Już nigdy nie pomyślisz o swojej mamie w ten sam sposób po przeczytaniu tej książki.
„Zaopiekuj się moją mamą” to niezwykła i głęboko poruszająca historia o rodzinie poszukującej matki, która znika pewnego popołudnia wśród tłumu na stacji metra. Opowiedziana z perspektywy córki, syna, męża i samej matki jest uniwersalną opowieścią o miłości, rodzinnych sekretach, przeszłości i współczesności.
Stanowi chwytającą za serce sentymentalną podróż świadomości, która doprowadza cię do spotkania twarzą z twarz z gorzką prawdą - że nie wiesz nic o swojej matce.
„Ja nie znam mamy. Wiem tylko, że zaginęła...”
....Gdy wynajął pokój w mieście, mama zaczęła przyjeżdżać do niego w odwiedziny. Wysiadała na stacji Seul i kroczyła po peronie niczym uchodźca wojenny. Na głowie niosła tobołki, które zwisały jej aż do ramion, a w dłoniach trzymała różne pakunki. Paczki, których nie zdołała unieść w rękach, były przywiązane do pasa. Zadziwiające, że nadal mogła iść. Przyjeżdżała w odwiedziny z bakłażanami lub dyniami przytroczonymi nawet do nóg. Z kieszeni często wystawały jej zawinięte w gazetę niedojrzałe papryczki, obrane kasztany i czosnek. Ilekroć wychodził po nią na dworzec, przyglądał się stertom paczek przywiązanych do jej ciała. Był zdumiony, że jedna kobieta jest w stanie sama tyle unieść. A ona wśród tych wszystkich pakunków, z wypiekami na twarzy, czekała, aż wreszcie po nią przyjdzie.....
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Data wydania: 2012-02-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 176
"Zaopiekuj się moją mamą" to książka uniwersalna w swoim charakterze, niosąca wartości bliskie naszej zachodniej kulturze, a chwilami powiedziałabym, że wręcz dość oczywista i banalna. Oryginalna narracja prowadzona w drugiej osobie nadaje emocjonalności książce, co działa na jej korzyść. Sądzę, że każdy myślący człowiek wie, jak bardzo matki są niedoceniane, jak bardzo są traktowane tylko jako matki, a nie jako ludzie. Wciąż i wciąż zapomniamy, że to są ludzie, kobiety, mające swoje uczucia, czujące się lepiej lub gorzej, jak wszyscy inni. Mogą mieć swoje marzenia, pasje, wizje, mogą być szczęśliwe lub nie. Niby to wszystko oczywistości, niby zabieg ocknięcia się po zaginięciu jest banalny, a jednak ta opowieść jest tak napisana, że chwyta za serce. Ma w sobie coś, co sprawia, że możemy się zatrzymać i zastanowić. A ty znasz swoją matkę?
Od razu zwrócicie na nią uwagę. I nie będziecie mogli oderwać od niej wzroku. Kim jest kobieta na nabrzeżu w porcie w Jemulpo, ubrana w błękitną...
Czy to właśnie jest życie? Czy dzieje się tak dlatego, że nieubłaganie płynący czas niesie ze sobą zarówno szczęście, jak i żal? Kiedy znajdowałam się...