Zielona choinka, setka kolorowych bombek i... ON – tłuścioch z brodą.
Tak Ava McCoy wyobraża sobie święta. Gdy inni wpadają w bożonarodzeniową gorączkę, ona marzy o kudłatej piżamie, mrożonej pizzy i spokoju.
Wszystko zmienia się, gdy na jej drodze staje mały anioł wraz z diabelskim ojcem.
Sześcioletnia Mellody, z ciętym językiem i odrobiną szaleństwa, wprowadzi Was w świąteczny klimat.
Sarkazm, błyskotliwość i sporo chemii sprawią, że będziecie się dobrze bawić, czytając opowiadanie inne niż wszystkie.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2024-12-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 64
Tytuł oryginału: Wydziarana gwiazda
Język oryginału: Polski
" [...] Czy ja naprawdę zawsze muszę wpadać z deszczu pod rynnę? [...]"
"Wydziarana gwiazdka" Marty Cyrkiel, to całkiem przyjemne króciutkie świąteczne opowiadanie. Spotkacie tutaj dwójkę głównych bohaterów, którzy spotkali się w dziwnych okolicznościach. Co z tego wyniknęło? Dodatkowo poznacie małego sześcioletniego aniołka, który odczaruje komuś Święta Bożego Narodzenia.
Czy jesteście gotowi na nadejście Avy, Olivera i Mellody?
"Wydziarana gwiazda" daje nadzieję na lepsze jutro wszystkim tym, którzy stracili wiarę.
Jeżeli lubicie opowiadania, które w tle mają Święta Bożego Narodzenia, to śmiało przeczytajcie tę historię.
Ps.
Szkoda, że ta historia się tak szybko skończyła.
Megan McQueen sądzi, że nic nie sprawi jej większej radości niż rodzicielstwo - gdyż jest samotną matką trzyletniego synka, ale fascynuje ją też fotografia:...
Drake Cunning, gwiazda amerykańskiej ligi MLS, staje przed największym wyzwaniem swojego życia. Trafia do Teksasu, gdzie musi odpracować wyrok za naruszenie...
Przeczytane:2024-12-31, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024,
Ava z zawodu jest tatuatorką, a w okresie świąt zmienia się w typowego Grincha, nie przepada za świętami i całą celebracją tego święta.
Kiedy wszyscy szaleją z bożonarodzeniowej gorączki, ona marzy tylko o cieplutkiej piżamce, mrożonej pizzy i spokoju.
Po wejściu do galerii wpada niefortunnie na mężczyznę-Oliviera, na którego wylewa swoją gorącą czekoladę.
Ava przeprasza mężczyznę, ale on okazuje się typowym bucem.
Po zrobieniu zakupów spożywczych zauważa ,,elfią krainę" i co prawda nie lubi świąt, ale kreatywne rzeczy zawsze jej się podobały, więc postanowiła rzucić okiem.
Po samym wejściu zauważyła malutką, zapłakaną dziewczynkę i postanowiła jej pomóc.
Między Avą a Mellody szybko nawiązała się nić porozumienia, dziewczynka była zachwycona tatuażami dziewczyny.
Po krótkiej chwili zabawy do dziewczyn dołącza tata dziewczynki, którym jest oczywiście facet spotkany na wejściu do galerii.
Mellody zachwycona nową koleżanką zaprasza ją do nich na święta.
Czy Ava skorzysta z zaproszenia na święta?
Jak zakończy się ta sytuacja?
Kolejne bardzo króciutkie opowiadanie świąteczne, co troszkę mnie boli, w tej historii wydarzyło się tyle w tak krótkim czasie, aż żałuję, że opowiadanie nie jest troszkę dłuższe.
Jak wiecie, bardzo nie lubię takich historii, gdzie wszystko dzieje się szybko, ale z racji formatu historii i świątecznej magii, przymknę na to oko!
Opowiadanie było poprawne, miło czytało się taką krótką, prostą historię.
Nie ukrywam, że do książki przyciągnęła mnie jej okładka, która jest genialna!!
Mellody została moją ulubienicą, przez swój cwany charakterek.
Jeśli macie godzinkę luzu w ciągu dnia, to śmiało możecie sięgnąć po ten tytuł!
Ocenka: 8/10