Londyn, grudzień 1835 roku. Charles i Kate zamierzają spędzić z rodziną i przyjaciółmi wieczór na kolędowaniu i dobrej zabawie. Ich śpiew przerwany zostaje przez ciało spadające z górnego okna domu... Wkrótce dowiadują się, że martwy mężczyzna u ich stóp, z szyją owiniętą łańcuchami, to Jacob Harley - wspólnik biznesowy nieprzyjemnego Emmanuela Screws'a. Charles postanawia odkryć kto stoi za zbrodnią. Ale zanim zdąży przeprowadzić dalsze dochodzenie, zwłoki Harleya zostają skradzione. Wkrótce Charles zostaje nawiedzony przez postać przypominającą denata. Nadal podejrzewa Emmanuela, który wiele lat wcześniej odmówił jego ojcu pożyczki. Kate upiera się, że starzec jest jednak zbyt słaby by wypchnąć kogoś przez okno. Uczucie Kate i Charles'a rozkwita, ale sprawę komplikuje pojawienie się porzuconego dziecka. Charles musi jednocześnie rozwiązywać sprawę morderstwa, i szukać domu dla maleństwa...
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: A Christmas Carol Murder
DUCHY, KTÓRE WRACAJĄ ZA DNIA
„Wigilijna opowieść o morderstwie” to już trzecia odsłona serii napisanej przez Heather Redmond, której głównym bohaterem jest Charles Dickens. Tak, ten Charles Dickens - jeden z najwybitniejszych angielskich pisarzy. Powieść wydana przez wydawnictwo Skarpa Warszawska zachwyci miłośników kryminałów w stylu epoki. Mroczna i ujmująca okładka, twarda oprawa, dobrej jakości papier - to książka, która już w momencie, gdy bierzemy ją do rąk, składa nam obietnicę podróży w samo serce dziewiętnastowiecznego Londynu - miasta, które dla wielu stało się ponurym rozliczeniem z marzeniami.
Mroźna, grudniowa noc 1835 roku. Charles, jego narzeczona Kate oraz grupa ich przyjaciół, wybierają się na tradycyjne coroczne kolędowanie na ulicach miasta. Nastrój świątecznej beztroski i uniesienia burzy tragiczne zdarzenie. Z okna jednego z domów wypada mężczyzna, a jego ciało spada tuż pod nogi kolędników. Starszy mężczyzna, który zginął na miejscu, okazuje się być jednym ze wspólników w słynnym kantorze. Wiele wskazuje na to, że ten upadek nie był przypadkowy, ponieważ szyja mężczyzny owinięta jest łańcuchami. Zaintrygowany Charles zaczyna interesować się zagadkową śmiercią mężczyzny. Kilka dni później ciało pana Harleya... znika. Komu mogło zależeć na śmierci schorowanego, starego dżentelmena? Czy Dickensowi, obarczonemu własnymi, bardzo niebezpiecznymi problemami, uda się rozwikłać zagadkę tej śmierci ?
Miasto, do którego promienie słoneczne zdają się nigdy nie docierać. Pełne brudnych zaułków, w których nadzieja potykając się o pogardę, szybko łamie nogi. Londyn w dziewiętnastym wieku raczej nie należał do miejsc, w których życie stanowić mogło przyjemność. Było to jednak miasto potężne i ciągle rozwijające się, które przyciągało w swe mury ludność różnorakiej prowieniencji. Wśród nich nie brakowało jednostek mocno szemranych. Ulice Londynu, szczególnie po zmroku, nie należały do bezpiecznych. Czy w takim miejscu śmierć może dziwić lub szokować? Heather Redmond zabiera nas w mroczne zaułki miasta, ale także do dzielnic zamieszkanych przez możnych. Poznajemy Londyn, który posiada kilka, skrajnie odmiennych, oblicz. Miasto tętniące życiem, ale i miasto upadłe. To tymi ulicami kroczy młody Charles Dickens. Ambitny, pracowity i z głową wypełnioną marzeniami o pisaniu powieści. Pracuje jako reporter parlamentarny, ma piękną narzeczoną pochodzącą z dobrego domu i wydaje się, że w jego życiu wszystko układa się bardzo dobrze. To tylko pozory, ponieważ na skutek pomówień, Dickens wpada w potężne tarapaty, które zaważyć mogą na jego przyszłości. Do tego zagadkowa śmierć starszego pana tuż pod jego stopami. Sprawy mocno się komplikują. Postać Dickensa wykreowana silną wyobraźnią Redmond, przemawia do mnie. Podoba mi się zarówno styl autorki jak i jej koncepcja fabularna. „Wigilijna opowieść o morderstwie” posiada wszystkie najlepsze cechy starodawnego kryminału. Małowniczo oddane realia życia epoki, plejada barwnych postaci i ciekawa zagadka kryminalna. Interesujące spojrzenie na osobę samego Dickensa. Ta historia to także hołd oddany klasycznej literaturze. Redmond czerpie garściami z życiorysu Dickensa i sprawnie miesza fakty z fikcją. Portretuje dawną Anglię bardzo sugestywnie. Dobrze radzi sobie z kryminalną zagadką, a do tego daje czytelnikom bohatera, który jest złozony, ale nade wszystko ogromnie interesujący. Bardzo udane połączenie kryminału z dramatem, które tworzy intrygującą kompilację. Walory rozrywkowe tej powieści są wysokie. To taka książka, która chwyta od razu. Wpadamy w toń tej opowieści. Rewelacyjnie oddany klimat epoki. Pełen napięcia i grozy.
Tajemniczy wypadek, kradzież zwłok, brak poszlak. Charles Dickens rozpoczyna śledztwo, które wydaje się z góry skazane na porażkę. Jego urocza narzeczona Kate wraz z nim angażuje się w próbę rozwikłania zadziwiących zdarzeń. Udany rys charakterologiczny bohaterów, dobre dialogi i żywy, niepozbawiony humoru język. „Wigilijna opowieść o morderstwie” to książka, która czaruje klimatem i trzyma w napięciu. Jeżeli lubicie kryminały stylizowane na wiktoriańską modłę, to będzie to dla Was idealny wybór. Myślę, że osoby, które czytały dwa poprzednie tomy nie będą się wahały przed sięgnięciem po trzeci. Jeżeli zaś nie mieliście jeszcze okazji czytać tego cyklu, to bez obaw - książki można poznawać w dowolnej kolejności. Każda z nich to inna zagadka, a łączą się postaciami głównych bohaterów. Świetna rozrywka na zimowe wieczory dla wielbicieli mrocznych klimatów.
Jak narodziła się słynna „Opowieść wigilijna” Charlesa Dickensa? Heather Redmond portretując pisarza, ma własną wizję tego, skąd u Dickensa mógł wziąć się pomysł napisania najsłynniejszej na świecie historii świątecznej. Autorka bawi się pisaniem. Tworzy fabuły niespotykane, zaskakujące i posiadające czarujący urok. Bardzo zgrabnie udaje jej się łączyć prawdziwe postaci z fikcyjymi wydarzeniami. Dzięki niej Londyn początku dziewiętnastego wieku zyskał nowego detektywa. Niezłomnego, inteligentnego, ale także pełnego obaw i wątpiącego. Detektywa, którego bardzo potrzebował. Gdy Charles Dickens chwyta trop, zrobi wszystko, by wyjaśnić zagadkę. Spektakularnie napisana, bardzo obrazowa i pełna napięcia powieść, która czerpie z klasycznych wzorców wszystko to, co tak bardzo nas ciekawi. Doskonała rozrywka kryminalna, która przysporzy wielu czytelniczych wrażeń. Diabeł gorąco poleca.
Uczucie Kate i Charles'a rozkwita, są zaręczeni, planują wspólną przyszłość i liczą, że nic tego nie zmieni. Jednak z jednej z podróży mężczyzna przywozi dziecko, umieszcza je u przyjaciela i ukrywa jego istnienie przed ukochaną. Jest pewien, że maluch nie jest jego, jednak udowodnienie tego nie będzie łatwe, a do tego czasu Charles zamierza zapewnić mu opiekę.
Pewnego wieczoru Charles, Kate oraz ich przyjaciele chcą spędzić wspólnie czas na dobrej zabawie, a jednocześnie uzbierać środki dla sierot, którymi się opiekują. Wspólnie wyruszają na kolędowanie i idzie im świetnie do momentu, aż nie dochodzi do pewnej tragedii. Ich śpiew przerwany zostaje i to przez ciało spadające z górnego okna pewnego domu spadające prosto pod ich stopy. Nie jest to nic przyjemnego, tym bardziej że sytuacja jest dość dziwna, odkrywają, że martwy mężczyzna ma szyję owiniętą łańcuchami. Okazuje się, że to Jacob Harley, wspólnik biznesowy Emmanuela Screws'a, który nie sprawia dobrego pierwszego wrażenia. Charles postanawia przyjrzeć się sprawie i odkryć kto stoi za zbrodnią. Czy mu się uda? Czy jego podejrzenia się sprawdzą? Czy uda mu się ukryć dziecko przed ukochaną? Czy odnajdzie dowody na to, że nie jest jego ojcem? Co jeszcze czeka Kate i Charles'a? Z czym będą musieli się zmierzyć?
Poprzednie tomy mi się podobały, a to sprawiło, że miałam już swoje oczekiwania, sięgając po ten. Jakie wrażenia mam po przeczytaniu? Zdecydowanie pozytywne. Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. Również w tym tomie mamy fajny wątek główny, a nawet dwa, czyli sprawa morderstwa oraz dziecka. Autorka poprowadziła go tak, że w sumie długo nie było wiadomo kto, tak naprawdę jest winny. Z drugiej podobały mi się wątki poboczne, które świetnie z sobą współgrały, tworząc spójną całość.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Książka była wciągająca, czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór.
Bohaterowie moim zdaniem pozostali ciekawi, dobrze wykreowani, dający się lubić.
„Charles Dickens na tropie. Wigilijna opowieść o morderstwie” to książka z ciekawą historią, która była wciągająca. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Znasz już cykl książek Charles Dickens na tropie autorstwa Heather Redmond? ?
Seria przenosi nas do XIX-wiecznego Londynu, gdzie Charles oraz jego ukochana Kate rozwiązują przeróżne zagadki kryminalne i - co tu dużo mówić - są w tym naprawdę świetni!
,,Wigilijna opowieść o morderstwie" to już trzeci tom cyklu i z każdą kolejną częścią przekonuję się, że autorka ma niebywały dar do oddania ducha epoki. Opisy uliczek XIX-wiecznego Londynu, mentalność społeczeństwa, ich zachowanie, sposób mówienia - wszystko to sprawia, że możemy poczuć się, jakbyśmy cofnęli się w czasie.
Redmond postawiła przed Dickensem i Kate ciekawą zagadkę do rozwikłania - tajemniczą śmierć Jacoba Harleya. A do tego dochodzi jeszcze sprawa podrzucenia dziecka i poszukiwania dla niego domu. Całość wciąga już od pierwszych stron, a skrupulatnie dopracowana fabuła nie pozwala oderwać się od książki ani na moment. Wiele szczegółów, które mogą wydawać się nieistotne, ma tutaj znaczenie, a autorka funduje nam zwroty akcji, które wywracają wszystkie nasze domysły do góry nogami.
Bohaterowie? Będę się powtarzać, ale uwielbiam duet Charles-Kate. Cudownie patrzy się na ich kwitnącą miłość, a także na to, jak Kate staje się coraz bardziej niezależną kobietą.
,,Wigilijna opowieść o morderstwie" to świetny kryminał osadzony w klimacie minionej epoki. Wciąga, intryguje i dostarcza wielu wrażeń. Serdecznie polecam!
U progu wiktoriańskiej ery Londyn ma nowego detektywa... Zimą 1835 roku młody Charles Dickens zostaje dziennikarzem ,,Evening Chronicle". Zaproszony na...
Charles Dickens rozpoczyna kolejne śledztwo! We współpracy z Kate Hogarth zmuszony jest rozwiązać sprawę morderstwa panny... w sukni ślubnej! Londyn...
Przeczytane:2025-03-02,
Zbrodnia grudniową porą zagłuszona
śpiewem.
Z dźwiękiem kolęd zakończony żywot.
Spadając z nieba, zamiast płatków śniegu.
Odbija się echem, pośród grupki nieznanych widzów.
Charles Dickens świadkiem tego morderstwa. I to on będzie chciał go rozwikłać. Jednak ciało denata zostaje skradzione.
Losy osieroconego dziecka również w rękach dziennikarza.
Jego reputacja legła w gruzach.
Siła słowa ważniejsza niż fakty.
Jedno zdanie może zniszczyć drugiego człowieka w oczach wszystkich. A wieść ta rozchodzi się szybciej, niż poranne gazety. Bez świadków, potwierdzenia czy dowodów. Nieważne czy ono jest prawdziwe czy fałszywe. Konwenanse... Świat bogatych i biednych. Losy sierot spod mostu, na utrzymanie których Dickens zbierał datki z kolędowania z najbliższymi. Przecież okres przedświąteczny powinien służyć sprawianiu dobrych uczynków.
Londyn w 1835 musiał być niezwykły. Autorka przeniosła mnie do tego okresu już po raz trzeci i zatrzymała na moment czas.
Miłość Kate i Charlesa zostaje wystawiona na próbę. Czy przetrwa?
Autorka wplotła w tę historię dobrze nam znane osoby w postaci fikcji literackiej Emmanuela Screws'a i Jacoba Harleya. Pojawia się nawet wątek jego ducha.
Przemieszczałam się razem z Dickensem ciemnymi uliczkami Londynu i zastanawiałam się, jak się wtedy żyło. Czy tak ciężko było wtedy przetrwać? Niezmiennie lubię ten wiktoriański schyłek wieku 😁