Weź głęboki oddech i zachwyć się ożywczym zapachem soli i wiatru!
Zmuszona przez los do wyprowadzki z ukochanego Krakowa Julia nie potrafi przyzwyczaić się do myśli, że od tej pory jej życie toczyć się będzie na odległych Kaszubach. Wszystko jest tam przecież inne - i krajobraz pozbawiony jej ukochanych gór, i ludzie mówiący w obcym, niezrozumiałym języku. Aklimatyzacji w nowym miejscu nie pomaga fakt, że Julia jako osoba wysoko wrażliwa na każdą zmianę reaguje dużo intensywniej niż inni. Czego jednak nie robi się dla ukochanego męża i dla dobra rodziny? Czy mimo trudności wśród kaszubskich jezior, pól i lasów odnajdą swoje "nowe ukochane miejsca", nauczą się wsłuchiwać się w głos Boga, wskazujący właściwą drogę, i doświadczą nowych emocji, które pozwolą poradzić sobie z bolesną przeszłością i własnymi słabościami?
Zapach soli i wiatru to pełna barw i aromatów opowieść o domu, który można odnaleźć wszędzie tam, gdzie spotyka się dobrych ludzi. To oni dzięki bogatej historii miejsca swego pochodzenia, a także własnym zawikłanym losom potrafią zrozumieć obawy i wątpliwości nowych sąsiadów. Natalia Przeździk tworzy w swej powieści wyjątkowy krąg kobiecej przyjaźni, budowanej na otwartości, szczerości i zaufaniu. Warto pozwolić się do niego zaprosić!
Wydawnictwo: eSPe
Data wydania: 2023-08-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 312
Czy macie ulubioną miejscówkę nad morzem? Plażę, która nigdy Was nie zawodzi? Białogóra, Jastrzębia Góra czy Lubiatowo?
Uwielbiam te nadmorsko-kaszubskie klimaty w nowej książce Natalii Przeździk, którą z przyjemnością czytałam na wczasach nad Morzem Bałtyckim. Jestem z Pomorza, w dodatku z Kaszub, więc miło mi było czytać o miejscach, które dobrze znam, a na pewno wielu Was zostanie zachęconych do wycieczek w rejony opisywane przez autorkę.
Julia opuszcza znajome zakątki południa Polski, Kraków, beskidzkie wycieczki zamienia na pomorskie krajobrazy jezior, pól i lasów. W dodatku mówi się w niektórych miejscach w innym języku. Chodzi tu o kaszubski. Jej mąż dostaje o wiele lepszą pracę w Gdańsku, więc czeka ich podróż w nieznane, a przed ich dziećmi zaklimatyzowanie się w nowym otoczeniu. Poznajemy dobrze ich kolejny dom na skraju lasu, a jest tak pięknie opisany, że przez chwilę poczułam, że się tam znalazłam. Rodzina boryka się z różnymi problemami, zawiera nowe znajomości, zabiera nas na wycieczki nad morze lub do Wejherowa. Podziwiamy gdańskie widoki, słynnego Żurawia i płyniemy promem po Motławie. W powieści znajdziecie akcenty religijne i historyczne, to z czym borykają się dzieci, ale i dorośli, będzie o tęsknocie za przyjaciółmi, o wysoko wrażliwych osobach i ranach z przeszłości oraz ludzkich słabościach.
Według mnie to lekka i przyjemna lektura, która podejmuje wiele ważnych i wartościowych tematów. Przypomina o tym, jak ważne jest wsparcie bliskich, a bez niego byłoby niezmiernie ciężko, nie zapominając również o Bogu. Razem raźniej i ławiej przejść przez trudne decyzje, a również korzystać z dobrych chwil.
Czytałam wdychając nadmorskie powietrze, to moja ulubiona wakacyjna lektura.
Nie płacz, w liście nie pisz, że los ciebie kopnął, nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia,
kiedy Bóg zamyka drzwi - to otwiera okno"
....
Julia wyprowadzajac się z ukochanego Krakowa na Kaszuby, właśnie tak się czuła, jakby Bóg zamknął drzwi, ale jeszcze niezauważyła otwartego okna. Gdy jej mąż , Paweł oświadczył o nowej pracy na drugim końcu Polski, z dala od ukochanych gór, rodziny i przyjaciółki, Julia nie mogła się z tym pogodzić. Jedynie radość dzieci ją pocieszała. Niespodziewała się jeszcze tego, jak szybko to obce miejsce stanie się bliskie jej sercu...
Tak samo bliska sercu staje się ta cudowna powieść, dla każdego kto pozwoli jej się zaprosić do swojego świata. Pełna dobrych uczuć historia o sile miłości ,tej do najbliższych jak i do życia w ogóle, o tym jak otwarte, szczere serce potrafi zjednywać sobie ludzi i zmieniać ich rzeczywistość. Wreszcie o kobiecej przyjaźni, bez względu na różnice.
Przez książkę przepłynęłam tak lekko i przyjemnie, czułam się zaopiekowana przez każde słowo, które trafiało do mojego serca. Tyle nadziei i dobrej energii wypływa z historii jaką stworzyła autorka, że aż chce się spakować walizkę i odnaleźć swój domek gdzieś pośród kaszubskich lasów.
Ale żeby nie było tak kolorowo, to w książce poruszony został również temat trudnych relacji rodzinnych oraz cierpienie dziecka, na które matka przelewa własne ,chore ambicje niewidząc wyrządanej mu krzywdy.
Jest to bardzo wartościowa powieść ,w której każda kobieta odnajdzie kawałek swojego serca.
Podobało mi się również bardzo to, jak autorka zachęcająco odsłania przed nami kaszubską kulturę, piękno przyrody, miłość i przywiązanie mieszkańców do ich skrawka ziemi.
Polecam wam gorąco "Zapach soli i wiatru" bo ta książka to prawdziwy skarb, który pozwala odpocząć i złapać oddech.
#wspolpraca #wspolpracabarterowa
,,Bądź jak drzewo - [...] - Wyginaj się, gdy trzeba, a potem prostuj ku niebu."
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i już wiem na pewno, że nie ostatnie. ,,Zapach soli i wiatru" otulił mnie spokojem i nadzieją. Pomógł złapać oddech i wyostrzył moje zmysły na drobne znaki i cuda codzienności, które zsyła nam Najwyższy. W moim odczuciu nie jest to typowa powieść obyczajowa. Dostrzegłam w niej dużo więcej. Można traktować ją jak przewodnik, mapę po życiowych ścieżkach, które czasami plącze los.
Julia wraz z mężem i dziećmi, musi zmienić ustabilizowane dotąd życie w Krakowie, pożegnać ukochane górskie szlaki i ze względu na zmianę pracy przez męża, przenieść się na drugi koniec Polski. Rodzina staje w obliczu życiowej rewolucji. Julia natomiast czuje w sercu żal i tęsknotę za miejscem, które musi opuścić. Czy w nowym miejscu uda jej się stworzyć ciepły dom? Czy zdoła się zakochać w kaszubskich lasach i jeziorach? Czy otworzy serce na nowych sąsiadów i ich historie?
,,Zapach soli i wiatru" to ciepła, dodająca otuchy historia, która zachwyci każdą czytelniczkę. Wnikliwa, pełna celnych przemyśleń i spostrzeżeń wynikających z obserwacji zwykłej codzienności, wzbudza refleksje. Bawi i wzrusza. Natalia Przeździk z niezwykłą wrażliwością i lekkością, kreśli obraz doświadczeń jakie stają się udziałem bohaterów powieści. A te, nie zawsze są łatwe i przyjemne. Na kartach książki autorka porusza mnogość trudnych i ważnych tematów takich jak między innymi relacje rodzinne, złe traktowanie dziecka, problemy małżeńskie, rezygnacja z siebie i swoich pragnień, na rzec ogólnego dobra.
W piękny i subtelny sposób prowadząc czytelnika ścieżkami bohaterów pokazuje, co jest w życiu najważniejsze i Komu, można powierzyć wszystkie swoje troski, zmartwienia i radości. Tylko głęboko wierząc i będą wdzięcznym nawet za najdrobniejszą rzecz, można mieć siłę do pokonywania trudności i podejmowania wyborów i decyzji. Warto również mieć otwarte serce na bliskich i przyjaciół. Umieć słuchać i okazywać wsparcie, samemu jednocześnie je przyjmując.
Seria ,,Opowieści wiary" jest jedną z tych, które potrafią poruszyć bardzo głęboko. ,,Zapach soli i wiatru" to powieść, która posiada ogromną wartość, opartą na przedstawieniu uczuć, przeżyć i relacji panujących między bohaterami. Autorka potrafi zajrzeć głęboko w serce i duszę. Dostrzec najdrobniejszy cud codzienności. A swoją książką inspiruje do tego, że w każdym miejscu można zapuścić korzenie i pięknie wzrastać. Z Bożą opieką, w szczęściu, przyjaźni, miłości, spokoju. I z tak potrzebnym wybaczeniem w sercu.
Polecam!
Jeżeli akcja dzieje się na Kaszubach, to od razu wiadomo, że mi się spodoba. Jako Kaszubka z wyboru - tak się mogę nazywać mieszkając od ponad dekady w Gdyni? Lubię czytać o tym regionie i cieszę się, że trafiłam na "Zapach soli i wiatru". Książka wciągnęła mnie bardzo, aż smuto mi się zrobiło, jak przeczytałam ostanie zdanie. Autorko, chce więcej Kaszub!
Julia wraz z rodziną przeprowadza się z ukochanych gór na Kaszuby. Robi to bardzo niechętnie, lecz nie miała wyjścia. Jej ukochany maż dostał tu pracę, więc musieli zamieszkać w tym regionie. Jak to bywa, początki są trudne. Julia nie może odnaleźć się w nowym miejscu, wszystko jest tu dla niej nie tyle co nowe, ale i dziwne. Inna mentalność ludzi, inne podejście do życia... Wbrew pozorom kobieta dość szybko zaprzyjaźnią się z mieszkańcami miejsca, w którym mieszka z rodziną. Dwie nowe koleżanki Agnes i Marysia pomagają zaakceptować nową rzeczywistość i odnaleźć się jak do tej pory całkiem innym świecie.
Co prawda książkę przeczytałam na początku tego roku, ale mogę powiedzieć wam, że jest genialna! Wraz z bohaterami zwiedzamy Wejherowo, Kartuzy i inne nadmorskie miejscowości. Czytając to wszystko mogłam wyobrazić sobie, w którym miejscu znajduje się Julia. Jak dobrze znać te tereny, wtedy książkę czyta się o wiele lepiej. Wszystkie przeciwności losu, czy trudny przeżywamy z bohaterami. Autorka wykonała kawał dobrej roboty! Co więcej... czytając o tym nowym domu Julki aż zachciało mi się właśnie w takim zamieszkać. Wszystko takie prawdziwe, przepełnione emocjami, sympatią... Czytając miałam wrażenie, że to historia opowiadana przez dobrą znajomą. Chciałam więcej i więcej...
Może to nie jest typowa moja recenzja, ale... tu nie da się opisać tego wszystkiego. Trzeba samemu przeczytać książki wczuć się w klimat Kaszub. Hasła, które odzwierciedlają książkę, to odwaga, osoba wysoko wrażliwa, tęsknota, relacje rodzinne, zmiany, ból, akceptacja. A teraz... idź i zamów książkę, a nie pożałujesz!
Julia wraz z rodziną przenosi się z rodzinnego Krakowa na odległe Kaszuby. Powodem przenosin jest nowa praca jej męża. Z początku kobiecie trudno jest przyzwyczaić się do nowego miejsca. Wszystko tam wydaje się być inne... Inny krajobraz.... Ludzie mówiący w obcym, niezrozumiałym języku... Jednak z czasem Julia zauważa, że to, co z początku było dla niej obcym światem, dzięki poznanym ludziom oraz miejscom, które mogła zobaczyć staje się jej bliskie.
Każdy człowiek jest inny... Dla jednych przeprowadzka na drugi koniec Polski czy do innego kraju to w sumie nic wielkiego. Są też osoby, dla których zmiana miejsca zamieszkania to prawdziwa rewolucja. I taka rewolucja przytrafiła się Julii. Nieszczególnie była zadowolona z przymusowej przeprowadzki. Jednak z każdym kolejnym dniem dzięki nowym miejscom, które poznawała oraz ludziom, z którymi się zaprzyjaźniła jej nowy dom wydawał się coraz mniej obcy.
Zapach soli i wiatru opowiada o nowych (nie zawsze łatwych) początkach i nieoczekiwanych szansach na odmianę swojego życia. Nie wszystkie witane są z radością... A jednak niejeden raz mają na nas zbawienny wpływ... Dzięki nim możemy spojrzeć na swoje życie z całkiem innej perspektywy... Dzięki nim możemy coś zmienić w swojej egzystencji...
Autorka w niezwykle obrazowy sposób odmalowała w książce piękno i unikalność Kaszub. Czytając książkę mogliśmy przybliżyć sobie folklor tego regionu Polski. Dodatkowo pokusiła się o poruszenie szeregu ważnych tematów. Nie sposób wymienić ich wszystkich, ale jednym z tematów, który najbardziej utkwił mi w pamięci było postrzeganie świata przez WWO. Za tym terminem kryje się pewna cecha charakteru... WWO to osoby wysoko wrażliwe. Jedną z bohaterek posiadających tę cechę była Julia... Ja też jestem WWO, więc raczej potrafiłam zrozumieć jej podejście do świata... Cóż, przynajmniej w większości przypadków... Jednak cieszę się, że autorka postanowiła przedstawić sposób patrzenia na świat przez osoby takie jak Julia.
Zapach soli i wiatru to lektura, która jest całkiem przyjemna w odbiorze. Lekkie pióro autorki i nieśpieszna akcja pozwoli odpocząć po ciężkim dniu.
Czy wiecie, czego potrzeba, żeby przeżyć najwspanialsze wakacje w życiu? Po pierwsze, starego drewnianego domu otoczonego zdziczałym sadem, w którym można...
Ewka, mimo że całe swoje życie próbuje zorganizować według kolorów w motywacyjnym planerze i zgodnie z błyskotliwymi poradami specjalistów od rozwoju osobistego...