Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2015-05-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 440
Debiutancka powieść ,,Za żadne skarby" tajemniczej Very Falski wpadła mi w oko zaraz po swojej premierze. Pewnie dlatego, iż była jednym z pionierów dzisiejszego już trendu na okładkę z kobietą wpatrzoną w potencjalnego czytelnika czy też przeszywającą swym rozmarzonym spojrzeniem przestrzeń przed sobą lub kwiaty, które dzierży w dłoniach .... I wcale nie kpię tu z owych okładek, jak widać dałam się skusić J Długo jednak pozycję tę obserwowałam, nie mogłam zdecydować się na kupno... Los mi jednak sprzyjał i pewnego dnia dojrzałam ją na półce u teściowej. Czym prędzej porwałam i przepadłam ...
Główną bohaterką powieści jest Ewa, która jako jedna z nielicznych mieszkanek swej rodzinnej wsi, spełnia swe marzenie i realizuje się w dużym mieście. Jej przyszłość jawi się w tęczowych barwach: sensowny mężczyzna, staż w naukowy w Paryżu, świat stoi przed nią otworem...
Jak to jednak mawiają ,,człowiek planuje, Pan Bóg się śmieje"... Jeden telefon od rodziny niweczy wszystkie jej plany i uruchamia lawinę zdarzeń, które wystawią niezłomność, pewność siebie i siłę kobiety na ciężką próbę. Zderzenie z przeszłością, o której usilnie starała się nie pamiętać, wiejska rzeczywistość napawająca ją lękiem oraz starzy znajomi, którzy dobitnie uzmysławiają jej gdzie jej miejsce to tylko namiastka tego z czym Ewa musi się zmierzyć. Czy los słusznie posłał kobietę z powrotem do rodzinnej Wężówki?
Zdecydowanie jest to historia o sile jaką stanowi rodzina i więź z miejscem, w którym człowiek dorasta. Mimo wsi emanującej patologicznymi zachowaniami, mimo obłudy i zazdrości sąsiadów. Mimo wszystko.
To również powieść o wielkiej miłości, pięknej przyjaźni, odnajdowaniu siebie i odkrywaniu swych pragnień, które dotychczas tkwiły w nas nawet nie do końca uświadomione...
Historia opowiedziana nam przez Verę Falski prócz frapującego wątku głównego, pełna jest również dynamicznych wątków pobocznych, co sprawia, iż ciężko oderwać się od stronic książki. Czytelnik wciągnięty zostaje w prawdziwy wir zdarzeń opisanych przyjemnym, bardzo dostępnym stylem, bez zbędnych opisów i ozdobników .
Powieść dla kobiet to zbyt banalne określenie jeśli chodzi o tę pozycję. Autorka zaserwowała nam literaturę obyczajową z romansem, wątkiem kryminalno-sensacyjnym, tajemnicą i rodzinną zagadką historyczną do rozwikłania w tle. A zagadki uwielbiam. Wątek służącej Małgorzaty i jej powiązań z Wężówką jest jednym z mocniejszych stron tej książki. I co ważne - do samego końca czytelnik nie domyśla się jego zakończenia.
Rzadko zdarza się bym z tak głębokim przekonaniem nakłaniała do przeczytania książki, jednak tutaj nie potrafię znaleźć mankamentów osłabiających jakość treści. A zapewniam, że gdybym znalazła, nie zawahałabym się ich użyć J
,,Za żadne skarby" to jedna z tych książek, które poleciłabym osobom wszem i wobec oświadczającym, iż nie czytają polskich autorów, bo ... nie warto. Otóż proszę Państwa warto! A ta powieść jest najlepszym tego przykładem. Powiem więcej. Jestem zdania, iż należałoby ją solidnie na język angielski przetłumaczyć i posłać na podbój czytelniczego świata.
https://miloscdoczytania.wordpress.com/2016/08/10/za-zadne-skarby-vera-falski/
https://www.facebook.com/miloscdoczytania/
Sabinie ostatnio wszystko wywraca się do góry nogami. Sterta życiowych problemów ma swój początek w... kryzysie twórczym. Sabina jest pisarką. I to nie...
Przeczytane:2015-06-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co ci się trafi.. Ten jakże piękny i mądry cytat z "Foresta Gumpa" mógłby służyć za motto każdego z Nas, który zaznał w swoim życiu wzlotów i upadków.. Czasami trafiamy na słodkie smaki radości i szczęścia, innym razem znów doświadczymy gorzkiego posmaku bólu i ciernienia.. Niemniej czyż właśnie nie na tym polega fonemem Naszego życia..? Na owej nieprzewidywalności tego co nastąpi, a tym samym wierze w to, iż być może od jutra moje życie stanie się lepsze..? Myślę, że podobne pytania zadaje w swojej książce Pani Vera Falski, której to tytuł brzmi: "Za żadne skarby". Dowiedzmy się zatem, jakie odpowiedzi przyniosła lektura tej powieści..:)
Główną bohaterką książki jest Ewa - młoda, zdolna i ambitna dziewczyna, której przed laty udało się opuścić rodzinną wieść i wyrwać z przygnębiającej rzeczywistości rodzinnego domu.. W życiu Ewy rozpoczyna się najpiękniejszy czas, którego to pierwszym krokiem ma być wyjazd na naukowe stypendium do Paryża. Niestety.., ten piękny sen zostaje przerwany wiadomością o śmierci mamy dziewczyny. Ewa musi powrócić do rodzinnej wsi - Wężówki, do ojca alkoholika, chorującego na rzadką chorobę genetyczną braciszka, oraz swoich sióstr, z którymi nie łącza ją dobre relacje.. Ponadto dziewczyna musi zmierzyć się małomiasteczkową społecznością, dla której każdy człowiek "z wielkiego świata", jest kimś obcym.. Jednak wraz z powrotem do rodzinnej wsi, w życiu pojawi się także ktoś, kto wniesie w jej uporządkowany świat bardzo dużo zamieszania..
Książka Very Falskiej wbrew pozorom nie jest kolejną obyczajową historią o powrocie na polską prowincję i sielskim życiu na łonie natury.. Zdecydowanie jest ona czymś więcej, bardziej skomplikowanym, złożonym, intrygującym.. To historia, która ma bardzo wiele ukrytych znaczeń, odwołujących się nie tylko do romansowego wątku, którego oczywiście nie mogło tu zabraknąć, ale także do takich kwestii jak pogodzenie się z trudną i bolesną przeszłością, przebaczenie win i zaniechań, walka ze straszną i nieuleczalną chorobą, odnajdywaniem własnej tożsamości.. Pojawia się tu także wielka tajemnica, wplątująca główną bohaterkę w mnóstwo przygód rodem z powieść sensacyjnej.. Innymi słowy, to książka która zaskakuje na każdym kroku..:)
Fabuła tej historii przypomina jazdę na karuzeli, podczas której to jesteśmy co chwila poddawani emocjonalnym wzlotom i upadkom, od łez smutku i goryczy, poprzez uśmiech nieokiełznanej radości. Podobnie ma się też sytuacja z akcją tej opowieści, która momentami jest powolna, sielankowa, donikąd się nie spiesząca, by za chwilę nabrać takiego tępa, iż nie jesteśmy w stanie okiełznąć tych wszytych wydarzeń, jakie pojawiają się na kartach tej powieści. I choć być momentami wydawało Mi się, iż jest tego "za dużo".., to po chwili znów powracała harmonia, ład i spokój, pozwalająca na spokojne "przetrawienie" opisanych wcześniej wydarzeń:)
Styl i język tej opowieści stoją na bardzo wysokim poziomie. Całość jest dopracowana w najmniejszych szczegółach, logiczna, przyjemna w odbiorze. Dialogi są bardzo żywe, realne i przekonywujące. Bardzo podobał Mi się język, który jest na wskroś współczesny, zwłaszcza dla realiów małomiasteczkowej społeczności, w której to przecież używa się zupełnie innych słów, aniżeli w wielkim mieście. Dzięki temu udało się tutaj zachować jak najbardziej prawdziwy charakter tej historii, która momentami nie przypomina literackiej fikcji, a najrealniejsze życie..
Na duże słowa uznania zasługują miejsce i postacie, jakie to powołała do życia autorka tej książki. Wężówka (mimo swojej mało przyjemnej nazwy) to miejsce bardzo ciekawe, intrygujące, warte poznania. Z jednej strony sielankowa wieś, w której chciałoby się spędzić wakacje.., Z drugiej zaś typowa polska prowincja, z biedą, alkoholizmem, domową przemocą czy też wszechobecnym plotkarstwem i zawiścią.. Niemniej dzięki temu czujemy, iż jest to prawdziwy obraz Polski, niczym nie koloryzowany na potrzeby literackiej opowieści..
Podobnie przedstawia się sytuacja z bohaterami tej historii, którzy są bardzo przekonywujący, realni, z krwi i kości. Ewa to bardzo sympatyczna, inteligentna, wrażliwa kobieta o dobrym sercu. Odważna, nie wahająca się przed największymi poświęceniami dla innych, m.in. jej chorego braciszka. Bardzo szybko zaprzyjaźniamy się z tą postacią i bardzo jej kibicujemy. Jej główny towarzysz w tej opowieści - tajemniczy Aleksander, to z kolei ideał każdej kobiety, o którym chce się czytać:) Przystojny, bogaty, romantyczny facet, który dodatkowo skrywa pewną tajemnicę, co już samo przez się czyni go kimś godnego uwagi..:) I Jeszce rodzina Ewy, której nie jest łatwo polubić, zwłaszcza pijącego ojca i bardzo dziwnych sióstr.., aczkolwiek któż z Nas nie zna takich "okazów" we własnej rodzinie lub najbliższym otoczeniu.. Bardzo wzruszył Mnie los Bartusia - chorego brata Ewy, którego postać została ukazana tutaj w iście mistrzowski sposób..
"Za żadne skarby" to piękna i wzruszająca opowieść o przewrotności losu, poświęceniu, miłości, ryzyku które czasami po prostu trzeba podjąć.. Opowieść bardzo zaskakująca i niezwykle interesująca, a przede wszystkim ze wszech miar Nasza, polska.. Myślę, że lektura tej książki to swoista lekcja życia, z której warto wyciągnąć własne, trafne wnioski.. Polecam:)