Ufać zbyt mocno

Ocena: 4.67 (6 głosów)

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy...

Blanka ciężko pracowała na sukces, o którym inni mogą tylko pomarzyć. Na fotelu dyrektora banku czuje się jednak jak w pułapce, bo musi wymagać od pracowników realizowania kosmicznych planów sprzedażowych, co jest możliwe tylko wtedy, gdy oszukują klientów. W dodatku na gruncie osobistym ponosi same klęski - przyciąga wyłącznie facetów, którzy chcą pasożytować na niej finansowo. Z każdym dniem Blanka utwierdza się w przekonaniu, że inne kobiety mają szczęście - złapały zaradnych finansowo mężów, nie muszą pracować i walczyć o przetrwanie w dżungli życia.

Pewnego dnia jednak pojawia się Marcel - i marzenia Blanki się spełniają. W końcu i ona może rzucić pracę i wieść życie krezuski. Ale czy warto bezgranicznie zaufać mężczyźnie i oprzeć się na nim jak na filarze, który nigdy nie skruszeje?

Wciągająca opowieść o kobiecie, której przyjdzie się zmierzyć z życiem po przebudzeniu z letargu zwanego szczęściem.

Jadwiga Czajkowska (ur. 1961) - absolwentka socjologii na Uniwersytecie Śląskim. Autorka badań i artykułów naukowych na temat kontrkultury satanistów, ,,drugiego życia" w zakładzie poprawczym oraz społecznych uwarunkowań kariery zawodowej. Mama trzech córek i syna. Od ponad dwudziestu lat wraz z mężem prowadzi rodzinną firmę. W 2013 roku debiutowała powieścią ,,Macocha", która została ciepło przyjęta przez czytelniczki.

Informacje dodatkowe o Ufać zbyt mocno:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-02-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380970717
Liczba stron: 472

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Ufać zbyt mocno

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ufać zbyt mocno - opinie o książce

Avatar użytkownika - enigma1
enigma1
Przeczytane:2017-07-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Blanka Borek skończyła niedawno 30 lat i jest kobietą sukcesu. Pracuje na kierowniczym stanowisku w jednym z oddziałów banku, jest ceniona przez kierownictwo. Blanka sama do wszystkiego doszła - pilnie studiowała, uczyła się języków, potem aktywnie poszukiwała pracy i zdecydowała się pracować poniżej swoich kwalifikacji, byle tylko praca była związana z ukończonym kierunkiem studiów. Potem jest na tyle zdeterminowana, że udaje się jej awansować, aż do stanowiska kierowniczego. Tylko ona wie, jak wiele ją ta praca kosztuje. Każdego dnia rano doznaje niemalże skrętu żołądka ze stresu. I marzy o tym, żeby znaleźć bogatego męża i rzucić wreszcie pracę. Póki co - trafia na samych "popaprańców", którzy widzą w niej tylko źródło pieniędzy. Blanka nie ma też dobrych relacji ze swoją rodziną: matka i młodsza siostra traktują ją okropnie, ojciec natomiast jest tak zdominowany przez te kobiety, że boi się okazać starszej córce wsparcie. I właśnie gdy Blanka traci nadzieję na zmiany w swoim życiu, spotyka na swej drodze Marcela. Obydwoje są sobą zauroczeni i powoli rodzi się między nimi uczucie. Kiedy wydaje się, że nic już nie stanie na przeszkodzie ich szczęściu, Blanka dowiaduje się, iż jej ukochany zostanie...ojcem. Trudno początkowo zaakceptować jej ten fakt, jednak z czasem Blanka docenia fakt, że Marcel był z nią szczery. Kobieta stawia tylko jeden warunek - nie chce nic wiedzieć o nieślubnym dziecku swojego ukochanego, nie chce się angażować w opiekę, po prostu nie chce mieć z tym dzieckiem nic wspólnego. Zaręczyny i ślub były jak z bajki. Wprawdzie znajomi (i nieznajomi) byli zdegustowani tym, że Blanka nie zważała na popularne przesądy. Ba! ona jakby igrała z losem, zamawiając kalie do ślubnego bukietu i butonierki pana młodego; organizując ślub w maju itp. Marcel poprosił Blankę, żeby rzuciła pracę - on sam tak dużo zarabiał, że mógł zapewnić jej wszelkie luksusy. I Blanka się zgodziła.... Ten piękny sen trwał krótko. Bo nic nie układało się tak, jak chciała Blanka. Okazało się, że kobieta, która urodziła dziecko Marcela, chce wyjechać do Szwecji i dziecko jest dla niej tylko przeszkodą. Marcel zabiera dziecko do siebie i stawia Blankę przed faktem dokonanym. Niby wynajmuje niańkę do dziecka, ale niańka okazuje się alkoholiczką i opieka nad niemowlakiem spada na Blankę. Blanka jest jednak tak zakochana w Marcelu, że w końcu podejmuje się opieki nad małą Polą. Chyba też z powodu tak wielkiego uczucia do męża puszcza mimo uszu obrzydliwe, szowinistyczne wypowiedzi Marcela o kobietach (gdy Blanka proponuje mu pomoc w sprawach służbowych). A gdy Marcel umrze w wyniku zawału, Blanka przekona się, że całe ich bogactwo to źle zainwestowane pieniądze... Ta książka to jedna wielka przestroga dla kobiet. Blanka i tak sobie poradziła, bo miała swoje mieszkanie, trochę oszczędności, mnóstwo determinacji i fach w rękach (wróciła do poprzedniej pracy, mimo że jej szczerze nie cierpiała). A ile kobiet po śmierci czy odejściu partnera zostaje z niczym? Bez pracy, pieniędzy, bez zawodu, doświadczenia w pracy. Blanka nie miała oparcia w rodzinie, ani swojej, ani męża; za to miała oddaną przyjaciółkę, Julę, która była jej psychiczna podporą. I to też jest jedna w tez tej książki - warto takie przyjaźnie pielęgnować. To dobra książka, dobrze się ją czyta, chociaż (wg mnie) miejscami jest ciut "przegadana".
Link do opinii
Avatar użytkownika - izagd2121
izagd2121
Przeczytane:2017-05-19, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Blanka - dziewczyna młoda, wykształcona, zdeterminowana po wielu rozmowach kwalifikacyjnych znajduje pracę w banku . Wykazuje się w pracy i awansuje na kierownicze stanowisko. Pomimo jej ambicji i pracowitości jest nie zbyt lubiana przez innych pracowników. Zawsze jej wielkim marzeniem było znaleźć bogatego męża aby nie móc już więcej pracować i spełniać swoje zachcianki . Zresztą pewnie jak każda kobieta . Pewnego dnia spotyka mężczyznę o akwamarynowym kolorze oczu zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia. Marcel bo tak ma na imię jej wybranek darzy ją również uczuciem . Życie nabiera kolorów aż do momentu gdy Marcel wyznaje dziewczynie że będzie miał dziecko z inną kobietą. Po wielu próbach pogodzenia się, para decyduje się na ślub ale pod warunkiem takim, że Blanka nie chce mieć nic doczynienia z dzieckiem Marcela. Blanki życie staje się jak z bajki. Marcel jest bogatym facetem, biorą ślub, chce aby żona przestała pracować ponieważ mąż jest od utrzymywania rodziny . Niestety jak to w życiu bywa sprawy się komplikują . Dziecko Marcela zostaje porzucone przez matkę dlatego też musi zamieszkać z nim i Blanką. Fabuła książki jest dość ciekawa. Główną bohaterka jest dość irytującą osobą . Nie pasuje mi jej charakter . Wiecznie jej coś nie pasuje . Co dalej będzie z Blanka i Marcel po zamieszkaniu z dzieckiem? Czy stworzą prawdziwą rodzinę? Przeczytajcie .
Link do opinii

Blanka dochodzi do wszystkiego cięzką pracą. jest oddana swojemu zajęciu, choć  wymaga od niej twartej ręki, trudnych decyzji i przez dwa lata szefuje bankowi. zarząd oczekuje wywindowania sprzedaży, bo filia podupada, pracownicy nie mają motywacji do pracy, Rolę niewdzięczną tej złej wrednej szefowej bierze na siebie, bo w życiu osobistym nie ma zbyt wiele szczęścia. pewnego dnai ma wygłosić mowę o przedsiębiorczości przed młodzieża, złapać ich moze na sprytnie skonstruowane kredyty, poszerzyć bazę klientów. Wpada jej w oko przystojniak o akwamarynowych oczach czyli Marcel. 

Maoparcie w pani ginkolog Julii,od lat bezskutecznie starajacej się o dziecko, którą zresztą zdradził mąż Filip. Marcel pokazuje jej namiętnośc, ale skoro oboje są po trzydziestce, ma życiowy bagaź. Wyznaje jej, że jakaś góralka spodziewa się jego dziecka, a on wspiera ją finansowo. Na szczęscie mimo przeszkód Blanka decyduje się z nim zostać,no i po ślubie, po kilku miesiacach pojawia się w ich życiu Pola, bo jej biologiczna matka znudziła się niemowlakiem i podrzuca go ojcu. Teściowie wietrzą w tym jakiś podstęp. Marcel jest dla nich dojną krową, a tu nagle mają jego ślubną i potomka na głowie. Matka Marcela i jego cudowna młodsza siostra Milenka z pewnością napsują młodej parze dużo krwi. Cieszyłam się, że Blanka mimowolnie pokochała Polcię.

szkoda, żefabułą zaczęła zmierzać do melodramatu, a los nie oszczędzi Blanki. Co dziwne kobieta z każdej tragedii potrafi się otrząsnąc, a na dodatek odkryje miłą niespodziankę. MImo sinusoidy finansowej choć tyle traci, nie poddaje się i stanowi przykład godny naśładowania. Cukierkowe  życie  z Marcelem nie stanowi głównej osi fabuły, no i dobrze. dziękuję autorce za realizm i emocjonującą lekturę. Czajkowska potrafi wykreować charakternych i zaskarbiających sobie sympatię czytelników bohaterów. Historia wciągająca,więc polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2018-07-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Wartka akcja, trudno było mi odłozyć książkę, bo akcja wciąga. Trochę przejaskrawione postacie i zdarzenia, przez to  mała realna opowieść. Trudno mi uwierzyć, że istnieje taka matka jak opisana w powieści matka Blanki: niesprawiedliwa, leniwa, wtrącająca się i tak bardzo wyróżniająca jedną z córek. Trudno też uwierzyć w taki zbieg okolicznośći, że Blanka - milionerka po wyjściu za mąż za Marcela, po jego śmierci zostaje z niczym. Nie ma pieniędzy na rachunku

 bankowym, złotych kart, założonych polis na życie, na dodatek ma masę nieopłaconych racunków. Ciekawie opisana jak wygląda praca w banku i jak naciągani są klienci na kredyty.

Link do opinii
Inne książki autora
Macocha
Jadwiga Czajkowska0
Okładka ksiązki - Macocha

Życie bywa przewrotne. Iza zarzekała się, że nigdy nie wyjdzie za wdowca… Miłość sprawia jednak, że musi zmienić zdanie. Biorąc ślub z Piotrem,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy