zawirowania. Główna bohaterką jest wesoła, pracowita i empatyczna fryzjerka. Ola kocha swoją pracę. Z mężem Michałem wypracowali wręcz perfekcyjną relację. Prawie jak umowa biznesowa. Ola ma dobre serduszko. Jest skromna, trochę zakompleksiona i nie lubi być w blasku fleszy. Jej męża miałam ochotę dosłownie trzepnąć czymś po głowie. To jak się zachowywał wołało o pomstę do nieba. No co za typek, co za kanalia. Ależ mnie drażnił. Kiedy Iza postawiła na drodze Aleksandry sławnego pisarza i kobieciarza, nie miałam w ogóle żadnego przeczucia, dokąd ta znajomość ich doprowadzi. Opis zdradzał niewiele. I wiecie co? To co wymyśliła autorka dosłownie spowodowało, że moje brwi poszybowały do góry a szczęka grzmotnęła o podłogę. Ulala. Zacierałam łapki na rozwój sytuacji. Marcel to finalne i uzdolniona pisarska bestia. Pewny siebie, flirciarz, po części romantyk. Wychowany w luksusie i bogactwie, troszkę poturbowany w przeszłości. Nie ma zbyt dobrej relacji z rodzicielką, za to z babcią Lusią ma świetny kontakt. Jest także uparty i zaparty. Na siłę wypiera to, co inni mu tłumaczą. On wie lepiej. Przecież nikt nie wie lepiej niż jego serce i umysł. Fajna postać. Taki trochę lekkoduch jeśli chodzi o gotówkę. Ale ogólnie to bardzo przyjemny z niego facet. Temperamentny, troskliwy i zazdrosny jeśli trzeba. Wszystko na swoim miejscu. No dobra, poza jednym momentem kiedy miałam ochotę zdzielić go czymś po głowie. I to tak, by zobaczył gwiazdy. No ależ mnie wkurzył. Autorka może nie opisywała ze szczegółami scen uniesień ale w zupełności wystarczył mi ten dostarczony obraz. Bohaterów jest tu kilku. Każdy z nich ma swoją rolę i zadanie do wypełnienia. Nie powielają się i nie dublują charakterami. Najbardziej ciekawą postacią drugoplanową, jest wspomniana powyżej babcia Lusia. To kobietka ma głowę na kartu. Mimo sędziwego wieku potrafi być przebiegła niczym lis. Lubi stawiać na swoim i docenia tych, którzy na to zasługują. Fajna babcia. Nie raz usta rozciągały się w uśmiechu. Nie zabrakło także łez i smutku. Autorka sprawnie łączyła wątki tworząc spójną całość i przyjemny dla oka obraz. Pakt, jaki zawarli Ola i Marcel z początku wydał mi się szalony. Aczkolwiek umotywowany i rozsądnie rozplanowany. Im dalej w tekst tym robiło się jeszcze ciekawiej. Autorka lawirowała pomiędzy emocjami, Tworzyła tornada większe i mniejsze, podsycając tym samym moją ciekawość Jestem zachwycona tą powieścią. Dostarczyła mi masę emocji i wrażeń. Kolejny raz Iza skutecznie oderwała mnie od rzeczywistości. Już nie mogę się doczekać, by poznać kolejne losy Oli i Marcela. Ależ mnie ciekawi, z czym teraz przyjdzie im się zmierzyć. Jeśli szukacie emocjonalnej powieści i miłości, która nie chce przebić się przez mur, poczytać jak zmotywować wnuka do odpowiednich działań, by zadowolić nestorkę, to bierzcie i czytajcie. Zobaczcie co się stanie, gdy los wpadnie na pomysł, by wprowadzić trochę zamieszania. Szczypta miłości, odrobina radości, do tego garść łez i wiadro smutku. Zobaczcie co tego wyszło.
Polecam.
Tytuł: "Zmarnowany rozsądek"
Cykl: "Zmarnowany rozsądek"
Autor: @izabela_grabda_autor
Wydawnictwo: @luckywydawnictwo
Ilość stron:
#współpraca #wydawnictwolucky
Wielokrotnie słyszałam, że dobra książka powinna wzbudzać w czytelniku masę emocji. Muszę przyznać, że przy tej pozycji ich nie brakuje! Kiedy skończyłam czytać, próbowałam się powstrzymać przed mentalnym wejściem do książki i skopaniem końcówki kręgosłupa jegmdemu z bohaterów!
Ola, jest szczęśliwą mężatką i właścicielką salonu fryzjerskiego. Kocha swoją pracę i uwielbia męża. Niestety jego awans zmusza ich do przeprowadzki, na co kobieta nie chce się zgodzić. Bajkowy malzonek zaczyna pokazywać rogi, podcinając jej skrzydła i próbując przekonać, że jest nic nie wartą fryzjerką, bez perspektyw na przyszłość.
W międzyczasie, do jej salonu przychodzi Marcel- sławny pisarz, który kobiet miał więcej niż książek na koncie. Oczarowany tembrem głosu Oli, pod pretekstem poznania tajników zawodowych, potrzebnych mu do kolejnej powieści, przenosi znajomość czysto zawodową na wyższy poziom. Bieg wydarzeń sprawia, że głowie Marcela rodzi się plan, a pakt, który chce podsunąć kobiecie, już niedługo wywróci ich życie do góry nogami.
Czy Marcelowi uda się przekonać Ole do istnego szaleństwa?
Czy pod próbą babci, może kryć się coś więcej?
Czytając tą książkę, co chwilę odczuwałam inne emocje. Mimo iż było mi żal głównej bohaterki, to jej twardy charakter nie pozwalał jej na pogrążenie się w żalu. Natomiast, kiedy narracja przenosiła nas do Marcela, moje uczucia oscylowaly wokół litości nad jego wyższością, a także złości, na bezmyślność, jaką sobą reprezentował. Nie zrozumcie mnie źle. Postaci zostały świetnie wykreowane, a walka z samym sobą przez głównych bohaterów sprawiała, że do końca nie mogłam być pewna zakończenia. I tak, po przeczytaniu ostatnich zdań, zbierałam szczękę z podłogi. Autorka postawiła na realiz, jak i wprowadziła do powieści bogatego palanta. Jednak wszystko zostało wyważone w taki sposób, że nie było sposobu, aby oderwać się od ich historii. Drugi tom jest lekturą obowiązkową! Ba... Spróbujcie tylko po niego nie sięgnąć ??
Z całego serducha dziękuję @luckywydawnictwo ?
Zmarnowany rozsądek"
@izabela_grabda_autor
@wydawnictwo.lucky
Moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i kolejny raz bardzo udane.
Bohaterka Ola, jest fryzjerka, a Marcel jest sławnym pisarzem. Ich losy stykają się w jej salonie fryzjerskim, a ich znajomość bardzo szybko się skomplikuje. On potrzebuje żony, ona jest już mężatka. Jednak historia jest tak zakręcona, że nie minie rok a Ci dwoje zostaną małżeństwem.
Pełna akcji i dynamiki akcja, pełna realnego życia. W tej książce dostrzegamy pradziwe problemy życia codziennego, jak choroba, pogoń za pieniędzmi czy zdradę. Działo się tutaj wiele. Bohaterzy świetnie wykreowani, Ola skromna kobieta jednocześnie twardo stąpająca po ziemi, Marcel pisarz, lekkoduch i bogatej rodziny. Większość problemów rozwiązuje za pomocą pieniędzy, co dla Oli jest kłopotliwe i bardzo niezręczne. W książce wszystko dzieje się po coś, nic nie jest przypadkowe. Pióro autorki bardzo przypadło mi do gustu, czyta się szybko i z zainteresowaniem. Sceny erotyczne są na dobrym poziomie z wyczuwalnym napięciem między bohaterami.
Ale najbardziej zaskakujące dla mnie było zakończenie, kompletnie nie tego się spodziewałam ? . Ojj Marcel, myślałam że jesteś inny ? niecierpliwie czekam na kontynuację ?
Czytasz pierwsze pięćdziesiąt stron i już wiesz, że to będzie świetna historia! Która wzbudzi wiele emocji, poruszy serce, doprowadzi do złości i wywoła szeroki uśmiech na twarzy.
Opowieść wciąga bez reszty, akcja galopuje w zastraszającym tempie i nie ma czasu na nudę. Tyle perypetii, tyle kul pod nogami zgotowała autorka bohaterom, że głowa mała. Widać, że sprawdzała ich wytrzymałość, na ile są w stanie się zdecydować, by wydostać się ze swojej strefy komfortu. Wywraca ich życie do góry nogami i zapewnia czytelnikowi istny rollercoaster emocji!
Pojawiają się wyraziste postacie, z wadami, jak i zaletami. Nikt nie został pominięty, nawet poboczne postacie są żywe, autentyczne, które można polubić lub nie. Jednak opowieść skupia się głównie na dwóch postaciach - na Oli i Marcelu. Czytelnik może zajrzeć do ich głowy, poznać ich myśli, przeżycia, emocje, co odczuwają w danym momencie, gdy usłyszą wiele gorzkich słów. Towarzyszyć im na każdym kroku w dobrych, jak i złych chwilach. Kibicować w trudnych sytuacjach i złościć, gdy coś nie idzie po ich myśli. Autorka w bardzo fajny sposób łączy i przeplata ich postrzeganie na otaczający świat, przez co łatwo odnaleźć się w czytanej historii. Dzięki temu w pełni można oddać się relaksowi i prowadzić się za rękę wciągającej fabule.
Iza nie tylko kupiła mnie wspaniałą historią, ale też lekkim piórem, stylem. Przez kolejne strony się po prostu płynie, z ciekawości, jak dalej akcja się potoczy. Czy na korzyść bohaterów, czy wprost przeciwnie i jakie jeszcze zgotuje im trudne decyzje. Do tego ciekawa intryga, która bawi, wzrusza, a zarazem wkurza. Czekam niezmiernie na drugą część! Gorąco polecam!
Ola jest zdolną fryzjerką i prowadzi własny salon fryzur, Marcel to sławny pisarz i... niepoprawny kobieciarz. Spotkanie tych dwojga i zawarty przez nich niezwykły pakt spowodują prawdziwe trzęsienie ziemi w życiu każdego z nich. Okazuje się bowiem, że nie wszystko można zaplanować, zwłaszcza gdy w grę wchodzi miłość.
Czy Ola postawi wszystko na jedną kartę?
Czy Marcel się ustatkuje?
Jaką największą niespodziankę szykuje jeszcze dla nich los?
"Zmarnowany rozsądek" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Izabeli Grabdy. Książka zawiera w sobie zarówno elementy romansu, jak i powieści obyczajowej, więc myślę że może zaspokoić szerokie grono czytelników.
Z pewnością w bohaterce, jaką jest Ola, wiele kobiet odnajdzie siebie. To kobieta samotna, ale i silna, zdeterminowana i ambitna. Z kolei jej mąż... co to dużo mówić, nie docenia jej, zamiast wspierać, stale podcina skrzydła.
"Nie mogła być z człowiekiem, który nie akceptował jej do końca i chciał ułożyć według własnego wzorca."
Największą niewiadomą jest pojawiający się w życiu Oli Marcel. Oczywiście można poczuć do niego sympatię, jednak nie podobał mi się jego stosunek do kobiet. Z żadną z nich nie wchodzi w dłuższą i poważniejszą relację uczuciową. Jak zatem będzie z Olą? Czy Marcel się zmieni? Tego Wam nie zdradzę.
"Zabawki z czasem tracą atrakcyjność. A ona nie była niczym innym, jak kolejną jego zabawką."
Autorce niejednokrotnie udało się mnie zaskoczyć prowadzeniem fabuły oraz zastosowanymi rozwiązaniami. Realia pracy w salonie fryzjerskim zostały wiernie oddane. Moja siostra jest fryzjerką, więc mogłam to skonfrontować jakby od "kuchni". Pojawiające się romantyczne sceny opisane zostały ze smakiem, subtelnie, z dużym polem dla wyobraźni czytelnika.
"Zmarnowany rozsądek" to pełna emocji powieść o relacjach międzyludzkich, ale przede wszystkim o ucieczce przed miłością i samym sobą. Wzrusza, bawi, trzyma w napięciu i nie pozostawia obojętnym na losy bohaterów. Otwarte i zaskakujące zakończenie daje nadzieję na kontynuację. A tak wogóle co to był za finał! Mam ochotę rozszarpać Marcela! Pragnę ciągu dalszego, najlepiej na już!
Niektóre wydarzenia w życiu człowieka zostawiają ślad na długie lata. Niektóre, zmieniają je na zawsze. Tak właśnie zadziałała umowa zawarta przez Olę...
Zośka Gorzelska po bankructwie jej krakowskiej kawiarni wyjeżdża do Namysłowa, rodzinnej miejscowości ojca. Myli się jednak, myśląc, że zazna tam trochę...