Cuda i cudeńka

Ocena: 5.35 (23 głosów)
Inne wydania:

W małym, sennym miasteczku tylko na pozór niewiele się dzieje.

Malownicza kamienica z mansardą, której szczyt zdobią dwa zamyślone anioły zwane Serafinami, skrywa pod swym dachem niejedną tajemnicę. Nieprzewidziane okoliczności sprawiają, że Lena, dziewczyna pełna marzeń i wiary w przyszłość, zostaje jej nową lokatorką. Poznaje swoich sąsiadów, nietuzinkowe postaci, które sprawiają, że życie dziewczyny staje się jeszcze barwniejsze niż dotychczas.

Wśród jej nowych przyjaciół jest Francesca, ekscentryczna Włoszka po przejściach, która prowadzi mały sklepik z cudeńkami. Lena, która uwielbia zmiany, dołącza do niej.  Zaczyna również korespondować z tajemniczym Borysem, właścicielem mieszkania na strychu, który skrywa bolesną tajemnicę.

Dzięki świątecznej wymianie pyszności, mieszkańcy kamienicy lepiej poznają siebie i swoje sekrety. Najwyraźniej kamienne anioły opiekują się nimi, prostując pokręcone ścieżki, którymi prowadzi ich los.

,,Cuda i cudeńka" to pełna ciepła opowieść o odzyskanych nadziejach, potrzebie bliskości, sile kobiecej przyjaźni i zwyczajnej, codziennej dobroci.

A wszystko to przyprawione odrobiną wiary w cuda.

Informacje dodatkowe o Cuda i cudeńka:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380753334
Liczba stron: 400

więcej

Kup książkę Cuda i cudeńka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Mając lat dwadzieścia z haczykiem kocha się tak, jak nie umie się już kochać nigdy potem". 


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Cuda i cudeńka - opinie o książce

Tytuł: "Cuda i cudeńka"
Autor: Agnieszka Olejnik
Data premiery: 18.10.2023r.
Wydawnictwo: Filia


"Cuda i cudeńka" to książka, która jak się okazało wyszła już sześć lat temu. Teraz miała wznowienie i... bez dwóch zdań ale okładka jest piękniejsza od poprzedniej 😍
Prosta i ujmująca...
.
To kolejna historia świąteczna, która jest niespieszna... czytając można odetchnąć, zastanowić się nad niektórymi sprawami... odpocząć... Po prostu delektować się każdą przewracaną stroną ❤️
.
Poznajemy tutaj Lenę, która z dnia na dzień opuszcza swoje miasto by zająć się chorą babcią. Szanuje, że dziewczyna ot tak zrobiła to dla swojego ojca, zostawiając wszystko inne dookoła. Na miejscu dziewczyna poznaje sąsiadów ale zdobywa również nowych przyjaciół. Lena zaczyna klimatyzować się w nowym miejscu... pewnego razu odkrywa na strychu rośliny... Ma poczucie obowiazku, by się nimi zająć... I wtedy zaczyna się dla niej nowa przygoda-zaczyna korespondować z Borysem... kim jest ów mężczyzna? Dlaczego pisanie maili z nieznajomym powoduje u dziewczyny szybsze bicie serca?
I... czy dziewczyna znajdzie swoją miłość? A być może jest tuż obok?
.
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w powyższym tytule. W zasadzie to sama jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy Leny, bo skończyło się dosyć intrygująco 😁
I tak jak pisałam na początku- jeżeli lubicie niespieszne historie, by czasami odetchnąć od mocniejszych książek to zachęcam do sięgnięcia!
Będziecie zadowoleni :)
No chyba, ze ktoś z Was już kiedyś czytał?
Dajcie znać:)

Link do opinii

Odliczacie czas do Świąt? Już tylko 14 dni do Wigilii, a ja dziś przychodzę do Was z kolejną zimową polecajką. Jeśli chcecie doświadczyć magii, ciepła i wiary w cuda to ta książka będzie dla Was idealną lekturą podczas mroźnych zimowych wieczorów.

"Cuda i cudeńka" to wznowienie książki wydanej w 2017 roku i przyznam, że jej nie znałam. To pierwszy tom serii "Mansarda pod Aniołami".
Lenka zostaje lokatorką malowniczej kamienicy. Przeprowadza się tam, by zająć się schorowaną babcią, która jest po udarze. Dziewczyna poznaje swoich sąsiadów, którzy nie są dla niej przychylnie nastawieni. Jednak z biegiem czasu przekonują się, że dziewczyna jest przeciwieństwem swojej upierdliwej babci. Lenka powoli kradnie serca mieszkańców kamienicy i nawiązuje internetową znajomość z tajemniczym Borysem.

"Cuda i cudeńka" to zachwycająca i poruszająca historia. Fabuła wciąga już od pierwszej strony. Barwnie wykreowani bohaterowie, ich historie oraz tajemnice chwytają za serce. Autorka porusza czytelnika pokazując skomplikowane relacje międzyludzkie. Autorka potrafi poruszać trudne tematy, a jednocześnie pokazuje, że pomimo wszystko warto wierzyć w cuda i mieć nadzieję na lepsze jutro. Pięknie pokazana siła kobiecej przyjaźni. Książka dostarczyła mi prawdziwy wachlarz emocji. Ciepła i refleksyjna powieść, która pokazuje, że dobro sprawia, że otaczający nas świat jest lepszy.
Gwarantuję Wam, że będziecie zachwyceni pobytem w tej kamienicy.
Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów, dlatego sięgnę po kontynuację. Uwielbiam lekkie pióro autorki i jej przyjemny styl. Każdą książkę spod jej pióra biorę w ciemno.

Jestem oczarowana!

Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii
Avatar użytkownika - izanaglik
izanaglik
Przeczytane:2023-12-17,

🌟 RECENZJA 🌟

 

Tytuł: " Cuda i Cudeńka"

Autor: Agnieszka Olejnik

Wydawnictwo: Filia

#współpracareklamowa 

 

Lena przeprowadza się do malowniczej kamienicy aby opiekować się swoją babcią, która wymaga stałej opieki po przebytym udarze. Babcia jest kobietą która całe życie nie miała życzenia widzieć swojej wnuczki. Sąsiedzi również nie pałają do niej sympatią. Opieka nad babcią wcale nie jest łatwa. Lena poznaje sąsiadów i zaskarbia sobie ich sympatię.Dziewczyna najbardziej zaprzyjaźnia się z ekscentryczną Włoszką Franceską, która prowadzi mały sklepik z cudeńkami.Chwile wytchnienia znajduje w mieszkaniu na poddaszu. Tam opiekuje się roślinami właściciela mieszkania. Lena zaczyna korespondować z tajemniczym Borysem- właścicielem mieszkania na poddaszu,który skrywa bolesną tajemnice. Powoli Lenka poznaje wszystkich mieszkańców kamienicy i ich sekrety. Kamienne anioły opiekują się nimi, prostując pokręcone ścieżki, którymi prowadzi ich los.

 

"Cuda i Cudeńka " to obyczajowa opowieść o odzyskanych nadziejach,potrzebie bliskości,sile kobiecej przyjaźni i zwyczajnej codziennej dobroci.Ponoć dobroć okazaną drugiemu człowiekowi wraca do nas podwójnie.Od głównej bohaterki Leny powinniśmy uczyć się optymizmu. Książka od pierwszych stron skradła moje serce.Autorka opisuje różne problemy takie jak: tajemnice rodzinne, zdradę w małżeństwie, samotność z wyboru, relację potrzebną tylko na potrzeby bliskości. Piękny przekrój problemów każdego człowieka. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Dzięki świetnie wykreowanym postaciom,czyta się ją szybko i przyjemnie. Polecam ❤️

Link do opinii

Agnieszka Olejnik w „Cuda i cudeńka” przenosi czytelnika do malowniczego miasteczka, pozornie spokojnego i cichego, ale pełnego ukrytych historii i niespodziewanych wydarzeń. Kamienica z mansardą, będąca głównym miejscem akcji, staje się nie tylko siedliskiem tajemnic, ale też skupiskiem postaci, które razem tworzą niezwykłą, barwną opowieść o odzyskiwaniu nadziei, potrzebie bliskości i sile przyjaźni.

W centrum narracji znajduje się Lena, nowa lokatorka kamienicy, która zaczyna poznawać niezwykłych sąsiadów, stając się częścią ich życia. To właśnie poprzez relacje, jakie z nimi tworzy, odkrywa zakamarki ich historii, często pełnych tajemnic i burzliwych emocji. Jednym z niezwykle istotnych wątków jest relacja Leny z babcią Miecią. To opowieść o nowym początku, bo wnuczka i babcia poznają się na nowo. Babcia Miecia, izolująca się od ludzi, w tym od własnej rodziny, pełna uporu, trudna kobieta, staje się dla Leny inspiracją do troski i opieki, gdy okoliczności życiowe zmuszają ją do podjęcia się opieki nad babcią po przebytym udarze. To konfrontacja dwóch odmiennych światów, dwóch charakterów, gdzie miłość i troska Leny przynoszą zmianę w życiu kobiety, dotąd odizolowanej od otoczenia. Wątek Leny i jej babci jest prawdziwie wzruszający, pokazuje, jak otwarcie serca i gotowość do opieki nad innymi mogą odmienić życie zarówno opiekującego, jak i opiekowanego.

Z opisów postaci wyłania się wspaniała mozaika różnorodnych historii, skomplikowanych relacji i ukrytych tajemnic, które stopniowo ukazują swoje oblicza. Autorka umiejętnie splata wątki i pozwala czytelnikowi zgłębiać psychologię bohaterów, co czyni ich bardziej realistycznymi i poruszającymi. Postacie w powieści zyskują na głębi dzięki swoim unikalnym historiom życiowym. Borys, z którym Lena koresponduje, niezwykle tajemnicza postać, której obecność dodaje powieści nuty intrygi. Jakub, chłopak, który wprowadza niemałe zamieszanie w życiu głównej bohaterki, przyczyniając się do dynamiki i napięcia w fabule. Lena zaprzyjaźnia się z Francescą, ekscentryczną Włoszką prowadzącą sklepik z cudeńkami, panią Klara z pieskiem i innymi lokatorami kamienicy, którzy wnoszą do życia dziewczyny wiele barw. A ona odpłaca im się oddaniem i pomocną ręką. Autorka na podstawie relacji Leny z sąsiadami i w ogóle z innymi ludźmi pokazuje, że rozmowy, szczerość i wytrwałość potrafią zdziałać cuda, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Wartość prostoty, prawdziwości i otwartości na innych to fundamentalne przesłanie, które tkwi w sercu tej opowieści. Codzienne życie, choć pełne wyzwań, może być źródłem nadziei, wspólnego zrozumienia i wsparcia między ludźmi. To opowieść, która pomimo ukazania trudnych sytuacji, jest pełna nadziei, radości i wrażliwości. Autorka przywołuje prawdziwe życie, z jego kłopotami i radościami, ale także daje nadzieję, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć coś cennego.

Dodatkowym atutem tej książki jest jej lekkość. Olejnik potrafi zgrabnie poruszać poważne tematy, takie jak samotność, zanik rodzinnych więzi i małżeńska zdrada, jednocześnie zachowując swój lekki, przyjemny styl pisania. To sprawia, że lektura jest nie tylko pouczająca, ale też przyjemna i angażująca. Poprzez zróżnicowane wątki autorka snuje opowieść o życiu, które mimo że często daje porządnie w kość, pozostaje pełne nadziei, radości i uśmiechu.

„Cuda i cudeńka” wyróżniają się także subtelnym poczuciem humoru oraz wrażliwością w opisie codzienności. Olejnik zgrabnie łączy wątki wrażliwe z momentami humoru, tworząc książkę, która nie tylko wzrusza, lecz także bawi i angażuje czytelnika do ostatniej strony. Autorka nie ogranicza się jedynie do ukazania problemów codzienności czy wątków rodzinnych. Przemyca subtelne, ale istotne przesłanie o sile kobiet i kobiecej przyjaźni. Lena, główna bohaterka, stanowi symbol siły, empatii i determinacji. Jej postawa otwiera oczy na to, że zaufanie, cierpliwość i miłość mogą być drogą do poznania drugiego człowieka. Książka jest pełna emocji, które w sposób naturalny przechodzą na czytelnika. Olejnik oddaje zarówno radość, jak i smutek, nadając historiom postaci głębię i autentyczność.

„Cuda i cudeńka” to lektura, która zaskakuje bogactwem postaci, ich historiami i zróżnicowanymi wątkami. To opowieść o nadziei, miłości, empatii i sile kobiecej przyjaźni. Porusza nie tylko swoją fabułą, ale też przesłaniem, jakie przemyca. To książka, która zgrabnie łączy codzienność z magią i optymizmem, pozostawiając czytelnika z uczuciem ciepła i refleksji nad życiem oraz relacjami międzyludzkimi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-11-12,

Prześliczna opowieść, która pokazuje, że wszystko na świecie jest możliwe. To są takie małe cuda i cudeńka, które często mają miejsce, tylko nie każdy je zauważa, bądź nie bierze do siebie sprowadzając je poziomu oczywistych wydarzeń. Spodobało mi się jej przesłanie, które pokazuje, że każdy z nas może wskrzesić choć odrobinę dobroci z siebie i obdarować ją innych ludzi. Niektóre zadania jakie mamy w życiu do wypełnienia bywają z pozoru bardzo trudne, ale nie dzieją się bez przyczyny. Los zazwyczaj pragnie nas na coś przygotować. To opowieść o cierpliwości i skrywanych wewnątrz siebie demonach, które trawią kogoś od środka na tyle, że ciężko postać zachorowała. Oburzona doznała uszczerbku na zdrowiu i wciąż nie wyraża aprobaty nawet na pomoc z jej rodzinnych stron. Nie chce współpracować, choć młoda opiekunka starannie wsłuchała się w rady innych i sprytnie je stosuje. Zastanawia się również dlaczego jej podopieczna była określona jako ta, która spaliła za sobą wszystkie mosty. Oczywiście nie zamierza powielać jej błędów, a wręcz sprawdzić, czy tych spraw nie można odkręcić. Oczywiście bez wiedzy podopiecznej. Prosi zatem o pomoc kogoś, kto istnieje i nie ma go w rzeczywistości. Ma wielki plan wprowadzenia dobroci w otoczenie i jak sądzicie, czy jej się powiedzie?
Książka wydana w dużym druku ze sporą ilością dialogów. Krótkie rozdziały odpowiadają za wybrane sytuacje niekiedy dziejące się w czasie późniejszym, lub dniu następnym. Aż kipi z niej ciepło i cierpliwość, które subtelnie przechodzą na czytelnika. Problemy w niej zawarte są jak najbardziej prawdziwe, więc opowieść wydaje się być wiarygodna. Gładko przechodzimy do kolejnych wydarzeń, które dzieją się w swoistym rytmie. Nawet w sytuacjach stresujących, czy niemiłych czujemy, że tu po prostu musi byćdobrze. Autorka chciała nam dać do zrozumienia, że nadzieja może być pokładana we wszystko i nigdy nie wiadomo, czy każda z tych rzeczy się nie spełni. Czytałam ją z uśmiechem na ustach, dlatego sama wam ją polecam:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2017-12-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 100 książek 2017,
  Powieści Agnieszki Olejnik od dawna mnie kusiły, ale pokrętny los sprawił, że dopiero „Cuda i cudeńka”, czyli pierwszy tom serii Mansarda pod Aniołami, stały się moim pierwszym spotkaniem z twórczością pisarki. Czy to był strzał w dziesiątkę? Czy autorka dołączy do grona moich ulubionych polskich powieściopisarek?   Helena Botula zjawiła się na ulicy Bukowej 13 w Lubsku z małą częścią swojego dobytku. Opuściła rodzinny dom w podpoznańskiej wiosce Karbowo, gdzie wszyscy się znali oraz wiele o sobie wiedzieli i wyruszyła pod niemiecką granicę, by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Kiedy straciła posadę nauczycielki, pomagała rodzicom - Bożenie i Aleksandrowi w gospodarstwie. Jednak bez wahania i tylko z niewielką rezerwą zgłosiła się do opieki nad babcią Miecią, która w wyniku wylewu ma problemy z chodzeniem i nie mówi. Nie może czy zwyczajnie nie chce? Czy nie potrafiąca żyć bez przyjaciół i patrząca na życie z optymizmem dwudziestosześciolatka poradzi sobie z obowiązkami? Nigdy nie miała okazji poznać swojej babci, bowiem z bliżej nieokreślonych przyczyn matka taty tylko z nim łaskawie utrzymywała kontakt. Czy będzie potrafiła przełamać jej zgryźliwość w samym spojrzeniu? Jak poradzi sobie z pogardą i fuczeniem babki? Dlaczego Mieczysława jest od lat tak nieczułą osobą? Wnuczka określa ją mianem opancerzonej…   Aby nie zwariować w mieszkaniu, gdzie tak naprawdę nie ma z kim porozmawiać Lena (Helena chce, by tak ją nazywać) postanawia nawiązać relacje z innymi mieszkańcami kamienicy. Może to być jednak trudne, gdyż babcia nie utrzymywała z nikim kontaktu a wręcz zraziła do siebie sąsiadów. Ale jak wiadomo przez żołądek do serca – Lena zamierza zawierać znajomości z własnoręcznymi wypiekami w dłoni.   Jeśli chodzi o mieszkańców kamienicy przy ulicy Bukowej 13 to przedstawię ich jedynie skrótowo, żeby nie odbierać Wam radości z poznawania ich cech oraz tajemnic. Samotna czterdziestolatka pochodząca z Włoch - Francesca - prowadzi sklepik blisko rynku gdzie sprzedaje ‘cudeńka’. Markiewiczowie to małżeństwo z dwójką dzieci – oj, nie zabraknie tutaj wrażeń… Jest też Klara, starsza pani mieszkająca sama a jedyną pociechą jest dla niej pies – Nitka. Na poddaszu jest jeszcze jedno mieszkanie, ale obecnie stoi puste. O właścicielu krążą różne plotki a Lena… wymienia z nim maile, czerpiąc z nich mądrość, sądzi bowiem że Borys jest zasuszonym staruszkiem… Jaką zagadkę skrywa artysta? Nad całą gromadką jakże różnych postaci opiekuńcze skrzydła rozciągają anioły, które patrzą na wszystko z wysokości mansardowego mieszkania. Lena wierzy z całego serca, że spełniają jej prośby i pomagają innym w odmianie życia.   Powieść jest niezwykle ciepłą, poruszającą i przygotowującą do Świąt Bożego Narodzenia lekturą, która pokazuje że często ludzie spędzają czas w tym samych pomieszczeniach, ale nie razem… I jak niewiele trzeba, by to zmienić. Wystarczy wymienić grzecznościowe ‘dzień dobry’, podzielić kawałkiem ciasta i już można nawiązać nić sympatii. Takie znajomości, jak pokazała Agnieszka Olejnik, mogą przerodzić się w wyjątkowe relacje między sąsiadkami a nawet w przyjaźń. Kobiety, które przez wiele lat się nie znały, choć mieszkały pod jednym dachem, teraz – za sprawą towarzyskiej Leny – otrzymały nową codzienność… Mogą się sobie wyżalić, wypłakać, wspólnie spędzić czas przy herbacie, jednocześnie rozwiązując problemy. Bowiem Lena aż rwie się do pomagania… A czy jej będzie miał kto pomóc? Jakie tajemnice w jej życie wniesie „barwny ptak”? I czy babcia zechce wreszcie przemówić i wyjawić co ją gryzło przez te samotne lata?   „Cuda i cudeńka” to piękno zimowego krajobrazu pośród którego pojawia się ślad tajemnic… Tych, które się wyjaśniły, ale również oczekujących na rozwikłanie. A przecież w niektórych przypadkach należy się spieszyć, bo czasu nie zawsze jest tak dużo jak myślimy… Ludzie odchodzą zabierając tajemnice ze sobą… Postacie stworzone przez Olejnik są bardzo wyraziste, niezależnie od tego czy autorka postawiła ich po stronie zła czy dobra. Choć nie zawsze docierają do celu, nie zawsze wiedzą czego chcą, nie zawsze są szczęśliwi czy spełnieni, to walczą, próbują, działają. Robią coś dobrego dla siebie i innych, mimo że nie wszystkie pomysły są wytworem ich umysłów a czasem wystarczy przecież impuls.   Podsumowując - „Cuda i cudeńka” to powieść pełna cudów, w której damsko-męskie podchody przeplatają się z mądrościami o życiu, szczęściem, miłością i jeszcze raz miłością… Kochania w różnej postaci jest tutaj naprawdę wiele, a okraszone rozmaitymi przeszkodami stanowi nie lada intrygujące wątki. Powieść czyta się z radością, zainteresowaniem i niecierpliwie wypatruję już drugiego tomu serii Mansarda pod Aniołami, nie wiem tylko czy bardziej intryguje mnie pióro autorki czy tajemnice, które pozostały bez wyjaśnienia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2017-12-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,
     Kto z nas nie ma czasem wiary w moc aniołów (czy innych wróżek). Nadzieja na lepsze jutro, spełnienie marzeń czy odnalezienie prawdziwej miłości. Musimy wierzyć, musimy mieć cel by do niego dążyć. Czy zmian dokonujemy sami? Czy pomaga nam los? A może magiczna moc aniołów?       Lena po niespodziewanej przeprowadzce do babci, z którą nigdy wcześniej nie miała żadnego kontaktu pokłada wielkie nadzieje w dwóch aniołach (Serafinach) strzegących kamienicy. Dziewczyna widzi, że sytuacja z babcią nie jest ciekawa i szuka pomocy (i nadziei) w sile wyższej. Pochodząca z niewielkiej wsi Helena jest dobrą, szczerą 26-letnią dziewczyną, której sprawy innych osób nie są obojętne. Lena po prostu chciałaby żeby wszyscy ludzie byli szczęśliwi. I właśnie w porozumieniu z serafinami próbuje odmienić los innych.        Wraz z Leną i jej babcią, poznajemy innych mieszkańców kamienicy: samotną Francescę - właścicielkę sklepu z cudeńkami, staruszkę Klarę oraz rodzinę Markiewiczów, która przeżywa trudne chwile po incydencie z udziałem żony i matki - Beaty Markiewicz. To właśnie ta rodzina była mi najbliższa podczas lektury książki. Zagubiony Jędrek, zbuntowana Michalina, skrzywdzony Marek i sprawczyni całego zła rodziny - Beata. Każdy z nich przeżywa własne, trudne emocje, czuje, że jest coraz gorzej, ale nie próbuje (nie umie) tego zmienić. Rodzina się coraz bardziej od siebie oddala i nie potrafi porozumieć. Bardzo to wzruszające i zarazem interesujące. Najmniej wiemy o sąsiadce Klarze, ale myślę, że sylwetkę tej osoby poznamy bardziej w kolejnych częściach, podobnie zresztą jak Francescę, której postać owiana jest jakąś tajemnicą z przeszłości, o które kobieta z nikim nie chce rozmawiać, a wiadomo, że coś jej bardzo ciąży na sercu.        Głównym wątkiem jest jednak Mieczysława - kobieta zamknięta w sobie i zimna, typ odludka, najchętniej zaszyła by się w swoim ogrodzie i nigdy z nikim nie rozmawiała. Teraz jednak po wylewie, gdy nie jest zdolna do samodzielnego funkcjonowania nie może nic poradzić na obrót spraw. Nie mówi, nie chodzi, dlatego też w żaden sposób nie może zareagować na pomoc nieznanej wnuczki, która postanawia u niej zamieszkać na czas rekonwalescencji. Jaką kobieta skrywa tajemnicę? Co sprawiło, że jest taka wyobcowana i chłodna? Jak w tej sytuacji poradzi sobie Lena? Czy dziewczyna da sobie radę w opiece nad zupełnie obcą krewną, z którą nadal nie ma kontaktu? Czy przeprowadzka zmieni coś w jej życiu?         Bardzo, bardzo przyjemna lektura w sam raz na zimowo-świąteczny czas. Grudzień nastraja ludzi do refleksji osobistych, konfrontacji z innymi, próby wprowadzenia życiowych zmian, chęci bycia lepszym człowiekiem. Lektura książki pokazuje, że warto być dobrym, pochylić się nad drugim człowiekiem, zainteresować się losem innych. W większości przypadków nic nas to nie kosztuje, a przecież wspaniale jest czynić dobro. Każdy miły gest, dobre słowo, pomoc innym przynosi satysfakcję także nam samym, dlatego przystańmy czasem w tym życiowym biegu, rozejrzyjmy się wokół, może właśnie ktoś obok potrzebuje tej pomocy.       "Cuda i cudeńka", pierwsza część cyklu "Mansarda pod Aniołami" to bardzo ciepła powieść, przypominająca czytelnikowi co w życiu jest ważne, zachęcająca do swoistego rachunku sumienia i czynienia dobra. To zwrócenie uwagi na problemy innych, ale też próba ich wyjaśnienia. Często negatywnie oceniamy czyjeś postępowanie, ale nawet nie próbujemy dociec jego przyczyn. Warto rozmawiać, warto być blisko, nie unosić się honorem tylko dać innym szansę. Zastanówmy się więc nad sobą i spróbujmy zrozumieć innych.
Link do opinii

W książce  odnajdujemy niepowtarzalne piękno codzienności, gdzie misternie splątane cienie dnia codziennego tanecznym rytmem przeplatają się z iskrzącymi promieniami nadziei i radości. To opowieść, która delikatnie wabi czytelnika swoją lekkością, a równocześnie ukrywa w sobie głębokie, poruszające przesłanie każdej migawki czasu.

 

Sięgając po tę historię, znajdujemy się w malowniczym krajobrazie prostoty, gdzie zwykłe chwile stają się niezwykle ważne. Przez misternie tkane wątki, obserwujemy taniec codzienności, gdzie zaskakujące kontrasty cienia i światła rzucają nowe spojrzenie na zwykłe wydarzenia.

 

,,Cuda i Cudeńka" to próba zgłębienia skomplikowanej mozaiki ludzkich uczuć i życiowych sekretów, w której tkwią prawdy o ludzkiej egzystencji. To nie tylko opowieść o tajemnicach, ale także o nieustannej wierze w to, że nawet w najzwyklejszych dniach kryje się potencjał do niespodziewanych przeobrażeń i niewyobrażalnych cudów. To opowieść o tym, jak nadzieja ukryta w codzienności może być największym darem, jaki możemy odnaleźć w życiu.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - dosia1709
dosia1709
Przeczytane:2023-12-11, Ocena: 5, Przeczytałem,

"Bieda jest cicha, nieczęsto się skarży, rzadko ją nawet widać."

 

Babcia Leny to specyficzna i bardzo mrukliwa kobieta. Gdy dziewczyna przyjeżdża, zaopiekować się starszą panią zamieszkuje w starej kamienicy gdzie zaprzyjaźnia się z jej lokatorami, których życie to pasmo wspomnień i tajemnic.

Lecz to właśnie ci sąsiedzi wprowadzaj w życie dziewczyny więcej kolorów.

 

 

"Cuda i cudeńka" to ciepła historia o przyjaźni i potrzebie bliskości.

Bohaterowie to wspaniali i ciepło ludzie, o których czytałam z wielką przyjemnością.

Książka, która zachwyci was nie tylko swoim ciepłem, ale również nutką tajemnicy, która tu znajdziecie.

Opowieść, która zachwyci niejednego czytelnika swoim przekazem i humorem.

Autorka ma lekki i przyjemny styl pisania, przez książkę się wręcz mknie.

Dodatkowym plusem jest klimat, jaki wprowadza autorka, dzięki któremu się odpoczywa, a to właśnie takich książek potrzeba w zimowej aurze?.

 

Polecam ?

Link do opinii

Bardzo polubiłam Lenę, która potrafi zagadać każdego. Jest ciepła, zaradna i niezwykle życzliwa. Na szczęście będzie kolejna część, której już nie mogę się doczekać. Zwłaszcza po takim zakończeniu. Gdy dotarłam do ostatniej strony nie dowierzałam, że pani Agnieszka Olejnik tak zakończyła ten tom.

 

Pewnego dnia przybywa do malowniczej kamienicy by opiekować się chora babcią, która po wylewie ma problemy z poruszaniem się i mową. Nie przeszkadza jej to, ze jej krewna jest cały czas obrażana na cały świat, ale to, że ciężko jej wysiedzieć w czterech ścianach i nie rozmawiać z nikim. Dlatego postanawia poznać sąsiadów, którzy sprawiają, że jej życie staje się barwniejsze. Wśród nich jest zbuntowana nastolatka, żona, która nie potrafi już zbliżyć się do męża i ekscentryczna Włoszka, która prowadzi mały sklepik z cudeńkami. Każda z tych postaci ma swoje problemy i zmartwienia. Lena postanawia im pomóc.

 

Młoda kobieta zaczyna również korespondować z pewnym Borysem. Z mężczyzną, który jest właścicielem strychu i kwiatów. Kim jest tajemniczy nieznajomy? Dlaczego babcia opiekowała się jego kwiatami? Czy babcia zmieni się pod wpływem wnuczki? Przekonacie się sami.

 

,,Cuda i cudeńka" to opowieść pełna ciepła o nadziei, o tęsknocie za tym co było, o kobiecej przyjaźni. Jest idealną książka na ten jesienno-zimowy czas. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie a bohaterów nie da się nie lubić. No może poza jednym, Jakubem. Wyjątkowo ten facet drażnił mnie.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2023-10-29, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czasem jedną decyzja pociąga za sobą całą lawinę zdarzeń, a ich konsekwencji nie jesteśmy w stanie przewidzieć nawet w najśmielszych snach. 

 

Helena nie lubi swojego imienia i to chyba jedyna rzecz, która zdaje się jej przeszkadzać, bowiem dziewczyna jest wyjątkową optymistką ,a nade wszystko ceni ludzkie towarzystwo.  

Gdy straciła posadę w wiejskiej szkole poczuła się nieco zagubiona. 

Nieoczekiwanie do rodziny Botulów dociera wiadomość, że babcia Mieczysława z którą żadne z nich nie właściwie nie miało kontaktu przeszła udar młoda kobieta zdecydowała się zaopiekować seniorką . 

A nie będzie to łatwe zadanie. 

 

Lubisko to urocza mieścinka podobnie jak kamienica z Aniołami u szczytu.  

Już po przyjeździe nowa mieszkanka budynku zaczęła nawiązywać nowe znajomości. 

Zaczęła od barwnej Włoszki- Franceski właścicielki sklepu z rękodziełem o nazwie Cudeńka. Potem przychodzi kolej na Panią Klarę właścicielkę Nitki - Jamniczki ,na koniec zaś trafia się rodzina Markiewiczów , małżeństwo z dwojgiem dzieci.  

A i to nie koniec bowiem strych owego domostwa skrywa lokum pewnego pisarza, Borysa z którym Lenka zaczyna korespondencję mailową.

 Jakie tajemnice skrywają mieszkańcy kamienicy z Aniołami? 

Tego dowiecie się sięgając po tę wypełnioną cudami oraz magią świąt Bożego Narodzenia książkę.  

Ja zaś powiem krótko . Tych bohaterów nie da się nie pokochać a historię pochłania się jednym tchem. Jest ciepła, pełna miłości, idealna na długie jesienne i zimowe wieczory , a ja nie mogę się doczekać kolejnej części przygód Lenki i jej sąsiadów z kamienicy przy Bukowej trzynaście ??

Link do opinii
Avatar użytkownika - Julenia
Julenia
Przeczytane:2020-09-03, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2020,

Ciepła opowieść o przyjaźni, życiu, trudnych decyzjach oraz życzliwości. Lena wprowadza się do małego miasteczka, aby opiekować się chorą babcią, której wcześniej nie znała. Starsza pani nie należy do sympatycznych osób, jednak nie zniechęca to młodej bohaterki. Co więcej, mieszkańcy kamienicy do której Lena się wprowadza, borykają się z własnymi, życiowymi problemami. Lena postanawia ich poznać, a jeżeli to możliwe, pomóc. Opowieść o tym jak ważne są relacje z innymi ludźmi oraz jak wiele mogą zmienić bardzo proste, dobre uczynki.

Link do opinii
Inne książki autora
Wianek z lawendy
Agnieszka Olejnik0
Okładka ksiązki - Wianek z lawendy

Czy miłości trzeba szukać, czy wystarczy czekać, aż sama nas znajdzie? Nika opiekuje się chorą matką i uważa, że jej szansa na szczęście przepadła dawno...

Sikorka Mela
Agnieszka Olejnik0
Okładka ksiązki - Sikorka Mela

Poznajcie Melę, rezolutną sikorkę, która ma główkę pełną pomysłów. Zajrzyjcie do świata pełnego dobra, troski i łagodności. Mela przygląda się ludziom...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy