Poszukiwanie własnej drogi do szczęścia, trudne relacje w rodzinie i utracona miłość, która powraca po latach...
Nic nie jest dane raz na zawsze, a życie potrafi nas zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Julia Bardo sama się o tym przekonała. Mieszka w Kopenhadze, stolicy Danii, gdzie wyjechała zaraz po maturze. Wyczerpujący rozwód i trudna terapia sprawiają, że czuje się bardzo zmęczona.
Nieoczekiwanie jej brat Wiktor dzwoni z wiadomością, że ich matka trafiła do szpitala. Julia wraca do rodzinnych Budlewic na Mazurach. To odmienia jej życie. Przez przypadek odnajduje listy, które matka kilkadziesiąt lat temu otrzymywała z sekretnego miejsca w Ostródzie. Nadawca wspomina w nich o tajemniczej Annie. Julia wszczyna prywatne śledztwo, co doprowadza ją do szokującego odkrycia. Do tego spotyka ponownie Piotra, swoją wielką miłość. Kiedyś bardzo się kochali i planowali wspólną przyszłość. On jednak zniknął z dnia na dzień. Po latach los daje im drugą szansę. Lecz życie Julii znowu zaczyna się komplikować...
Czy miłość może przetrwać lata rozłąki? Dlaczego niektórzy ludzie uciekają przed przeszłością? Czy warto walczyć o swoje marzenia?
Zaskakująca, mocna i szczera historia o tym, że każdy z nas nosi w sobie jakąś tajemnicę i chce ją ukryć przed całym światem. Przeszłość jest wspomnieniem, ale czasami powraca w najmniej oczekiwanym momencie. To, jak postąpimy, nie zawsze zależy od nas, ale o siebie i swoją przyszłość z pewnością trzeba walczyć.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
RECENZJA
🩵"ZAKOCHAJ SIĘ JESZCZE RAZ"🩵
AUTOR: ILONA GOŁĘBIEWSKA @ilona_golebiewska
WYDAWNICTWO: MUZA
@wydawnictwomuza
"Los potrafi nas zaskoczyć i niespodziewanie podarować drugą szansę."
"Zakochaj się. Zakochaj się jeszcze raz. We mnie. Proszę....-wyszeptał i zaczął ją namiętnie całować."
"Zakochaj się jeszcze raz" to wielowątkowa, przepiękna, prawdziwa, niezwykle życiowa, wzruszająca, w niektórych momentach bolesna, przepełniona emocjami i tajemnicami opowieść z motywującym przesłaniem, że gdzieś czeka na nas szczęśliwe zakończenie.
Historia o poszukiwaniu własnej drogi, trudnych relacjach, popełnionych błędach, życiowych decyzjach, utraconej miłość, która powraca po latach i dawaniu drugich szans.
Pisarka pokazuje, że życie dziwnie się układa, ale warto wierzyć w to, że dla każdego ma jakiś plan. Że przeszłości nie da się wymazać i zmienić, ale trzeba ją zaakceptować i robić wszystko, aby nie popełniać błędów i starać, aby co było złe, już nie wróciło.
Pokazuje, że los nie raz może nas zaskoczyć, niespodziewanie dać drugą szansę, o którą trzeba zawalczyć. Dać sobie czas, szansę i nie spieszyć się ani robić niczego na siłę.
"Życie pędzi jak szalone, nie oglądając się na nasze plany."
Autorka ma lekki, przyjemny, niezwykle barwny i obrazowy styl, przez co książka pochłania, upaja, urzeka swym pięknem i czyta się zaskakująco szybko.
Książka dopieszczona przez autorkę każdym szczególe.
Bohaterowie dobrze wykreowani, barwni, niezwykle prawdziwi. Bardzo ich polubiłam i się z nimi zażyłam.
Po raz kolejny odwiedźmy rodzinę Bardo, powrócimy do przepięknych Budlewic na Mazurach i odwiedzimy bohaterów poprzedniej części. Tym razem poznanym Julię Bordo córkę Otylii Bordo i poznamy jej historię.
"-Człowiek jest w życiu sam. Może mieć rodzinę, dom, przyjaciół, ale i tak sam musi się zmierzyć z tymi wszystkimi emocjami, które się w nim kotłują. Nik inny za nas tego nie przeżyje. A i życie czasami układa się tak, że można się porządnie, zawieść na ludziach, nawet tych szczególnie nam bliskich."
Julia Bardo ze złamanym sercem decyduje się na wyjazd do Kopenhagi, chcąc zacząć od nowa. Leci po lepsze życie. Jednak życie nie było zbytnio dla niej łaskawe.
Mąż, który miał być dla niej partnerem na całe życie, stał się mężczyzną, który odebrać jej wolność i niezależność. Z bezsilności i ze względu na siebie decyduje się na rozwód, który kosztował ją wiele nerwów.
Teraz ponownie otwierają się przed nią nowe możliwości.
Los ponownie sprawia, że powraca do Budlewic, co jest dla niej wyzwaniem z powodu choroby matki i sentymentalną podróż do czasów jej dzieciństwa i młodości. Odkrywa przypadkiem skrywana tajemnicę matki i ponownie po latach spotyka mężczyznę, któremu bezwarunkowo oddała swoje serce, duszę, a zarazem to on złamał jej serce na milion kawałków.
-Czy los da drugą szansę Juli i Piotrowi?
-Czy Julia da szansę mężczyźnie?
-Jaką tajemnicę odkryje Julia?
-Jak ułoży się życie Juli i zawalczy o swoje szczęście i marzenia?
-Czy dziewczyna wybaczy matce i się z nią pogodzi?
-Czy miłość może przetrwać długoletnią rozłąkę?
POLECAM 🩵🩵🩵
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. 🩷🥰
Okładka książki kojarzy mi się z piękną wiosną, na którą czeka się niemal... od początku zimy. :D Piękne, błękitne niebo, kwitnące drzewa w sadzie i kwiaty na łące... Aż słychać śpiew ptaków, szmer drzew i wiatr... Jak sobie pomyślę, naprawdę czuję wiosnę patrząc na tę okładkę! Na środku uśmiechnięta kobieta. W dotyku satynowa z wytłuszczonymi elementami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorce, a na drugim kilka okładek książek pisarki. Kremowe stronice, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane, literówek brak, czcionka wystarczająca. Piękne zdobienia przy każdym rozdziale tworzą ją naprawdę ozdobną.
Nie mogłam się doczekać najnowszej powieści autorki, tak szczerze Wam powiem. Jestem tak ich ciekawa, ze względu na bohaterów, jakich obsadza w głównych rolach. Tutaj mamy między innymi panią, która nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, aczkolwiek nie jest główną postacią, to same Budlewice i jej dom oraz pracowników kojarzę z innej historii. I miło było do nich powrócić, nawet bardzo! Zawsze sięgając po tytuły od Gołębiewskiej wiem, że będzie mi się czytało lekko i przyjemnie, bez jakichkolwiek blokad. I tak było tym razem. Barwne pióro sprawia, że po zamknięciu oczu wszystko dobrze widzę, miejsce akcji, piękny dom, ogród czy sad... Ilona ma w swoim piórze coś, co zachwyca i za każdym razem od pierwszych stron niesamowicie wciąga. Ciężko jest ją odłożyć, niemniej ja nie miałam zbyt wiele czasu by czytać ciągiem, więc musiałam robić przerwy, co jeszcze bardziej podsycało ciekawość. Po raz kolejny autorka nie zawiodła!
Julia jest bohaterką po przejściach, której los nie szczędzi. Wychodząc z jednej niezbyt dobrej relacji, nie wie nawet, że czeka na nią podróż do domu, do przeszłości... Współczułam jej, ale podświadomie czułam, że jest niezwykle silną osobowością i poradzi sobie. Zderzenie ze swoimi lękami i wspomnieniami, nie należącymi do przyjemnych, nigdy nie są łatwe, ale czasem potrzebne, by zamknąć pewne rozdziały w sowim życiu. Rozdziały, które już dawno powinny zostać zamknięte raz na zawsze. Czeka na nią wiele złych i lepszych chwil, ale wszystko i tak będzie zależało od niej.
Mamy tutaj Wiktora, Alicję, Otylię, Pabla, Klaudię... no wszystkich z domu Bardo. Nawet jest i właściciel sklepu i jego papuga! Miło było do nich wrócić, naprawdę!
Poznajemy jeszcze kilku bohaterów, którzy różnią się od siebie charakterem, ale są naprawdę dobrze wykreowanymi postaciami. Są realni, śmiało takich moglibyśmy spotkać na ulicy.
Dzieje się sporo, a już w szczególności, gdy bohaterka przyjeżdża do swoich rodzinnych stron. Czeka ją wiele prób, w tym jedna najważniejsza - naprawa relacji z matką. Kolejno odkrywa jej sekrety całkiem przypadkiem... Przeszłość zaś nie daje o sobie zapomnieć... Uwierzcie mi, że naprawdę Julia ma przegwizdane! Niemniej jednak dzięki temu w ogóle się nie nudzimy i śmiało możemy z zainteresowaniem śledzić całą akcję. Nie uśniecie z nudów, to na pewno.
Nie czułam tutaj wielu emocji, ale momentami pojawiło się coś na kształt przyśpieszonej akcji serca. Było mi przykro, czułam ból i niezrozumienie. Czasami jednak w naszym życiu musi wydarzyć się trochę złego, by stało się coś w końcu pozytywnego...
Reasumując uważam, że była to świetna podróż do Budlewic, odkrywania tajemnicy z przeszłości. Mogłam spędzić z nią kilka dłuższych chwil i zatopić się w problemach bohaterów, a nie swoich. Była to jednocześnie podróż wgłąb siebie, nie tylko wgłąb bohaterów. Dzięki niej przyjrzałam się sobie, swoim bliskim... Swoim tajemnicom, rzeczom, których nigdy nikomu nie chciałam wyjawić. Dlaczego? Po co? Pełna niezrozumienia, bólu, samotności... To książka, która obudzi tajemnice w Waszych głowach i sprawi, że to nimi będziecie żyć kilka chwil po skończeniu "Zakochaj się jeszcze raz". POLECAM.
Zobaczcie, jaka piękna wiosenna okładka. Zachwyca samym wyglądem. Prawda, że jest urocza? Lecz to nie wszystko. Gwarantuję Wam, że treść powieści sprawi, że odpłyniecie w ciekawą podróż z bohaterką tej książki.
Julia Bardo przeżyła w liceum wielką miłość. Niestety jej matka zrobiła wszystko, by zniszczyć ten związek. Kiedy Piotr zniknął z dnia na dzień ona została ze złamanym sercem.
Mija kilka lat. Julia mieszka w Kopenhadze , gdzie wyjechała zaraz po maturze. Wyszła za mąż, ale nie trafił się jej dobry mąż. Obecnie Julia jest po rozwodzie i powoli dochodzi do siebie. Układa swoje życie na nowo.
Pewnego dnia dzwoni do niej brat z informacją, że ich matka trafiła do szpitala. Chociaż Julia nie utrzymywała kontaktów z matką postanawia wrócić do Polski. Kiedy Julia wraca do rodzinnych Budlewic na Mazurach jej życie przewraca się do góry nogami. Kobieta odnajduje listy, które jej matka otrzymywała z sekretnego miejsca. Zaintrygowana Julia rozpoczyna prywatne śledztwo. Prawda okaże się szokująca!
Na dodatek spotka Piotra, swoją dawną miłość.
Czy Julia da mężczyźnie drugą szansę?
Czy zawalczy o swoje szczęście i marzenia?
Jaką tajemnicę z przeszłości odkryje?
"Zakochaj się jeszcze raz" to poruszająca historia o poszukiwaniu szczęścia, trudnych relacjach rodzinnych, drugiej szansie, tajemnicach, sekretach rodzinnych, demonach przeszłości i miłości.
Autorka stworzyła historię z życia wziętą. Przekonacie się, że w życiu nic nie jest pewne. W każdej chwili nasze życie może zmienić się, a przeszłość zawsze wraca w niespodziewanym momencie. Z kartek powieści wylewają się ogromne emocje. Przekonacie się też jak dzieciństwo wpływa na życie dorosłego człowieka i co mogą spowodować złe relacje rodzinne. Bohaterka tej książki musiała zmierzyć się z demonami przeszłości i pojąć ciężkie decyzje. Jednak jest to też powieść, która pokazuje, że zawsze warto zawalczyć o siebie.
Jeśli szukacie powieści, która wzruszy Was i da Wam nadzieję na lepsze jutro to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Uwielbiam lekkie pióro autorki i każdą kolejną książkę biorę w ciemno.
Czekam na więcej! Jestem totalnie zachwycona! Ilona Gołębiewska ponownie skradła moje serce!
Polecam!
BRUNETTE BOOKS
Najpiękniejszym prezentem, który możemy
dostać jest człowiek, który jest. Który daje
obecność.
Julia Bardo ma trzydzieści pięć lat, mieszka w pięknej stolicy Danii dokąd wyjechała zaraz po msturze i właśnie się rozwiodła.
Rozstanie z mężem nie należało do tych pokojowych..
Wprost przeciwnie. Dało jednak impuls i zaowocowało tym ,że młoda architekt wnętrz odżyła i podjęła walkę o swoje marzenia.
Nieoczekiwany telefon od starszego brata-Wiktora z informacją o poważnej chorobie ich matki sprawił , że świat Julki ponownie zachwiał się w posadach.
Powrót do Polski oznaczał bowiem nieuniknioną konfrontację z demonami przeszłości a przede wszystkim z rodzicielką.
Wkrótce okazuje się, że podróż do Budlewic przyniesie wiele niespodzianek. W rodzinne strony wrócił bowiem Piotr -wielka miłość Julki z czasów liceum.
Co wyniknie z ich spotkania? Czy dawne uczucie rzeczywiście wygasło wraz z upływem czasu?
Ponadto ciężki stan zdrowia Otylii skłonił starszą kobietę do refleksji nad minionymi latami.
Jakie tajemnice ujrzaly światło dzienne? Czy w życiu Julii ponownie zagości szczęście?
Po książki Pani Ilony zawsze sięgam z ogromną ciekawością i pewnością, że przeczytanie książki jej autorstwa będzie dla mnie niesamowitym , wręcz magicznym przeżyciem pełnym emocji i ogromnego wzruszenia.
Jej najnowsza powieść była dla mnie naprawdę piękna. To historia o nadziei, o poszukiwaniu siebie i tego co najważniejsze.
O spełnianiu marzeń i miłości, a wszystko to opowiedziane w sposób niezwykle ciekawy i poruszający.
Polecam całym swoim czytelniczym sercem i czekam na więcej ❣️
Czy warto jest dawać komuś kolejną szansę? Czy warto wyjaśniać sprawy z przeszłości, które z pozoru już dawno odeszły w zapomnienie?
To kolejna książka autorki, w której przenosimy się to pełnej tajemnic posiadłości w Budlewicach. Tym razem poznajemy Julię, siostrę Wiktora, którego losy mogliśmy śledzić w książce „Zaufaj swojemu sercu”. Julia zaraz po zakończeniu szkoły, opuściła rodzinne strony i wyjechała do Kopenhagi, by odciąć się od trudnej relacji z matką i miejsca, które przypominało jej o tym co zostało jej odebrane. Teraz po kilkunastu lat wraca do Polski, aby pomóc bratu w opiece nad ciężko chorą Otylią. Po trudnym rozwodzie, z brakiem konkretnych planów na przyszłość, jednak z chęciami do walki o lepsze jutro pragnie pojednać się ze swoją rodzicielką i ukoić zagubione umysł i serce. Powrót do domu, okazuje się początkiem podróży zarówno do dawno już pogrzebanych wspomnień, do miłości, ale i rodzinnych sekretów, które skrywają się na strychu posiadłości rodziny Bardo.
To pełna emocji historia, w której przeszłość odciska piętno nawet na kolejnych pokoleniach. To jak oceniamy innych przez pryzmat samych siebie i naszych doświadczeń pokazała nam historia Otylii Bardo, którą odkrywamy stopniowo, czytając kolejne rozdziały. Autorka w niezwykle emocjonujący sposób, zabrała nas w podróż w przeszłość, do złych decyzji podejmowanych przez młodych ludzi, popełnianych błędów, których konsekwencje ciągną się za nami latami. Z niegasnącą ciekawością śledziłam losy bohaterów, aby dowiedzieć się, jakie sekrety skrywa pełen tajemnic strych dawnego domu Julii oraz co wydarzyło się przed laty między nią a jej ukochanym.
Uwielbiam pióro autorki, które sprawia, że jej książki pochłaniam w kilka godzin. „Zakochaj się jeszcze raz” jest piękną opowieścią o powrotach - tych do domu i tych do dawnych miłości, o zamykaniu drzwi do przeszłości, ale i otwieraniu się na nową przyszłość. Porusza serce i skłania czytelnika do refleksji, zachwyca kreacją bohaterów. Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po nią – z pewnością przypadnie Wam przypadnie do gustu.
ZAKOCHAJ SIĘ JESZCZE RAZ to w pewniej mierze druga część o rodzinie Bordo i mazurskich Barlewicach. Poznamy historię Julii Bordo, siostry Wiktora poznanego w poprzedniej książce autorki ZAUFAJ SWOJEMU SERCU, aczkolwiek możemy ją czytać niezależnie.
Jeśli szukam książki, która ma mnie wyciszyć i umilić czas wolny, to powieści Ilony Gołębiewskiej są moim pewnikiem. Kojący styl, prawdziwi bohaterzy z życiowymi problemami i przyjemny klimat w jakim utrzymane są opowiadane historie, działają na mnie niezwykle odprężającą. Sięgam po nie w ciemno i wiem, że będę się dobrze bawić.
W tej książce autorka przedstawiła mi Julię Bordo, kobietę pogubioną i w trudnym momencie życia, która zmuszona jest wrócić do domu w Polsce dla Otylii, chorej matki, od której w młodzieńczych latach uciekła. Julia zatem ma ciężki orzech do zgryzienia, bo czy będzie potrafiła wybaczyć stare zadry?
Fabuła mimo spokojnego nurtu, zaciekawiła mnie, ponieważ poznałam wielką, skrywaną przez lata tajemnicę Otylii i wyjaśniła jej dotychczasowe postępowanie. Julia też bardzo szybko zaskarbiła moją sympatię, to postać z krwi i kości, którą polubiłam za chat ducha, za wewnętrzną siłę i za umiejetność wybaczania. Autorka, jak zwykle dozuje emocje i serwuje zawirowanie w fabule, które sprawiają, że chciałam jak najszybciej poznać rozwiązanie tajemnicy Otylii.
Autorka powraca do dobrze nam znanych Budlewic, urokliwego miasteczka na Mazurach. W powieści "Zaufaj swojemu sercu" poznajemy rodzinę Bardo, Otylię Bardo, jej syna Wiktora i jego małą córeczkę. W tej części spotykamy się z córką Otylii Julią, która przez lata nie mieszkała w Polsce, wyjechała do Danii, bo nie mogła dogadać się ze swoją matką. Do wyjazdu skłoniła ją jeszcze jedna rzecz, nieszczęśliwa miłość.
Dziewczyna nie planuje powrotu do Polski, jest właśnie po rozwodzie i próbuje poskładać swoje życie na nowo, a pomaga jej w tym terapia i przyjaciółka Jagoda. Jednak na wieść, że jej matka jest ciężko chora, rzuca wszystko i wraca do domu. Czy uda jej się naprawić relację z matką? I jak się skończy spotkanie dawnej miłości?
Podobało mi się, że autorka wraca do poprzedniej powieści. Mimo, że książki łączą się ze sobą to można je czytać samodzielnie i czytelnik na pewno się nie pogubi. Powieść napisana jest prostym językiem co ułatwia czytanie. Pełna jest tajemnic i niedopowiedzianych spraw z przeszłości. Rodzinne tajemnice, stare listy znalezione na strychu nadają książce barw.
Lektura jest spokojna, mało zaskakująca i troszkę brakowało mi w niej większych emocji. Spokojna książka do poduszki. A znając autorkę to na pewno poznamy jeszcze dalsze losy Wiktora, który jest ciekawą postacią.
Czasami własnej życiowej drogi szukamy dość długo, gubimy się, potykamy i kiedy tracimy już nadzieję na to, że nasze życie wyjdzie na prostą, wszystko powoli zaczyna się układać.
Julia Bardo, jako młoda dziewczyna wyjechała z Polski i osiadła w Danii, chociaż bardziej prawdziwe jest stwierdzenie, że nie wyjechała, a uciekła od matki oraz rozczarowania, jakie spotkało ją ze strony miłości swojego życia. Niestety w innym kraju również nie zaznała szczęścia i po latach, kiedy jej mama ociera się o śmierć, wraca do Polski, żeby rozliczyć się z przeszłością.
Zacznę od tego, że nazwisko Bardo nie jest tutaj przypadkowe, fani autorki na pewno to zauważą, w tej powieści wracamy do Budlewic na Mazurach do znanych nam już bohaterów. Ja na początku nie skojarzyłam tego faktu, ponieważ myślałam, że Wiktor jest jedynakiem, a tu okazało się, że ma dwie siostry i właśnie tym razem czytamy o historii Julii. Kobieta wiele lat temu uciekła z Polski od swojej mamy, chociaż na początku nie wiemy, co takiego dokładnie się wtedy wydarzyło, również mamy krótki wstęp o tym, że została oszukana przez mężczyznę, z którym planowała przyszłość. Ja znam już na tyle dobrze takie historie, że spodziewałam się, w którym kierunku podąży ta opowieść, więc mniej więcej wiedziałam, na co mam się przygotować, ale były też zwroty akcji, które mnie mocno zaskoczyły.
Jak zawsze książka wywołała we mnie wiele emocji, na początku sporo było smutku, aż z czasem w historie wkradł się uśmiech i szczęście, powoli wraz z główną bohaterką odkrywałam rodzinne tajemnice i rozwiązywałam zagadki z przeszłości. Przez książkę się płynie, historia wciąga i sprawia, że bohaterowie stają się nam bliscy i ciężko nam się z nimi rozstać, ale kto wie, może jeszcze kiedyś zawitamy w Budlewicach.
Julia chodzi do liceum, kiedy ją i Piotra łączy wielka miłość. Chociaż oni są naprawdę szczęśliwi, inni nie akceptują tego związku. W szczególności jej matka robi wszystko, aby się rozstali, twierdzi, że nie jest dla niej, że zmarnuje jej tylko życie. W pewnym momencie chłopak znika, a Julia zostaje ze złamanym sercem, nie wiedząc, co tak naprawdę się z nim stało. Julia nie dogaduje się z rodzicami, ma wszystkiego dość. Jak tylko kończy szkołę, postanawia wyjechać za granicę i tam zacząć życie od nowo.
Mija wiele lat, a kobieta mieszka w Kopenhadze, stolicy Danii. Niestety jej życie nie ułożyło się dobrze. Wyszła za mąż, za mężczyznę, który ją niszczył. To jednak za nią i chociaż jeszcze się nie pozbierała, rozwód był jedną z najlepszych decyzji w jej życiu. Dzięki wsparciu przyjaciółki i pomocy psychologa pomału zaczyna wszystko od nowa, nawet po latach przerwy wróciła do pracy. Teraz ma być już tylko lepiej. Tylko czy tak będzie? Telefon od brata z informacją, że ich matka trafia do szpitala w ciężkim stanie. Julia, chociaż nie ma z nią kontaktu od lat, w tej sytuacji postanawia wrócić do domu, chociaż tak naprawdę wcale nie ma na to ochoty. Na dodatek nie tylko musi się zmierzyć z matką, ale również z jej tajemnicą, a także własną przeszłością. Czy powrót był dobrą decyzją? Jaką tajemnicę ma jej matka? Z jaką przeszłością będzie musiała się zmierzyć? Czy dogada się z matką? Czy Julia odnajdzie swoje szczęście?
Historia Juli okazała się naprawdę ciekawa i dość wciągająca. To opowieść o kobiecie, która nigdy nie miała dobrych relacji z matką, która została mocno zraniona i to nie jeden raz. Akcja dość sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło wiele emocji.
Główną bohaterką jest Julia. To kobieta, która w swoim życiu przeszła już wiele. Nigdy nie dogadywała się z matką, jej serce zostało złamane, a małżeństwo okazało się porażką. Mimo wszystko nie załamała się całkowicie, idzie do przodu, stara się odnaleźć własne szczęście. To bohaterka dzielna, uczynna, przyjacielska. Osobiście ją polubiłam.
„Zakochaj się jeszcze raz” to książka, która mnie zdecydowanie się podobała i z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Książka z którą do was przychodzę jest idealna na ten letni czas, do zabrania na plażę, do poczytania wieczorem, można by rzec tak na jeden raz. Jednak nie jest to lekkie czytadło, a historia pełną emocji, tak, że się wyłączycie i zapomnicie o całym świecie, więc gwar na plaży nie będzie Wam przeszkadzał.
Julia mieszka z Kopenhadze, świeżo po rozwodzie z mężem despotą próbuje stanąć na nogi. Niespodziewana wiadomość z Polski o chorobie jej mamy, burzy życie dziewczyny, czy na pewno powinna wrócić, przecież to właśnie między innymi z powodu matki uciekła, te dylematy towarzyszą jej bezustannie. Pewnego dnia poznaje sekret swojej matki, tajemnicze listy i pojawiająca się w nich Anna, nie dają Julii spokoju, za wszelką cenę chce poznać prawdę.
Po raz pierwszy spotkałam się z piórem autorki i jestem zachwycona. Książka z niepozorną okładką, a w środku tak wiele się dzieje, ogromny wulkan emocji. Miłość, którą zniszczyła tajemnica. Relacje między córką a matką, skomplikowane z powodu braku rozmowy i szczerości. Ucieczka przed samą sobą, złe wybory, a to rzutuje na całe dorosłe życie.
Przeżycia przy tej książce gwarantowane. Ilona Gołębiewska porusza trudne tematy, pokazuje, że życia nie da się nigdy do końca zaplanować. Lubię takie życiowe historię i chętnie po nie sięgam. Na uznanie zasługuje jeszcze wydanie tej książki, okładka ładna ale wnętrze czaruje.
Julia Bardo zaraz po maturze wyjechała do Danii. Tak naprawdę uciekła od matki i nieszczęśliwej młodzieńczej miłości. Po latach znowu zachodzą diametralne zmiany w jej życiu. Wyczerpujący rozwód, trudna terapia i niespodziewany telefon od brata, który informuje ją o chorobie matki. Julia postanawia wrócić do Budlewic, aby zająć się matką. Tam spotyka swoją dawną miłość oraz odnajduje listy, które otrzymywała jej matka. Prywatne śledztwo doprowadza ją do szokującego odkrycia.
Książki pani Ilony lubię za to, że są bardzo życiowe. Bo przecież zdarzają się rodzinne tajemnice, ciężkie relacje między rodzicami, a dziećmi. Czytając ,,Zakochaj się jeszcze raz" nie czułam, że to jest fikcja literacka. Mogłam sobie wyobrazić, że taka historia mogła się gdzieś wydarzyć. Do tego pióro autorki jest bardzo przyjemne w odbiorze, czytało mi się tę książkę fantastycznie.
Bardzo fajnie było kolejny raz wrócić do Budlewic (akcja wcześniejszej książki ,,Zaufaj swojemu sercu" również tam się rozgrywała), chociaż żałuje, że tak mało było Alicji.
Ta książka pokazuje jak skrywane tajemnice mogą wpływać na relacje z bliskimi. Julia i jej matka Otylia, nie umiały się dogadać. Jak się okazało Otylia w przeszłości dużo przeszła i chciała ochronić swoje dzieci przed złem, które ją spotkało. Ale tym samym zapomniała, że dzieci mają prawo dokonywać własne wybory i żyć tak jak chcą.
Byłam ciekawa jak Julia zareaguje gdy spotka swoją dawną miłość, czy będą umieli ze sobą rozmawiać tak jak dawniej.
Ta książka pokazuje jak ważna jest szczera rozmowa z bliskimi. Gdy jej zabraknie relacje mogą ulec pogorszeniu. Gdyby matka przed swoją córką nie ukrywała wydarzeń z przeszłości, Julia zrozumiałby czemu Otylia była taka zaborcza i twarda.
? RECENZJA ?
"Każdy z nas je ma. Gorsze dni, miesiące, czasami lata. A życie pędzi jak szalone, wcale się nie oglądając na nasze plany."
Życie już nie raz dało mi w kość, a plany brały w łeb. Należę do osób żyjących tu i teraz. A wy? .
Współpraca reklamowa z @wydawnictwomuza
Błędne wybory, trudne decyzje, nierozwiązane sprawy i ból, który wewnątrz drążył latami, sprowadziły na bohaterów ogrom cierpienia. Julia ze zranionym sercem uciekła za granicę, jej życie choć wyglądało na idealne wcale takie nie było. Powróciła do rodzinnych stron, zmuszona trochę przez brata, i chorobę mamy. Choć nie dogadywały się nigdy, Julia kochała ją bardzo. Nikt nie spodziewał się, że zimne zachowanie Otylii, twarde trzymanie dzieci w ryzach spowodowane jest jej przeszłością, z której nigdy nie będzie dumna. Mimo przeciwności losu, złych wydarzeń i problemów, trzeba głowę trzymać wysoko, ale nie za wysoko, bo można pominąć drobnostki, które są bardzo ważne.
Matka chcąc ustrzec dzieci przed błędami, ciężarem niewłaściwych wyborów, konsekwencjami, spowodowała odwrotny skutek, nie mieli dobrych kontaktów, a córki uciekły z rodzinnego domu w świat, który nie był dla nich łaskawy. W tej rodzinie wiele działo się dobrego i złego. Dopiero po latach w rodzinnym domu, na strychu wśród gratów, Julia znajdzie dowody na wyjaśnienie skomplikowanych spraw. Wszystko zacznie powoli wracać na właściwe tory, nowe początki, porządki, sekrety staną się mniej bolesne, relacje zaczną się naprawiać, a serce zranione lata temu odnajdzie właściwą drogę do szczęścia. Miłość z przed lat Julii ma szansę zakwitnąć na nowo, odżyć z ogromną siłą, ale będzie to ciężka przeprawa. Choć dostali z Piotrem od życia wiele razy, ciężkie ciosy, podkładano im masę kłód, nie poddali się, wciąż marzą i próbują, a odzyskanie miłości i zaufania, to najważniejsza nagroda jaka ich spotka. Będzie w stanie wynagrodzić wszystkie krzywdy i ból, który bardzo doskwierał. W sercu Julii rozpali się na nowo żar miłości, w rodzinnych relacjach nastąpi ocieplenie. Tylko Wiktor, brat Julii pozostanie nadal tajemnicą, która mam nadzieję Ilonka nam będzie w stanie bardziej przybliżyć i ocieplic także jego życie. Ta książka choć niepozorna, niesie ze swoją wiele cennych rad, wiele przestróg, wiele mądrości. Choć bohaterowie nie zawsze byli ideałami, to ich życie pokazuje, że nie zawsze musi być pięknie i wszystko poukłada się od razu. Czasem będziemy zmuszeni padać wielokrotnie i się podnosić na nowo, jednak los potrafi odpłacić się także czymś dobrym, a po najgorszej z burz potrafi wyjrzeć piękne słońce. Uwielbiam te historie, wzruszają i chwytają za serce, polecam z całego serca i czystym sumieniem.
Czy możliwe jest po latach wrócić do czasów młodości i na nowo pokochać tę samą osobą? Czy w ogóle wygasa uczucie, jeśli kochało naprawdę? Może jestem romantyczką, ale uważam, że prawdziwa miłość jest tylko jedna. I nie ważne ile miało się lat to tak prawdziwie kocha się raz.
,,Zakochaj się jeszcze raz" to powieść o wyborach, rozłące, wzruszającym powrocie do domu, o nadziei na lepsze jutro, o trudnych relacjach z matką, o tajemnicach rodzinnych i o miłości.
Bohaterką kolejnej książki Pani Ilony Gołębiewskiej jest Julka, która tuż przed maturą zakochała się w chłopaku nieco starszym. Piotrek miał pracę, ale nie taką jaką by chcieli rodzice dziewczyny. Zwłaszcza matka cały czas przekonywała Julkę, że to nie jest dla niej chłopak. Pewnego dla Piotrek z dnia na dzień znika. Zostawia nie tylko swoją ukochaną, ale również chorą matkę. Już miał zła reputację, a po tym incydencie dołożył tylko oliwy do ognia. Otylia, matka Julki cały czas dawała córce do zrozumienia, że przeszkadza jej w życiu. O wszystko się czepiała. Julka miała już dość takie życia i postanowiła uciec do Danii. W stolicy tego kraju poznaje Adama, z którym bierze ślub. Małżeństwo jednak po 10 latach zaczęło się rozpadać i kobieta wystąpiła o rozwód. Gdy otrzymała i dostała nową pracę myślała, że w końcu szczęści i spokój zagości w jej życiu. I wtedy dzwoni jej brat z wieściami, ze ich matka jest w ciężkim stanie i by wróciła do Polski. Julka wraca do rodzinnej miejscowości. Przez przypadek odnajduje listy, które ujawniają skrywaną przez lata tajemnice Otylii. Czy uda się nawiązać bliższe relacje kobietą? Jakie sekrety skrywa matka Juli? Czy jeszcze Julka i Piotr i będą mieli szanse odnaleźć drogę do siebie? Przekonajcie się sami.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Ilony Gołębiewskiej i muszę przyznać, że jest to bardzo udane spotkanie. Książkę czyta się bardzo szybko i zapartym tchem. Nie jest ona gruba, a porusza wiele tematów. Historia Julki dostarczyła mi wielu emocji. Od smutku z powodu złamanego serca po rozdaniu z Piotrem, po wzruszenie związane z powrotem do domu i tym co ją spotkało w Polsce. Bardzo podoba mi się styl pisania autorki, który sprawia, że książkę czyta się bardzo przyjemnie. Chociaż na początku nie za wiele wiadomo jest kim jest Piotrek i dlaczego nagle znika to bardzo polubiłam tę postać. To co można na pewno powiedzieć o tej opowieści, to fakt, że nie jest ona przekolorowana. Jest ona pisana życiem. Prawdziwa. Każdego z nas podobny los mógłby spotkać. I takie historie właśnie lubię. Bardzo polecam!
[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Muza
,,Zakochaj się jeszcze raz" to już moje kolejne spotkanie z twórczością Ilony Gołębiewskiej. Bardzo polubiłam się z twórczością autorki ze względu na poruszanie ważnych, życiowych i głębokich tematów. Podobnie jest w jej najnowszej książce.
Pani Ilona serwuje nam cały rollercoaster emocji i niejednokrotnie powoduje, że nasze serce zaczyna szybciej bić. Historia którą nam przedstawiła udowadnia, że tak naprawdę nasza przeszłość jest jedną wielką niewiadomą. Nawet mając wiele dokładnych planów może wydarzyć się coś co diametralnie je zweryfikuje. Jeden dzień moze okazać się być tym przełomowym, który sprawi, że już nic nie będzie takie jak wcześniej.
W ,,Zakochaj się jeszcze raz" zostało poruszonych wiele ważnych wątków jak chociażby śmierci, rozpadu małżeństwa, samotnego wychowania dziecka, czy skomplikowanych relacji rodzinnych. Na dokładkę serwuje nam jeszcze znęcanie psychiczne. Na kartkach książki widzimy jak dzieciństwo może wpłynąć na dorosłego człowieka i jak matka może zniszczyć życie swojemu dziecku wpędzając je w wieczne kompleksy i pozbawiając zrozumienia oraz wsparcia.
"Przeszłość zawsze była dla niej ważna, choć wiedziała, że nie można się jej trzymać. Mogła być tłem dla dalszego życia, ale nigdy jego głównym nurtem."
"Zakochaj się jeszcze raz" to życiowa lektura opowiadająca o walce o siebie i swoje marzenia. Walce z demonami przeszłości i trudnymi decyzjami. Jednak wśród wszystkich tragiczniejszych elementów możemy także dostrzec światełko nadziei na lepsze jutro.
Jeżeli szukacie lektury o trudnej tematyce, ale takiej którą czyta się naprawdę lekko i z ogromnym zainteresowaniem to jestem pewna, że ,,Zakochaj się jeszcze raz" przypadnie Wam do gustu.
Wciągająca. Seksowna. Pełna emocji. Pragnienia to wyjątkowa historia o młodych ludziach, którzy muszą nauczyć się walczyć o to, czego pragną najbardziej...
Warszawa spowita zimową aurą, sklep z pięknymi rzeczami i siostry, których życie zaczyna się komplikować za sprawą przypadkowego zdarzenia. Fortuna Vintage...
Przeczytane:2023-08-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
"Zakochaj się jeszcze raz" to moje drugie spotkanie z piórem Ilony Gołębiewskiej. Za pierwszym razem była to książka "Twoja tajemnica", którą czytałam ponad rok temu. Spodobał mi się wtedy styl pisarki i byłam pewna, że kiedyś jeszcze sięgnę po jej pióro. Cieszę się, że to zrobiłam, gdyż po raz kolejny Autorka zachwyciła mnie historią, którą napisała. Historią, która jest tak zwykła, że mogłaby przytrafić się każdemu, a jednak miała coś w sobie.
Główna bohaterka przez swoją matkę, która nigdy nie była z niej dumna, uciekła do Kopenhagi. Chciała odciąć się od ciągłych przytyków, poczucia, że jest jej rozczarowaniem. Od ludzi, którzy wytykali ją palcami, gdyż jako nastolatka związała się z chłopakiem, którego nikt nie uważał za dobry materiał na męża. Nikt nie spytał jej o to, co do niego czuje i czy są razem szczęśliwi, aż w końcu chłopak zniknął z jej życia. Już w Danii związała się z mężczyzną, który miał być jej ostoją i tak było przez jakiś czas, ale później wszystko się zmieniło... Gdy w życiu Julii powoli zaczyna się układać, dzwoni do niej brat z informacją, że jej mama trafiła do szpitala i prosi ją o powrót do Polski, chociaż na chwilę. Czy kobieta zdecyduje się pomóc bratu? Jak będzie wyglądać spotkanie z matką po latach? Co jeszcze wydarzy się w życiu Julii?
Wyjazd za granicę po lepsze życie, to temat, który znam bardzo dobrze, gdyż sama tak zrobiłam, i tak jak Julia uważam, że to była najlepsza decyzja, jaką w życiu podjęłam. To jest jedna z rzeczy, z którą utożsamiam się z bohaterką i pewnie wiele z Was również coś takiego znajdzie. Niespełniona miłość, problemy z matką, czy choćby posiadanie czworonoga jako najlepszego przyjaciela, a w tym wypadku kota.
Autorka podjęła tu kilka cięższych tematów i moim zdaniem wyszło jej to naprawdę dobrze. W historii poza wątkiem wyjazdu, by uciec od matki i ludzi, którzy na każdym kroku ją oceniali, jest wpleciona tajemnica, która tak absorbuje naszą bohaterkę, że ta stara się za wszelką cenę dowiedzieć, co stało się przed laty. I tu pojawia się moment, który z początku tak mnie zachwycił, że uśmiechałam się jak głupia, lecz po dłuższej chwili się zawiodłam. Jest to dosłownie krótka wyprawa do Ostródy, czyli mojego rodzinnego miasta, jednak jedynie nazwa się zgadza, bo reszta to po prostu fikcja. Mimo wszystko jestem zadowolona, że po raz pierwszy mam okazję przeczytać w książce nazwę miasta, w którym się urodziłam i spędziłam tyle długich lat.
Lektura tej historii była nad wyraz przyjemna, pełno w niej emocji, rozterek, które trapią naszą bohaterkę, powrotów do przeszłości, która choć trudna, z czasem nabiera kolorów. Poza Julią poznajemy kilka ciekawych postaci, w tym jej najlepszą przyjaciółkę i brata, których sama z chęcią bym zeswatała i mam nadzieję, że kiedyś Autorka rozwinie nam ich relacje. Jest tu również bratanica Julii, słodka dziewczynka, która rozczula nas, gdy tylko się pojawia. Tajemnice, problemy, ból, radość - to wszystko, a nawet i więcej znajdziecie w tej pełnej emocji historii. Miło spędziłam z nią czas i mam nadzieję, że Wam też się ona spodoba.
Dziękuję serdecznie Wydawnictwu oraz Autorce za egzemplarz. Polecam!