Kaszalot. Świnia. Ogrzyca…
Dziewiętnastoletnia Laura Wińska przez lata słyszała na swój temat wiele przykrych słów. Oceniana przez pryzmat nadprogramowych kilogramów straciła pewność siebie i gdyby nie wsparcie przyjaciółki, dziewczyna z pewnością do reszty wycofałaby się z życia towarzyskiego.
Przypadek sprawia, że pewnego dnia Laura ściąga na siebie uwagę najpopularniejszego chłopaka w szkole. Zauważa, że idealne życie Fabiana Jantara to tylko pozory. Pod maską lekkoducha i bad boya chłopak skrywa problemy, których z pewnością nie powinien dźwigać sam.
Dziewczyna oddaje mu niewinną przysługę, która zapoczątkowuje ciąg niespodziewanych wydarzeń i zbliża ich do siebie.
Choć Laura odmienia życie Fabiana, te wciąż jest trudne… Czy pomoc zdąży nadejść zanim wydarzy się tragedia?
Nieskazitelny wygląd nie gwarantuje szczęścia, a nadwaga nie oznacza, że jest się mniej wartościową osobą.
Bo prawdziwe piękno mieszka w sercu.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-12-01
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 355
Język oryginału: polski
#RECENZJAPREMIEROWA 🎉🎊
Zastanawiam się, czy lubicie czytać książki dla młodzieży? Powiem Wam w sekrecie, że ja wręcz uwielbiam! Bo wciąż, gdzieś tam w środku, czuję się jak nastolatka😅 A poważnie, to mam wrażenie, że z racji zawodu, te problemy nie są mi obce. Dlatego z chęcią czytam książki poświęcone właśnie tej grupie docelowej. Często czerpię też wiedzę z tego typu literatury, bo nigdy nie wiadomo, co i kiedy może mi się przydać. Jakie wrażenie wywarła na mnie ta pozycja? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Główną bohaterką tej opowieści jest Laura Wińska. Dziewczyna w związku z tym, że ma chorą tarczycę, jest dosyć otyła. W związku ze swoją tuszą, dziewczyna jest bardzo często wyśmiewana, wyszydzana i wytykana palcami. Jako że jest bardzo wrażliwa i dość zamknięta w sobie, nie potrafi się nikomu odgryźć. W związku z tym, pokornie przyjmuje wszystkie wymierzane w nią ciosy, a następnie wypłakuje się długimi godzinami w samotności. Fabian Jantar z kolei to typowy bad boy. Przystojny, sławny, ale i dość tajemniczy... Nikt tak naprawdę nie wie, co ukrywa i z jakimi problemami musi się mierzyć na co dzień. W ramach przypadku, losy tej dwójki się krzyżują, a z czasem oboje odkrywają, że zaczynają czuć do siebie coś więcej. Czy miłość w wykonaniu przystojniaka i niezbyt urodziwej dziewczyny, która ma mnóstwo kompleksów i brak pewności siebie jest możliwa? Co tak naprawdę się liczy? Czy ta dwójka może być ze sobą szczęśliwa? Jakie przeciwności staną na ich drodze? Czy będą w stanie je pokonać, czy ogrom bólu okaże się zbyt silny? I dlaczego ta tytułowa bajka jest zła? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poznacie, kiedy całą lekturę przeczytacie.
Zacznę od okładki. Niech Was nie zmyli jej różowy kolor. To nie jest słodka opowieść o nastolatkach. To historia, która porusza kilka istotnych problemów, z którymi młodzież boryka się na co dzień. Pierwszy z nich to hejt. Nikt nie lubi być wyśmiewany i obrażany. Zwłaszcza gdy jej/jego problemy z wyglądem są spowodowane stanem zdrowia. Często nie mamy na to wpływu. Możemy jedynie próbować zniwelować efekty, ale nigdy nie będzie to taki stopień, jaki w pełni by nas satysfakcjonował. A pamiętajmy, że słowa mają ogromną moc. Niby to tylko wyrazy, ale potrafią wyrządzić okropną krzywdę. A nie da się cofnąć tego, co już się powiedziało. Dlatego ZAWSZE należy się wypowiadać tak, aby nikogo nie urazić. Pamiętajmy o tym, bo konsekwencje naszych słów mogą być nieodwracalne. Kolejnym ważnym problemem, poruszanym w tej opowieści jest choroba alkoholowa oraz codzienne życie w warunkach patologicznych. Dowiadujemy się, jak ciężko jest żyć z maską na twarzy. Okazuje się, że nie możemy nikogo oceniać tylko po pozorach i zachowaniu. Żeby kogoś ocenić, musimy go najpierw dobrze poznać. Bo nigdy nie wiadomo, kto i co ukrywa. Niekiedy prawda może okazać się zgoła inna, niż nam się wydawało na początku. A pierwsze wrażenie niekiedy może być całkowicie mylne. Ale jeżeli chcecie dokładnie dowiedzieć się, co spotkało naszych bohaterów, to przeczytajcie tę książkę. Sądzę, że warto.
Bardzo podobała mi się ta publikacja. Bo mam wrażenie, że zarówno uczy ale i pokazuje nam, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Dodatkowo wywołuje wzruszenie, ale też smutek i radość. Jeden z wątków wyjątkowo zapadł mi w pamięci i zastanawiałam się czy będzie jeszcze jakiś ciąg dalszy. I okazało się że był, ale czy szczęśliwy? Tego Wam nie powiem. O tym musicie przekonać się sami. Ze swojej strony powiem tylko, że polecam Wam tę historię. I to nie tylko młodzieży ale i dorosłemu czytelnikowi. Myślę że będziecie zadowoleni. Moja ocena to 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów i czekam na więcej podobnych historii 😃📖
"Ze złej bajki" porusza wiele ważnych tematów, które trafiają prosto do serc czytelników. Mamy Laurę, dziewczynę ocenianą wyłącznie przez pryzmat wyglądu, oraz Fabiana, który za fasadą popularności i beztroski ukrywa swoje problemy. To zestawienie pokazuje, jak często ludzie noszą maski, a ich prawdziwe życie wygląda zupełnie inaczej, niż można by się spodziewać. Najczęściej nakładamy maskę z lęku przed oceną. Boimy się pokazać siebie prawdziwego, bo boimy się odrzucenia.
Autorka w znakomity sposób buduje i pokazuje relacje pomiędzy Fabianem i Laurą. Ich wzajemne wsparcie i pomoc pokazuje jak ważne są stosunki międzyludzkie . Jeden niewinny gest potrafi zaskoczyć i dać początek czemuś pięknemu. Ważne,aby mieć obok osobę która pomoże nam w radzeniu sobie z trudnościami życia.
Dobrze,że autorka zwróciła uwagę na problem otyłości i to, że często przyczyną ,które jej towarzyszą są inne czynniki – emocjonalne, zdrowotne czy środowiskowe. To bardzo odważne i potrzebne, bo temat bywa bagatelizowany. Równie ważne i potrzebne jest tutaj pokazanie jak brak krytyki i odpowiedzialności rodziców i bliskich, może wpłynąć na życie młodych ludzi.
Podsumowując,historia jest bardzo emocjonalna i pełna ważnych wątków. Może pomóc zrozumieć, że każdy z nas ma swoje bitwy i że warto być dla siebie bardziej wyrozumiałym. Bohaterowie oraz pokazanie ich życia i tworzącej się pomiędzy nimi relacji porusza czytelnika nie pozwalając mu szybko zapomnieć o lekturze.
Ta książka pomimo swej kategorii wiekowej oraz barwnej "różowej" odsłonie pokazuje, że wartości człowieka nie można mierzyć kilogramami, wyglądem czy społecznym statusem. Tą historię powinien poznać każdy z nas. Szczególnie teraz w czasach kiedy media społecznościowe,telewizja i presja społeczna narzucają nierealistyczne standardy.
"Loteria,w której przegrywamy,by kiedyś wygrywać, i wygrywać,by przegrać. Niczego nie warto uważać za pewnik. Więc,jedyne,co pozostaje,to brać życie garściami. Jak leci".
💖Poznana historia bohaterów bardzo mnie poruszyła! Wszytko przez to,że utożsamiłam się z Laurą,bo w swym nastoletnim życiu przechodziłam to samo.Przez to odczuwałam jej wszystkie emocje i krytykę ze strony rówieśników. To spowodowało,że razem z nią płakałam i miałam ochotę pokazać innym,że nie wygląd się liczy,tylko wnętrze człowieka.
💖Autorka znakomicie przybliża czytelnikowi życie nastolatki,która nie nosi rozmiaru XS.Pokazuje z jaka krytyka musi się zmierzyć i jak z tym czuje,gdy równieśnicy śmieją się z niej.
▫Laurę od początku polubiłam.Jest młodą dziewczyną,która chętnie pomoże,nie oczekując niczego w zamian.Wycofana ze względu na niską samoocenę.
▫Fabian z pozoru jest pewnym siebie chłopakiem.W środku,walczy o każdy dzień dla dobra swojego i młodszego brata.Braterska relacja dla której zrobi się wszystko.
💖Historia porusza nie tylko nadwagę nastolatki,ale również prawdziwą przyjaźń,pomoc potrzebującym,pozory idealnego świata,skrywanie prawdy oraz patologię rodzinną.Każdy z poruszanych tematów pokazuje,że świat może być zupełnie inny niż się wydaje na zewnątrz. Mogę wam obiecać,że uronicie łzy podczas czytania.Są wydarzenia w powieści,które łamią serce. A zakończenie wbija w fotel i przez nie na długo nie zapomnę tej książki!
💖Idealna powieść dla młodych czytelników,by zrozumieli co w życiu jest najważniejsze oraz dla każdego,który szuka bardzo życiowej i emocjonalnej historii.
💖Książka skradła moje serce i polecam ją każdemu.
,,Kolejny raz uświadamiam sobie, że nieważne jest miejsce. Ważni są po prostu ludzie, z którymi przychodzi nam przebywać. Tu czy tam, to nie ma żadnego znaczenia."
To naprawdę mądra w przekazie książka. Przeznaczona dla osób powyżej piętnastego roku życia. Dotyczy głównie otyłości i sposobu oceny takich osób. Opowieść poznamy od strony męskiej i samej otyłej dziewczyny. Autorka z wielką wrażliwością podeszła do tematu. Wpierw poznaliśmy ich jako młode osoby. Chłopak miał okropne dzieciństwo, gdzie wciąż jako dziecko musiał opiekować się swoim bratem, gdyż rozwiązła matka w ogóle o nich nie myślała. Dziewczyna była pewna, że jest mamy pulchną kuleczką, dopóki nie usłyszała prawdy na ten temat. Następnie przechodzimy do czasu późniejszego, kiedy są nastolatkami. Tutaj on wyrósł na samodzielnego przystojniaka na widok którego innym dziewczynom robi się gorąco. Z kolei jej robi się gorąco, kiedy ktoś na nią patrzy i niezbyt dobrze komentuje jej wygląd. Ona wie, że ma nadprogramową wagę i w obecności przyjaciółki sobie nawet z tego żartuje. Wierzy jednak, że spotka w swoim życiu kogoś, kto pokocha jej serce. Czyżby tym chłopakiem miał się okazać szkolny lowelas?
Od samego początku historia jest przewidywalna ale zajmują nas inne rzeczy. Ze złością czytałam słowa innych, którzy szydzili sobie z jej wyglądu. Zamiast ją poznać, woleli oceniać. Męska postać wiele skrywała przed innymi. Robił co mógł by go szanowali, żeby tylko nie interesowali się jego prawdziwym życiem. Czasami brał od losu co chciał i kiedy chciał, gdyż skoro inne dziewczyny się nie szanowały, to nie zamierzał im tego szacunku dawać. Czytelnik może sam spróbować oceniać innych, albo może też przemyśleć ich postępowanie i ujrzeć, że każdy z nas jest jaki jest i nie mamy prawa go oceniać. Lektura tej książki jest dobra dla młodzieży, która by gonić za sławą gdzieś tam się pogubiła. Również dorosłe osoby są skore do plotek i szybkich ocen, a nie pomyślą, że mogą innemu sprawić przykrość. Całą historię szybko się czyta, pomimo małego druku. Naprzemiennie przechodzimy do perspektyw obu osób, by zobaczyć co rozgrywa się w ich wnętrzu. Przeczytałam ją z przejęciem. Uważam, że zasługuje na polecenie:-)
Laura i Fabian to bohaterowie tej książki. Z tym, że Laura to dziewczyna, która woli być w cieniu swojej najlepszej przyjaciółki. Jej to pasuje, jednak niestety, są osoby, które wyciągną ją z tego świata tylko po to by się z niej pośmiać. Dlaczego? Otóż dlatego, że Laura ma nadwagę, a przecież fajnie kogoś wyzwać od świń prawda??
Fabian to z kolei szkolna gwiazda, jest przystojny, lubiany, ma swoją grupę przyjaciół. Tylko jak to czasami bywa nie wszystko złoto co się świeci. Każdy ma jakieś tajemnice, których nie chce ujawnić i tym kimś jest Fabian. Laura przez zupełny zbieg okoliczności poznaje jego sekret, i wtedy obydwoje powolutku zaczynają się bliżej poznawać, choć nie bez bólu i przygód.
Jeśli mam być z Wami szczera, nie spodziewałam się tak emocjonalnej, mocnej historii po tej uroczej różowej okładce z dodatkiem brokatu. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!
Autorka płynnie wprowadza nas w świat tych nastolatków, jej przyjemny i lekki styl sprawia, że książkę szybko się czyta.
Jak już wspomniałam dość mocno jest tutaj pokazany motyw hejtu, jak działa, i przede wszystkim do czego doprowadza. Jak niszczy psychikę, poczucie wartości, myślę, że osoby słabe mogą tego nie wytrzymać ... Ważne jest, by mieć wsparcie, e tsk ciężkich chwilach.
Jednak hejt to nie jest jedyny trudny temat, poruszany jest również alkoholizm, brak miłości rodzica, a nawet strata.
Historia płynie swoim rytmem, czasami wywołując uśmiech, radość, fajne cięte żarty, by potem wysokość złość.. Jednak pod koniec akcja nabiera takiego tempa i objęta taki obrót spraw, którego nikt się nie spodziewa... Droga Autorko, doprowadziłaś mnie do łez!
Przeczytajcie ??
Przypadkowe spotkanie, które zmieniło ich życie. Gdy w trakcie śnieżycy Franco udziela pomocy rodzącej na przystanku kobiecie, nie spodziewa się, że...
Lena dostaje dom w spadku po ciotce uznanej przez rodzinę za wariatkę. Wbrew najbliższym wybiera się do Tyńca. Znajduje pracę i postanawia wyremontować...
Przeczytane:2024-12-09, Ocena: 6, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Ze złej bajki". Jest to powieść z gatunku literatury młodzieżowej, ale moim zdaniem powinien przeczytać ją każdy, bo niesie ze sobą ważne przesłanie! Za mną w zasadzie prawie wszystkie powieści Weroniki i stała się ona dla mnie jedną z autorek po których powieści sięgam w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. W książce znajdziemy motyw first love (pierwszej miłości), vibe "brzydkiego kaczątka" oraz bardzo ważny wątek jakim jest body shaming, czyli wyśmiewanie i poniżanie innej osoby ze względu na to, jak wygląda (główna bohaterką Laura ma nadwagę). Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się zawrotnym tempie. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich losy, a także relację. Fabuła została w niesamowicie życiowy i interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny i bardzo autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem emocji, dlatego myślę, że w wielu przypadkach z powodzeniem moglibyśmy się z nimi utożsamić. Główne postaci - Laura i Fabian - to młodzi ludzie, dopiero wkraczający w dorosłość, a już niosący na swoich barkach naprawdę wiele. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, stopniowo mogłam także dowiedzieć się co wpłynęło na ich obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Laura od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, to młoda dziewczyna z sercem na dłoni, skora do pomocy i z niestety bardzo niskim poczuciem własnej wartości. Bardzo jej współczułam tego czego doświadczała ze strony swoich rówieśników, tym bardziej, że to nie jej wina, że miała nadwagę, często tego przyczyną są problemy z hormonami, a w przypadku Laury była to choroba Hashimoto. Ja sama mam insulinooporność i wiem jak ciężko jest zrzucić dodatkowe kilogramy. Było tutaj wiele takich momentów kiedy bardzo chciałam ją przytulić, wesprzeć dobrym słowem. Naprawdę z całych sił jej kibicowałam, bo nie zasłużyła na tak wiele przykrości. Fabian natomiast początkowo wywoływał we mnie wiele mieszanych odczuć, jednak z czasem kiedy zagłębiłam się w jego historię, kiedy zrozumiałam, że jego postawa, jego zachowanie to stwarzanie pozorów w zupełnie inny sposób spojrzałam na tego chłopaka. Wzbudził wtedy we mnie wiele ciepłych uczuć, szczególnie kiedy w grę wchodził jego młodszy brat Kamil. Relacja głównych bohaterów została w niesamowicie interesujący i wciągający sposób przedstawiona. Początkowa niechęć z czasem zaczęła przeradzać się w przyjaźń, a później w coś zdecydowanie głębszego, chociaż droga do tego momentu okupiona była wieloma niemiłymi i przykrymi sytuacjami, które wywoływały zarówno w samych bohaterach jak i Czytelniku wiele skrajnych emocji i wrażeń. Pomiędzy bohaterami wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom, a ja to wszystko chłonęłam całą sobą! Ogromnie podobały mi się momenty kiedy bohaterowie stopniowo otwierali przed sobą swoje dusze i serca, troszczyli się o siebie. Kiedy już myślałam, że nic nie jest w tej historii w stanie mnie zaskoczyć i wiem jak dalej potoczą się losy bohaterów Weronika postanowiła znacząco namieszać w życiu głównych postaci i to w taki sposób, że ja nie mogłam opanować łez... Dosłownie zanosiłam się szlochem. Miałam wtedy wielką ochotę wejść do tej książki żeby przytulić i wesprzeć bohaterów, zapewnić ich, że jeszcze wszystko będzie dobrze. Weronika w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o hejcie, znęcaniu się psychicznym i psychicznym, wyśmiewaniu i tłamszeniu drugiego człowieka ze względu na jego wagę, problemach z alkoholem czy trudnych relacjach rodzinnych. Autorka na przykładzie swoim bohaterów pokazuje, że o wartości drugiego człowieka świadczy jego charakter, a nie wygląd zewnętrzny czy ubiór. Pokazuje także, że często pod płaszczykiem nadmiernej pewności siebie, luzackiego podejścia do życia skrywają naprawdę poważne problemy. Przytoczę też fragment opisu: "Bo prawdziwe piękno mieszka w sercu" i ja całkowicie się z tym stwierdzeniem zgadzam, jest to kwintesencja tej historii. Przyznaję, że do samego końca nie wiedziałam jak potoczą się losy bohaterów... Niemniej jednak cieszę się, że autorka i zakończyła losy bohaterów w taki, a nie inny sposób. Wyszło bardzo naturalnie, z nadzieją na lepsze jutro. "Ze złej bajki" to emocjonująca, poruszająca i wartościowa historia pełna życiowych doświadczeń, mądrości i prawd. To historia, która mocno skłania do refleksji i uważam, że powinien przeczytać ją dosłownie każdy. Mam nadzieję ta książkę zmieni myślenie wielu osób i sprawi, że mocno zastanowią się zanim zrobią komuś jakąkolwiek przykrość. Cudownie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam z całego serca!