Mira, młoda Ukrainka, przyjeżdża do Polski, by spełnić swoje marzenia. Szybko jednak dostaje bolesną lekcję od życia, bo zakład w którym jest zatrudniona, przypomina bardziej obóz pracy, niż fabrykę z reklamowych folderów. Dziewczyna ma charakter i stara się walczyć o swoje, co nie wszystkim się podoba.
Julia i Marek odnieśli zawodowy i finansowy sukces. Do szczęścia brakuje im tylko dziecka, o które bezskutecznie od lat się starają. Kiedy wydaje się, że nie ma już dla nich nadziei, pojawia się propozycja, która wywraca ich poukładany świat do góry nogami.
Komisarz Alicja Romska prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci młodej kobiety. Ciało znaleziono w bieszczadzkim lesie, a oficjalny komunikat brzmi, że ofiara została zagryziona przez dzikie zwierzęta.
Trzy pozornie niezwiązane ze sobą historie, tworzą dramatyczny obraz zbrodni, malowany krwią niewinnych ofiar...
Wydawnictwo: Piąte Marzenie
Data wydania: 2023-05-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
Język oryginału: polski
Drugi tom cyklu kryminalnego z komisarz Alicją Romską nosi tytuł: "Zatoka syren". Tym razem fabuła podzielona jest na trzy wątki, a więc mamy trzy sprawy do rozwiązania. Jednak czy łączą się ze sobą?
Młoda Ukrainka Mira przyjeżdża do Polski za marzeniem o lepszym życiu. Zamiast pracy z prawdziwego zdarzenia trafia do koszmaru, któremu bliżej do obozu pracy. Dziewczyna szybko przekonuje się, że otaczający ją świat jest brutalny i pełen złych ludzi, dla których korupcja to chleb powszedni.
Małżonkowie Julia i Marek marzą o dziecku. Mimo starań, potomek wciąż nie pojawia się na świecie. Zdesperowani, decydują się skorzystać z propozycji, którą przynosi im los. Nie jest to całkiem zgodne z prawem ani etyczne, jednak czego się nie robi, aby przytulić wreszcie wyczekanego szkraba? Czy uda im się spełnić marzenie z pomocą surogatki?
Alicja Romska zajmuje się sprawą zabójstwa młodej kobiety. Ciało ofiary zostało znalezione w lesie, a wstępne oględziny wykazały, że została ona zagryziona przez dzikie zwierzęta. Nie jest to jedyna osoba, która poniosła śmierć w ostatnim czasie, jednak tajemnicze morderstwa miały miejsce poza terenem Alicji. Policjantka musi zdecydować, czy powinna zająć się sprawą nieoficjalnie. Jakie skutki przyniesie jej decyzja?
W "Zatoce syren" mamy trzy wątki, które autor zgrabnie prowadzi, aby w końcu powoli odkryć powiązania między nimi. Wciągająca fabuła nie pozwala na nudę.
Kroniki policyjne w Krakowie dawno nie odnotowały tak makabrycznej zbrodni. Bandyci mordując kobietę i mężczyznę w ich własnym domu, odebrali rodziców...
W domku letniskowym na odludziu znaleziono zwłoki bestialsko zamordowanej kobiety. Zabójca pozostawił wiele śladów na miejscu zbrodni, więc sprawa wydaje...
Przeczytane:2023-12-24, Mam, Literatura współczesna, Kryminał, thriller, sensacja,
Tytuł recenzji:
𝗕𝗼𝗹𝗲𝘀𝗻𝗲 𝗼𝗯𝗿𝗮𝘇𝘆
Po przeczytaniu pierwszej części Serii z Alicją przyrzekłam sobie, że będę sięgała odtąd po kolejne książki autora. 𝑆𝑧𝑒𝑝𝑡𝑦 𝑚𝑜𝑖𝑐ℎ 𝑙ę𝑘ó𝑤 ujęły mnie ciekawym pomysłem na fabułę, wartką trzymającą w napięciu akcją i zaskakującym finałem. Dodatkowo oczarowała mnie niezwykła okładka, która doskonale jest wpasowana w treść książki.
Co mogą mieć ze sobą wspólnego zagryziona w lesie dziewczyna, znalezione zwłoki dziennikarza w rzece, który tą sprawą się interesował, para, które nie może, ale za wszelką cenę pragnie mieć dziecko i wykorzystywani do ciężkiej pracy w zakładzie drobiarskim pracownicy za wschodniej granicy? Tych kilka pozornie luźnych wątków, w którymś momencie zgrabnie się ze sobą połączą.
Alicja Romska rusza w Bieszczady prowadzić śledztwo tuż po tym, jak dziennikarz który był u niej na komendzie w sprawie zagryzionej dziewczyny, zostaje znaleziony martwy w rzece. Formalnie nie uzyskała zielonego światła od szefa, bo nie jest to ich rewir, ale czuje, że musi to zrobić.
Bezwzględna ukraińska mafia, młode kobiety za wschodniej granicy, które liczą w Polsce na szybki zarobek, a wpadają w sidła wykorzystujących ich ludzi. Bezduszni przedsiębiorcy, którzy zaprzęgają kobiety z Ukrainy do ciężkiej i wyczerpującej pracy za nędzne wynagrodzenie. Proceder handlu dziećmi i zdesperowani ludzie, którzy by spełnić swoje marzenia, przyczyniają się do krzywdy innych.
Beznadzieją sytuację jednych wykorzystują inni, którzy tworzą obozy pracy, gdzie łamane są wszelkie obowiązujące normy traktowania drugiego człowieka. Przerażające, że w Polsce uważanym za kraj wysoce cywilizowany dochodzi do procedur wołających o pomstę do nieba.
𝑍𝑎𝑡𝑜𝑘𝑎 𝑠𝑦𝑟𝑒𝑛 to kolejna powieść Kaniosa, która mnie nie zawiodła. Wciągająca fabuła, precyzyjnie skonstruowana intryga, nieoczekiwane zwroty akcji. Mroczna i klimatyczna pełna ludzkich występków i zła. Nie brakuje w niej jednak zwykłych ludzkich odruchów, a nawet miłości, która łagodzi brutalny wydźwięk opowiadanej historii. Stopniowanie napięcia i finał, w którym okazało się, że autor wpuścił mnie w ślepy zaułek, ale to nie jest zarzut, a wprost przeciwnie ogromna zaleta.
Moją uwagę przykuł poruszony problem bezdzietnych par, których determinację wykorzystują przestępcy. Handel dziećmi to ciemny proceder, który mimo prób jego ukrócenia, wciąż ma się dobrze. Zawsze znajdą się zdesperowane kobiety, które będą, chciały sprzedać swoje dzieci i tacy, którzy zechcą je kupić. Gdy po fakcie matki zaczną żałować swojej decyzji, nie mają już szans w zderzeniu z podziemiem, bo ci ludzie pozbawieni skrupułów, bez wahania pozbywają się niewygodnych świadków. Dla nich ten proceder to kura znosząca złote jaja, więc nie pozwolą sobie tego zepsuć. Trzeba, to przekupią, zastraszą lub uciszą. Często w nielegalny handel dziećmi zamieszani są ludzie na wysokich stanowiskach, przedstawiciele władzy, a niejednokrotnie skorumpowana jest także policja. Duży i łatwy pieniądz kusi i mami każdego. Potęga pieniądza dla niektórych to jedyna wartość, jaką w życiu uznają.
Trochę zgubił się wątek Alicji bowiem autor bardziej skupił się na przedstawianym problemie, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Postać policjantki, może jest mniej widoczna, ale to za sprawą tego, że to nie jej wydział prowadzi śledztwo. Pojawia się tam nieformalnie i drąży temat z przystojnym dziennikarzem, do którego ewidentnie ją ciągnie.
𝑍𝑎𝑡𝑜𝑘𝑎 𝑠𝑦𝑟𝑒𝑛 to bardzo dobry kryminał ocierający się chwilami o powieść sensacyjną. Wykreowane przez autora postacie doskonale odwzorowują cechy naszego współczesnego społeczeństwa. Chciwość, pazerność, bezwzględność, władza oraz chęć szybkiego wzbogacenia się bez względu na konsekwencje. Nie wszyscy bohaterowie jednak do końca są źli. Poprzez próbę odkupienia win wzbudzają współczucie i zdobywają sympatię czytającego. Może trochę brakowało mi głębszej analizy psychologicznej i przeżyć bohaterów, ale rekompensowała to wartka akcja, bo nie było czasu na zastanawianie się nad motywacją postępowania postaci.
Cenię sobie, gdy autor oprócz dobrej rozrywki, dostarcza mi ciekawych powodów do przemyśleń. Porusza ważne i trudne zagadnienia. Mariusz Kanios pokazuje nasze społeczeństwo zupełnie z innej strony. Nie to, które uważa się za europejskie i cywilizowane, ale to które nie jest pozbawione hipokryzji, nieuczciwości, okrucieństwa i podłości. Pokazuje mroczne oblicza ludzi, którzy nie mają oporów przed tym, by wykorzystywać innych. Przestępcze organizacje, dla których nie liczy się nic i nikt poza własnymi interesami i gigantycznymi zyskami, a swoje brudy zamiatają pod dywan przy pomocy prawników. W 𝑍𝑎𝑡𝑜𝑐𝑒 𝑠𝑦𝑟𝑒𝑛 autor opowiada wstrząsającą historię, odważnie prezentuje świat przesiąknięty złem, a w tle pojawiają się piękne bieszczadzkie krajobrazy.
𝐶ℎ𝑎𝑚 𝑖 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑎𝑘, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒𝑚𝑢 𝑑𝑎𝑛𝑜 𝑜𝑑𝑟𝑜𝑏𝑖𝑛ę 𝑤ł𝑎𝑑𝑧𝑦, 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑚𝑎𝑟𝑛𝑢𝑗𝑒 ż𝑎𝑑𝑛𝑒𝑗 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑗𝑖, 𝑎𝑏𝑦 𝑑𝑜𝑤𝑎𝑟𝑡𝑜ś𝑐𝑖𝑜𝑤𝑎ć 𝑠𝑖ę 𝑘𝑜𝑠𝑧𝑡𝑒𝑚 𝑠ł𝑎𝑏𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ.