Wiedeńska gra

Ocena: 4.44 (16 głosów)

Debiutancka powieść Carli Montero, autorki bestsellerowej "Szmaragdowej tablicy"!

Hiszpania, rok 1913. Młoda szlachcianka Isabel przeżywa wielki dramat: nie tylko straciła rodziców, ale też na chwilę przed ślubem zostaje porzucona przez narzeczonego. Na szczęście pomocną dłoń wyciąga do niej ciotka, austriacka arystokratka blisko związana z cesarskim dworem Franciszka Józefa.

Podróży Isabel do Austrii towarzyszą dziwne i niepokojące zdarzenia, a w pozornie spokojnym Wiedniu coraz wyraźniej czuć narastające napięcie. W powietrzu wisi wojna, której starają się zapobiec prowadzący zakulisowe rozmowy dyplomaci, podczas gdy spotykająca się potajemnie orientalna sekta dąży do jej rozpętania za wszelką cenę.

Piękna Hiszpanka wbrew swoim zamiarom rozbudza namiętność kolejnych mężczyzn. Okazuje się, że żadna z osób, z którymi się styka, nie jest tym, za kogo się podaje. Stopniowo dziewczyna staje się elementem twardej męskiej gry, prowadzonej przez agencje wywiadowcze różnych krajów.

Carla Montero, hiszpańska pisarka, jest absolwentką prawa i zarządzania w biznesie, jednak od zawsze uwielbiała pisać. Jej debiutancka bestsellerowa powieść ,,Wiedeńska gra" otrzymała nagrodę Círcule de Lectores. ,,Szmaragdowa Tablica", jej druga powieść, także okazała się bestsellerem.

Informacje dodatkowe o Wiedeńska gra:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2013-11-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788378184713
Liczba stron: 400

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wiedeńska gra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wiedeńska gra - opinie o książce

Avatar użytkownika - whisky
whisky
Przeczytane:2015-11-14, Ocena: 2, Przeczytałam, 26 książek 2015, Kindle,
#sekta #1911 #boże narodzenie #tajemnicze morderstwa #szpiedzy #romans Tło kryminalne do wszystkich wydarzeń stanowi absurdalna sekta z indyjskimi korzeniami i planem zniszczenia świata. Ale sama powieść, chociaż zawiera w sobie i nierozwiązane morderstwa i szpiegów, i nawet nieudolną policję.. Jest w zasadzie romansidłem. Piękna i egzotyczna nieznajoma łamie serca wszystkich mężczyzn zgromadzonych w zamku z okazji bożego narodzenia. Dość beztrosko jak na rok 1911 całuje ich pod jemiołami i udaje się na polowania. Wszystko to mocno nierealne i niepowiązane z samą sektą ociekającą haszyszem i symboliką. Ale książkę czyta się lekko, mimo podziału na dwa sposoby narracji - jej i jego listy/ pamiętnik - do tajemniczego Larsa. Książka zdecydowanie tylko dla kobiet i to tych oczekujących niewinnej rozrywki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - SteveS
SteveS
Przeczytane:2015-05-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Ulubione,

Według wielu, mężczyzna stworzony został, aby walczyć o swoją dominację. Co jednak, gdy w dążeniach politycznych na drodze staje kobieta? I to nie byle jaka, tylko odwzorowanie bogini?

W roku 1913 młoda markiza Isabel straciła wszystko – rodziców, męża, nadzieję na przyszłość. Z pomocą przychodzi jej księżna Aleksandra, zamieszkała w Austro-Węgrach leciwa ciotka, matka dwóch przystojnych, acz zupełnie różnych synów. Gdy Isabel przyjeżdża na miejsce, zostaje wciągnięta w gry na dworze: adoruje ją dwóch przystojnych mężczyzn, w tym wielki książę Lars. Nie wszyscy są jednak zachwyceni obecnością młodej piękności – Karel, młodszy książę czekający na własny ślub wciąż podejrzliwie podchodzi do przybyszki. Czyżby miał obsesję? A może nienawiść zmieni się w coś zupełnie innego, gdy zostanie odkryta brutalna prawda o Isabel?

Początek debiutanckiej powieści Carli Montero przywiódł mi na myśl „Szmaragdową tablicę”, która czytałam jako pierwszą, znów bez zachowania chronologii utworów. Znów niewiele wiadomo, znów zaczynamy od końca, znów poznajemy wątki, których nie sposób zapamiętać. Dopiero potem, wraz z kolejnymi stronami, wchodziłam w wykreowany, acz oparty na faktach świat Brunstriechu, gdzie toczy się większość akcji, i wpadłam jak śliwka w kompot. Kończąc książkę odczuwałam jedynie tzw. kaca książkowego, którego doświadczają wszyscy ci kończący książkę, a oczekujący, że w ciągu nocy magicznie przybędzie w niej stron.

Nie będę nikogo oszukiwać, że początek powieści jest z lekka nudnawy. Zwłaszcza, gdy głos przejmuje Karel – bo akcja toczy się właściwie nie tyle dwutorowo, czy z dwóch punktów widzenia. Wszystko przedstawione jest od pewnego momentu w porządku chronologicznym, ale z perspektywy dwojga różnych bohaterów: Karela, młodego księcia uwikłanego w polityczną poprawność wspartą na konserwatywnym kręgosłupie moralnym, i Isabel, równie młodej, ćwiczącej jogę o poranku Hiszpanki, za którą szaleją wszyscy mężczyźni, bez względu na wiek czy przekonania.

W zasadzie większość książki nazwałabym ciekawą literaturą obyczajową z elementami literatury faktu. Dopiero z czasem, gdy przychodzi punkt zwrotny, a głos znów wraca w przeważającej części do Karela, odczułam ukłucie serca, zwiastujące zwykle doskonale rozwijającą się książkę. I „Wiedeńska gra” mnie pod tym względem nie zawiodła, łącząc w sobie elementy powieści obyczajowej i szpiegowskiej, doprawionej kilkoma faktami i znanymi nazwiskami. A zakończenie jest czymś, co pokazuje, dlaczego tę książkę warto przeczytać.

„Wiedeńską grę” mogę polecić wszystkim czytelnikom, którzy cenią sobie zaskoczenie. Pomieszanie szarych, smętnych faktów z okresu początku XX wieku z niesamowitymi bohaterami i egzotycznymi wątkami, a potem również wieloma silnymi emocjami sprawia, że bez żadnych oporów, dzień po przeczytaniu tej książki Carli Montero, zamówiłam kolejną. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewia101
ewia101
Przeczytane:2014-11-11, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Nie wiem jakim cudem dobrnęłam do końca, bo książka dłużyła mi się niemiłosiernie. Wiało nudą i banałem, a opis był taki smakowity :( Wielkie rozczarowanie niestety.
Link do opinii
Avatar użytkownika - patkabm
patkabm
Przeczytane:2014-08-06, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Niestety, rozczarowałam się. "Szmaragdowa tablica" była dla mnie o niebo lepsza. W "Wiedeńskiej grze" akcja książki jest jakaś niezrozumiała, momentami zbyt prosta i naiwna. Troszkę męczyłam tą pozycję. Isabel, główna bohaterka, jest dla mnie postacią niezrozumiałą, tragiczną i nie do końca odkrytą.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2014-06-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Isabel za pomocą swoich wpisów w dzienniku w formie listów do ukochanego, Larsa, wprowadza nas do ,,Wiedeńskiej gry". W jej narracji wyczuwa się wszakże drugie dno, lekkie sugestie, że i ona ma swoje sekrety. Pewnych wspomnień nic nie jest w stanie jej odebrać, muszą istnieć. Dziwne zdarzenia zaczynają się od napadu w Paryżu (w czasie podróży do Wiednia), gdzie pomaga jej Richard, Anglik, który okazuje się, że przypadkiem jest przyjacielem rodziny ciotki. Ale w jej przekonaniu ,,zbiegi okoliczności podobnie jak nieszczęścia, nigdy nie pojawiają się pojedynczo, przeznaczenie upiera się, żeby rzucać je nam pęczkami, jak obwarzanki." Bohaterka, piękna, ma zarazem dar niewinnego uwodzenia, z nutą kobiecej ignorancji, wręcz biją się o nią mężczyźni: Lars, Richard, Mikołaj. Jest nietypowa: uprawia jogę, czyta zakazane lektury nie przystające dziewczynie z hiszpańskiej szlachty. ,,A uwodzenie może być fascynującą grą, zależnie od tego z kim się gra." W pałacu ciotki podczas zbliżających się świąt w zbieraninie różnorakich gości i domowników zachodzą dziwne wypadki. Isabel staje się świadkiem tajemniczego obrzędu sekty kalikamaistów, a także innych tragicznych wydarzeń. Lecz milczy, bo przedstawienie musi trwać. Ale śmierć przytłoczyła ją. Był też strach, milczący, rozgrywający się we wnętrzu. Pełno wokół niej ewidentnych fałszerstw i manipulacji, traci przez to opanowanie, ale jest zdeterminowana. Jednak zaskoczyła ją letnia burza... Równoległa narracja prowadzona jest przez Karela, brata Larsa. Ten oschły mężczyzna ma silne poczucie obowiązku, intensywne uczucia jak miłość i nienawiść uważa za słabości charakteru. Z początku nie ufa Isabel. Ale to co się zdarzy, zaskoczy nawet jego. Ona rozchwieje go emocjonalnie. Oprócz nich na kartach powieści znajdziemy też przebiegłych konspiratorów, sekciarskich fanatyków, zimnych morderców- ludzi z ciemną stronę, ale także tych, co gotowi są poświęcić życie sprawom, które uważają za ważne. Kim naprawdę jest arogancki mistrz uwodzenia Lars; Mikołaj, który budzi antypatię; miły Borys, Karel, a nawet Isabel? Okazuje się, że ,,każdy odgrywa swoją rolę najlepiej jak potrafi. A im lepiej to robi, tym więcej ma do ukrycia." Ludzie mający misję, gra, która przestaje być grą. Ale w co się zmienia? Jednakże podczas lektury natknęłam się na pewne problemy: związane z rozeznaniem kto jest kim, trudno rozpracować bohaterów psychologicznie. Postacie jakby wydawały się zagubione, mniej wiedzą niż czytelnik (takie przynajmniej jest początkowe wrażenie). Dopiero zakończenie może dać odpowiedz, dlaczego odbiorcą obydwu narracji jest Lars. Początkowo brakowało mi większych emocji, lecz potem czytelnika zaskakuje i skutecznie omamia pisarka. Wielkie uznanie. Końcowe fragmenty rekompensują początkowe niedoskonałości. Wyznawane tajemnice jedna po drugiej, nie dają czytelnikowi czasu na złapanie oddechu, a nerwy napięte są jak postronki. Miażdży prawda. Praktycznie żadna z postaci nie jest tą, którą poznajemy na początku, każdy ma podwójną tożsamość. Montero posiada talent do kreowania nieprzewidywalnego i zaskakującego finału. ,,Wiedeńska gra" jest powieścią pełną tajemnic, niedopowiedzeń i zagadek. Nic nie jest oczywiste i proste, zawoalowane intrygi osaczają nas z każdej strony. Sugeruję, nie dajcie się zniechęcić na początku, dotrzyjcie aż do finału- naprawdę warto. Zobaczcie, czy szpiegostwo to tylko męska gra. Ja myślę, że na pewno jest jednak grą, w której ,,nieufność jest główną cechą zwycięzcy".
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2014-03-21, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Wiedeńska gra oparta jest na zapiskach z dwóch dzienników. Jeden z nich prowadzony jest przez Hiszpankę Isabel, drugi przez młodszego syna wielkiej księżnej - Karela. Adresatem obu jest Lars. Carla Montero gubi się jednak w dwutorowej narracji. Wielokrotnie nie mogłam się połapać kto jest narratorem. Sama intryga kryminalna poprowadzona została niezbyt udanie. Brak również zaskakujących zwrotów akcji, które mogą zniechęcić do długiej lektury. Papierowi bohaterowie nie wzbudzili mojej sympatii. Ich sylwetki drażniły mnie także dlatego, że są pełne sprzeczności. Wiarygodnie oddany kontekst historyczny, który miał być atutem powieści, okazał się jedynie chwytem reklamowym. Wątki romansowe przesycone są jedynie wulgarnością. Początek książki był nudny. Tak naprawdę dopiero w połowie zaczęło się coś dziać. Najlepsza z całej książki okazała się okładka. Dla mnie to jednak za mało abym zachwyciła się tą książką.
Link do opinii
Avatar użytkownika - mirabell3012
mirabell3012
Przeczytane:2014-01-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Po ciężkim wstępie naznaczonym sprawami politycznymi i wojennymi mogę stwierdzić,że podobało mi się takie połączenie kryminału,zagadki i miłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2013-12-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2013 roku,
Carla Montero to hiszpańska pisarka. Jakiś czas temu głośno było o jej powieści "Szmaragdowa Tablica". Książka ta czeka sobie spokojnie w kolejce pozycji do przeczytania. Kilka dni temu dostałam drugą, a w zasadzie pierwszą, bo debiutancką powieść tejże autorki "Wiedeńska gra". Musiałam, przez duże "M", wygospodarować czas, żeby usiąść wygodnie w fotelu z filiżanką kawy i książką, aby ją pochłonąć. Nie ukrywam, że bodźcem do tego był ukochany Wiedeń w tytule. Rok 1913. W świecie daje się czuć napięcie związane ze zbliżającymi się działaniami wojennymi. Arystokracja, to warstwa społeczna, która wkrótce musi zejść ze sceny politycznej. Idealnym odzwierciedleniem tej sytuacji jest Wiedeń, miasto, które trwa pomiędzy tym, co stare, a tym, co nowe. Właśnie w tym czasie historycznych przemian Carla Montero umieściła akcję swojej powieści. Najpierw poznajemy księżną Aleksandrę i Isabel, które jadą do Brunstriechu, posiadłości tej pierwszej, aby w otoczeniu rodziny i znajomych spędzić święta Bożego Narodzenia. W posiadłości poznajemy szereg postaci, które nie koniecznie są tymi, za kogo się podają. Zresztą swoją tajemnicę skrywa też Isabel oraz synowie księżnej. Przypadkiem, a może i nie, dziewczyna odkrywa nocne spotkania tajemniczego zgromadzenia, które za miejsce swoich posiedzeń obrało sobie podziemia posiadłości. Beztroską zabawę świąteczną zakłócają morderstwa oraz ewidentne oznaki ich tuszowania. Jakie tajemnice skrywa w sobie zamek? Kim tak naprawdę są bohaterowie? Dlaczego Isabel znalazła się w tym miejscu? Powieść biegnie dwutorowo. Mamy dwóch narratorów: Isabel i Karela, którzy piszą dzienniki do Ukochanego i Brata w jednej osobie. Oboje, poza przelewaniem na papier swoich uczuć, opisują bieżące wydarzenia. Jesteśmy świadkiem tego, jak o tym samym piszą różne osoby, jak pewne wydarzenia wpłynęły na ich postępowanie. Carla Montero dużo miejsca poświęciła kulturze hinduskie, a szczególnie kultowi bogini Kali. Samo zakończenie jest zaskakujące. Okładka przyciąga wzrok: piękna Hiszpanka, a w tle zdjęcie Wiednia. Po wewnętrznych stronach okładki również znajdują się piękne fotografie starej stolicy Austrii. Mnie osobiście rozczarował brak tytułowego miasta w powieści. Te krótkie opisy, które dostałam, niestety nie zaspokoiły mojego apetytu. Mimo wszystko uważam, że "Wiedeńska gra" to bardzo udany debiut tej hiszpańskiej pisarki.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-12-04, Czytam regularnie w 2013 roku,
Nie wciągnęła mnie ta historia.... ,,Szmaragdowa tablica" podobała mi się bardzo, więc jak tylko pojawiła się ,,Wiedeńska gra", chciałam ją przeczytać, niestety się zawiodłam..
Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2013-11-13, Ocena: 6, Przeczytałam,
aj... pełna akcji powieść, w każdym zakamarku, w każdym ciemnym zaułku, czai sie ktoś kto nie jest tym, za kogo się podaje... maksarada w pełnym tego słowa znaczeniu... wielowątkowość z sektą w tle...kobieta, która zostaje omotana "przez gąszcz sytuacji", polecam
Link do opinii
Mówiąc w bardzo wielkim skrócie: ,,Wiedeńska gra" to świetna powieść z intrygującymi zagadkami w tle. Nie brakuje jej werwy, ciekawych bohaterów czy też ogromnej ilości zagadek, które towarzyszą każdemu powstałemu wątkowi. Carla Montero to pisarka bardzo utalentowana i mam nadzieję, że prócz wspaniałej ,,Szmaragdowej tablicy" oraz "Wiedeńskiej gry", będziemy mieli okazję poznać jeszcze wiele tajemniczych powieści. Taki autor to skarb dla literatury światowej, dlatego cieszmy się, że trafił również do naszego kraju, razem z tak bogatymi tytułami. Zachęcam do lektury. Naprawdę warto.
Link do opinii

Zachwycona powieścią "Ogród kobiet" postanowiłam, iż sięgnę po pozostałe pozycje autorki Carli Montero, tak więc rok 2024 zaczynam od jej debiutu zatytułowanego "Wiedenska gra", na który trafiłam podczas ostatniej wizyty w miejskiej bibliotece. Akcja toczy się od grudnia 1913 do lutego 1914 roku i jest zapisana w formie dwóch dzienników dedykowanych Larsowi. Jeden pisze jego brat Karel, drugi główna bohaterka Isabel Alsasúa - osierocona hiszpańska piękność, porzucona przed ołtarzem przez narzeczonego, do której pomocną dłoń wyciąga ciotka, księżna wdowa Aleksandra de Brunstriech, związana z cesarskim dworem Franciszka Józefa, matka Karela i Larsa. Kobiety wspólnie udają się do Austro-Węgier, aby w towarzystwie rodziny, arystokracji europejskiej i bogatej burżuazji spędzić idealne święta Bożego Narodzenia na zamku w Brunstriechu. Isabel staje się elementem gry, prowadzonej przez służby wywiadowcze różnych państw, aby zapobiec wybuchowi wiszącej nad Europą wojnie, podczas gdy sekta oparta na hinduistycznych podstawach, za wszelką cenę dąży do jej rozpętania. Staje się świadkiem tajemniczego spotkania w podziemiach zamku. Wkrótce dochodzi też do całej serii dziwnych wydarzeń: wypadku na polowaniu, gwałtu, śmierci hrabiego Mikołaja Zagoronova,  tajemniczej śmierć Borysa Iljicza, który w rzeczywistości okazuje się być kimś innym. Na jaw wychodzą kolejne tajemnice. Wygląda na to, że prawie każda z osób przebywających na zamku nie jest tą, za którą się podaje. Czy Isabel również? Co wspólnego z losami bohaterów mają nobliści Maria Skłodowska - Curie, Ernest Rutherford, Niels Bohr? 

Brzmi intrygująco prawda?

W rzeczywistości książka mozolnie się rozkręca, aczkolwiek język autorki, klimat, ciekawi bohaterowie i sama szpiegowska intryga sprawiają, iż chce się ją doczytać do końca, by odkryć kto jest kim, co nim kierowało, i jaką rolę faktycznie miał do odegrania. Istotny jest wątek romantyczny, zakończony w moim odczuciu nieco przekombinowanym happy endem, rozgrywającym się w 1919 r., zupełnie niepotrzebnie wplatającym do całej historii nową postać oraz historię jej życia. Jak na debiutującą absolwentkę prawa i zarządzania w biznesie, mimo niedociągnięć, czyta się dobrze. Cieszy mnie, iż do czasu wspomnianego przeze mnie "Ogrodu kobiet", Montero pisząc kolejne powieści, bardzo rozwinęła swój pisarski warsztat. Pozostałe publikacje czekają na półce, więc nie będzie to moje ostatnie spotkanie z jej twórczością.

Link do opinii

Wspaniała powieść, wciągająca od pierwszej strony i przez cały czas trzymająca w napięciu. Carla Montero po raz kolejny mnie zachwyciła. Świetny styl, nietuzinkowa fabuła, mnóstwo zagadek i nieprzewidywanych zwrotów akcji, doskonale wykreowani bohaterowie, do tego wątki obyczajowe, sensacyjne czy szpiegowskie. Jestem zafascynowana!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sylzia
Sylzia
Przeczytane:2014-09-16, Ocena: 4, Przeczytałam, 2014 r.,
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2014-02-13, Ocena: 2, Przeczytałam, x przeczytane 2013,
Avatar użytkownika - agga
agga
Przeczytane:2013-11-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Inne książki autora
Złota skóra
Carla Montero0
Okładka ksiązki - Złota skóra

Autorka bestsellerowej Szmaragdowej Tablicy powraca z kolejną fascynującą powieścią! Wiedeń 1904 rok. Społecznością stolicy cesarstwa wstrząsa seria...

Ogród kobiet
Carla Montero0
Okładka ksiązki - Ogród kobiet

Nowa książka autorki bestsellerowej "Szmaragdowej tablicy"! Podróż, która zmienia wszystko i daje na nowo miłość, przyjaźń i dom. Oto rodzina Verellich...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy