Trzeci tom magicznej serii, w którym władczyni ognia musi zmierzyć się z demonem lodu
Waleczna Kalinda zniosła wiele przeciwności losu. Małżeństwo z okrutnym tyranem, krwawe bitwy na śmierć i życie, spotkanie z niebezpiecznym demonem lodu. Tym samym, który teraz powraca pod postacią jej zmarłego męża, radży Tarka.
Demon przejmuje władzę i naznacza Kalindę oraz jej towarzyszy piętnem zdrajców imperium. Uciekają za morze, szukając schronienia na Południowych Wyspach. W Lestarii moce Kalindy nie są potępiane jak w jej ojczyźnie. Dzięki nim może chronić najbliższych, lecz demon sprawił, że trudno jej opanować żywioł ognia. Czy to właśnie brak kontroli pomoże jej zwyciężyć?
Ryzykując utratę najlepszych przyjaciół, Kalinda sprzymierza się z tymi, którym nie ufa. To jedyny sposób, aby pokonać demona, odzyskać imperium i przywrócić pokój w rozdartym narodzie.
____
Emily R. King -- z zamiłowania czytelnik wszystkich gatunków, z zawodu pisarka specjalizująca się w historiach fantasy i adwokat. Urodziła się w Kanadzie, ale wychowała w Stanach Zjednoczonych. Jest członkinią the Society of Children's Book Writers and Illustrators, w którym aktywnie działa. Mieszka w północnym Utah wraz z rodziną i kotem.
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2020-04-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Rogue Queen
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
"Wyklęta królowa" jest to trzeci tom magicznej serii "Setna królowa".
W poprzedniej części Kalinda została naznaczona piętnem zdrajcy imperium tak samo jak jej towarzysze. Demon z którym walczyła sprawił że trudno jej opanować żywioł ognia. Czy to brak kontroli pomoże jej zwyciężyć czy może będzie przyczyną jej zguby ?
Jeżeli chodzi o akcje to powieść nie różni się niczym od poprzednich części poza początkiem i końcem. Pomimo tego bardzo szybko się ją czyta i z ogromną przyjemnością.
Emily R.King po raz kolejny zachwyciła mnie swoim talentem pisarskim i z niecierpliwością czekam na następną część.
Powieść porusza takie tematy jak miłość, walka, przyjaźń, władza oraz miłość do imperium.
Czego uczy ta książka ? Przede wszystkim pokazuje siłę prawdziwej miłości.
Książka zachwyca nie tylko fabułą, ale cudowną okładką. Strasznie długo czekałam na tą książkę i szczerze mogę powiedzieć że ani trochę się nie zawiodłam.
Od pierwszych stron pierwszej części kibicuje Kalindzie i jej ukochanemu.
Powieść należy do fantastyki.
Zdecydowanie polecam. Jestem zachwycona i z niecierpliwością będę czekać na następną część.
„Wyklęta królowa” to trzeci tom znakomitej serii Emily R. King. Bardzo ją lubię, nie tylko dlatego, że jej okładki są wyjątkowo piękne. Uwielbiam ją za nagromadzenie w jednym miejscu mnóstwa interesującej magii i przeciwności losu, które na każdym kroku muszą pokonywać bohaterowie. I za niezastąpione emocje. W tym tomie jest jeszcze więcej magii, więcej emocji, więcej walki o imperium, o najbliższych i o siebie.
Kalinda przetrwała już naprawdę wiele. Powołanie, małżeństwo z Tarkiem i walkę w krwawych turniejach tronowych. Była też świadkiem uwolnienia niebezpiecznego Otchłańca – demona lodu, który przybrał postać jej zmarłego męża, oszukał lud Tarka i teraz prowadzi ich na podbój imperium. Przed Kali jeszcze więcej zmagań. Z pomocą przyjaciół, uznanych przez demona-radżę za zdrajców, będzie musiała stawić mu czoła i przywrócić pokój w swoim kraju. Jako zdrajcy imperium, Kalinda, Deven i Ashwin uciekają do Lestarii, gdzie szukają sojuszników. Na Południowych Wyspach moc bhutów nikogo nie dziwi, dlatego Kali może się tam czuć bezpiecznie. Może, ale się nie czuje. Czas nagli, demon już wyruszył w drogę do pałacu. Ponadto Kalinda została skażona jego zimnogniem, przez co jej własny ogień duszy przygasa. To nie tylko sprawia, że trudno jej opanować żywioł ognia, powoduje też silny głód, któremu Kali nie potrafi się przeciwstawić. Co się stanie? Czy Kali uda się pokonać demona? Czy jej ogień duszy całkiem zgaśnie?
Ten tom jest nieco inny od poprzednich. Więcej w nim polityki i walki, mniej romantycznych scen. Kali coraz bardziej zbliża się do księcia, tylko on przynosi jej chwilową ulgę, tylko przy nim nie odczuwa lodowatego chłodu, który wraz z trucizną wlał w jej żyły demon. Przez to traci zaufanie Devena. Mężczyzna nie wie już, co Kali do niego czuje. Nie ma pewności, czy zdobędzie się na to, aby zostawić dla niego tron i Ashwina. Niesprzyjające okoliczności sprawiają, że Kali i Deven rozdzielają się. Ashwin i Kali udają się na spotkanie z rebeliantami, z którymi chcą zawrzeć sojusz i razem walczyć z groźnym przeciwnikiem. Deven udaje się z przyjaciółmi na poszukiwanie brata i Opal. Później wszyscy mają dołączyć do lestariańskiej floty i razem ruszyć do walki z Otchłańcem i jego armią. Wszystkie plany jednak biorą w łeb. Jak to się dalej potoczy, musicie sprawdzić.
Fajna jest ta część. Dużo się w niej dzieje, jest pełna sekretów i intryg. Pojawiają się nowi bohaterowie i nowe opowieści związane z poszczególnymi wierzeniami. Książka czerpie z mitologii sumeryjskiej, ale też z innych kultur, tworząc fikcyjne systemy wierzeń. Dzięki temu klimat powieści jest orientalny i bardzo rozpala wyobraźnię. I jest niewątpliwą zaletą całej serii. Oprócz wyjątkowego klimatu powieści, bardzo dynamicznej akcji i licznych jej zwrotów, plusem powieści są jej bohaterowie. Chociaż autorka nadal skupia się na bohaterach pierwszoplanowych, nie odmawia postaciom z drugiego planu ich pięciu minut w powieści. Mało tego, nie przedstawia ich „po łebkach”. W książce poznajemy kolejne osoby, ponieważ Kali i Deven odwiedzają różne miejsca. Wracamy też na trochę do świątyni, w której Kalinda została powołana. Chociaż świat zaczął się zmieniać, w domu rani nic się nie zmieniło. Drażniły mnie poglądy staroświeckiej kapłanki Mity, która nadal niewiele rozumie. Jej podejście do Kali nie zmieniło się na lepsze, a można powiedzieć nawet, że po tym, czego była świadkiem, potępia ją jeszcze bardziej. Sama Kalinda w tym tomie bardzo cierpi z powodu trucizny, którą zostawił w jej ciele Otchłaniec. Być może to ona ma wpływ na to, że Pokrewna jest trochę bardziej chwiejna i niepewna niż wcześniej. Jej uczucia względem Devena są bardzo silne, jednak do Ashwina też ją ciągnie i mało brakuje, aby uległa pokusie. To wprowadza niezły zamęt w życiu tej trójki. Oprócz tego jest to ta sama kobieta. Zdeterminowana, odważna, troszcząca się o swój lud i o najbliższych. Dzielnie walczy nie tylko z wrogiem, ale też sama ze sobą. Ta kobieta przeszła tak dużo, a nic nie było w stanie jej złamać. Nie dość, że spada na nią aż tyle trosk, dochodzi do tego Tarek, prawdziwy, który ukazuje jej się od czasu do czasu. Nawet zza grobu jest w stanie ją dręczyć. Podoba mi się relacja Ashwina i Kali. Są bardzo oddani wspólnej sprawie, troszczą się o siebie i są w stanie skoczyć za sobą w ogień. To, co łączy Devena z jego rani, to nadal jest coś niezwykłego. I chociaż w tym tomie ich cudownej relacji jest trochę mniej, nadal czuć magię tego związku. Iskrzy, choć oboje przebywają w innym miejscu. A Deven, ach! Ma wszelkie zadatki na książkowego męża. Przystojny, opiekuńczy, prawy. W tym tomie pełen wątpliwości, a mimo to nadal lojalny wobec korony.
„Wyklęta królowa” i w ogóle cała seria to bardzo dobra młodzieżowa fantastyka. Ma wszystko to, czego oczekujemy od tego typu powieści. Postaci nie z tego świata, wyjątkową magię, wątek romantyczny, a w pewnym momencie nawet całkiem zgrabnie opisany trójkąt miłosny i bardzo dynamiczną akcję z licznymi plot twistami. I zakończenie, które łamie serce. Polecam, jeśli jesteście fanami gatunku, musicie sięgnąć po tę fascynującą serię! Ją chce się czytać.
Kolejna odsłona "Setnej królowej" całkowicie różni się od poprzedniczek. Tutaj nie będzie ckliwych scen, miłostek czy uczuciowych zawirowań. Spodziewajcie się walki - walki z demonem, który rośnie w siłę, walki o tron i walki z samym sobą.
W tym tomie Kalinda musi zmierzyć się z mrocznymi siłami, nie pomaga jej trucizna płynąca w jej żyłach i dziwne przyciąganie do następcy tronu. Jest rozdarta i to sprawia, że staje się niezdecydowana i taka trochę trudna w odbiorze. Jej zachowanie początkowo mocno mnie irytowało i z dużo większą przyjemnością czytałam rozdziały z perspektywy Devena. Mężczyzna wykazuje się sprytem i mądrością, a cała jego postawa pokazuje, że może być idealnym kandydatem na książkowego męża.
Ta część jest brutalniejsza, bardziej polityczna i taka trochę heroiczna. Mam wrażenie, że autorka skupiła się bardziej na męskich postaciach, co jest z jednej strony plusem, bo ich kreacja była bardzo dobra.
Jako że jest to już trzeci tom, raczej nie polecam czytania bez znajomości poprzednich, bo mnogość bohaterów, powiązań i nawet rytuałów, nie będzie nic znaczyć bez odpowiedniego kontekstu. Od siebie mogę powiedzieć, że warto poznać tę serię, bo to na prawdę dobra fantastyka młodzieżowa, z wszystkimi odpowiednimi elementami. Teraz czekam na kontynuację, ponieważ autorka złamała mi serce końcówką i zakończenie pozostawia mnie z wielkim niedosytem.
Każda książka z tej serii jest lepsza od poprzedniej. Kalinda również zyskała szacunek, i władzę nad swoimi umiejętnościami stopniowo w ciągu wielu książek, więc w żadnym momencie nie czuję się tak, jakby nagle właśnie stała się potężna dla fabuły.
To, co najbardziej podobało mi się w tej książce, to zmiana okoliczności. Nie mamy już do czynienia z turniejem, ale z losem całej planety. Nie jest to już opowieść o indywidualnym przetrwaniu i stała się pełnoprawną walką o rasę ludzką. Przytłaczająca siła armii demona, jak również jego własna moc i jego związek z księciem i Kalindą utrzymują napięcie w każdym momencie historii.
To, co najbardziej podoba mi się w pisarstwie autorki, to fakt, że nigdy nie wydaje się ona zapominać o drobnych bohaterach. Nie znaczy to, że każda z postaci ma swój czas antenowy (powiedzmy sobie szczerze, że byłby on ciężki i zbędny), ale czują się one prawdziwe, czują się ugruntowane prawdziwymi motywacjami, jakie niosą ze sobą prawdziwe historie, a ci, którzy się zmieniają, nie są szybkimi zmianami ze względu na fabułę, ale rzeczywisty rozwój samych bohaterów.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom serii.
Drugi tom magicznej serii o odważnej władczyni ognia! Kalinda niedawno odkryła swoją niezwykłą moc władania ogniem. Jako setna wybranka radży Tarka musiała...
Chciał wojowniczej królowej. Dostał rewolucjonistkę. Osiemnastoletnia Kalinda jest sierotą wychowaną w zakonie, której przeznaczono życie w samotności...
Przeczytane:2020-05-17,
Półbogini. Setna królowa. Teraz wyklęta. Młoda a już mocno doświadczona. Ileż można walczyć i stawać do walki z przeciwnościami? Ile ta młoda kobieta, że swoistym piętnem jest w stanie wytrzymać? Czy da sobie radę?
Kalinda kolejny raz stanie do walki z samą sobą, ze swoimi słabościami i przeznaczeniem. Po wybraniu jej Setną Królową, po walkach na śmierć i życie, po śmierci Tarka główna bohaterka ucieka z kraju, w którym nie jest bezpiecznie. Jest jeszcze gorzej niż wtedy, gdy żył Radża. Razem z przyjaciółmi szukają prawowitego następcy tronu. Niestety Demon z Otchłani przybiera postać potężnego i dopiero co pozbawionego życia władcy. Otchłaniec naznacza Kalindę, która zaczyna mieć problemy ze swoja mocą. Kiedy dopiero co je zaakceptować i nad nimi zapanować, to ponownie wkracza chaos i niezrozumienie. A żeby z powrotem dobro pokonało zło brata się z tymi, którym dotąd nie ufała. Wbrew sobie i ... Devenowi. Co bezie dalej? Czy Demon Lodu zwycięży w tej walce? Czy może setna rani zwycięży te nierówną walkę? Czy uda jej się zanim zło zapanuje nad wszystkimi - nawet nad nią? Czy grupie śmiertelników z półboginią na czele uda się zaprowadzić ład i porządek?
Po dwóch pierwszych tomach wiedziałam, że kolejny tom będzie równie dobry. Przewidywałam, że nie zabraknie magii i walki. Tej na miecze, na magię ale i tej wewnętrznej. Że nie zabraknie gry i podstępów a zło będzie się pchało na sam szczyt, rozpychając się łokciami i zrzucając po drodze swych przeciwników nie patrząc na nic ani na nikogo. Autorka w kolejnej książce pokazała mi dokładnie świat, który stworzyła. Oddała klimat, atmosferę i tę całą tajemniczość. Akcja goniła akcję. Wydarzenia się nakładały i rwały do przodu. Bohaterowie wytrwali i niepokonani. Tak jak w poprzednich tomach, tak i w tym, nie mam się do czego doczepić. Była magia, była przyjaźń i miłość a także walka o dobro i sprawiedliwość. Lekkie pióro autorki i żwawa akcja skutecznie przykuły moją uwagę. Mimo, że przewidywałam co nieco to i tak zostałam zaskoczona. Do samego końca śledziłam tekst i poczynania grupy śmiałków. W kluczowych momentach akcja była gaszona, by na powrót buchała trawiącym ogniem. Autorka nie byłaby sobą, gdyby kolejny raz nie zakończyła części zaskakującymi wydarzeniami, które szokują i po którym cisną się na usta słowa: "Na serio?!? Jak to możliwe?" Będziecie bardzo zaskoczeni i myślę, że wasza cierpliwość zostanie wystawiona na potężną próbę w oczekiwaniu na wielki finał.
"Wyklęta królowa" to trzecia część serii i jest to seria młodzieżowa, ale myślę, że fani fantastyki bez względu na wiek się tutaj odnajdą. Cudowna kraina i wyjątkowy klimat tamtych stron. Magia i czary. Starcia dobra ze złem. Uwielbiam te serie. Z niecierpliwością czekam na ostatni, czwarty tom tej serii. Choc wiem, że będzie mi przykro rozstawać się z bohaterami. Same okładki przyciągały mój wzrok a środek robił furorę.
Polecam - wkroczcie do świata magii. Tylko uwaga: nie sparzcie się bo tu bywa bardzo, ale to bardzo gorąco.