Pobierowo latem tętni życiem. Do poznanych już wcześniej bohaterów cyklu Zakątek Szczęścia dołączają nowi. Jakie skrywają sekrety? Czy przeszłość zdominuje to, co tu i teraz?
"Wiatr wspomnień" jest wielowątkową, refleksyjną opowieścią o zwykłych ludziach, zaufaniu i marzeniach. To, że miłość jest lekarstwem dla duszy, nie dla każdego staje się oczywiste. A los lubi płatać figle...
Dorota Schrammek w swych powieściach prezentuje różne postawy ludzkie, motywy podejmowanych decyzji, a przede wszystkim podpowiada Czytelnikom, co i jak warto zmienić, aby życie było bardziej udane i szczęśliwsze.
"Wiatr wspomnień" to trzeci tom z serii "Zakątek Szczęścia" w nowym poprawionym wydaniu.
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2019-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 280
W cyklach bardzo często spotykamy się z sytuacją, gdzie kolejne części nie zachowują wysokiego poziomu pierwszego tomu. Czy Dorota Schrammek sprostała temu wyzwaniu w swojej nadmorskiej trylogii? Pobierowo latem tętni życiem. Do poznanych już wcześniej bohaterów pobierowskiej trylogii dołączają nowi. Jakie skrywają sekrety? Czy przeszłość zdominuje to, co tu i teraz? Wiatr wspomnień jest wielowątkową, refleksyjną opowieścią o zwykłych ludziach, zaufaniu i marzeniach. To, że miłość jest lekarstwem dla duszy, nie dla każdego staje się oczywiste. A los lubi płatać figle... Swoją przygodę z pobierowską trylogią zaczęłam od drugiego tomu Na brzegu życia. Jak dobrze pamiętacie, nie miałam żadnego problemu z jej zrozumieniem, pomimo tego, że nie czytałam części pierwszej. Sądzę, że również nie zapoznając się z dwójką, mogłabym spokojnie przysiąść do ostatniej części i również nie miałabym żadnego problemu z wbiciem się w fabułę. Kolejne tomy, choć ze sobą połączone, mogą również stanowić odrębne historie, z których każda kolejna, jest równie ciekawa. Dorota Schrammek po raz kolejny udowodniła, że pisze rewelacyjne powieści, osnute pięknymi i głębokimi uczuciami oraz chwilami refleksji i zadumy. Jej opowieść dotyczy życia zwykłych, prostych ludzi. Dzięki temu niejednokrotnie miałam wrażenie, że czuję powiew morskiej bryzy i gorący piasek pod stopami, choć tak naprawdę, siedziałam pod kocem z kubkiem gorącej herbaty w ręce. Mieliście czasami takie uczucie, w którym wydawało Wam się, że siedzicie na ławce tuż obok bohaterów przysłuchując się ich dyskusjom, zerkając kątem oka na rozgrywającą się sytuację? Jeśli tak, to doskonale wiecie, jak czułam się podczas lektury tej powieści. Powiem więcej! Odniosłam wrażenie, że dzięki autorce, kolejny raz udałam się na wakacje we wspaniałe miejsce. Miejsce gorącego słońca, chłodnej wody, ale i pełnego miłości, wspaniałych ludzi i niezapomnianych wrażeń. Ostatni tom nadmorskiej trylogii jest niezwykłą, wzruszającą i przepełnioną różnymi emocjami przygodą. Lekko humorystyczne spojrzenie na bohaterów, to coś, co wywołuje delikatny uśmiech na twarzy, którego tak pragniemy podczas przyjemnych chwil spędzonych z dobrą książką, Bo taką właśnie jest Wiatr wspomnień. Teraz już wiem, że po książki Doroty Schrammek mogę sięgać w ciemno. Jej lekkie pióro i niezwykle przyjemny styl zauroczyły mnie i przeniosły w magiczny, choć niezwykle realny świat ludzi takich, jak my - zwykłych, prostych, prawdziwych. Podsumowując, Wiatr wspomnień to niezwykle piękna i emocjonująca historia o prawdziwym życiu w jednym z nadmorskich kurortów. Piękne polskie okolice, wspaniali ludzie i realne historie, to elementy, które zdecydowanie mnie zauroczyły. Do tego lekkie i przyjemne pióro autorki, z czegoś prostego, tworzą coś fantastycznego i magicznego. Serdecznie polecam!
http://krainaksiazkazwana.blogspot.com
Zakończyłam cykl o mieszkańcach Pobierowa i zaczyna mi ich brakować. "Wiatr wspomnień" wyjaśnia losy kilku bohaterów. A ja lubię pozytywne zakończenia w książkach i w życiu także. Aż nabrałam ochoty na wyjazd do tej nadmorskiej miejscowości. Może kiedyś wybiorę się tam na urlop.
Trochę słabsza niż pierwsza część ale autorka wg mnie stanęła na wysokości zadania.
Szczęście jest jak tęcza - pozornie na wyciągnięcie ręki. I równie nieuchwytne. Dlatego warto z niego czerpać garściami, dopóki można... Patrycja, Magdalena...
Minęło kilka miesięcy… Matylda i Władysław są szczęśliwym małżeństwem. Cieszą się też z wnuczki. Ta pozorna stabilizacja zostaje zakłócona...