Zakazana planeta 20-111

Ocena: 5 (1 głosów)

„ZAKAZANA PLANETA 20-111” — to science fiction na wysokim poziomie i do tego z zaskakującym zakończeniem. Niby wszystko brzmi znajomo, mamy do czynienia z dinozaurami, dużymi jaszczurami w rzece, postaciami człekokształtnymi na różnym poziomie rozwoju. No i sama nazwa „Ziemia” określana jako stara jej wersja i nowa. Ta nowa to ta zakazana, z której zsyła się skazańców za... A no właśnie. Na starej degeneracja ludzkości rozwinęła się tak daleko, że zabroniona jest naturalna prokreacja, spacery po świeżym powietrzu, praktyki religijne, trzymanie lub hodowanie żywych zwierząt, zwłaszcza w domu, kultywowanie historii. Na Starej Ziemi rządzą osobnicy zniewieściali, łączący się w pary tej samej płci, przewrażliwieni na punkcie braku akceptacji ich inności we wcześniejszym społeczeństwie, a co za tym idzie jako kasta rządząca są mściwi w stosunku do wszystkich pozostałych ludzi na Ziemi. Wszelkie zachowania znane nam obecnie, charakterystyczne dla zdrowego społeczeństwa, zaniknęły. Degeneracja ludzkości dobrnęła do takiego momentu, że nawet jeśli jakimś cudem naturalna prokreacja byłaby znowu dozwolona, to i tak ludzie nie byli już zdolni do kontynuacji swojego gatunku dłużej niż przez kolejne dwa pokolenia. 

Historia zaczyna się od lądowania kolejnej partii skazańców ze Starej Ziemi na zakazanej planecie. Poznajemy bohaterów, wśród których jest ten najważniejszy — pułkownik Pron. To on zmobilizuje wszystkich wokół siebie do walki o przetrwanie, a potem do kolonizacji planety. Wykorzysta każdego specjalistę, jakiego ma w swoich szeregach, do osiągnięcia celu. Udaje mu się również przeciągnąć na swoją stronę swoich dawnych podwładnych żołnierzy, którzy zostali wysłani ze Starej Ziemi z misją karną nowo powstałej kolonii. Okazuje się, że już na starym globie pojawił się strach przed generałem Pronem i jego podwładnymi. Obawiano się powrotu starych zwyczajów i praw, jak choćby jedzenie świeżej żywności, naturalna prokreacja, wypowiadanie własnego zdania, wolność wyboru czy okazywanie religijności. Kolonia w końcu urosła w siłę, zwyciężyła z wszelkim przeciwnościami, z jakimi przyszło jej członkom walczyć na swojej drodze. Co, w niezmierzonej swej wyobraźni Autor postawił im naprzeciw, koniecznie trzeba sprawdzić samemu. Książka momentami przypomina dobry, trzymający w napięciu kryminał, a przez rozwinięcie wizji naszego świata, jakim może on się stać poprzez zbyt radykalną tolerancję seksualną, zwraca uwagę na aktualne bolączki ludzi na Ziemi. Oby nigdy tego rodzaju wizje się nie spełniły. Warto też podkreślić pomysł odradzania się elementu ludzkiego w kosmosie, bo takie jest według Autora prawo kosmosu. 

Informacje dodatkowe o Zakazana planeta 20-111:

Wydawnictwo: Goneta.net
Data wydania: b.d
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-62041-38-1
Liczba stron: 356

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zakazana planeta 20-111

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zakazana planeta 20-111 - opinie o książce

Avatar użytkownika - Silviana
Silviana
Przeczytane:2014-10-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Od dawna w mediach i polityce można słyszeć hasła odnoszące się do tolerancji względem innego człowieka. Człowieka, który posiada odmienne idee, wartości, zasady, poglądy religijne i/lub polityczne, orientację seksualną. Ludzie mówią głośno o tolerancji, która będzie traktowała wszystkich równo i z godnością. Co się jednak stanie w sytuacji, w której ludzie obecnie dyskryminowani dojdą do władzy? Czy okażą tolerancję względem osób, które ich dyskryminowały? Czy zaakceptują ich poglądy? Na te i inne trudne pytania odpowiada Robert Wójcik w swojej książce ,,Zakazana planeta 20-111". Autor przenosi czytelnika w zupełnie inny świat. Świat, który pełen jest homoseksualistów, czarnoskórych, przeciwników Kościoła i wiary, feministek, pacyfistów, fanatyków, którzy po wybuchu rebelii obalili stary porządek oraz wprowadzili nowe wartości i zasady. Stworzyli miejsce pełne tolerancji i miłości, zaś osób, które nie chciały z nimi uczestniczyć w tworzeniu ,,nowego świata" wysyłali na inną planetę. Nowy świat był pozbawiony religii, ślubów kościelnych, natomiast propagowano w nim homoseksualizm i eutanazje dla osób w podeszłym wieku. Został wprowadzony nowy porządek, który doprowadził do zdemoralizowanego i słabego społeczeństwa. ,,A miało być pięknie, tolerancja bez granic, świat równości i miłości... A okazało się, że ci którzy, otrzymali tę tolerancję szybko stali się mało tolerancyjni".[1] Wszystkich buntowników oraz osób, którzy chcieli przywrócić normalny ład skazywano na wygnanie na nową planetę, która miała podobne, lecz surowsze warunki do życia. Ludzie tworzyli tam nową cywilizację, chcieli obalić stary porządek i podtrzymać gatunek ludzki, który był coraz bardziej zagrożony. Wśród ludzi, którzy zostali skazani na wieczne wygnanie bardzo często dało się również słyszeć następujące głosy: ,,Zobaczysz, ludzie mają dość życia na Starej Ziemi. Tamta cywilizacja umiera, jest słaba, zbudowana na wątłych wartościach pełnych przywilejów, tworząca słabych, sztucznych ludzi. My będziemy rodzić nowych, silnych przedstawicieli nowego gatunku, wygramy i pokonamy tamtych (...)"[2]. Wszystko to, co wydarzyło się po wojnie pomiędzy stary porządkiem a bezgraniczną tolerancją będzie dla czytelnika ogromnym zaskoczeniem. Nowe miejsca, cywilizacje, nowi ludzie i ich poprzednicy, badania naukowe, a wszystko to w otoczeniu wielu trudnych decyzji, ludzkich uczuć i skrajnych emocji. Mimo, iż nie jestem miłośnikiem książek science fiction to ,,Zakazana planeta 20-111" jest bardzo dobrą książką, dzięki której czytelnik może przeżyć niecodzienną przygodę. Ciekawe dialogi, wartka akcja, a także niebywała ciągłość historii sprawia, iż książkę czyta się jednym tchem. Najbardziej jednak dla czytelnika jest zaskakujący sam koniec historii, który może zainspirować wielu do zgłębienia tajemnicy pewnego, zaginionego lądu. S.P-M [1] R. Wójcik, Zakazana planeta 20-111, Wydawnictwo internetowe Goneta.net, 2013,s. 70. [2] R. Wójcik, Zakazana planeta 20-111, Wydawnictwo internetowe Goneta.net, 2013, s. 48.
Link do opinii
Inne książki autora
Jezus z mojego osiedla
Robert Wójcik0
Okładka ksiązki - Jezus z mojego osiedla

Opowiadanie, zawierające wiele z przeżyć pana Wójcika. Jego opisy „osiedla”, małych miasteczek, zwyczajów i zaściankowości takich...

Nieznany kolor twoich oczu
Robert Wójcik0
Okładka ksiązki - Nieznany kolor twoich oczu

Opowiadanie obyczajowe dla młodzieży z mocnym wątkiem miłosnym. Czy pamiętacie, jak to było w maturalnej klasie? Jak zawiązywały się przyjaźnie i miłości...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy