Ucieczka przed życiem

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Matka i córka. Dwa różne światy.

Cecylia nie potrafi sprostać oczekiwaniom rodzicielki. Ucieka od życia, zamykając się w wyimaginowanej rzeczywistości. Czy przyjaźń, która – zdaniem matki – nigdy nie powinna się zdarzyć, pozwoli okiełznać lęki?

Najnowsza książka Ewy Bauer to niezwykła opowieść o tym, jak ważne jest okazywanie rodzicielskiej miłości, akceptacja odmienności i wzajemny szacunek.

Informacje dodatkowe o Ucieczka przed życiem:

Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2018-09-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-65684-91-2
Liczba stron: 288

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Ucieczka przed życiem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ucieczka przed życiem - opinie o książce

Avatar użytkownika - Spadlomizregala
Spadlomizregala
Przeczytane:2018-12-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

Co jest potrzebne dziecku do szczęścia? Spokój w domu, miłość najbliższych i czas rodziców. Może o czymś zapomniałam, ale te trzy rzeczy przychodzą mi do głowy jako pierwsze. Co dziecku po nowym Lego, jeśli będzie musiało składać je w samotności, a później bawić się, udając kilka osób jednocześnie? Do pewnego stopnia jest to normalne – dziecko musi uczyć się bycia samo ze sobą. Niemniej trzeba zapewnić mu bezpieczeństwo i sprawić, by dom był dla niego ostoją, a nie miejscem, z którego najchętniej uciekłoby w siną dal. Pewnie, że chętnie pokopie piłkę w pobliskim klubie sportowym, potańczy w szkole tańca za rogiem. Może nawet będzie zainteresowane dodatkowym hiszpańskim, niemieckim i chińskim – kto wie? Jednak najważniejsze jest to, by miało w nas, rodzicach, oparcie. A jednak, uprawiając błędnie rozumianą prawdziwą i troskliwą miłość rodzicielską, oddalamy się od swoich pociech, oddając je w ręce obcych ludzi, którzy mają je nauczyć wszystkiego poza miłością.

Przedstawiona przeze mnie wersja rodzicielstwa nie jest jeszcze taka najgorsza. Strasznie robi się, gdy do tego wszystkiego dołożymy znęcanie się fizyczne lub psychiczne. To drugie stało się głównym motywem najnowszej książki Ewy Bauer Ucieczka przed życiem. Dla mnie to pierwsze zderzenie z twórczością pisarki. Ci, którzy często zaglądają do moich recenzji, wiedzą, że często jest mi trudno odnaleźć się wśród kolejnych nowości z gatunku literatury obyczajowej. Jednak Ewie Bauer udało się zainteresować mnie nie tylko sama fabułą, ale także swoim podejściem do tematu.

Cecylia to zastraszona siedmiolatka, którą matka musztruje na każdym kroku. Wyczekane dziecko, które – mogłoby się wydawać – choćby z tego powodu powinno być przez rodziców kochane do granic możliwości, zostaje stłamszone przez apodyktyczną i wiecznie niezadowoloną rodzicielkę. Jedyną nadzieją dla niej jest przyjaciółka, choć – jak się okazuje – macki Wandy (matki) sięgają dalej niż można by się spodziewać. Towarzyszymy dziewczynce przez okres dorastania, widząc, jak bardzo sposób wychowania wpłynął na jej psychikę. Cecylia, będąc nastolatką, jest tak naprawdę wrakiem człowieka.

Przyznam, że trudno mi opisać to, co przeżywa Cecylia. Na szczęście nie muszę, bo Ewa Bauer zrobiła to za mnie. Jestem przekonana, że cała historia mogłaby zostać spłaszczona, gdyby nie wnikliwość pisarki i naprawdę dobre przygotowanie. O tym, że pewne rzeczy dzieją się na świecie, każdy wie. Jednak nie każdy posiada umiejętność ubierania prawdziwych problemów w odpowiednie słowa i tworzyć z nich prawdziwe historie. Ból towarzyszący głównej bohaterce był dla mnie tak odczuwalny, że wielokrotnie przerywałam lekturę, by nabrać dystansu. Jako matka nie potrafiłam sobie wyobrazić, że mogłabym swoją córkę traktować jak robota. Wściekałam się na ojca Cecylii za to, że nie potrafi pomóc córce. Nie umiałam znaleźć ujścia dla wszystkich targających mną emocji, czekając, aż pojawi się jakiekolwiek światełko w tunelu. Pomimo bardzo trudnego tematu, który porusza, Ucieczka przed życiem jest swego rodzaju wyrazem nadziei, że – przy odpowiedniej pomocy – nawet najtrudniejsze problemy można przepracować. I że po deszczu zawsze w końcu wychodzi słońce, a jeśli mamy szczęście,  będziemy mogli obserwować piękną tęczę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2018-11-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Recenzenckie , Posiadam,

Kochane mamy, zapewne każda z Was pragnie, aby Wasze dziecko miało wszystko, co najlepsze. Wysyłacie swoje córki i synów na zajęcia dodatkowe, inwestujecie w ich wykształcenie i rozwój. Chcecie, aby wszystko, czego wasza latorośl nauczy się w dzieciństwie, każdy talent, który w sobie rozwinie, zaowocował lepszym startem w jego samodzielne życie. Oczywiście jest to naturalne, jednak teraz chciałabym, abyście przez chwilę zastanowiły się, czy aby na pewno robicie to z myślą o dobru waszego dziecka. Czy jesteście pewne, że te wszystkie zajęcia pozalekcyjne, na które uczęszcza wasz Grześ, Krzyś, czy Ania są tym, co naprawdę sprawia Waszemu dziecku radość? Pytam o to nie bez powodu, bowiem, być może jest tak, że wasze dziecko ma spełnić wasze marzenia, ambicje i plany, których Wam z jakiegoś powodu spełnić się nie udało. Być może, choć nie zdajecie sobie z tego sprawy, właśnie dlatego zapisaliście swoje dziecko na kółko teatralne, lekcje śpiewu, gry na instrumencie, czy lekcje tańca. Przemyślcie to, proszę, ponieważ dziś za sprawą książki Ewy Bauer pt. „Ucieczka przed życiem” chcę pokazać Wam, jak bardzo krzywdzące dla samego dziecka, jak również dla Waszych wspólnych relacji może okazać się takie postępowanie.

Wanda Krzepczyńska jest osobą, do której wszyscy wokół czują respekt i strach. Kobieta czuje się lepsza od innych i w przekonaniu wyższości nad ludźmi o niższym statusie społecznym wychowuje swoją siedmioletnia córkę Cecylię. Kobieta uważa się za matkę idealną, ale niestety, ku jej wielkiemu rozczarowaniu w jej mniemaniu nie udało jej się urodzić idealnego dziecka. Jako że dziewczynka była długo wyczekiwanym dzieckiem Krzepczyńskich, teraz matka chce dać jej wszystko, co najlepsze inwestując w jej naukę i rozwój. Niestety Cecylia, choć bardzo się stara, nigdy nie jest w oczach matki tak dobra, by zasłużyć na jej pochwałę.
W momencie, kiedy nasza mała bohaterka idzie pierwszy raz do szkoły, poznaje zupełnie inne środowisko, w którym czuje się obco, ponieważ zauważa, jak bardzo różni się od pozostałych dzieci. Koledzy i koleżanki w klasie traktują ją jak dziwoląga. Jedyną osobą, która zaprzyjaźnia się z dziewczynką, jest Bożenka, jednak według Wandy, jej córka nie może przyjaźnić się z taką dziewuchą, jak mówi o dziewczynce. Czy przyjaźń dziewczynek przetrwa? Czy akceptacja i otwartość jedynej przyjaciółki pomoże Cecylii pozbyć się lęku, którym naznaczone jest jej życie? Sprawdźcie sami.

Każde dziecko potrzebuje czuć się kochanym i cenionym przez rodziców i dlatego zrobi wszystko, aby choć przez chwile poczuć, że mama czy tata są z niego dumni. Podobnie działo się w życiu Cecylii. Dziecko wielokrotnie mimo strachu i ogarniającej je paniki przełamywało się i robiło wszystko, byle tylko mama była zadowolona. Tej jednak ciągle źle i ciągle zbyt mało. W rezultacie dziewczynka każdego dnia spędza swoje dzieciństwo w poczuciu, że znowu zawiodła oczekiwania matki i rozczarowała ją. Jedynym azylem od codziennego życia pełnego oczekiwań, zakazów i nakazów jest wyimaginowany świat, który stworzyła sobie Cecylia, by móc odciąć się od wszystkiego, kiedy jest naprawdę ciężko.

Wanda to typowa matka, która cierpi na przerost ambicji, którymi obarcza córkę. Dla niej najważniejsze jest, co pomyślą i powiedzą o niej i jej rodzinie inni ludzie. Chce, aby wszyscy podziwiali ją i darzyli szacunkiem, choć sama nie szanuje nikogo. A co najgorsze nie szanuje pragnień i potrzeb własnej córki. Zależy jej tylko na tym, by dziewczynka osiągała sukcesy, a ona sama świeciła ich blaskiem w oczach lokalnej społeczności. Winą za wszelkie zło, które się dzieje, obwinia wszystkich, a w głównej mierze samą dziewczynkę, lecz nigdy nie dopatruje się jej w samej sobie.

Zachęcam Was, żebyście sięgnęli po „Ucieczkę przed życiem” i przekonali się, do czego może doprowadzić tak toksyczna relacja matki i dziecka.

Historia opisana na kartach niniejszej książki bardzo mocno daje do myślenia i na długo po jej przeczytaniu oddajemy się refleksji. Autorka chce uświadomić matkom, że dziecko nie może być bezwolną marionetką w rękach rodzica, którą rodzic steruje według własnych wizji i oczekiwań. Każde dziecko ma prawo do szczęśliwego dzieciństwa, własnych wyborów, spełnienia pragnień i marzeń. Dajmy dziecku szanse na to, aby mogło cieszyć się spokojnym, szczęśliwym dzieciństwem. Istotą bycia dobrą matką bowiem na pewno nie jest zapewnienia dziecku jak najlepszych standardów życia, a bezwarunkowa miłość, akceptacja i szacunek.

„Ucieczka przed życiem” to bardzo życiowa i mądra książka poruszająca problem źle pojętego dobra dziecka, choroby, śmierci, niepełnosprawności, akceptacji odmienności drugiego człowieka.

Mam nadzieję, że sięgniecie po tę książkę, bo uwierzcie mi, jest to powieść ponadczasowa, a wydarzenia w niej opisane niestety dzieją się także w dzisiejszym świecie. Lekki styl pisania autorki i bardzo przystępny język, którym się posługuje, sprawi, że książkę przeczytacie w jeden, góra dwa wieczory, ale zapewniam Was, że długo o niej nie zapomnicie. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Ewy, ale wiem, że z pewnością nie ostatnie.

Na zakończenie chciałabym prosić Was, abyście napisali w komentarzach, na moim blogu jak Wy sami podchodzicie do spełniania Waszych oczekiwań przez Wasze dzieci? Czy jesteście wobec nich bardzo wymagający? Czy wysyłacie je na zajęcia pozalekcyjne, licząc na ich sukcesy, a jeśli tak, to, czy rozmawiacie z nimi o tym, czy owe zajęcia sprawiają im radość i przyjemność i czy na pewno chcą w nich uczestniczyć?

https://kocieczytanie.blogspot.com/2018/11/pseudo-idealna-mama.html#disqus_thread

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Szara godzina, za co bardzo dziękuję.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czyczytasz
czyczytasz
Przeczytane:2018-10-23, Ocena: 6, Przeczytałam,

"Ucieczka przed życiem" to książka o miłości, niespełnionych ambicjach, trudach rodzicielstwa, przyjaźni, rozczarowaniach i walce o prawo do szczęścia. Główna bohaterka - Cecylia to nieśmiała dziewczynka, która mimo usilnych starań nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom wymagającej matki. Dziewczyna zaczyna uciekać w swiat wyimaginowanej rzeczywistości. Nawiązuje też przyjaźń, która faje jek nadzieję na lepsza ale po raz kolejny doprowadza to również do konfliktu pomiedzy dzieckiem i matką. Czy Cecylia odnajdzie sposób na porozumienie z matką ? Jakie przygody przygotuje dla niej los ?

 

"Ucieczka przed życiem" to wartościowa, pouczająca lektura ukazująca, że relacje rodzinne bywają trudne. Autorka porusza w powieści bardzo ważne a jednocześnie delikatne kwestie dotyczące wzajemnych relacji rodziców z dziećmi. Wyczekiwane i upragnione dziecko okazało się za mało idelane i stało się źródłem frustracji dla matki. Nadmierna ambicja matki i chęć wychowania idealnego dziecka doprowadza do sytuacji, w której Cecylia nie jest w stanie dopasować się do napisanego przez matkę scenariusza. Książka porusza wiele innych tematów jak śmierć, choroba czy niepełnosprawność. Znajdziemy w niej ogromny wachlarz emocji, które towarzysząc bohaterom wpływają również na czytelnika. Nie brakuje tutaj smutku, samotności, wściekłości, niedowierzania czy zwątpienia ale pojawia się też nadzieja na odmianę losu i wiara w lepsze jutro. Historia opowiedziana jest prostym językiem ale z pewnością nie należy do łatwych, lekkich i przyjemnych. Skłania do refleksji nad zachowaniem bohaterów i daje szanse na wyciągnięcie z tej historii wniosków, które mogą okazać się pomocne w naszych przyszłych decyzjach i wyborach. Lektura obowiązkowa dla każdego kto dąży do nadmiernej perfekcji oraz dla miłośników historii życiem pisanych.

Link do opinii

„Ucieczka przed życiem” to najnowsza książka autorstwa Ewy Bauer. Autorka podjęła się w niej między innymi opisania równie trudnego, co delikatnego tematu toksycznej relacji pomiędzy matką, a córką.

Główną bohaterką powieści jest Cecylia, która przez swoją rodzicielkę zostaje wręcz wtłoczona w niespełnione z różnych powodów ambicje Wandy. Z biegiem lat niestety stan ten powoduje coraz większy rozdźwięk między matką, a córką, a sama Cecylia staje się coraz bardziej sfrustrowana i wycofana we własny wewnętrzny świat… Targający nią wewnętrzny stres powoduje u Cecylii napady mutyzmu, czyli brak kontaktu werbalnego przy nieuszkodzonych ośrodkach mowy.

Napięta sytuacja w rodzinie Krzepczyńskich trwała przez lata, więc po śmierci matki, dziewczyna czuje ulgę, a jednocześnie poczucie winy, iż notorycznie nie spełniała oczekiwań Wandy, przez co tamta zachorowała na raka i zmarła… Prawda oczywiście jest zupełnie inna, lecz nasza bohaterka potrzebować będzie czasu i pomocy, aby to sobie uświadomić, autorka dała swoim czytelnikom szansę prześledzenia tego procesu wielostronnie opisując perypetie Cecylii.

Jak już na początku wspomniałam jest to historia o relacjach na linii matka – córka, ale nie tylko. Ewa Bauer porusza w niej także temat przyjaźni opierającej się różnicom społecznym oraz wielorakim przeciwnościom losu.

Jest to również opowieść o mozolnym odnajdywaniu własnego ja, poczucia akceptacji i własnej wartości oraz swojego miejsca w otaczającym świecie. Autorka na przykładzie swoich bohaterek uświadamia czytelnikom, jak ogromny wpływ na swoje dzieci mają rodzice i ich wzajemne relacje. Ewa Bauer ukazuje, iż oddziaływanie to nie kończy się wraz z osiągnięciem przez ich dziecko pełnoletniości, czy nawet wraz z usamodzielnieniem się. W skrajnych przypadkach niezrealizowane pragnienia rodziców kładą się cieniem nie tylko na dzieciństwie, ale też na całym życiu ich latorośli.

Zaznaczyć trzeba również, iż autorka opisując stosunek Wandy do Cecylii bardzo jasno nakreśliła fakt, iż w dużej mierze wyniknął on z doświadczeń Wandy z jej własnego dzieciństwa oraz wczesnej młodości, gdy do wszystko musiała dochodzić zupełnie sama. Chcąc zaoszczędzić tego znoju własnemu dziecku jednocześnie uwikłała córkę w niedościgniony ideał samej siebie sprzed lat.

Opisane w książce postacie i ich losy bardzo wyraziście oddają zmagania jednostki ludzkiej z różnoraki traumami natury nie tylko psychoemocjonalnej, ale też czysto fizycznej, ponieważ jednej z bohaterek niespodziewanie przychodzi borykać się z nabytą niepełnosprawnością ruchową.

Jeśli chcecie dokładniej poznać historię Cecylii i dociec, czy ostatecznie uda jej się zakończyć swoją ucieczkę przed życiem oraz zapoznać się z kolejami losu pozostałych bohaterów to zapraszam Was do lektury powieści Ewy Bauer.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2018/12/ucieczka-niczego-nie-rozwiazuje-lecz.html

Link do opinii
Inne książki autora
Na zboczu góry
Ewa Bauer0
Okładka ksiązki - Na zboczu góry

TRZYMAJĄCY W NAPIĘCIU THRILLER, KTÓREGO AKCJA ROZGRYWA SIĘ W GÓRACH HISZPANII. Magda i Michał wyjeżdżają w podróż przedślubną. Skromny budżet sprawia...

Tułacze życie. Nigdy nie zapomnę
Ewa Bauer0
Okładka ksiązki - Tułacze życie. Nigdy nie zapomnę

Czasem człowiek musi zacząć wszystko od nowa, z nową kartą i bez zaszłości, które się za nim ciągną. Nigdy nie narzekaj, że ci ciężko, gdy zmierzasz na...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy