Czy będziesz na mnie czekał?
Aleksander Domański ma już dość śledzących go paparazzi i czytania w prasie wciąż nowych rewelacji na temat swoich romansów. Wyjeżdża nad morze, by zaszyć się w cichym miejscu i zastanowić, czy kiedykolwiek jeszcze napisze o miłości. Już dawno przestał w nią wierzyć. Ale gdy tylko zjawia się w recepcji pensjonatu i poznaje Amelię, całkowicie zapomina o swoim planie. Nie może uwolnić się od wspomnienia jej pięknych oczu.
Choć całe miasteczko huczy od plotek o przyjeździe znanego z miłostek pisarza, Amelia walczy ze sobą, by nie ulec jego urokowi. W domu czeka na nią mąż. I mimo że Grzegorz nie przypomina już mężczyzny, którego pokochała, Amelia wierzy, że jeszcze wszystko się zmieni. Przecież obiecał, że więcej nie zrobi jej krzywdy.
Gdy Amelia wreszcie postanawia zaryzykować i posłuchać swojego serca, dzieje się najgorsze. Czy Aleksander spełni swoją obietnicę? Czy usunie się wreszcie w cień?
Monika Michalik potrafi poruszyć najczulsze struny serca. Historie, które opowiada, czerpie z prawdziwego życia. Dają nadzieję, że przyjaźń i miłość potrafią pomóc przetrwać wszystko.
Monika Michalik – laureatka konkursu „Jak zostać ulubioną pisarką Polek?”. Jej debiutancka powieść Bądź moim marzeniem była inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z jej życia.
CHILLI BOOKS to rosnące napięcie i buzujące emocje. Pasjonująca rozrywka. Książki, które rozbudzają apetyt na więcej.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-06-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Małżeństwo z założenia ma być na zawsze, w zdrowiu i w chorobie, w szczęściu i nieszczęściu. Co prawda, coraz mniej par przywiązuje wagę do tej przysięgi, jednak są i tacy, dla których słowa wypowiadane przed ołtarzem są świętością. Jednak czy warto, wbrew wszystkiemu i nie bacząc na swoje, nie tyle co szczęście ale nawet i zdrowie, trwać w związku, który nie ma żadnych perspektyw? Są różne powody rozstań ludzi, którzy kiedyś się kochali, bądź przynajmniej tak myśleli. Niektóre całkiem błahe, przypominające wyrzucenie wspólnych lat do kosza, niektóre jednak niezbędne dla pełni zdrowia zarówno psychicznego jak i fizycznego. I właśnie o tym drugim mówi w swojej książce Pani Monika Michalik.
Amelia na pozór jest szczęśliwą mężatką. Ma skromny dom, pracuje w pensjonacie, każdego dnia może podziwiać piękny krajobraz morza, a do tego jest też szczęściarą, bo trafiła jej się naprawdę oddana przyjaciółka. Sama dziewczyna jest niezwykle miła, ma dobre serce, co prawda sprawia wrażenie odrobinę wystraszonej, nieśmiałej, ale przecież to nie wady. Nikt, oprócz Kaśki, nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, co dzieje się w czterech ścianach jej domu rodzinnego. Grzegorz kiedyś był inny- romantyczny, zadbany, szanował ją, kochał. Obecnie bezrobotny alkoholik, który nie waha się skrzywdzić Melki zarówno słowem jak i czynem. Ile jeszcze będzie musiało się zdarzyć by dziewczyna przejrzała na oczy?
Aleksander to wzięty pisarz powieści romantycznych, cieszący się całkiem dużą sławą. Z pozoru zapatrzony w siebie gbur o wysokich wymaganiach, a do tego bawidamek. Jednak on wcale nie przepada za swoją popularnością, a to co wypisują o nim w gazetach niekoniecznie pokrywa się z prawdą. Jego pobyt w Dziwnowie ma być chwilowy, ale poznanie Amelii zmienia dla niego wszystko. Co śmieszne, choć pisze o miłości to sam kompletnie w nią nie wierzy. Czy ta dziewczyna o pięknym spojrzeniu zmieni jego poglądy i sprawi, że serce Aleksandra zabije mocniej?
Po raz kolejny w powieści o miłości Autorka poruszyła bardzo istotny, choć dla ofiar wstydliwy, temat przemocy domowej. Osoby, które tego doświadczają, często tłumaczą oprawców, doszukują się winy w sobie, tuszują swoje krzywdy. I taka też jest właśnie Amelia. Czy zawsze musi dojść do tragedii aby krzywdzone kobiety otworzyły oczy? Często niestety, nawet najdramatyczniejsze zdarzenia, nie sprawiają, że odchodzą od swoich katów. A jak postąpi Amelia? Czy miłość da jej siłę by wyrwać się z tego koszmaru, a może jednak strach i obawa przed utratą domu, majątku, prywatności ją od tego powstrzyma? Świetnie przedstawiony problem w otoczce książki obyczajowej z wątkiem romantycznym, Autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania, którego się podjęła. Jeśli jesteście ciekawi losów Amelii, zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. To jedna z tych książek, które powinna przeczytać każda kobieta, bo nawet jeśli nie przypadnie Wam do gustu główny jej nurt, to tematyka tu poruszana warta jest tego by się z nią zapoznać.
Piękna, wzruszająca opowieść. Młoda dziewczyna Amelia mieszka nad morzem ze swoim mężem. Pracuje w pensjonacie. Jej życie nie jest szczęśliwe. Mąż znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. Jednak Amelia nie ma siły i odwagi by odejść od Grzegorza. Wszystko się zmienia kiedy do pensjonatu przyjeżdża sławny, przystojny pisarz romansów Aleksander. Od razu między nimi iskrzy. Amelia boi się spotkań z pisarzem bo mu ulegnie a przecież ma męża. Aleksander jest typowym podrywaczem jednak kiedy poznał Amelię pragnie czegoś innego z nią niż przelotny romans. Pomimo cudownych chwil jakie spędzili ze sobą Aleksander wraca do Wrocławia bo nie miał kontaktu z Amelią, a ona zaś została bardzo skrzywdzona przez męża bo dowiedział się że go zdradziła. Podczas pobytu w szpitalu przyjaciółka Amelii Kaśka przemówiła jej do rozsądku że ma w końcu uwolnić się od męża pijaka i brutala. Tak też robi. Dostaje rozwód. Jednak do szczęścia brakuje jej jeszcze Aleksandra. Pomimo tego że chce od nowa żyć na spokojnie, bez miłostek na początku, to jednak w głębi serca chce Aleksandra. W tym pomaga Kaśka. Pomimo kilku niejasności Amelia znów jest szczęśliwa u boku ukochanego.
Również jest tu historia pani Marty, która wie co to przemoc domowa. Widząc co wyczynia jej ojciec wobec matki, wpoiła sobie że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Liczyły się tylko przelotne romanse, żadne zaangażowanie bo bała się że będzie miała taki sam los jak jej matka. Dopiero kiedy poznała Janusza, wydawcę Aleksandra, coś się w niej obudziło. Chcę zaryzykować i związać się z nim bo ma przeczucie że będzie z nim szczęśliwa.
Tak więc pomimo tego że bohaterki nie miały łatwego życia, to jednak znalazły upragnioną miłość i szczęście. Trzeba tylko po nie sięgnąć.
Dzień dobry, dzień dobry,
W końcu spoglądając w okno mamy powód, by się uśmiechnąć. Słońce coraz śmielej wygląda zza chmur, ptaki nie próżnują tylko wesoło śpiewają. Taką właśnie pogodę stworzyła dla swoich bohaterów Monika Michalik w drugiej powieści pt: „Zaczekaj na mnie”. Miło pisać opinię właśnie w taki dzień. Jakiś czas temu opuściłam swoje miejsce na ziemi, Podhale, i przeniosłam się nad Bałtyk a konkretnie do Dziwnowa. Jesteście ciekawi o czym jest książka? Zapraszam dalej.
Pensjonat „Bryza”. To tam pracuje Amelia i tam odnajduje wytchnienie i spokój. To miejsce chroni ją przed kolejnymi ciosami Grzegorza. Kobieta tkwi w małżeństwie, w którym jest poniżana, bita, okaleczana nie tylko na ciele. Namawiana przez przyjaciółkę do odejścia od męża, nie potrafi się zdobyć na taki krok. Kiedy w progu pensjonatu staje sławny pisarz, Aleksander Domański, okazuje się, że tam może być niebezpiecznie, ale z zupełnie innych powodów... Jednakże jego obecność ma szansę stać się światełkiem w tunelu Amelii. Tylko czy kobieta go dostrzeże?
Piękne okoliczności przyrody, morze szumiące raz cicho raz głośno i odważnie a w szczególności szerokie plaże zachęcają do spacerów. Najlepiej we dwoje. Bałtyk to, jak każde inne miejsce, idealne dla rozwijającego się uczucia. Co jednak w momencie kiedy jedno ma zobowiązania wobec męża? Jak powstrzymać motyle uaktywniające się nieoczekiwanie? Czy mężczyznę, który ma na swoim koncie szereg powieści, może jeszcze coś zaskoczyć?
Biorąc do ręki drugą powieść Moniki Michalik zupełnie nie wiem dlaczego, ale podejrzewałam, że będę miała do czynienia z romansem. Wiecie Państwo, z taką lekką lekturą na letni czas. Pomyliłam się i to bardzo. Nie czuję się z tego powodu zawiedziona. Już 1 lipca w księgarniach pojawi się powieść, która zawiera w sobie ogrom emocji. Mamy tutaj przemoc domową oraz alkoholizm. Dwa mrożące krew w żyłach tematy. Jest również piękna przyjaźń i miłość. Jest przełamywanie wewnętrznych barier, by podjąć walkę o siebie. Są naturalni, nieprzerysowani bohaterowie.
Bardzo ujmuje postać Marty, kierowniczki pensjonatu „Bryza”. Kobieta oschła, zamknięta, otoczona murem. Później jednak, kiedy już wychodzi dlaczego jest właśnie taka zimna, zmieniamy radykalnie podejście do jej osoby. Ten wątek pokazuje, jak szkodliwe jest pochopne ocenianie innych. To ważna lekcja.
Teraz już mogę Wam powiedzieć, że Monika Michalik to pisarka, która jest daleka od ubarwiania na siłę. Jeżeli więc macie lub będziecie mieli ochotę na książkę łączącą ze sobą słodką miłość i ból przemocy oraz poruszającą jeszcze inne ważne aspekty życia, polecam właśnie tę.
Na Instagramie od dzisiaj do sobotniego południa trwa konkurs, w którym można wygrać jeden egzemplarz. Zapraszam!
https://www.instagram.com/p/CB0DnZbhVrC/
Za egzemplarz do recenzji i ten konkursowy dziękuję wydawnictwu Znak.
Miłość odnajdzie Cię tam, gdzie się jej najmniej spodziewasz Emilia i Nikias codziennie za sobą tęsknią. Chociaż związek na odległość nie jest usłany...
Kiedy w firmie, w której pracuje Malwina, pojawia się możliwość wyjazdu na trzymiesięczny kontrakt do Dubaju, kobieta jest rozdarta. Praca w Emiratach...