Za nasze grzechy

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Pewnego marcowego poranka grupa nastolatków dokonuje makabrycznego odkrycia. Na leśnej polanie natrafiają na zwłoki mężczyzny, szczelnie zawinięte w plastikową folię. Na ciele denata brak oznak przemocy i znaków szczególnych, a sprawca nie pozostawił żadnych śladów. Szybko się okazuje, że przyczyną zgonu było odwodnienie. Na jaw wychodzi jednak coś jeszcze: w krtani mężczyzny znaleziono niespotykany przedmiot - fragment poczwarki egzotycznego motyla. Do wyjaśnienia sprawy zostaje wyznaczony Emil Grab, prokurator z niejasną przeszłością. Towarzyszą mu komisarz Marczewski i Jakub Błach, technik kryminalistyki z zacięciem śledczym. W tym samym czasie młoda dziennikarka telewizyjna Pola Sass otrzymuje z anonimowego źródła wideo przedstawiające zwłoki na polanie. Niedługo później tajemniczy nadawca przesyła jej kolejne nagranie. Czas nagli.

Informacje dodatkowe o Za nasze grzechy:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788327699480
Liczba stron: 416

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Za nasze grzechy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Za nasze grzechy - opinie o książce

"Jestem głosem waszego sumienia, spisem waszych win i grzechów, które zostaną rozliczone."

„Za nasze grzechy” jest początkiem serii z Emilem Grabem. To kryminał, który ma swoje mocne i słabe strony. Do tych drugich zaliczyłabym styl, który nieco się ciągnie, gdyż wolno rozwijane są niektóre wątki, a tych jest dosyć sporo. Autor po mistrzowsku buduje napięcie od samego początku, gdyż już prolog jest bardzo zagadkowy i emocjonujący. Jest w nim przedstawiony jakiś mężczyzna, którego tożsamość jest nam na razie nieznana. Wypowiada on słowa, które są końcówką jego wypowiedzi. Całe jego oświadczenie i jego tożsamość poznajemy znacznie później. Gdy dotarłam do tego momentu, byłam tym odkryciem zaskoczona, ale też zaniepokojona. Nie od razu skojarzyłam, o kogo chodzi, bo w tej historii jest dosyć sporo osób, spośród których można typować winnego. Gdy poznałam jego tożsamość, aż musiałam wrócić do wcześniejszych epizodów, by zlokalizować winnego.

Głównym bohaterem jest prokurator Emil Grab, który zostaje wezwany na miejsce zbrodni i to bardzo nietypowej z makabrycznym efektem. Ma przed sobą na leśnej polanie ciało młodego mężczyzny, które ktoś zawinął w grubą, przezroczystą folię. Wkrótce pojawiają się kolejne ofiary potraktowane też w specyficzny sposób. W śledztwie pomaga mu technik kryminalny Tomasz Karaś i Jakub Błach – jego asystent, który okazuje się bystrym, inteligentnym człowiekiem z analitycznym umysłem. Z czasem dołącza do nich wskutek pewnych okoliczności, Pola Sass, dziennikarka pracująca w Extra TV. Pewnego dnia kobieta otrzymuje SMS z anonimowego numeru zapowiadający, że za 3 dni otrzyma mocny materiał z żądaniem jego opublikowania.

To dopiero początek wielu wydarzeń, zagadek, prób znalezienia psychopatycznego mordercy, który w chory sposób realizuje swoje wizje, które wydają się być swoistym przesłaniem, Mimo wielu wydarzeń, fabuła nie pędzi z zawrotną prędkością, a jest raczej stonowana, jak na kryminał. Poszczególne sceny są rozciągnięte, drobiazgowe, a dopiero akcja ożywiła się w mniej więcej połowie. Mimo to trudno oderwać się od jej lektury, bo wyraźnie jest wyczuwalne zagrożenie, jakby za chwilę miało się złego wydarzyć. Niejednokrotnie zostałam zaskoczona sytuację, zwrotem akcji i tym, jak zostały poprowadzone poszczególne watki, Nie wszystkie mi odpowiadały, a nawet była zszokowana i zła za taki, a nie inny przebieg wydarzeń.

Gdyby całość miała chociaż takie tempo, jak w ostatnich rozdziałach, z pewnością kryminał pana Lunara byłby jeszcze bardziej absorbujący i emocjonalny. Nie zawsze wyraża się jasno o tym, co dzieje się w poszczególnych rozdziałach. Czasami opisuje jakąś sytuację, osobę, pokazuje coś, co trudno umiejscowić i zrozumieć o co tu chodzi, kim jest dana osoba i jaki ma związek ze sprawą. Wszystko oczywiście wyjaśnia się z czasem i okazuje się być zaplanowanym zabiegiem.

Jednym z największych atutów "Za nasze grzechy" jest umiejętność stworzenia atmosfery niepokoju i niepewności. Autor potrafi niemal do samego końca prowadzić wszystko tak, że nie jesteśmy pewni, kto jest sprawcą i jakie są jego motywy, a to sprawia, że książka trzyma w napięciu do ostatniego akapitu. Niewątpliwym plusem są tez bohaterowie. Autor wykazuje się mistrzowską umiejętnością budowania napięcia. Jego opisy są precyzyjne i szczegółowe, a postacie dobrze zarysowane. Porusza przy tym trudne tematy, takie jak przemoc, korupcja i moralne dylematy, co nadaje książce głębi i realizmu. To wszystko sprawia, że nie sposób zapomnieć zbyt szybko historii zawartej w debiutanckiej książce pana Ludwika Lunara, gdyż jej ciężka, momentami makabryczna, mroczna atmosfera, ale też niektóre epizody zapadają w pamięć na długo.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z księgarnią Bonito i serwisem Dobre Chwile

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2024-04-04, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Czy lubicie czytać kryminały, które wbijają w fotel? Autor książki pt. "Za nasze grzechy" totalnie oczarował mnie swoim doskonałym debiutem.

Co tutaj znajdziecie?

● Misternie zaplanowana intryga
● Bezwzględny morderca
● Morderca manipuluje każdym, zostawia śledczym zagadkowe ślady i mylne tropy
● Morderstwa są tak brutalne i makabryczne, że wstrząsają całym miastem
● Wiadomości do dziennikarki wysyłane przez mordercę
● Wstrząsające śledztwo, które pokazuje potworną zbrodnię

Powieść zaczyna się od tego, że imprezująca młodzież znajduje ciało nagłego mężczyzny zawinięte w grubą, przezroczystą folię na polanie. Zawiadamiają policję i zaczyna się śledztwo. Okazuje się, że w przełyku denata została umieszczona poczwarka, która przeobraziła się w motyla. Do śledztwa wkracza prokurator Emil Grab wraz z komisarzem Marczewskim i Jakubem Błachem, który ma zadatki na dobrego śledczego. Morderca zostawia zagadkowe ślady i kontaktuje się za pośrednictwem dziennikarki Poli Sass. Bezwzględny morderca i szaleniec prowadzi swoją chorą grę oraz manipuluje wszystkimi. Pozostawia mylne tropy, a śledczy próbują znaleźć brakujące elementy i rozwiązać śledztwo. Okazuje się, że rozwiązania muszą poszukać w przeszłości.
Jesteście ciekawi jaki jest motyw mordercy?

Gwarantuję Wam, że nie będziecie nudzić się ani przez chwilę. Niesamowite i zaskakujące zwroty akcji. Autorowi udało się stworzyć atmosferę grozy przerażające poczucie niepokoju. Śledziłam losy bohaterów, by dowiedzieć się kto jest mordercą i dlaczego to robi. Mroczna historia bardzo mnie wciągnęła i bawiłam się znakomicie polując na mordercę. Zakończenie jest nieprzewidywalne więc do samego końca nie potrafiłam rozgryźć jak zakończy się ta historia.
Czuję niedosyt i z niecierpliwością będę wypatrywała kolejnych powieści spod pióra autora.

Czytajcie! Polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii
Avatar użytkownika - Renax
Renax
Przeczytane:2023-12-10, Mam, 26 książek 2023, 52 książki 2023,

Zatytułowałam recenzję 'Czy można zabić w słusznym celu?', gdyż tego dotyczy ten kryminał. Zabójca zabija w sposób brutalny. Ciągle pojawiają się zmasakrowane ciała. Pojawia się w toku śledztwa wątek ekologiczny. Otóż jakiś zaburzony mózg zabójcy uroił sobie, że martwe ciało pokaże problem ginącej planety. Faktycznie wokół zbrodni pojawia się w powieści dyskusja w mediach. Jak w tym wszystkim znaleźć sprawcę, który jednak nie ujawnia się? Sprawę prowadzi doświadczony prokurator Emil Grab, nowoczesna dziennikarka Pola Sass, technik kryminalistyki Jakub Błach oraz biegły w darknecie Flo. 
Sama fabuła przeprowadzona została w sposób zwarty. Nie ma wątków równorzędnych, w sensie takim, że śledztwo to jedno, a życie uczuciowe bohaterów to drugie. Tutaj wszystko się zazębia i eksponuje kolejne sprawy. Jedno z drugim się wiąże po prostu. Cała zbrodnia jest nieprzewidywalna aż do końca. 
Ciekawy jest motyw dawnych porachunków mafijnych oraz tego jak diametralnie od tego czasu zmieniła się Polska. Niestety ludzkie słabości pozostają takie same, a zbrodnia to zbrodnia, nawet jeśli zostaje popełniona, żeby powiedzieć coś ważnego światu. I po tej stronie stoi prokurator Emil Grab. Że pojedyncze przestępstwo nie usprawiedliwia tzw. dobra ludzkości. Że zło to zło. Ale czy naprawdę? W powieści widać efekt śniegowej kuli. JAkaś decyzja z przeszłości kształtuje teraźniejszość. Z kolei ktoś manipuluje tym wszystkim, żeby ukształtować przyszłość. Czy na pewno dla dobrych celów? Zakończenie daje zaczątek następnym częściom w kilku równorzędnych wątkach z powieści. 
Książka została napisana ciekawie, ale nie jest to jakiś bardzo zapadający w pamięć kryminał. 
Uważam, że słabym punktem powieści jest wątek dziennikarki Poli Sass. Jej rozwiązłość ni jak się nie ma do wątku miłości, który został napomknięty. Wszystko to według mnie zostało wprowadzone na siłę, żeby ubarwić powieść.  W tym wątku autor się nie postarał w mojej skromnej opinii. Opisy darknetu oraz niuansów śledztwa są znacznie ciekawsze i to jest mocna strona tej książki. 
Warto jednak do niego sięgnąć, jeśli ktoś lubi książki współczesne, mocne i osadzone twardo w realiach. 
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii

"Za nasze grzechy" to kolejny bardzo dobry debiut kryminalny polskiego autora. Cieszę się, że po nią sięgnęłam, bo autor porusza w swojej opowieści dość ciekawe, ale także trudne tematy. Jak to czasem się mówi, że tonący brzytwy się chwyta, to podobnie jest z chorymi ludźmi. Sama tego doświadczam co jakiś czas, bo niestety, medycyna jest bezsilna wobec wielu nieuleczalnych chorób... Lecz nie brakuje jednocześnie osób, które wykorzystują załamanych chorobami ludzi i dosłownie żerują na ich naiwności i chęci uleczenia. Inni również próbują być moralizującymi sędziami, chociaż sami nie są aniołami...


"Jestem głosem waszego sumienia, spisem waszych win i grzechów, które zostaną rozliczone.
Jestem strachem, koszmarem, ziarnem, z którego zemsta wzrośnie na glebie waszych ciał.
Nie jestem sam, a wy poniesiecie karę za wasze grzechy.
Nie jesteście bezpieczni."
Już prolog tej książki wywołuje ciarki na ciele, ale później jest jeszcze bardziej intrygująco a nawet wręcz makabrycznie.
Grupka nastolatków na leśnej polanie znajduje zawinięte szczelnie w folię zwłoki mężczyzny. Zszokowani tym widokiem dzwonią na policję. Jedna z dziewczyn mówi, że z tego pakunku wyleciał piękny motyl...


"Pakunek ze zwłokami ułożono pośrodku dużej leśnej polany z niemal matematyczną dokładnością, wyznaczając geograficzne kierunki świata: głowa skierowana na północ, nogi na południe. Mogło to mieć jakieś znaczenie, ale mogło też go nie mieć w ogóle."
Komisarz Marczewski z technikiem Jakubem Błachem oraz prokuratorem Emilem Grabem są zdziwieni, że na ciele mężczyzny nie ma żadnych śladów wskazujących na jakąkolwiek przemoc. Wygląda to tak, jakby sam się zawinął w tę folię, bez udziału innych osób. Po autopsji wiadomo już, że mężczyzna zmarł z powodu... odwodnienia. Patolog w krtani mężczyzny znajduje cos bardzo dziwnego, jest to fragment pozostałości po poczwarce egzotycznego motyla, więc dziewczyna faktycznie mogła widzieć motyla...
Pola Sass jest młodą dziennikarką próbującą wybić się na szersze wody. Gdy otrzymuje anonimowego źródła krótki filmik przedstawiający mężczyznę w folii na leśnej polanie i pięknego motyla, jest zdziwiona, lecz jednocześnie zachwycona faktem, że wreszcie może trafił jej się jakiś poważny temat.
Decyduje się porozmawiać na temat tego widea z prokuratorem Grabem. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, co ją czeka...

W międzyczasie poznajemy Floriana, który wrócił do kraju, chociaż nie lubi tu bywać, chcąc złożyć bratu życzenia urodzinowe, lecz nie może się z nim skontaktować.
Czytelnik już wie, że dość długo się z nim nie zobaczy...


"To miasto nigdy nie miało mu nic do zaoferowania, dlatego uciekł stąd przy pierwszej lepszej okazji, a wracał tu rzadko i czynił to bardzo niechętnie."
Gdy Pola otrzymuje następny filmik, śledczy zdają sobie sprawę, że nie będzie to prosta sprawa do rozwiązania, tym bardziej, że tajemniczy nadawca wiadomości przesyłanych do dziennikarki, pisze w nich że będą następne...
Muszą się zabrać ostro do pracy, czasu jest mało a nikt nie chce paniki w mieście.

Ten thriller kryminalny jest bardzo wciągający, szybko się czyta a autor co rozdział zaskakuje pomysłowością i zwrotami akcji. Trudno przewidzieć, co stanie się na następnych stronach. Próbowałam rozwiązać sama tę zagadkę, ale ciągle brakowało mi jakiegoś kawałka do całości.
Zakończenie zaskakujące, chociaż bardzo dobre, szkoda mi tylko było jednego z bohaterów...
Pomysł autora dotyczący osób nieuleczalnie chorych na długo będzie w mojej głowie, bo sama borykam się z taka chorobą...

Polecam tę książkę, naprawdę bardzo dobra lektura.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Dziękuję bardzo za otrzymaną książkę Wydawnictwu HarperCollins Polska.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Wściekłość
Ludwik Lunar0
Okładka ksiązki - Wściekłość

Miasto, które płonie nienawiścią. W jednym z białostockich bloków znaleziono zwłoki nieznanego mężczyzny i staruszki. Komisarz Ewa Lach rozpoczyna śledztwo...

Tańcząc na prochach zmarłych
Ludwik Lunar0
Okładka ksiązki - Tańcząc na prochach zmarłych

CHŁODNY, DESZCZOWY GDAŃSK KRYJE W SOBIE MROŻĄCĄ KREW W ŻYŁACH TAJEMNICĘ. W Nowym Porcie zostaje wyłowione ciało młodej kobiety, a sprawą interesuje się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Dotyk marcepanowych marzeń
Katarzyna Majewska-Ziemba
Dotyk marcepanowych marzeń
Toskański ślub
Marta Jednachowska ;
 Toskański ślub
Koniec mapy
S.J. Lorenc
Koniec mapy
Ostatnie zadanie
Grzegorz Kozera ;
Ostatnie zadanie
Smak zatracenia
Luna Zara Ray
 Smak zatracenia
Biuro Ludzi Zagubionych
Zuzanna Gajewska
Biuro Ludzi Zagubionych
Silesius
Henryk Waniek ;
Silesius
Szafirowy płomień
Ilona Andrews ;
Szafirowy płomień
Pragnienia i tęsknoty
Laurencja Wons ;
Pragnienia i tęsknoty
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy