Najlepszy, najpełniejszy, najprawdziwszy, a nade wszystko najśmieszniejszy przewodnik po rzeczywistości PRL-u.
Jakim cudem po raz pierwszy ukazał się legalnie w rzeczonym PRL-u w roku 1975 pozostaje zagadką. Nigdy później nie wznawiany. Chwalony w ,,Kulturze" paryskiej przez Stefana Kisielewskiego. Ilustrowany przez Autora. Jeżeli nie było Cię wtedy na świecie - przeczytaj, a dowiesz się, jakiej ekwilibrystyki wymagało życie od twoich rodzicow. Jeżeli PRL pamiętasz - czytając tę książkę będziesz śmiał się w głos, choć czasem pomyślisz - jak do cholery dawało się wtedy normalnie żyć? Jak żyć z władzą, jak podróżować pociągiem sypialnym, jak kupić samochód albo, co gorsza, części zapasowe, jak znaleźć prawdziwą kawę, dlaczego nowowybudowany hotel jest nieporównanie gorszy od starego, od lat nieremontowanego, jak nie rozgniewać ekspedientki w sklepie, jak żyć nie pijąc - to tylko niektóre zagadnienia z pasją omówione przez Fedorowicza. Które stały się zupełnie nieaktualne, które przetrwały, a które bywają reaktywowane - oceni, pysznie bawiąc się w trakcie lektury, czytelnik.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2017-09-13
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN:
Liczba stron: 152
Jacek Fedorowicz jest jak Forrest Gump - był wszędzie i widział wszystko. Współpracował ze Zbigniewem Cybulskim i Jerzym Gruzą, robił filmy ze Stanisławem...
Monologi, dialogi, skecze i scenki. Wszystko wspaniale zilustrowane przez samego Autora. Panie i Panowie! Oto mistrz satyry i jego archiwum dowcipu. Jacek...
Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 70 książek 2017,
Jacek Fedorowicz to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Stale przewijał się przez moje dzieciństwo, kiedy razem z rodzicami oglądałam telewizję. I choć nie zawsze rozumiałam kontekst jego postaci to zawsze ta twarz kojarzyła mi się pozytywnie. Z wiekiem zaczęłam rozumieć znacznie więcej. I w momencie ukazania się ponownego wydania zbioru jego felietonów, byłam bardzo zainteresowana tym,, co mógł chcieć przekazać swoim czytelnikom.
Muszę przyznać, że pierwszy kontakt z tą książką był dla mnie jasnym sygnałem, iż przez cały tekst będę miała znaczący obraz czasów minionych, których jako młoda osoba mam prawo nie znać. I choć książka długa nie jest to czytało mi się ją stosunkowo długo. I pewnie jest to spowodowane typowym językiem jaki został użyty, niebędącym już dla nas współczesnym. Poza tym przyznać muszę, że sama treść jest ogromnie ciekawa i frapująca. Dowiedziałam się całkiem sporo na temat tego co było i poznałam jego ciekawy punkt spojrzenia na owe sprawy. Co więcej wszystko okraszone jest specyficznym humorem i sarkazmem z którym kojarzony jest Pan Fedorowicz.
Jednym słowem książka warta uwagi. I jeśli nie dla osób młodszych, to z pewnością dla rodziców, którzy doskonale pamiętają owy okres. Co więcej może to być ciekawy pomysł na prezent na zbliżające się święta Bożego Narodzenia.