Zimowe sny

Ocena: 5.31 (35 głosów)

Joseph nigdy wcześniej nie przywiązywał wagi do snów. Był osobą mocno stąpającą po ziemi – wschodzącą gwiazdą reklamy i dumą ojca, co budziło zazdrość jego starszych braci. Nie przypuszczał, że pewien sen, który od razu zrodził w jego sercu niepokój, okaże się proroczy…

Czy Joseph będzie potrafił wykorzystać swój niecodzienny dar czytania przyszłości?
Czy sny wskażą mu właściwą ścieżkę?
I czy dziewczyna, która skradła mu serce, okaże się godna jego miłości?

Informacje dodatkowe o Zimowe sny:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-11-04
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-240-2455-1
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: A Winter Dream
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Hanna de Broekere

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zimowe sny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Przeciwności losu nie są przeszkodą na drodze życia. Są częścią tej drogi".


Więcej

"wyboista droga, którą przyszło Ci podążać, może tak naprawdę być jedyną drogą, która zaprowadzi Cię do sukcesów".


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Zimowe sny - opinie o książce

Richard Paul Evans to dla mnie męski punkt widzenia świata w obyczajówkach. Bardzo lubię powieści autora i co jakiś czas wracam do jego twórczości. Tym razem sięgnęłam po "Zimowe sny" otrzymując nagrodę za ten powrót :)
 
 
Joseph Jacobson (zwany J.J.) ma dwadzieścia dziewięć lat i dwanaścioro rodzeństwa, choć prawdziwie rodzonego brata tylko jednego, z czwartego małżeństwa ojca. Wszyscy pracują w rodzinnej agencji reklamowej w Denver, często odnosząc sukcesy i zdobywając nagrody. Jednak pomiędzy rodzeństwo wkracza zazdrość, starsi bracia nie mogą znieść tego, że Joseph jest chwalony, ma świetne pomysły a na dodatek otrzymał od ojca szczególny prezent... Dlatego, gdy najmłodszy z trzynaściorga - Ben - wpada w tarapaty, znajdują sprytny sposób, by pozbyć się J.J. 


Zazdrość i zemsta wiodą prym w działaniach braci, którzy postawili Josephowi szalone warunki. I choć trudno mu się z nimi pogodzić wie, że tylko tak może pomóc Benowi. W tamtej chwili był zrozpaczony i zły, nie liczył już na nic pozytywnego w swoim życiu. Został zesłany i odrzucony. Miał zapłacić wysoką cenę za cudze grzechy - utracił pracę, miłość, rodzinę... Czy w nowej firmie będzie mu lepiej? 
 
 
Koniecznie musicie sięgnąć po tę powieść. Nie mogę napisać nic bardziej intrygującego w recenzji, ponieważ zepsułabym Wam najlepszą zabawę w odkrywanie perypetii Josepha. A musicie mi wierzyć, że sporo się dzieje. Nijak nie byłam w stanie odgadnąć co się wydarzy, co autor zaplanował dla swojej postaci. Nie sposób przewidzieć gdzie będzie mieszkał po wyjeździe z Denver, kogo spotka na swojej drodze, jak ułoży się jego życie zawodowe i uczuciowe ani czy uda mu się jeszcze skontaktować z rodzicami...


Bardzo podobał mi się wątek April, zwiedzanie Chicago i odkrywanie kuchni różnych krajów; zresztą ogólnie kobiety pojawiające się epizodycznie mocno namieszały w życiu bohatera. 
 
Evans potrafi pisać z niezwykłym polotem, lekko, konkretnie, bez zbytecznych opisów. Intryguje, zaskakuje, szachuje zwrotami akcji i licznymi niespodziankami - łza się kręciła, ale i śmiechu nie zabrakło. Wielokrotnie pokazał, że czasami drobiazgi mają ogromny wpływ na nasze życie. Pozostawił nas z rozmyślaniami na temat tego czy lepsza jest niewiedza czy prawda; marzenia kolorowe czy czarno-białe oraz że poświęcenie może przynieść korzyści.


Jestem bardzo mocno zaskoczona tą opowieścią (pozytywnie), wielokrotnie nie mogłam uwierzyć w to, co czytałam, zwłaszcza, że ani okładka, ani opis, ani tytuł nie oddają tego, co kryje się w tych niecałych trzystu stronach. Choć jak się przekonacie, tytuł ma naprawdę ogromne znaczenie w fabule.

 

 

 

Podsumowując - "Zimowe sny" to ogromnie zaskakująca historia mężczyzny, któremu zemsta i odrzucenie przyniosło wiele pozytywów w życiu. Gdyby nie nieuczciwość brata, nigdy nie osiągnąłby tak wiele. To opowieść o braterskiej miłości, pięknej duszy, wyrzutach sumienia, zazdrości, trudach miłości, kryptonicie, bolesnych przeżyciach i plastrze na niepowodzenia. Gorąco polecam, wyśmienita lektura! 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2016-10-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki (2016),
Ciepła opowieść potwierdzającą, że "nie ma tego złego..." Czyta się przyjemnie i szybko. Język lekki, bez zbędnych opisów. Nic tylko polecać ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2017-03-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 40 książek w 2017,
Książka lekka, łatwa i przyjemna. Evans to pisarz, którego czyta się po to by przez chwilę móc pożyć życiem innych. Życiem, które z wieloma zawirowaniami zmierza ku wspaniałemu happy end- owi. Nie jest to romansidło, choć wątek miłosny przewija się pomiędzy wydarzeniami z życia głównego bohatera. A te wydarzenia to uwspółcześniona wersja biblijnej historii Józefa i zawistnych mu braci. Mamy tu światłego pracownika reklamy, który potraktowany podobnie jak biblijny pierwowzór w swojej tułaczce spełnia prorocze sny odnosząc w efekcie sukces. Książka jak już napisałam jest lekka, czyta się ją momentalnie. Prowadzi nas poprzez przewidywalne koleje losu do dobrego zakończenia. Coś na poprawę humoru, na rozgonienie "przesileniowej" chandry, bez większych myślowych konsekwencji po tej lekturze. Porównałaby do książki na dłuższą jazdę pociągiem o której zapomina się parę dni po przeczytaniu. Ciekawostką są polskie odniesienia, które są efektem podróży pisarza do naszego kraju. Mała rzecz a cieszy...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Eli1605
Eli1605
Przeczytane:2017-01-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Wzruszająca, życiowa opowieść, która dowodzi że powiedzenie "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" sprawdza się. Wciągająca lektura. Polecam
Link do opinii
"Przeciwności losu nie są przeszkodą na drodze życia. Są częścią tej drogi." Czytając tą mądrą w swej prostocie powieść, trudno nie zgodzić się z powyższą tezą.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dominika_pyza
dominika_pyza
Przeczytane:2016-02-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Poznajcie Josepha Jacobsona, możemy powiedzieć współczesnego Józefa z Biblii. Chyba każdy z nas zna tą historię o ukochanym synu, zazdrości pozostałych dzieci i sprzedaży Józefa. Podobna historia przydarzyła się Josephowi. Rupert, Simon, Levi, Judda, Dan, Nate, Gage, Ashton, Isaac, Zach, Joseph i Ben. No i jeszcze jedna jedyna siostra. Oto wszystkie dzieci założyciela lokalnej i rodzinnej firmy, Agencji Reklamowej Jacobson. Jak to zawsze w dużych rodzinach bywa rodzice mają swoje ulubione dziecko. Żaden z rodziców przy zdrowych zmysłach nie ujawnia tego, nie faworyzuje. Jednak tutaj sprawa wygląda inaczej. Ojciec od zawsze najbardziej zauważał Josepha, co raniło pozostałe dzieci. Wrogość nasila się, gdy większą część życie spędzają się razem. Najpierw całe dzieciństwo, a teraz wszyscy pracują razem. Nie pomaga, kiedy Joseph dostaje od ojca rodzinną pamiątkę, wielkie wyróżnienie. Dodatkowa ma sen, w którym pozostali mu się kłaniają. Wtedy w serca jego braci wstępuje zazdrość i nienawiść. Chcą się go pozbyć i znajdują do tego okazję. Ben był najbliższy sercu Josephowie i kiedy chłopak popełnia błąd starszy brat nadstawia za niego kark. Ben ukradł z konta firmy pieniądze, co jest przestępstwem, ale zazdrośni bracia wietrzą tam swoją nadzieję na pozbycie się ukochanego dziecka ojca. Nie doniosą na Bena, ale w zamian Joseph ma wyjechać do Chicago. Zmuszają go do ucieczki z miasta, odcięcia się od rodziny, ojca, przyjaciół i znajomych. Nikt nie może wiedzieć, co doprowadziło mężczyznę do takich kroków. Jego narzeczona łamie mu serce, ponieważ nie chce z nim wyjechać z rodzinnego miasta. Jedynym jasnym, choć malutkim światełkiem w tunelu jest wieść, że bracia nie zostawiają go na pastwę losu. Ma zagwarantowaną pracę i mieszkanie w nowym miejscu. Po przyjeździe do Chicago, ze złamanym sercem jest tak samotny jak jeszcze nigdy w życiu nie był. Przez zupełny przypadek poznaje April, nieśmiała dziewczynę, w której powoli się zakochuje. Nie wie nic o jej przeszłości, a związku nie da się budować na niewiedzy. Musi jakoś do niej dotrzeć, ale poza tym jego obecne życie nie jest wcale takie złe. Szybko ujawnia swój wielki talent i pnie się po szczeblach kariery. Jednak przewrotny los lubi płatać figle i Joseph nie jeden raz musi zaczynać wszystko od nowa. Sny to jedyna rzecz, która w jego życiu się nie zmieniła. Kto nie zna albo chociaż nie kojarzy nazwiska Evansa powinien się wstydzić. Kochamy jego twórczość za gwarantowane happy endy, pięknie napisaną historię i zawsze płynące przesłanie. Idealna na wieczory, odprężająca po dniu pracy i sprawiająca ogromną rozrywkę. Zaletą książki jest to, że tak jak poprzednie książki Richarda Paula Evansa czyta się niewiarygodnie szybko. W powieści możemy znaleźć ciekawe wątki dotyczące Polaków, jest mowa o pięknych polskich kobietach, o polskiej kuchni, a Joseph w Chicago mieszka w polskiej dzielnicy. Jest to bardzo miłe :) Książka przypomina nam, że wszystko co dzieje w naszym życiu jest po coś, a każdą naszą chwilą rządzi przeznaczenie. Pokazano nam, że cuda się zdarzają, a sny mają ogromną moc.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nikolsosna
nikolsosna
Przeczytane:2015-12-30, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2015,
moje pierwsze spotkanie z Evansem. przemiła opowieść której fabuła oparta jest na kanwie opowieści biblijnej. I co z tego że przewidywalna, i co z tego że wiedziałam że musi się dobrze skończyć i tak czytałam z ogromnym zaciekawieniem i z przyjemnością. Kilka ciekawych zwrotów akcji i właściwie zwątpiłam czy ta opowieść zakończy się tak jak bym chciała. Bardzo ciepła i pozytywna lektura którą czytałam z lekkością . Zdążyłam polubić bohaterów i kibicować im , i ciesze się z zakończenia , bo tak powinny się kończyć takie książki :) na pewno jeszcze po Evansa sięgnę kiedy świat będzie smutny a ja będę potrzebowała pozytywnych bodźcó
Link do opinii
,,Miłość nigdy nie powinna być użyta jako narzędzie walki." ,,Czasami zdarza się,że najważniejsze osoby pojawiają się w naszym życiu bez żadnej zapowiedzi, niepostrzeżenie niczym zmiana w obsadzie sztuki" Tym razem pan Evans przemyca na stronicach swojej książki historię biblijną o Józefie. Uwielbiam, że zawsze jego powieści biją wewnętrznym ciepłem i są pełne miłości. Tak właśnie jest z ,,Zimowymi snami". Lekka, przyjemna i wciągająca. Sny, a wśród nich piękna dziewczyna. Pisarz przemycił trochę polskiej kultury w swojej książce. Jeśli szukacie sympatycznej powieści na wieczór to ,,Zimowe sny" sprawdza się idealnie. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - patita1990
patita1990
Przeczytane:2015-10-11, Ocena: 5, Chcę przeczytać, 52 książki 2015,
Pierwsza książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać z pewnością pozytywnie zwróciła moją uwagę na twórczość Evansa. "Zimowe sny" to ciekawa historia opisująca dużą część życiorysu Josepha, jednego z kilkunastu braci pracującego w rodzinnej firmie reklamowej. Joseph będący oczkiem w głowie ojca, jednym z synów ostatniej żony, nieco odrzucany przez swoje rodzeństwo w końcu zostaje przez nich wygnany, głównie z dwóch powodów: miłości ojca do niego oraz niezwykłego talentu, jaki posiada, a który bardzo przeszkadza braciom. Joseph bowiem posiada niezwykły dar, miewa prorocze sny, które znacznie pomagają mu w karierze, bywają także synonimami zdarzeń w jego życiu. Historia dobrego brata, człowieka, który pomaga, kocha bezwarunkowo i napotyka w życiu wiele trudności. Opowieść o tym, że karma zawsze daje o sobie znać. O tym, że uczciwość i dobroduszność popłaca. Bez zbędnych spojlerów warto przeczytać tę powieść o jasnym przekazie, usytuowaną w świecie wartości, o których dzisiaj tak często się zapomina.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2015-06-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Po raz kolejny autor bazuje na elementach Biblii. Tym razem jest to opowieść o Józefie, którego bracia zabili, bo miał przychylność ojca. Główny bohater co prawda nie zostaje zabity, ale rodzeństwo pozbywa się go zsyłając na drugi koniec kraju, separując od rodziny. Jednak prawda, że co nas nie zabije to nas wzmocni, jak najbardziej się tu sprawdza. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wiola120892
wiola120892
Przeczytane:2014-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
Kolejny raz Richard Paul Evans i kolejny raz zachwyt. Ta powieść jest trochę jak bajka z morałem. Warto ją przeczytać niezależnie od wieku, gdyż pokazuje że w życiu mimo trudności i ciężkich relacji z rodziną zdarzają się happy endy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2014-04-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Książka idealna na świąteczne i zimowe wieczory, nie od dzisiaj wiadomo, że Evans to studnia pozytywnych myśli, z gwarancją szczęśliwego zakończenia. Książka z miłymi polskimi akcentami, utwierdzająca nas, że w życiu nic nie dzieje się przez przypadek, każdą chwilą naszego życia rządzi przeznaczenie, a rodzinne więzy krwi i miłość zwycięża i budzi się w każdym z nas w odpowiednim momencie, ponieważ rodzina to fundament na której opiera się nasze życie. "Miłość nigdy nie powinna być użyta jako narzędzie walki".
Link do opinii
Avatar użytkownika - nanajka
nanajka
Przeczytane:2014-09-19, Ocena: 6, Przeczytałam,
REwelacyjna książka! Lekka, mądra, życiowa, idealna dla młodszych jak i starszych. Przeczytałam w podróży i bardzo, bardzo mi się podobała! Może też dlatego że sama pracuje w agencji reklamowej i problemy z ksiązki nie są mi obce. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - kinguszka
kinguszka
Przeczytane:2014-03-11, Ocena: 6, Przeczytałam,
Czy wiara w Boga jest ważna? Czy Bóg jest dobry? Jeśli tak, to czemu nasze życie często przypomina koszmar? Czemu jest tyle zła? Właśnie odpowiedzi na taki i podobne pytania można znaleźć w tej książce. Autor w niebanalny sposób pokazuje jak Bóg doświadcza człowieka właśnie dlatego, ze go kocha i chce w ten sposób zniszczyć w nim to co jest złe i co przeszkadza mu na jego drodze do szczęścia. Czasem żeby to pokazać Bóg musi obrócić życie człowieka do góry nogami. Ale się opłaca. Książka ukazuje również siłę ludzkiej miłość i potrzebę bycia kochanym. Polecam ! :)
Link do opinii
Sny to klucze do zrozumienia tajemnicy życia. A ta historia zaczyna się od zimowego snu Josepha Jacobsona. Jest jednym z dwunastu synów bohatera narodowego, właściciela agencji, jego ulubieńcem i dumą. Wprawdzie rozumie zazdrość i pretensje starszego, przybranego rodzeństwa, ale to wcale nie ułatwia mu życia. A kiedy zatrzymuje klienta dla rodzinnej firmy, a nadto jego ojciec zdradza pozostałym jego sen (taki jak w opowieści biblijnej o Józefie, synu Izraela), zawistni bracia stawiają mu pewne ultimatum. By się go pozbyć z domu, wykorzystują jego poczucie dobroci i braterską miłość. Życie jakie miał do tej pory, mija bezpowrotnie. Oprócz samej fabuły zaletą tej książki są krótkie rozdziały z ,,myślami przewodnimi" Josepha, sentencje dające do myślenia, ale przy tym podane w naturalny sposób. Są tutaj także polskie akcenty, np. kuchnia, którą próbują bohaterowie (żurek, pierogi). A stało się tak dlatego, że autor pisał tę książkę podczas podróży po Polsce. Na ,,wygnaniu" Joseph poznaje co to strata, ale też smak prawdziwej miłości. Tajemnicza April z przejawami autentycznej dobroci staje się jego przewodnikiem po mieście, a także wkrada się do jego serca na stałe. Kolejne sny śnią się Josephowi, sny prorocze, które się sprawdzają w rzeczywistości. Ale czy one ostrzegą go przed niebezpieczeństwem i wskażą właściwą drogę oraz podsuną rozwiązanie życiowych dylematów? Oczywiście można zarzucić tej lekturze kilka rzeczy. Szczęśliwe, przewidywalne zakończenie- ale to marka Evansa. Do tego, że w pewnym momencie bracia nie poznali Josepha, (fakt sporo się zmienił), ale jego ojciec nie miał z tym problemu. Pewne niedowierzenie może też budzić postawa bohatera: wspaniałomyślny, wdzięczny, wybaczający i mądry- czyż to nie zbyt idealny człowiek? Jednakże przymknijmy na to oko. A dlaczego? Mianowicie Evans stworzył współczesną, udaną parabolę biblijnej historii z przesłaniem. Z przyjemnych, ale fałszywych wizji nie da się zbudować szczęścia. Każda podróż z przeszkodami, ma sens- uczy czegoś ważnego, ale czasem możemy to dopiero zobaczyć patrząc wstecz, jak bohater tej powieści. Żeby zyskać trzeba stracić. Wszyscy popełniamy błędy. Ale najważniejsze jest to, jaką nauczkę z nich wyciągniemy. Dla tych, co chcą odzyskać wiarę w człowieka, w jego siłę i poczucie sprawiedliwości zachęcam gorąco do lektury.
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2014-01-05, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku, Mam, zakupione,
Książki tego autora odkryłam niedawno a i to nie całkiem świadomie a można powiedzieć przypadkiem-po prostu książka tego autora była to jedyna książka jaka była pod ręką. I tak przeczytałam już większą połowę tego autora. "Zimowe sny" skusiły mnie szczególnie notką na okładce iż książka była pisana w podróży po Polsce i nie skromnie miałam nadzieje iż odnajdę tu akcję toczącą się w jednym z naszych polskich miast- niestety w tym temacie się rozczarowałam. Książka co prawda zawiera polskie akcenty (pierogi, chleb ze smalcem, żur, piękne polskie kobiety które nie doceniają swojej urody) jednak brakowało mi czegoś więcej. Autor nawiązał w swojej książce do wydarzeń biblijnych gdyż zarówno biblijny Józef jak i książkowy JJ zostali "zdradzeni" przez zazdrosnych braci, obaj byli "pupilkami" ojców oraz obaj z Józefów (biblijny i książkowy Joseph (JJ)) umieli wybaczać. JJ-owi "przysługa" braci wyszła na dobre gdyż rozwinął skrzydła i został doceniony przez innych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Missy
Missy
Przeczytane:2014-02-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Joseph nie ma łatwego życia,jest najmłodszym z trzynastu braci,a na dodatek przedostatnim dzieckiem z trzeciego małżeństwa ojca.Synem kobiety o kilkanaście lat młodszej od ojca,jak i ich byłych żon. Pracuje w rodzinnej firmie co zmusza go,by każdego dnia mocno ugruntowywać sobie ścieżkę w rodzinnym biznesie.Łatwe to nie jest,gdyż starsi bracia patrzą na ulubieńca i pupila ojca wilkiem,a silna więź między ojcem i synem jeszcze bardziej podsyca ich zazdrość i złość.Czara gorycz przelewa się,gdy projekt reklamowy,który opracował Joseph zwycięża,a w podzięce od ojca dostaje rodowy prezent-kurtkę,którą ojciec nosił będąc wojskowym pilotem w Wietnamie- obiekt westchnień i pożądań pozostałych braci.Nie mogąc przejść do porządku dziennego nad zaistniałą sytuacją, bracia knują niecny plan i zmuszają Josepha do opuszczenia rodzinnej firmy,jak i rodziny w trybie natychmiastowym bez powiadomienia rodziców.Joseph chcąc pozbierać myśli,ochłonąć, i znaleźć ukojenie jedzie do narzeczonej.Niestety nie znalazł on ukojenia i zrozumienia u swojej ukochanej,która jakby tego było mało ani nie planuje za niego wyjść,a tym bardziej opuszczać ukochanego rodzinnego miasta, ktorym jest Denver. Parę godzin później życie Josepha wygląda,jak po tsunami.Wylądował w Chicago,gdzie ma zacząć wszystko od nowa.Barak mu rodziców,własnego mieszkania i życia ,które mu tak nagle odebrano.Zgodził się na układ,jaki postawiło mu rodzeństwo,chcąc ratować los,życie i reputacje brata, z którym był najbliżej poświęcił swoje.Na dodatek nękają go prorocze sny,które co gorsza lubią się sprawdzać. Sny,nowa praca w obcej firmie,nowe miejsca,a na dodatek ludzie,których języka nie rozumie,okazuje się Polacy,czy morz być gorzej??? Na szczęście pojawia się Ona- imieniem April, jest,jak plaster na złamane serce Josepha i balsam na zranioną duszę.Zupełne przeciwieństwo jego byłej narzeczonej,ciepła,inteligentna,wyrozumiała i piękna,lecz niestety bardzo tajemnicza.Jednego dnia pragnie uwagi zainteresowania,uczucia i zrozumienia ze strony Josepha,za drugiego jest zimna i nieprzystępna.Co może skrywać piękne oblicze April????Czy jeszcze wróci na łono rodziny,a prawda ujrzy światło dzienne.Czy senior rodziny wybaczy ukochanemu synowi tak nagłe zniknięcie??? To moje drugie spotkanie z autorem i mogłabym tak pisać i pisać bez końca,bo autor,jak zwykle zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.Pisał tę książkę w czasie podróży po Polsce i umieścił w niej wiele polskich wątków,których za bardzo nie chciałam zdradzać tym co jeszcze nie czytali,by nie odbierać przyjemności z lektury.Powiem wam tylko,że zdaniem autora My Polki Jesteśmy Najpiękniejsze. Muszę dodać,że nie tylko tym stwierdzeniem podbił moje serce,ale w piórze i fabule Evansa jest coś co mnie uwodzi i sprawia,że nie mogę się od lektury oderwać.A po za tym wiele w tej książce o snach,a jak wiemy sny mają swoją tajemniczą moc.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jenny777
jenny777
Przeczytane:2014-02-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Powieść Evansa to opowieść o sile przypadku. Lub też przeznaczenia. Zależy w co chcemy wierzyć. Autor stworzył bardzo mądrą historię, której brak moralizatorstwa. Co więcej, czytając ją robi się cieplej na duszy. I przekazuje Wam to osoba, która za historiami obyczajowo-miłosnymi raczej nie przepada. "Zimowe sny" są prezentem. Podarunkiem dla polskich czytelników. Evans w tej książce zawarł wiele polskich wątków. W końcu w Chicago -jak zdaje się w żadnym innym amerykańskim mieście - znajdziemy najwięcej swoich rodaków. Polacy w sąsiedztwie, polskie restauracje i sklepy oraz smakowanie pierogów oraz żurku. Nawet ponuracy prawdopodobnie uruchomią pokłady sentymentalizmu. Brak śniegu za oknem nie przeszkadza w czytaniu tej książki. Tytuł powieści może się okazać nieco mylący. Pory roku w tej historii się zmieniają, lata przelatują - czas mija. Treść to parę lat, które pozwalają spojrzeć na człowieka wchodzącego w dorosłość. Utożsamić się (lub nie) z jego filozofią, podejściem do życia i innych oraz jego doświadczeniami życiowymi. Powieść pozwala zrozumieć, że walący się świat nie musi równać się ostateczności. To moje pierwsze spotkanie z autorem. I z pewnością nie ostatnie. Jeżeli jego poprzednie książki były tak samo świetne, kupuję to w całości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ania87
ania87
Przeczytane:2014-02-07, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bardzo piękna, wzruszająca opowieść.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Karmelek3
Karmelek3
Przeczytane:2014-02-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
Książka idealnie wprowadza czytelnika jak obserwatora całej akcji. Wciągająca na tyle, że nie można się od niej oderwać ani na chwilę. Wyjazd April, który wstrząsnął Joseph'em, również odegrał na mnie ważną rolę, nie miłe uczucie tęsknoty za ukochaną osobą. Zajęła mi tylko dwie godziny, szkoda, że tak mało. Polecam gorąco!
Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2013-12-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
poruszająca opowieść o lojalności, miłości i braterstwie... porywająca i ciepła... przepełniona dobrem i nim promieniująca... cudowna w swoim przekazie... taka delikatna ale i brutalna zarazem... Józef i jego bracia...a jednak można opierać się na biblijnym przekazie...dziękuję...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2014-01-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

Ostatnia powieść Richarda Evansa bardzo dobrze wpasowuje się w okres świąteczno-noworoczny i z prawdziwą przyjemnością zabrałam się za lekturę.Jak to już wcześniej bywało, także w tej książce znajdziemy nawiązanie do biblijnej przypowieści. Tym razem historia opisana przez autora nawiązuje do Józefa i jego braci i dzięki temu rozpoczynając lekturę czytelnik wie, czego może się spodziewać. Ale to wcale nie znaczy, że lektura przestanie być interesująca…Joseph Jacobson jest jednym z dwunastu braci i jednocześnie ulubieńcem ojca – właściciela firmy reklamowej w Denver w Kolorado. Kiedy bracia stawiają mu ultimatum, mężczyzna decyduje się opuścić rodzinny dom i firmę i rozpocząć samodzielne życie. Ma nadzieję, że w tej drodze będzie mu towarzyszyć jego dziewczyna Ashley. Życie okazuje się brutalne i kobieta, którą kochał, opuszcza go bez słowa. Wyjeżdża więc sam do Chicago, gdzie czeka na niego posada w jednej z czołowych korporacji zajmujących się reklamą i wynajęte mieszkanie.

ŻycieJosepha w nowym miejscu nie jest wolne od trudności, z którymi mężczyzna musi sobie umiejętnie radzić. Poznaje nowych ludzi i duże miasto, które ma dla niego sporo niespodzianek. Nowo poznana dziewczyna April jest równie miła i sympatyczna, co tajemnicza i niedostępna. Kariera Josepha ewoluuje torem  sinusoidy, a współpracownicy wykorzystują jego naiwność. Dlatego bohater ponownie zmienia miejsce pracy i otoczenie i przenosi się do Nowego Jorku. Przewrotność losu sprawia, że Joseph zaczyna dostrzegać w odniesionych porażkach dobre strony…Warto wspomnieć o snach bohatera, które często znajdowały swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości i stawały na drodze jego kariery. Powieść może trochę zbyt banalną i chwilami naiwną potraktowałam bardzo osobiście. Chętnie uczestniczyłam w wycieczkach po Chicago, jakie Joseph odbywał w towarzystwie April. Bardzo miło było powspominać miejsca i miasto, w którym przed laty miałam przyjemność spędzić  wakacje. Nie będę się też rozwodzić nad polskimi wątkami, które są zbyt stereotypowe. Pozostaje mi więc życzyć przyjemnej lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - glaadys
glaadys
Przeczytane:2013-12-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Książka ,,Zimowe sny" jest wyraźnie inspirowana historią biblijną, nie pierwszy raz autor korzysta z tego źródła. Jedna z poprzednich książek, ,,Papierowe marzenia", stanowi współczesną adaptację przypowieści o synu marnotrawnym. Trzeba przyznać, ze Richard Paul Evans i historie biblijne to świetne połączenie, które owocuje pięknymi powieściami z głębokim przesłaniem.Tym razem autor sięgnął do starotestamentalnej opowieści o Józefie i jego braciach, opowieści o zazdrości, rywalizacji, zdradzie i nienawiści, ale też o tym, jak wiele dobra może wyniknąć z czegoś, co złe, trudne, bolesne. Wszystkie trudne życiowe doświadczenia są przykre i niosą ból, ale historia Josepha pokazuje, że przecież są potrzebne, bo właśnie życiowe trudności mogą być największymi sprzymierzeńcami człowieka, a przeciwności losu mogą doprowadzić go do sukcesów.Jak zwykle Richard Paul Evans przemyca w swojej powieści prawdę o życiu, o relacjach rodzinnych i w ogóle międzyludzkich, o tym, co ważne, prawdziwe i wartościowe, a jednocześnie porywa ciekawą fabułą i pięknym wątkiem obyczajowym. Bardzo sympatycznym dodatkiem są również te wszystkie akcenty, czy raczej smaczki, polskie. Miło się natknąć na polskie wątki w tej najzupełniej amerykańskiej powieści. ,,Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się. Bo wkrótce czeka się bolesne rozczarowanie." Joseph Jacobson odniósł mamy sukces w rodzinnej firmie - uratował ją przed straceniem jednego z najważniejszych klientów. Niestety jego zazdrosne rodzeństwo postanawia się go pozbyć, pod pretekstem ratowania brata przed więzieniem wysyłają go do obcego miasta, gdzie ma zacząć pracę w nowej firmie, na domiar złego jego dziewczyna, z którą wiązał plany na przyszłość nie chce jechać z nim i go zostawia "skoro jego ambicje są ważniejsze od niej". Joseph jest samotny i czuje się zdradzony, pierwszego wieczoru poznaje miła i tajemniczą April, która jest wesołym promyczkiem w tym nieznanym mieście. Dzięki niej poznaje nowe miasto, próbuje nowych przysmaków, te ich wycieczki pozwalają odkryć mu świat na nowo pozwalają zrozumieć, że może w pewien sposób jego rodzina wyświadczyła mu przysługę skazując na to wygnanie. Josepeh rozwija się i spada, uczy nas by nie poddawać się po kolejnej porażce tylko podnieść, otrzepać się i z podniesioną głową iść przez życie dalej. Ważnym elementem w jego życiu są sny, które są prorocze, J.J. na początku nie przywiązuje do nich większej wagi, ale później.. "Zimowy sen" to historia podnosząca nas na duchu, ciepłą powieścią o tym jak ważna jest dla nas rodzina i że mimo spotykają nas niesprawiedliwości na tym świecie to nasze niepowodzenia powinniśmy zamieniać w sukcesy oraz zawsze podążać za marzeniami. Polecam!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aggatta
Aggatta
Przeczytane:2019-11-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2019,
Avatar użytkownika - rozczytana
rozczytana
Przeczytane:2017-10-20, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - magda690
magda690
Przeczytane:2016-01-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 KSIĄŻKI NA 2016 ROK, Mam,
Inne książki autora
Zegarek z różowego złota
Richard Paul Evans0
Okładka ksiązki -  Zegarek z różowego złota

Gdy David poznał MaryAnne, zrozumiał, że wreszcie spotkał kobietę swojego życia. Ten wieczny kawaler zaczął marzyć o małżeństwie i rodzinie – nawet...

Miejsce dla dwojga
Richard Paul Evans0
Okładka ksiązki - Miejsce dla dwojga

Alan stracił wszystko, co było dla niego drogie. Nie chciał żyć, nie chciał pamiętać. Rozwiązaniem miała być wędrówka. Przez całą Ameryką. Pieszo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy