Zdobywca to znakomity 5-tomowy cykl historyczny opowiadający historię powstawania jednego z największych imperiów w historii – Imperium Mongolskiego stworzonego przez Dżyngis-chana i jego potomków.
Autorem cyklu jest Conn Iggulden, obok Bernarda Cornwella najlepszy aktualnie autor powieści historycznych. Jego poprzednia seria książek o życiu Juliusza Cezara trafiła na listy bestsellerów, jednak światową sławę zapewnił mu szczególnie cykl Zdobywca, który został przetłumaczony na ponad 20 języków.
Drugi tom cyklu Zdobywca, pod tytułem „Władcy łuku”, to kontynuacja wydarzeń z pierwszego tomu – „Narodziny Imperium”. Temudżyn, już jako Dżyngis-chan staje na czele zjednoczonych plemion, przygotowując się do uderzenia na potężnego przeciwnika.
Długo trzeba było czekać na zgromadzenie plemion Mongołów, lecz w końcu Temudżyn z Wilków, który przybrał imię Dżyngis-chan, otrzymuje tytuł najwyższego przywódcy wraz z przysięgą wierności, którą składają mu poddani. Teraz może rozpocząć proces jednoczenia wszystkich, niegdyś walczących ze sobą ludów w jedną armię i jeden naród. Nie będzie to jednak łatwe.
Dżyngis-chan musi dopilnować, by plemiona, którymi przewodzi, nie rozproszyły się po obcym terenie, lecz wspólnie uderzyły w armię wroga. Wiąże się to także z koniecznością zażegnania sporów w niespokojnych szeregach dowodzonych przez mongolskich generałów, prowadzenia mediacji między unoszącymi się ambicjami braćmi chana, a nawet powściągliwości w stosunku do dorastających synów. Młody wojownik, który przerodził się w wybitnego dowódcę wielotysięcznej zwycięskiej armii, musi się jeszcze nauczyć, jak zostać wielkim chanem narodów różnych ras i wyznań.
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2015-10-28
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 550
„Zdobywca. Władcy łuku” jest drugim tomem z serii „Zdobywca”. Jest to kontynuacja wydarzeń z pierwszego tomu „Narodziny Imperium”. Temudżyn jako Dżygnis-chan przygotowuje się do uderzenia na potężnego przeciwnika.
Temudżyn z Wilków przybrał imię Dżygnis-chan i staje na czele zjednoczonych plemion mongolskich otrzymuje tytuł najwyższego przywódcy wraz z przysięgą wierności, którą składają mu wszyscy poddani, bez wyjątku.
Dżygnis-chan musi dopilnować, by zjednoczone plemiona, których jest chanem nie rozproszyły się po obcym terenie i, aby wspólnie uderzyły w armię wspólnego wroga. Wiąże się to z koniecznością zażegnania sporów między szeregami dowodzonymi między mongolskimi generałami.
„Zdobywca. Władcy łuku” należy do gatunku powieści historycznej.
Conn Iggulden napisał powieść w oparciu o fakty historyczne dotyczące Dżygnisa-chana oraz jego jednoczenia wszystkich mongolskich plemion. Autor pisze przyjemnym stylem pisania, który łatwo się czyta.
Myślę, że powieść spodoba się miłośnikom historii, natomiast jeżeli chodzi o osoby, które nie przepadają za historią to mogą się tutaj narodzić spory.
Powieść opowiada o zjednoczonych plemionach mongolskich, które planują atak na potężnego wroga.
Przyznam, że jak na powieść historyczną to książkę dosyć dobrze się czyta. Jeszcze nie tak dawno temu, nie byłabym w stanie przez nią przebrnąć, ale moje nastawienie nieco się zmieniło od tamtego czasu.
"Władcy łuku" to drugi tom serii o Czyngis-chanie. Opowiada on o losach zjednoczonych mongolskich plemion i ich podboju państwa Kinów.
Jest to bardzo interesująca pozycja. Podobała mi się chyba nawet bardziej jak pierwsza część. Jest tutaj więcej scen walki i taktyki, a ja lubię taką tematykę.
Nie zbyt polubiłam Mongołów i wielkiego chana, mam ich trochę dość. Żal mi też Kinów, gdyż czytałam o niszczeniu ich cywilizacji i o naprawdę bezwzględnych przeciwnikach. Może nie przeszkadzała mi ta bezwzględność Mongołów tylko to, że dla nich czysta walka to nudna walka.
Dla plemion liczy się podstęp, więc potrafili powiedzieć wrogom, że jeżeli odłożą broń to zostaną ich jeńcami, a potem bez skrupułów ich wszystkich wymordować. I jeszcze cieszyli się jak sprytnie to rozegrali, że sami nie stracili ludzi...
Po prostu brak honoru. Zamiast wygrać w uczciwej walce, woleli dokonać rzezi. Mówili że ich słowo, obietnica ma moc, a tak naprawdę było tak wtedy, kiedy było im to na rękę.
Zdecydowanie polecam tą lekturę. Czyta się ją bardzo dobrze. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, ponadto wartka akcja sprawia, że nie da się nudzić. To kawał dobrej powieści historycznej.
Pierwszym tom, którym poznajemy dzieciństwo i młodość Gajusza, który - jak każdy chłopiec z warstwy nobilów - otrzymuje staranne wychowanie...
Czwarty tom bestsellerowego cyklu Zdobywca, opowiadającego historię powstawania jednego z największych imperiów w historii – imperium mongolskiego...