Zdradliwy los
Ana Rose

Zdradliwy los to książka, która miała potencjał....

Shane chłopak zbuntowany, na szacunek innych zasłużył sobie nielegalnymi wyścigami na motorze. Chłopak, który po stracie swojej mamy się zmienił. Został odrzucony od ojca który ma zamiar ponownie się ożenić.

Avery dziewczyna, która trzymała się od ludzi na dystans, jej mamie ledwo starczało na ich utrzymanie. Jednak jej świat zmienia się podczas przeprowadzki do nowego partnera jej matki. Zamieszkuje w bogatej posiadłości , i postanawia zacząć nowe życie.

Historia, która już gdzieś kiedyś czytałam. Przyrodni brat, nielegalne wyścigi, skomplikowana miłość... Jednak wadami tej książki to język i mało wiarygodna bohaterka.

Za dużo słow. Każdą scenę, każde otocznie autorka rozpisywała w najdrobniejszych szczegółach, co było męczące, ale też zabijało moją wyobraźnię. Po drugie jakoś dialogów, bardzo niska, naiwne, wulgarne ale też zbyt proste co akurat w kontekście tej historii było dużą wadą.

Główna bohaterka jak dla mnie mało wiarygodna. Dziewczyna, która nie imprezowała, nie nawiązywała dłuższych relacji nagle staje się królową parkietu, dziewczyna z ciętym językiem i pewnością siebie "aż do nieba" nie kupiła mnie...

To nie jest zła historia, ale jak dla mnie przerysowana w słowach jak i w postaci głównej bohaterki.

💛RECENZJA💛

Tytuł : „Zdradliwy Los”
Autor : Ana Rose
Wydawnictwo : Waspos
Premiera : 08.09.2020

Przyznam , że bardzo lubię książki w stylu
Hate Love, zawsze kręci mnie to odpychanie i przyciąganie pomiędzy głównymi bohaterami.
I właśnie w tej książce dokładnie odczuwamy te burzliwe emocje.
Piękna niewinna Avery i typowy Bad Boy - Shane.
Życie potoczyło się tak, że zostają przybranym rodzeństwem. Ich rodzicie zakochali się w sobie i postanowili spędzić resztę życia razem. Avery z mamą przeprowadzają się z Alabamy do Miami , by tam wieść luksusowe życie ( którego wsześniejej nie miały ) u boku nowego ojczyma Steav’a i niezadowolonego najbardziej z tej całej sytuacji jego syna Shane’a. Oboje całkiem przypadkiem co chwila wpadają na siebie ( wywołując u siebie nawzajem pelen wachlarz uczyć ) , nie mając pojęcia o tym, że to oni są wkrótce zostaną rodziną. Shane zauroczony pyskatą Avery bierze ją na swój następny cel, Avery wzburzona zachowaniem Shane’a, ale też nieźle nim zauroczona , szczerze go nienawidzi i oboje podkreślają to przy każdym spotkaniu. Sytuacja zaognia się gdy na pierwszej rodzinnej kolacji okazuje się , że od teraz będą mieszkać pod jednym dachem. Przyciskają się i odpychają , pożądają i nienawidzą i dopiero kiedy do gry wchodzi jeszcze jeden samiec Alfa - Bryson, który chce zdobyć Avery i mieć ją tylko dla siebie , wszystko się między nimi zmienia. Jednak po krótkiej sielance nadchodzą dramatyczne wydarzenia, których nikt się nie spodziewał.

To pierwsza książkę autorki, którą miałam okazję przeczytać i która szalenie mi się spodobała, więc na pewno nie ostatnia. 💛💛💛