Trudna przeszłość, nieoczekiwane uczucia i płochliwe serca
Alina traci grunt pod nogami, gdy Eustachy znika w tajemniczych okolicznościach. Zrozpaczona ze zdziwieniem odkrywa, jak bardzo zależy jej na mężu. W tym czasie jej siostra rodzi nieślubne dziecko. Poród okazuje się ciężki i kobieta walczy o życie. Alina leczy ją ziołami, które zbiera przy chacie pustelnika. Odkrywa bowiem w sobie siłę i talent do przyrządzania naturalnych specyfików. Wieść o jej zdolnościach niesie się po okolicy. Coraz więcej osób przychodzi do niej po poradę, dzięki czemu zyskuje sławę zielarki.
W sercach mieszkańców rozkwitają nowe uczucia, choć zazdrość, kłamstwa i brutalność nie dają o sobie zapomnieć. Stefania marzy o miłości, jednak jej ukochany ma wrogów - a Bożydar, pełen zazdrości i żądzy, nie cofnie się przed niczym, by ją zdobyć.
Eustachy odzyskuje przytomność w posiadłości despotycznego hrabiego Maksymiliana Orszanda, który wciąga go w ryzykowną grę o spadek. Czy zraniony przez los mężczyzna odważy się na zuchwały krok ku lepszej przyszłości?
Druga część ,,Sandomierskich wzgórz"
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2025-01-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: ZIELARKA Z DOLINY PUSTELNIKA. SANDOMIERSKIE WZGÓRZA 2
"Zielarka z Doliny Pustelnika" jest drugim tomem sagi Sandomierskie wzgórza z akcją osadzoną w okresie dwudziestolecia międzywojennego w Sandomierzu i Górach Pieprzowych.
W tej części miałam możliwość lepiej poznać bolesną przeszłość Eustachego, którego tajemnicza postać tak bardzo mnie zaintrygowała w pierwszym tomie. Dużo więcej zrozumiałam, a mężczyzna jeszcze bardziej zyskał w moich oczach. Fajnie obserwowało się jego przełamywanie dystansu, choć w tej materii ma jeszcze sporo do zrobienia. No, a przeszłość... z nią trzeba się rozliczyć, by móc w spokoju ducha tworzyć teraźniejszość. Na końcu ponownie pojawiła się niepewność i niewiadoma, którą trzeba zgłębić... Edyta Świętek udowadnia, że potrafi zaskakiwać.
"Miałeś rację, Ambroży. - Eustachy wspomniał nieżyjącego przyjaciela. - Przeszłość mnie dogoniła. Nie zdołałem się przed nią ukryć, a teraz po prostu muszę stawić jej czoła."
W Alinie, żonie Eustachego także zachodzą zmiany. Kobieta odkrywa w sobie talent do ziołolecznictwa (stąd też i tytuł książki). Ale to nie wszystko. Często pochopnie rzucamy słowa do bliskich nam osób, a potem ich żałujemy. Czy jest szansa, że Alinie uda się to odkręcić?
Sprawdzamy również, co nowego dzieje się u bohaterów tych dobrych, ale także i tych złych. Wszak trzeba wiedzieć, czy spotka ich należyta kara za występki, kłamstwa i intrygi, a może się wywiną, prawda?
"Niektórzy ludzie już tak mają, że nie mogą przeżyć dnia, jeśli nie wbiją szpilki drugiemu człowiekowi. Ta prawidłowość dotyczy wyłącznie małych zapyziałych gnojków, którzy dyszą nienawiścią do wszystkich i wszystkiego naokoło właśnie dlatego, że sami są nieudacznikami. Daje im to, przynajmniej przez moment, złudzenie, że nie są lepsi. Tak naprawdę jednak są bezwartościowi i żyją sami dla siebie, bo takich ludzi nie sposób kochać."
Bohaterom przyjdzie mierzyć się z wieloma trudnościami, troskami, słabościami, tajemnicami, podejmowaniem trudnych wyborów i próbą wybaczenia. Lecz są takie błędy i winy, których nie sposób wybaczyć. Oczywiście pojawią się też radości (choć niekiedy chwilowe, ulotne), miłosne uniesienia i nadzieja. A obok tego zazdrość, mściwość, chęć zemsty, żądze i intrygi.
Autorka jak zwykle należycie zadbała o realia historyczne. Równie pięknie ukazała surową naturę opisywanych terenów. Wszystko w tej książce jest spójne, dopracowane i pełne zwrotów akcji.
"Zielarka z Doliny Pustelnika" to pełna emocji historia o różnych odcieniach życia, próbie naprawy błędów, wybaczeniu, tęsknocie i pragnieniu bycia szczęśliwym. To powieść o miłości, która może stopić nawet najtwardsze serce. I wreszcie to także książka o miejscu i roli kobiety u boku mężczyzny. Polecam bardzo!
Zaledwie tydzień temu swoją premierę miała druga odsłona Sagi Sandomierskiej tworzonej przez Edytę Świętek. Drugi tom tej historii nosi tytuł ,,Zielarka z Doliny Pustelnika" i opowiada o dalszych perypetiach postaci znanych nam już z poprzedniej części.
W końcówce poprzedniego tomu Eustachy przepada bez wieści, a jego młodziutka małżonka Alina próbuje go odnaleźć, w dalszym ciągu wiodąc życie w górskiej chacie z wierną suką u boku. Tymczasem dowiadujemy się, iż Eustachy został wyśledzony i porwany przez swego ojca - hrabiego Maksymiliana Orszanda, który próbuje nakłonić go do powrotu do pałacu... Co nim kieruje? Dowiecie się z kart książki.
Mężczyzna odrzuca jednak tę propozycję i powraca do swego dawnego życia, choć zupełnie odmieniony wizualnie.
Marcysia doświadcza bardzo trudnego porodu i prawie żegna się z życiem, podobnie jak jej synek Antoś, życie ratuje im jednak Alina, która coraz mocniej odkrywa w sobie predyspozycje do ziołolecznictwa, wertując z wielką uwagą księgi Ambrożego.
Zaś Michał Zdunek, pod nieobecność Eustachego pada ofiarą bandy Ryżego, w której z czasem następują spore zmiany, lecz po więcej na ten temat także odsyłam Was do powieści.
Poznajemy również nowych bohaterów Stefanię oraz jej brat Jerzyka Wojaszków, za ich sprawą, a zwłaszcza Stefci wiele się wydarzy.
Jak więc widzicie w tej książce, tak jak w poprzedniej także wiele się dzieje. Autorka nie szczędzi swym bohaterom różnorakich życiowych zawirowań. Do głosu dochodzą emocje i uczucia - nowe i dawne, które i tak zaskakują ciekawie nakreślone postacie.
W opowieści nie brakuje intryg, wzajemnych powiązań, niecnych zamiarów, lecz także pomocnej dłoni wyciągniętej w potrzebie przez człowieka do człowieka.
,,Zielarkę..." czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem. Myślę, że jeżeli znacie już sagi tej autorki to doskonale wiecie, że nie mogę napisać zbyt wiele, aby nie zepsuć Wam frajdy z lektury.
Jeśli szukacie opowieści ciekawej, z wartką akcją, mającej wiele wątków i traktującej o blaskach i cieniach ludzkiego życia to książka ta będzie dla Was idealnym wyborem. Perypetie bohaterów pochłaniają czytelnika, skłaniają go do refleksji, wzruszają i bawią. Wraz z wyraziście opisanymi bohaterami przeżywamy ich życiowe wzloty i upadki, wszystkie doświadczenia, uczucia i emocje, jakie stają się ich udziałem. Zastanawiamy się, jak potoczą się ich dalsze losy, a zakończenie ponownie wbija w fotel!
Czekam już na kolejny tom tej historii, a Wam polecam lekturę ,,Zielarki z Doliny Pustelnika".
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2025/01/elektryzujacy-powrot-w-pieprzowki.html
,,Zielarka z doliny pustelnika" to drugi tom wspaniałej serii o kobietach, które z powodu urodzenia nieślubnego dziecka były uważane za gorsze. O kobietach, które były wydawane za mąż bez ich zgody. I o mężczyznach. Tych szlachetnych i trochę mniej.
Cudownie było znowu przebywać w Dolinie Pustelnika i poznać calsze losy bohaterów. Byłam bardzo ciekawa po zakończeniu pierwszego tomu czy Eustachy odnajdzie się? Czy Alina będzie szczęśliwa? Co się stanie z jej siostrą?
Książka przepełniona jest emocjami. Miłością, pragnieniem być szczęśliwym... Ale również zazdrością, brutalnością i kłamstwami. Bożydar dopuści się okropnych czynów, ale jakich to już nie zdradzę.
Autorka potrafi w przepiękni sposób oddać piękno przyrody, która wydaje mi się, że w tamtym okresie była mniej zniszczona przez człowieka. Pani Edyta posiada również lekkie pióro dzięki czemu książka staje się naprawdę przyjemną lektura na zimowe wieczory. Polecam!
Zaginiona melodia. Zaginiona dziewczyna. Sandra jest licealistką, namawianą przez przyjaciółkę do wzięcia udziału w szkolnym konkursie wokalnym. Podoba...
Bohaterką książki jest Madzia Kociołek, sfrustrowana trzydziestopięciolatka, samotna i zakompleksiona, bez ambitnych planów na przyszłość. Jej monotonne...
Przeczytane:2025-01-19,
Na drugi tom serii "Sandomierskie Wzgórza" czekałam jak na pączka z lukrem w tłusty czwartek, czyli bardzo i z niecierpliwością. Byłam ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, których poznałam w pierwszej części - "Potomkowie złych ludzi". Gdzie odnajdzie się Eustachy i co ma wspólnego z despotycznym hrabią? Czy Alina spojrzy przychylnym okiem na swojego męża? I jaki dar okaże się jej powołaniem? Jak radzi sobie Marcjanna? I jak potoczą się losy pozostałych bohaterów: tych dobrych i tych rozszalałych bandziorów i intrygantów?
W tej części mieszkańcy okolic Sandomierza oraz Gór Pieprzowych kochają i zazdroszczą, mszczą się, ale też odkrywają co w życiu ważne, uczą się wybaczać, marzą o miłościach, zdrowiu i wdają się w intrygi. Czyli... samo życie! Edyta Świętek kolejny raz w niesamowicie obrazowy sposób tworzy rzeczywistość, która wciąga czytelnika do swojego wnętrza i przydziela mu rolę cichego obserwatora wszystkich wydarzeń.
To jedna z lepszych kontynuacji, jakie czytałam. Spójna z pierwszą częścią, kompletna, każdy wątek jest idealnie poprowadzony, nie ma w nich "dziur" czy niedopowiedzeń. Autorka zadbała o każdą postać i każdy szczegół, który opisuje. Tu wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Opowieść o ludziach zamieszkujących sandomierskie ziemie jest niezwykle wciągająca i pełna zwrotów akcji.
Główny bohater, Eustachy, zyskał w moich oczach już w poprzedniej części. W recenzji pisałam wówczas, że "introwertyczna natura sprawia, iż jest on wielką niewiadomą dla otoczenia. Mężczyzna nie lubi mówić o sobie, jego przeszłość jest dla niego bolesna, ale dusi ją w sobie i nocami walczy z demonami, które nawiedzają go w snach. Jednak to dobry człowiek, który w moich oczach powoli wyrasta na lokalnego bohatera, mimo iż wciąż przez wielu nazywany jest dzikusem". W "Zielarce z Doliny Pustelnika" postać mężczyzny jeszcze bardziej zyskała w moich oczach.
To dobry materiał na książkowego męża, choć musi jeszcze trochę popracować nad przełamywaniem dystansu. Ale wszystko w swoim czasie, przed nami jeszcze kolejny tom, co cieszy mnie ogromnie, bo te książki są jak najpyszniejsze danie, które można jeść bez końca.
W tej części nie tylko postać Eustachego przechodzi przemianę, ale też Aliny, jego żony. Dziewczyna odkrywa swój talent do ziołolecznictwa, dzięki czemu z dumą, lecz nienachalnie zaczyna zajmować miejsce zmarłego Ambrożego, do którego ludzie zwracali się po pomoc. Ale to nie wszystko. W Alininym sercu zaczynają majaczyć pozytywne uczucia kierowane do męża. Młoda żona chyba żałuje słów, które jeszcze niedawno do niego wypowiedziała i nie wie, jak mogłaby się z nich wycofać.
"Zielarka z Doliny Pustelnika" to cudowna kontynuacja, w której literackość języka połączona jest z kunsztem tworzenia niesamowitego świata przedstawionego. To książka, która nie pozwala się nudzić, ba, nie pozwala odłożyć się nawet na moment. Zachłysnęłam się tym niesamowitym klimatem Gór Pieprzowych, opisami przyrody i ludzkimi losami, które wielokrotnie doprowadzały mnie na skraj przeróżnych emocji, a oto przecież chodzi w książkach, aby czytając je, nie czuć obojętności.
Cudowna seria, czytajcie koniecznie!