Złe miejsce

Ocena: 4.56 (9 głosów)

Nowy thriller psychologiczny autorki PERFEKCYJNEGO KŁAMSTWA!

Świat to złe miejsce, kochanie.

Dziewiętnastoletnia Wren i jej dwie siostry, Sage i Evie zostały wychowane z dala od cywilizacji, w prymitywnej chacie na północy stanu Nowy Jork. Gdy najmłodsza z sióstr zapada na ciężką chorobę, razem z matką opuszczają dom, by znaleźć pomoc. I nigdy nie wracają.

Mijają miesiące, a nadzieja gaśnie. Zapasy powoli się kurczą, nadciąga sroga zima. I wtedy pojawia się nieznajomy, który szuka matki dziewcząt.

By uciec, Wren i Sage muszą złamać podstawową zasadę, z którą dorastały: nigdy nie wychodzić poza obręb lasu.

Docierają do położonego po drugiej stronie lasu domu. Okazuje się, że muszą stawić czoła czemuś o wiele groźniejszemu, niż nieznane otoczenie. Odkryją prawdę, która była przed nimi skrywana, powód swojej ucieczki oraz tajemnice, z których istnienia nie zdawały sobie sprawy przez całe swoje dotychczasowe życie.

Nie umrzemy. Nie tutaj. Nie w ten sposób.

Informacje dodatkowe o Złe miejsce:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381950695
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: The Stillwater Girls

Tagi: bóg Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

Kup książkę Złe miejsce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Złe miejsce - opinie o książce

Pierwsze moje spotkanie z autorką przebiegło całkiem dobrze. Pomysł na książkę mi się spodobał, wykonanie również. W zasadzie to dobry scenariusz na niezły thriller.
Nie powiem żeby historia była jakoś bardzo wciągająca, na pewno nie na tyle żeby zarwać dla niej noc.
W każdym razie to ciekawa książka, zupełnie niepodobna do wcześniej przeze mnie czytanych. Może wątek choroby jednej z bohaterek (nie będę zdradzać której ?) powinien być bardziej rozbudowany, bo z jednej strony jest ważny w kontekście całej opowieści, a z drugiej został potraktowany trochę po macoszemu, co w rezultacie stwarza wrażenie, że coś jest niedopracowane. Zakończenie niestety dla mnie przewidywalne...

Link do opinii

Autorka powieści Minka Kent ma już na swoim koncie kilka książek. Nie jest jednak dobrze znana polskim czytelnikom.  A przynajmniej w moim przypadku było to pierwsze, całkiem udane,  zetknięcie z autorką.

Tworzy głównie  historie o mrocznej stronie ludzkiej natury.

Powieść  „Złe miejsce” jest historią przewrotną, co bardzo łatwo można stwierdzić już po samym tytule. Dużo zależy od tego, w jaki sposób  można go interpretować, ale również od „miejsca”, w którym dany człowiek się znajduje.

Powieść jest prowadzona dwutorowo.

W jednej z historii poznajemy młoda kobietę, Nicollette,  i jej męża, którzy od wielu lat, bezskutecznie starają się o dziecko. Uwięziona w domu kobieta, bez pracy ani żadnych obowiązków, zaczyna węszyć, obawiając się zdrady swojego męża. Zmuszonego poprzez formę pracy do częstych wyjazdów.

W drugiej historii pojawia się obca kobieta, bezimienna (jej imię poznajemy dopiero na końcu powieści, z toku prowadzonego dochodzenia, choć pozwolę je sobie, dla wygody, przytoczyć nieco wcześniej), która wychowuje swoje trzy córki z dala od cywilizacji, nowoczesności i obcych.

To do niej odnosi się w pewnym sensie znaczenie tytułu książki.

W słowach pani Maggie Sharp, matki dwójki dziewczynek,  wyraźnie widać, że złym miejscem jest cały otaczający ich świat. A przyjaznym miejscem to, w którym żyją. Jak łatwo możemy się przekonać, coraz bardziej zagłębiając się w tę historię, jest zupełnie odwrotnie. To kobieta, którą Wren i jej siostra, Sage, uznają za matkę, okazuje się notoryczną kłamczuchą, a ich bezpieczne miejsce jest dobrym sposobem na szybkie zniknięcie z oczu bacznie obserwującego ich poszukiwania świata.  Kobieta poświęcała im wiele uwagi, dbała o nie, choć nie tak mocno jak mogła i uważała, by nie miały kontaktu z nikim z zewnątrz. Nikim obcym. Pewnego dnia odchodzi z ich najmłodszą siostrą Evie, do lekarza, by jej pomóc.

Brak kontaktu z zewnętrznym światem zmienia się w chwili, gdy do chaty dociera nieznajomy mężczyzna. Jego zachowanie jest wielce podejrzane; zadaje pytania, a w jego głosie czają się niewypowiedziane groźby.

Przerażone dziewczęta uciekają z chaty i docierają do mieszkania obcych ludzi. Nicollette i jej męża. Obydwie historie najpierw opowiedziane niejako obok siebie, później splatają się coraz mocniej, by wreszcie mieć szczęśliwe – dla wszystkich zakończenie. Nie było one w żadnym razie ciekawe, czy satysfakcjonujące. Moim zdaniem historia potoczyła się w najmniej ciekawym kierunku.

Choć były przesłanki, by mogło się to zakończyć zupełnie inaczej.

Postaci występujące w książce są całkiem nieźle stworzone. Historie opowiedziane z kilku różnych perspektyw dodają mu głębi i charakteru. Tytuły rozdziałów od razu sugerują nam, z którym z bohaterów będziemy mieli w tym momencie do czynienia.

Po każdym rozdziale pojawiają się tak zwane cliffhangery, zachęcające nas do dalszej lektury, służące budowaniu coraz większego napięcia.  I dobrze spełniają swoją rolę.

Najmniej wiarygodną bohaterką jest Nick, bo trudno uwierzyć, że mogła zupełnie zapomnieć  o przełomowym momencie w swoim życiu. Wiem, co miał na celu zabieg, ale uważam, że nastąpił przerost formy nad treścią i pomysł nie wpasował się zupełnie w fabułę książki.

A cukierkowe zakończenie psuje coś, co mogło by być świetne, a jest jedynie całkiem niezłe.

Z opisami autorka radzi sobie bardzo dobrze. Nie są „przeciążone”, nie jest ich za wiele. Tylko w takich miejscach, w których powinny być. Są rozwinięciem akcji, ale nie wchodzą na pierwszy plan. Ustępują jej miejsca.

No i ileż już było historii o porywanych przez innych ludzi dzieciach? Tak wpisuje się w ten trend, nie wyróżniając się niczym specjalnie.

Przyznać jednak trzeba, że czytało się bez większych przeszkód, a sama historia potrafiła wciągnąć i zaciekawić. Na tyle by poszukać innych powieści autorki w bibliotece.

Link do opinii

Trójka dzieci i matka żyją w chacie w środku lasu bez bierzacej wody i prądu, nie wiedżą co to tv, nigdy nie były w sklepie.... Skąd się tam wzieły?

Mnie wciągła książka na maxa :)

Link do opinii

Genialna historia, w której przepadłam. Bez szans na odłożenie. Z jednej strony mamy dwie młode dziewczyny, które od dziecka wychowywane są z dala od cywilizacji. Mama zabiera ich siostrę, zostawia je na długie tygodnie i nie wraca. Są zmuszone uciec z domu. Z drugiej strony mamy małżeństwo, które przechodzi kryzys. Dziewczyny trafiają po całonocnej wędrówce do ich domu i otrzymują pomoc. Śledczy próbują ustalić kim są, ale prawda okazuje się szokująca.

Fantastycznie mi się czytało. Rozdziały są krótkie i pisane z perspektywy jednej z sióstr - Wren oraz Nicolette. Od samego początku czuć napięcie. Ciężko sobie wyobrazić, jak dwie młode dziewczyny o głodzie i chłodzie mieszkają na totalnym odludziu, bo całe życie straszono je, że poza lasem świat jest zniszczony. Bardzo polubiłam także Nicolette, która mimo swoich problemów za wszelką cenę stara się pomóc znalezionym siostrom. To moja pierwsza książka tej autorki i z pewnością nie ostatnia. Fabuła jest trochę przewidywalna, ale za to akcja jest szybka i ciekawa. Polecam wam serdecznie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2020-08-27, Ocena: 5, Przeczytałam,

Minka Kent to amerykańska pisarka thrillerów psychologicznych – na polskim rynku ukazały się już trzy z pięciu oryginalnie wydanych. W "Złym miejscu" opowiadana historia tocząca się dwutorowo – z jednej strony mamy Wren, 19letnią dziewczynę, która od dzieciństwa mieszka z matką i siostrami w małej, skromnej chacie w samym środku lasu, bez nowoczesnych udogodnieni takich jak prąd czy lodówka… Z drugiej jest Nicolette, szczęśliwa mężatka, która nagle zaczyna podejrzewać męża o zdradę. Jak te dwie sprawy się łączą?
Muszę przyznać, że wątek z Wren naprawdę mnie zafascynował. Narracja przedstawiona jest z pierwszej osobie naprzemiennie oczami tych dwóch bohaterek, co dodaje lekturze smaczku – nie patrzymy na świat obiektywnie, tylko przez pryzmat bohaterek. Czy można im ufać? Historia w kilku miejscach zaskakuje, czyta się szybko, a fabuła wciąga. Ja jestem usatysfakcjonowana, szczególnie że ostatecznie wszystkie pozorne niezgodności znajdują swoje uzasadnienie. Na pewno sięgnę jeszcze po kolejne książki autorki!

Link do opinii

Jedno wydarzenie albo decyzja potrafią diametralnie zmienić życie wielu osób. Kłamstwa natomiast zawsze wychodzą na jaw, stopniowo napędzając machinę zła. Czy ktokolwiek jest w stanie ją zatrzymać? I za jaką cenę?

 

Sielsko i rodzinnie

Wydarzenia w książce "Złe miejsce" biegną dwutorowo. Jedna część poświęcona jest "idealnemu małżeństwu" Nicolette, a druga to dramatyczna walka o przetrwanie dwóch opuszczonych przez matkę dziewczynek. Historie kontrastu- przepych i bogactwo kontra głód i strach. Początkowo można mieć mętlik w głowie, jak cywilizowany świat można połączyć z prymitywnym. Autorce udało się to idealnie. Historia pełna jest zwrotów akcji i ani przez moment nie nudzi. Na jaw wychodzą kolejne kłamstwa i manipulacje. Kłamstwa z miłości mogą mieć różne oblicze. Wszystkie mają chronić, ale tak na prawdę wyrządzają jeszcze większą szkodę. Nie ważny jest status materialny - kłamstwa zawsze wychodzą na jaw i sprawiają okłamywanemu ból. Zmieniają wszystko. Tajemnice sprzed lat stopniowo powracają do świata żywych.

 

Wada

Warto zwrócić uwagę na aspekt, który wpływa na całościowy odbiór dzieła. Jest to szybkość aklimatyzacji Wren i Sage do nowej sytuacji. Wydaje mi się, że po takich przejściach ich strach i zaskoczenie powinny być większe. I chociaż autorka skupia się na emocjach bohaterów, to całkowita zmiana jaka nastała w ich życiu i kolejne wydarzenia, powinny mocniej wybrzmiewać. To może czytelnikowi najbardziej w powieści nie pasować. Szybkość akcji, mnogość wydarzeń, wymusiła w pewnym momencie na autorce spłycenie tego aspektu. I chociaż dziewczyny dużo rzeczy odkrywają, to nie czuć ich zszokowania. Nie na tyle, ile powinno.

 

Podsumowanie

"Złe miejsce" jest bardzo dobrym thrillerem, który do samego końca nie pozwala się oderwać. Są momenty, w których czytelnik może mieć przeświadczenie, że wie, jak dalej potoczą się losy bohaterów, ale autorka szybko wzbogaca tę wizję, albo całkowicie ją niszczy. Historię czyta się szybko, nie ma w niej niepotrzebnych przegadanych fragmentów, a akcja gna w niesamowitym tempie. Świetnie ukazane zostały przeplatanie sie dwóch różnych światów i ludzka natura. Końcówka zaskakuje, co jest wielkim plusem. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewa. Machina zła znów zebrała swoje żniwo.  

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2023-12-21, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2023,
Inne książki autora
Musisz mi uwierzyć
Minka Kent0
Okładka ksiązki - Musisz mi uwierzyć

Dove nienawidzi swojego byłego męża. Czy to jednak znaczy, że pragnie jego śmierci... Każdego dnia Dove Damiani przejeżdża obok swojego dawnego domu...

Idealne życie
Minka Kent0
Okładka ksiązki - Idealne życie

Znalazłam ją. Zabrało mi to trzy lata, ale wreszcie ją znalazłam. Dali jej na imię Grace i mimo tego, że nie jest podobna do żadnego z nich, należy do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Smugi
Małgorzata Starosta ;
Smugi
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy