W świecie, w którym magia napędza rewolucję przemysłową, student archeologii, Tyen, odkopuje księgę zwaną Vella, która posiada zdolność odczuwania. Vella – niegdyś młoda czarodziejka zajmująca się introligatorstwem – została zmieniona w pożyteczne narzędzie przez jednego z najpotężniejszych czarnoksiężników wszechczasów. Od tamtej chwili zbiera informacje, między innymi kluczowe wskazówki na temat katastrofy czekającej świat Tyena.
Tymczasem w krainie rządzonej przez kapłanów Rielle, córkę farbiarza, nauczono, że posługiwanie się magią oznacza okradanie aniołów. Wie jednak, że ma do tego talent, i że w mieście przebywa pewien zdeprawowany człowiek, który chętnie nauczy ją, jak się nią posługiwać – jeżeli tylko odważy się zaryzykować gniew aniołów.
Nie wszystko jednak jest zgodne z przekonaniami, w jakich wychowano Tyena i Rielle. Ani natura magii, ani prawa ich krajów. A nawet ludzie, którym ufają.
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2014-05-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 560
Tytuł oryginału: Thief's Magic
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Izabella Mazurek
Ta książka od bardzo dawna zalegała na mojej półce. Kiedy w końcu po nią sięgnęłam odkryłam, że to był błąd. Historia Tyena i Rielle okazała się naprawdę wciągająca, choć nie tak bardzo jak inne książki Canavan.
Trudi Canavan
Złodziejska magia
Nie ukrywam, że po przeczytaniu Trylogii Czarnego Maga oraz Ery Pięciorga z dużym zainteresowaniem wyszukiwałem informacji o kolejnym cyklu fantasy stworzonym przez Trudi Canavan. Mimo, iż pierwszy tom zobaczyłem już kilka lat temu to postanowiłem, że poczekam, aż na rynku dostępne będą wszystkie tomy i dopiero wtedy przeczytam całą historię z nowymi bohaterami.
Przyszedł więc ten moment, kiedy znalazłem na tyle czasu, aby pochylić się nad pierwszą księgą pt. „Złodziejska Magia”, rozpoczynającą Prawo Millenium. Z każdą kolejną stroną poznawałem historie dwóch głównych bohaterów: Tyena i Rielle. Dwie niezależne jednostki, dwie drogi życia, ale jeden wspólny motyw – magia. Mężczyzna żyje w świecie, w którym magia jest czymś oczywistym i pozwala zmieniać świat na lepsze. Napędza ona rozwój przemysłowy miast i pozwala zdobyć dobrze płatny zawód. Natomiast kobieta żyje w otoczeniu ludzi, którzy wpoili jej, że stosowanie magii jest złem i prowadzi do okradania Aniołów, za co grozi surowa kara, a nawet śmierć. Jednak zarówno Tyen, jak i Rielle mają świadomość, że posiadają unikatowe zdolności magiczne, a przy tym są wierni swoim ideałom. Niestety jak to w prawdziwym życiu bywa, spotyka ich wiele nieprzyjemności i muszą przewartościować swoje życie. Młody mag musi uciekać ze swojego kraju, chcąc chronić artefakt, który odnalazł podczas ostatnich przebytych praktyk. Książka, która niegdyś była kobietą o imieniu Vella, posiada zdolność odczuwania i zgromadziła wiedzę od każdego, kto kiedykolwiek dzierżył ją w swoich rękach. Tym samym dla jednych może być pożytecznym narzędziem, a dla innych środkiem do osiągnięcia niewyobrażalnej władzy. Dlatego Tyen rozpoczyna niebezpieczną przygodę, która może doprowadzić do tego, że straci wszystko na co tak ciężko pracował.
W innej światoprzestrzeni, młoda dziewczyna - córka farbiarza, staje się naocznym świadkiem poszukiwań zdeprawowanego człowiek, który posługuje się magią. Chcąc pomóc kapłanom, Rielle zbiera w sobie całą odwagę i stając się przynętą, doprowadza do pojmania złodzieja anielskiej magii. Budzi się w niej jednak poczucie, że to co ją otacza nie jest całą prawdą. Dostrzega „skazę”, która wskazuje, że także ona może nauczyć się magii. To wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy zakochuje się w mężczyźnie nieakceptowanym przez jej rodzinę. Chcąc zapewnić szczęście sobie i ukochanemu, podejmuje kolejną ryzykowną decyzję. Konsekwencje jej samowoli rozpoczynają efekt domina i wszystko, co do tej pory znała zaczyna się rozpadać, niczym domek z kart.
Obie te historie, łączy coś jeszcze. Poczucie, że nikomu nie można zaufać. Każdy sam ma prawo decydować o swoim losie i znosić konsekwencje swoich działań. W końcu każdy błąd, czegoś uczy. Mimo to australijska pisarka serwuje nam powieść, która nie pozostaje obojętna dla czytelnika. Dzielenie książki na dwóch niezależnych bohaterów intryguje i powoduje, że wyczekujemy momentu połączenia obu wątków. Odnoszę także wrażenie, że Trudii Canavan nie do końca odcina się od Trylogii Czarnego Maga i Ery Pięciorga, przez co momentami ma się wrażenie, że schemat jest powielany. Z drugiej strony, to ona stworzyła ten magiczny świat i korzysta z tego, co dobrze znają jej czytelnicy. Mamy więc lekki styl i przyjemną fabułę. A ja odnalazłem także coś, co mnie wielokrotnie ciekawiło – motyw mechanicznego owada, który przestał być tylko Żuczkiem, a stał się dla Tyena, czymś na wzór przyjaciela. „Złodziejska Magia” jest dobrym wstępem dla całej trylogii. Pomimo, iż niektóre fragmenty nie są na równym poziomie zaciekawienia, to jednak całość zgrabnie się komponuje.
Super!! Długo czekałam aż akcja się rozwinie, ale poza tym wszystko naprawdę wspaniałe. Dużo magii fajnych bohaterów i świetnie opisanych sytuacji. Książkę polecam zwłaszcza młodzieży, myślę że i chłopakom i dziewczynom się spodoba ze wszystkich względów. Naprawdę, pozycja warta przeczytania.
Pierwsza część trylogii opowiadajaca o historii dwójki bohaterów żyjących w różnych światach: Tyen oraz Rielle. Każde z nich żyje w społeczeństwie gdzie są pewne warunki korzystania z magii. Na bohaterów książki czekają rózne przygody poprzez ucieczkę, po podróże, czy problemy z prawem. Ciężko opisac ta książkę w porównaniu z innymi ksiązkami tej autorki, ale uważam że warto ją przeczytać.
Nie zbyt porywająca, Bardziej podobała mi się seria z trylogi czarnego maga. Może akcja się rozwinie.
Uczennica Maga opisuje wydarzenia rozgrywające się setki lat przed czasami Gildii Magów. Jest to idealne wprowadzenie do świata bestsellerowej Trylogii...
Tyen naucza magii mechanicznej w Liftre - powszechnie poważanej szkole. Dociera tam wieść, że Raen, najpotężniejszy mag i władca wszystkich światów, powrócił...
Przeczytane:2016-10-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki (2016),