Przed wami pierwszy tom serii ,,Bracia Bergman" - przezabawny romans frenemies to lovers o gwieździe piłki nożnej i jej gburowatym koledze, pełen młodzieńczych psikusów i gorących scen, o których marzycie.
Pewnego dnia na zajęciach do Rydera przysiada się Willa. Dziewczyna prosi go o notatki z poprzednich zajęć, jednak on ją ignoruje. Tak zaczyna się ich wspólna historia.
Wystarczy jedno spojrzenie, by dostrzec, że Willa to prawdziwe tornado. Chaos, którego Ryder nie potrzebuje w swoim poukładanym życiu. Nawet jeśli jej burza loków, dzikie oczy i pełne usta skusiłyby samego diabła.
Dla Willi zaś Ryder jest gburowatą enigmą rozmiarów niedźwiedzia grizzly. Czapka z daszkiem, pod którą się ukrywa, gęsta broda i uparte ignorowanie jej prób nawiązania kontaktu działają na dziewczynę jak płachta na byka.
Gdy Willa i Ryder zostają zmuszeni do przygotowania razem projektu na matematykę biznesową, zaczynają walkę, która szybko zmienia się w prawdziwą wojnę. Każde z nich jest gotowe na wszystko, by pokonać przeciwnika... i nie przyznać się do uczuć, które budzą się w ich sercach.
Chloe Liese uważa, że każdy zasługuje na romantyczną historię. Swoje opowieści wypełnia pikantnymi scenami, sercem i humorem. Gdy akurat nie jest zajęta wymyślaniem kolejnej powieści, spędza czas na świeżym powietrzu, grając w piłkę nożną, albo w domu, razem z rodziną i ukochanymi kotami.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-01-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: Only When Its Us
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Bardzo lubię poznawać nowych pisarzy dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok książki "Tylko przy mnie", która jest pierwszym tomem serii "Bracia Bergman". Jest to powieść z gatunku new adult, w której znajdziemy motyw slow burn, wymuszonej bliskości, frenemies to lovers. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów. Historię Willi i Rydera pochłonęłam w jeden dzień i nie byłam w stanie oderwać się od niej choćby na chwilę. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny, autentyczny i dość barwny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z mniejszymi bądź większymi problemami, zdarza się im popełniać błędy, czy postępować pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie i postrzeganie niektórych kwestii, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to Willa zaskarbiła sobie moją sympatię, nie ukrywam, że czasami to co robiła czy mówiła trochę mnie denerwowało, jednak kiedy zagłębiłam się bardziej w jej losy, w to z czy musiała się mierzyć w zasadzie w pojedynkę w ostatnim czasie, zrozumiałam skąd wzięły się jej niektóre zachowania. Współczułam jej sytuacji w jakiej się znalazła i jednocześnie z całych sił jej kibicowałam. Podobało mi się jak została przedstawiona jej relacja z mamą, kiedy czytałam ich rozmowy w moich oczach niejednokrotnie pojawiały się łzy. Ryder natomiast całkowicie skradł moje serce. Ubolewałam jednak nad tym, że po tym czego doświadczył miał problem z przełamaniem się jeśli chodzi o komunikację.. dopiero poznanie Willi, spędzanie z nią czasu sprawiło, że młody mężczyzna zaczął powoli wychodzić poza strefę swojego komfortu, otwierać się na społeczeństwo. Zresztą dotyczy to również Willi, która przed wszystkimi usiłowała zgrywać twardą, nie potrzebującą pomocy drugiego człowieka kobietę, a w głębi duszy była bardzo wrażliwa i potrzebowała wsparcia. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana. Ogromnie podobały mi się utarczki słowne pomiędzy bohaterami, wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Naprawdę od początku dało się wyczuć wyraźne przyciąganie między bohaterami, które z każdą kolejną czytaną stroną przybierało na sile. Niemniej jednak wszystko toczyło się swoim rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Bardzo podobały mi się momenty kiedy Willa i Ryder otwierali się przed sobą, dzielili swoimi troskami, problemami, ale i pragnieniami. Niesamowicie ważną rolę w tej powieści odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia Willi i Rydera. Mowa głównie o najbliższej rodzinie bohaterów, którzy z całych sił ich wspierają i w każdej sytuacji mogą siebie wzajemnie liczyć. Istotnym elementem tej historii jest także wątek sportowy dotyczący piłki nożnej, bo to w nią gra Willa, z nią wiąże swoją przyszłość. Natomiast Ryder ze względu na swoją przypadłość zdecydował się zrezygnować z przyjemnością jaką czerpał z tego sportu. Kolejny bardzo ważny wątek zawarty w tej historii to reprezentacja osób niesłyszących. Uważam, że autorka w bardzo interesujący sposób przedstawiła to z czym zmagają się osoby niesłyszące, jak trudne bywa czasami dla nich odnalezienie się w społeczeństwie, ale również to, że ich "ułomność" wcale ich nie definiuje. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych, i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o niepełnosprawności, chorobie bliskiej osoby, mierzeniu się z własnymi ograniczeniami, radzeniu sobie z trauma. Wszystko to wywoływało we mnie całą gamę emocji! "Tylko przy Tobie" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa historia o akceptacji, wsparciu oraz miłości, która pojawia się znienacka i jednocześnie w najbardziej odpowiednim momencie. Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejny tom! Polecam!
Szykujcie paczkę chusteczek, bo bez nich zginiecie marnie podczas czytania tej książki! 😢
Dzisiaj prezentuję wam prawdziwy rollercoaster emocji tych dobrych i mocno wzruszających, co złamią serce. 💔
Jeżeli lubicie motyw frenemies to lovers i sport w tle ( głównie piłka nożna) to bez obaw możecie uzupełnić swoją biblioteczkę o tą propozycję. Żywiołowa gwiazda piłki nożnej pędząca po swoje marzenia i będący jej całkowitym przeciwieństwem chłopak, który skrywa swoje zalety pod czapką z daszkiem i przydługą brodą. Czekają na was dobrze wyważone poczucie humoru, mocny flirt i gorące sceny(18+).🔥
Co jest nietuzinkowego w tej książce ?
Pięknie poruszony temat niepełnosprawności i walki o swoje szczęście mimo przeciwności nie życzliwego losu. ❤️
Na szczególną uwagę zasługuje również motyw choroby i śmierci, który odgrywa kluczową rolę w fabule. Beczałam jak bóbr, ale nie napiszę wam kiedy i dlaczego. Sami musicie odkryć te najbardziej wzruszające fragmenty. 😭
Muszę również zaznaczyć, że książka klasyfikuje się jako romans new adult, jednak warto sięgnąć po nią nawet w kwiecie wieku.
🧡⚽"Tylko przy Tobie" Chloe Liese; Wydawnictwo Prószyński i S-ka ⚽🧡
Uwielbiam czytać romanse, co na pewno po moim profilu widać...jednak dawno nie trafiłam na tak dobry, uroczy, a zarazem poruszający romans w książce. Pierwszy raz też spotykam się z tematyką osoby niesłyszącej, więc byłam niezwykle ciekawa jak autorka poradzi sobie z tak delikatnym tematem 🧡⚽🦻🏻
Willa to kobieta, która nie da sobą pomiatać. Gdy na zajęciach jeden z wykładowców, mimo, że powinien dać jej notatki w czasie gdy nie ma jej na zajęciach, bo jest na meczach, odsyła ją do innego ucznia jest wściekła. Dodatkowo Ryder, gdy ona do niego mówi...totalnie ją olewa. Willa ma dość. Ryder natomiast w tym samym czasie Willi nie słyszał, a wykładowcom jest jego szwagier, który jak się okazuje - chce pomóc Ryderowi poznać kogoś nowego. Szkoda jednak, że nie powiedział dziewczynie, że Ryder jest osobą niesłyszącą. Od tego momentu, gdy Willa pozna prawdę...wszystko się zmienia, a ich wspólna nauka może przerodzić się we wspólne uczucie...⚽🧡🦻🏻
Pokochałam tych bohaterów NA MAKSA 🧡 Rzadko ostatnio tak mam, że aż tak bardzo czuję więź i bliskość z bohaterami, o których czytam. Tutaj zdecydowanie tak było. Willa, zdecydowana, ale zarazem krucha w środku przez to jak ciężko jej jest w życiu. Ryder, muskularny i potężny z zewnątrz, a w środku równie kruchy i delikatny jak Willa. Idealni bohaterowie. Ci bohaterowie są bardzo głębocy, mają swoje trudności, ale również świetne cechy osobowości. O takich charakterach lubię czytać!
W tej książce wiodą trym trzy tematy (wg mnie)- piłka nożna i kariera zawodowa Willi, brak słuchu Rydera i walka o to, żeby mógł mówić i znowu słyszeć oraz śmiertelna i trudna choroba mamy Willi. Piękno ze smutkiem przepalają się w tej książce tak naprawdę cały czas. A to wszystko przedstawione w bardzo umiejętny sposób.
No właśnie, co do umiejętnego sposobu przedstawiania, to oczywiście trzeba tutaj zwrócić uwagę na to, jak dobrze autorka operuje tematem braku słuchu Rydera. Robi to bardzo delikatny sposób, z rozeznaniem. Sama bardzo doceniam gdy takie tematy są poruszane w książkach, ale to musi być dobrze zrobione, z rozwagą. Autorka poradziła sobie świetnie.
Piękna relacja głównych bohaterów oraz otaczający ich slow burn, który dodaje całej historii prawdziwości. Uwielbiam ich relacje i jak swobodnie się to rozwija, w naturalnym tempie. Są wzloty i upadki, ale są też chwile radosne i takie, w których jesteśmy naocznymi świadkami wzmagania się uczuć. Cudo! 🧡
Ten romans ma w sobie wszystko, co uwielbiamy: trudności życiowe przeplatające się z radosnymi chwilami, czułe słowa, ciężkie decyzje oraz tak samo ciężkie chwile. Idealnie wyważenie wszystkiego co potrzeba dla dobrego romansu 🧡
Ze względu na kilka mocniejszych scen książka będzie przeznaczona dla czytelników 18+ 🧡
Początkowo myślałam, że ta książka dostanie ode mnie 4,5⭐, ale myśląc o tym, jak emocjonuje się przy pisaniu tej recenzji- pierwsze 5⭐ w 2025! 🧡🧡
Jeśli chcecie zagłębić się w świat kobiecego footballu, wejść w głowę osoby niesłyszącej, uronić kilka łez (i ze śmiechu i ze smutku)...polecam Wam tą pozycję! Ja zdecydowanie będę wyczekiwać kolejnych tomów tej serii 🧡⚽ Czytajcie!
⭐5/5
🧡10/10
⚽18+
🌶2/5
📖456 stron
⚽seria Braci Bergman (tom 1)
🧡romanse
📍premiera 9 stycznia 2025
Dziękuję za przeczytanie, buziaki! 🧡
Ta książka mnie wciągnęła, z wielką przyjemnością czytałam o losach piłkarki Willi i niedosłyszącego "drwala" Rydera.
Przyznam, że to był ciekawy zabieg, by to kobieta uprawiała sport jakim jest piłka nożna, który nie jest zbyt popularny w ogóle a co dopiero w literaturze.
To było odświeżające.
W tej historii znajdziemy mnóstwo ciętych ripost, dobrego humoru ale także ogrom emocji i poruszonych ciężkich tematów.
Choroby fizyczne i problemy o powozu psychologicznym, jakimi obarczeni są bohaterowie i ich rodziny dotykają wrażliwych tematów w sposób jednocześnie smutny jak i przystępny.
Mama Willi zmaga się ze śm*ertelną chorobą, Willa ma tylko ją.
Ryder po chorobie niedosłyszy, ma problemy z komunikacją a także blokady w głowie, które nie pozwalają mu spróbować wielu rzeczy.
Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy pewien arogancki profesor łączy ich w parę do projektu, z którego ocena stanowić będzie aż połowę ich zaliczenia przedmiotu na studiach.
Znacie powiedzenie "Kto się czubi, ten się lubi" prawda?
Tutaj działa bez zarzutu, bo od czubolubienia się zacznie przygoda dwójki pozornie skrajnie różnych ludzi, którzy mają ze sobą więcej wspólnego niż myślą.
Ta historia była wzruszająca, piękna, zabawna i taka prawdziwa, że z łatwością mogłaby się wydarzyć w życiu rzeczywistym.
Motyw slow burn z nutą pikanterii czyni ją ciekawą i podkręca atmosferę między bohaterami.
Cięte riposty to coś, co lubię w literaturze więc bohaterowie zyskali moją sympatię na starcie, przy bliższym spotkaniu punktując jeszcze bardziej.
Zwłaszcza Ryder, chłopak jest tak cudownie wychowany, że mimo trudności i nerwów potrafi się troszczyć o innych a także przełamać swoje własne ograniczenia.
Jestem ogromnie ciekawa kolejnych historii o rodzeństwie Bergmann i cieszę się, że nasz drwal ma tych braci aż czterech (i dwie siostry) bo to mi daje nadzieję na więcej takich historii, które zapadają mocno w pamięć, przyjemnie się czytają a także zbierają ode mnie wysokie noty.
Ja już wiem, jak się kończy czubolubienie kogoś, kto wiele ma do stracenia a Wy?
Ta książka to kopalnia życiowych doświadczeń.
"Chcę, żeby twoje życie było moim życiem, słońce. Zrobię wszystko, by twój świat został moim"
Willa potrzebuje pomocy Rydera, a konkretnie notatek, które są w jego posiadaniu. Cóż, po pierwszym spotkaniu ich kontakty nie zapowiadają się dobrze.
Czy Ryder jej pomoże? Co jeśli zostaną zmuszeni do wspólnej pracy? Może po bliższym poznaniu Ryder nie okaże się taki zły?
"Jestem beznadziejną koleżanką, nieobecną córką, mierną studentką"
Willa jest dobrze zapowiadającym się sportowcem. Jest bardzo dobra w piłce nożnej, ale treningi i jej zaangażowanie w sport powoduje, że nie do końca radzi sobie na uczelni. A raczej głównie na jednym przedmiocie. Z racji ciągłych nieobecności ma zaległości, a wykładowca nie ułatwia jej zadania. Do czasu, kiedy proponuje zwrócić się do pewnego chłopaka, aby uzyskać od niego notatki. Cóż, Willa ma problem w zakresie komunikacji, ciężko jej nawiązać jakiekolwiek rozmowy, chyba że jest to związane ze sportem. Dlatego dosyć dużo wysiłku wymaga od niej zwrócenie się do chłopaka z prośbą o notatki. Niestety, okazuje się, że Ryder całkowicie ją ignoruje. Wywołuje to jej wściekłość i chyba nie ma się co dziwić, prawda?
"Drwal jest apodyktyczny. Bezpośredni. Niesamowicie irytujące zachowanie"
Willa to bardzo bezpośrednia dziewczyna. Ma dosyć zabawną przypadłość, bo bardzo dużo myśli i często nie zdaje sobie sprawy, że to co myśli wypowiada na głos. Niejednokrotnie wprowadza ją to w zawstydzenie, ale często wywołuje wiele śmiesznych sytuacji. Nie raz się z tego uśmiałam.
Willa jest bardzo temperamentna i nie pozbawiona ciętego języka. A ja? Uwielbiam takie bohaterki. Swoją przyszłość wiąże ze sportem, a konkretnie z piłką nożną. Powoduje to, że ma bardzo dużo na głowie. Treningi, zawody i do tego pewne problemy rodzinne, które stale zajmują jej głowę. Trochę tego jest, prawda? Do tego jeszcze jeden z wykładowców robi jej trudności. Jedynym ratunkiem w jej sytuacji jest Ryder, dla którego, no cóż, nie da się ukrywać, że nie była miła. Po odkryciu powodów jego zachowania ma niewielkie wyrzuty sumienia. Nie była świadoma, że mężczyzna jest głuchy i nie jest w stanie usłyszeć jej prośby o udzielenie notatek.
Ryder również miał określone plany na przyszłość, kiedy niestety choroba wszystko pokrzyżowała. W jej konsekwencji mężczyzna ma problemy ze słuchem. Zmieniło to go i nie ma co się dziwić, prawda? Zrezygnował z tego co dotychczas sprawiało mu radość i od tego czasu milczy. Do nikogo nic nie mówi, a komunikuje się tylko za pomocą sms-ów, choć czasami jest w stanie coś usłyszeć. Unika ludzi. Jest odludkiem. Drwalem w flanelowej koszuli jak to określa Willa. Wręcz zamknął się na otaczający go świat. Pragnie ciszy i spokoju, a swoją przyszłość wiąże z naturą.
"Zmieniłem się i oczywiście nie oczekuję współczucia ani specjalnego traktowania, ale byłoby fajnie, gdyby po prostu pozwolono mi na bycie innym. Bo jestem inny"
Bohaterzy zostają zmuszeni do wspólnej pracy i wtedy się dzieje. Ich relacja jest pełna iskier i to nie tylko na skutek chemii pomiędzy nimi. Uwielbiam ich wzajemne przekomarzania. Nie brakuje wzajemnych psikusów, które prowadzą do wielu śmiesznych sytuacji. Ona jest bezpośrednia, a on nie pozostaje w tyle. Nie sposób nie zauważyć, jak oboje zmieniają się pod wpływem tej drugiej osoby. A zwłaszcza przede wszystkim widać to po Ryderze. Willa jest jedną z niewielu osób, która widzi go takiego jakim jest. Nie naciska na niego, czeka, aż sam zaufa i z wzajemnością. Przede wszystkim traktuje go normalnie a on tego potrzebuje. Ona z kolei może liczyć na jego wsparcie. To on jest tą osobą, która zawsze wie kiedy ona potrzebuje wsparcia, jego bliskości. Zawsze się zjawia, kiedy ona go potrzebuje. Obecność Willi daje Ryderowi przysłowiowego kopa i podejmuje on kilka decyzji. Decyduje się na coś na co dotychczas nie miał odwagi. A to wszystko za sprawą pewnej kobiety. To naprawdę piękne i z drugiej strony wzruszające, że druga osoba jest w stanie dać tyle siły do tego, aby zmienić swoje życie. Dać siłę do tego, aby jednak walczyć.
Nie da się ukryć, że pomiędzy nimi wiele się dzieje. Ciągle czuć pomiędzy nimi napięcie seksualne i dochodzi do kilku gorących momentów. Jest pikantnie, ale nie w niesmaczny sposób. Jednak zaskakujące jest to, że ich relacja nie rozwija się szybko. Wszystko jest w bardzo powolnym tempie, co jednak momentami mi przeszkadzało. Czasami już byłam zniecierpliwiona.
Bohaterzy starają się ignorować, że coś pomiędzy nimi jest, ale jak długo da się to robić? Wille nie interesują żadne związki. Raczej nie ma się temu co dziwić, bo dziewczyna ma ściśle określone plany, a poza tym nigdy nie miała dobrych wzorców, jak i doświadczeń w tym zakresie. Ponadto, każdy z nich ma inne marzenia i z czymś innym wiąże swoją przyszłość. Jednak co w sytuacji, kiedy mężczyzna się nie podda? Czy będzie w stanie się powstrzymać? Czy Willa zdecyduje się dać mu szansę? Czy zdecyduje sobie dać szansę?
"Jednak gdy jego kciuk muska mają tchawicę, śledzi wgłębienie pomiędzy obojczykami, odczuwam absolutną pewność, że nigdy nie byłam tak bezpieczna, jak w ramionach Rydera Bergmana"
Ryder, uff, jest to wspaniały mężczyzna, wręcz powiedziałabym, że idealny. Cierpliwy, troskliwy i przede wszystkim pojawia się zawsze wtedy kiedy się go potrzebuje. No kto by nie chciał mieć takiej osoby w swoim życiu? A te jego słowa kierowane do bohaterki? Aż człowiek się rozpływa z tej słodyczy. Czy Willa też się rozpłynie?
"Willo Rose Sutter, zrobię wszystko, co możliwe, aż do utraty tchu, bylebyś nigdy nie została skrzywdzona"
"Tylko przy tobie" to książka, na którą z niecierpliwością czekałam. Uwielbiam romanse sportowe a tutaj można powiedzieć była trochę inna odmiana. Role są odwrócone, bo to ona jest sportowcem. Oj, podobało mi się!. Nie brakuje również wielu momentów, podczas których się uśmiałam.
"Postaw mnie, ty kłamliwy leśniku, ty flanelowy oszuście, ty zarośnięta mendo!"
Jednak, żeby nie było to nie jest tylko romans. Tak, jest słodko i momentami uroczo, ale to nie wszystko. Nie brakuje tutaj trudnych tematów. Choroba, śmierć i strata. Nie jest to tylko wesoła książka. Nie brakuje trudności. Są sytuacje, kiedy potrzeba czasu, prawda? To wszystko mi się podobało. Powodowało, że historia była bardziej realna.
Jest to naprawdę bardzo fajna historia. Polubiłam bohaterów, którzy zostali w bardzo dobry sposób wykreowani. Piękna była relacja, którą Willa ma ze swoją matką. Naprawdę było to widać. Również rodzina Rydera bardzo mi się podobała. Ma aż siódemkę rodzeństwa, ale każdy z rodziców zawsze znajdzie czas dla swojego dziecka. Piękne to, prawda? Żaden z nich nigdy nie czuł się zaniedbany.
"Tylko przy tobie" to książka, w której można wiele znaleźć. Jest to historia nie tylko dla fanów romansów sportowych, ale i dla tych co oczekują również poważniejszych tematów. Z największą chęcią sięgnę po kontynuację. Polecam, miłego!
Chloe Liese nakreśliła odurzającą historię, jaka gra na najczulszych strunach wrażliwości, trafia do najgłębszych zakamarków czytelniczej duszy i funduje nieprawdopodobne tortury emocjonalne, które z każdą kolejną stroną miażdżą jeszcze mocniej! To jeden z tych pasjonujących rollercoasterów, obok którego nikt nie będzie w stanie przejść obojętnie. I choć zaintrygowany do granic czytający pragnie z jednej strony jak najprędzej dotrzeć do finału, to jednak lawina skrajnych emocji wymaga co pewien czas ukojenia, na dodatek świadomość, że zakończenie może zamiast happy endu przynieść wielki ból, nakazuje zwolnić i delektować się chwilami, gdzie prym wiodą miłość, nadzieja, rozbrajające przekomarzanie się głównych postaci oraz błyskotliwie nakreślona pasja do sportu.
Kreacje bohaterów zasługują na ogromne brawa! Tak dosadnie i trafnie opisane zostały wszelkie rozterki i lęki postaci, że nie sposób ich nie pokochać i nie kibicować im całym sercem. Każdy z nich został boleśnie doświadczony przez los, bagaż doświadczeń stał się dla nich prawdziwym piętnem. I choć zagłębiając się w tą poruszającą, choć równie zadziorną opowieść, doskonale zdajemy sobie sprawę, że Willę i Rydera łączy coś wyjątkowego, to jednak mamy też miażdżącą świadomość, że miłość, jaka w ich wypadku zrodziła się z zabawnego ,,czubienia się", nie zawsze jest w stanie uleczyć wszelkie rany... Czy dadzą sobie szansę?
,,Tylko przy tobie" jest subtelną, chwytającą za serce powieścią o trudnych wyborach, walce o marzenia, brutalnej chorobie, niesprawiedliwym losie, ale zarazem kojącą i otulającą historią o pierwszej miłości i pasji, które mogą okazać się wyjątkowo skutecznym lekiem na największy ból, otumaniający mrok. Przepadłam w niej bez reszty, rozkochała mnie w sobie już od pierwszych stron i będzie wybrzmiewać w mojej duszy jeszcze bardzo długo! Jestem pewna, że ta wartościowa opowieść podbije wiele czytelniczych serc. Polecam gorąco!?
"Tylko przy tobie"
"Marzenia budzą strach."
[współpraca reklamowa @proszynski.young @proszynski.emocje @proszynski_wydawnictwo]
Przeczytanie tej książki do końca było istną katorgą.
Pewnie będę w mniejszości, ale... NIE LUBIĘ GŁÓWNEJ BOHATERKI, i to ona zepsuła mi w głównej mierze odbiór tej historii. Powinna zostać wyrzucona z tej książki.
Dziecinna i irytująca hipokrytka, a rozmowa z jej persona?
"Fujka. Uczucia. Rozmawianie." - takie zdanie wypłynęło z jej ust pod KONIEC książki...
Od razu zdementuję jedno zdanie, które się pojawiło - "Nigdy nie miała ojca". To, że nie miała ojca NIE USPRAWIEDLIWIA jej podejścia do życia i takiego żałosnego traktowania innych osób.
Nienawidzę.
A na myśl o czubolubieniu, fakolcu, cipci, penisie porównanym do konaru, czy notorycznym wspominaniu, że główny bohater jest drwalem i pachnie jak las... aż mnie wzdryga. Tak, Willa - wiem, że Ryder pachnie jak odświeżacz powietrza o leśnym zapachu.
Jedyną pozytywną częścią tej historii był Ryder oraz jego rodzina, która ogromnie plusowała na tle całej historii. Wspierająca i tak bardzo serdeczna dla innych, mająca przede wszystkim zdrową relację.
A Ryder? Miły, opiekuńczy, troskliwy, a nawet i czasami zrzędliwy. Wydawał się być dojrzalszy od głównej bohaterki.
Relacja romantyczna nie miała relacji romantycznej. Nie czułam żadnej chemii, więzi, przyciągania i nie rozumiałam ich interakcji oraz miłości.
Historia nie była oryginalna. Była powtarzalna i przewidywalna, a do tego pojawiały się głupie sytuacje, do których doprowadzała główna bohaterka. Pomijając to wszystko, samo przedstawienie niepełnosprawności zostało dobrze ukazane, choć była jedna sytuacja, która wydawała mi się absurdalna oraz pewne zachowanie z nim związane. Nie mogę o tym napisać w bezpośredni sposób, bo to byłby spoiler, ale powiem tylko tyle: za sprawą magicznego dotknięcia świat nie zwraca tego, co zostało utracone.
Czy polecam tę książkę? Jeżeli główna bohaterka Ci nie przeszkadza, to kto wie? Może Ci się spodoba.
Przed wami drugi tom serii ,,Bracia Bergman" - rozczulający romans, w którym bohaterowie zakochują się w sobie nie pomimo dzielących ich różnic, ale właśnie...
DWA PRZECIWIEŃSTWA STAJĄ SIĘ SOJUSZNIKAMI, BY OSZUKAĆ SWOICH SWATAJĄCYCH PRZYJACIÓŁ W OSZAŁAMIAJĄCEJ HISTORII INSPIROWANEJ KOMEDIĄ SZEKSPIRA WIELE HAŁASU...
Przeczytane:2025-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, to powinniście wiedzieć, że jest niesamowita! Osoby wrażliwe będą się często wzruszały, a momentami w waszych oczach mogą pojawić się łzy. Autorka poruszyła tutaj bardzo trudne tematy, ale pomiędzy nimi daje nam przesłania, na które normalnie nie zwraca się uwagi.
,,Mogę wszystko, jeśli tylko bardzo się postaram."
Te słowa wypowiada umierająca na raka mama głównej postaci. Często sobie żartuje, choć w jej słowach jest wiele dobrych rzeczy. To ona każe cieszyć się każdą chwilą, bo nie wiadomo, czy będzie następna. Wie, że życie jest krótkie i chce, by jej córka robiła to, czego pragnie. By sięgała na sam szczyt, a nie żyła w przekonaniu, że to nie dla niej. Willa, czyli jej córka, często zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy i jej wielki temperament nie zawsze idzie w parze z powagą. Pomimo tego, że sama nie chce być oceniana, robi to na innych. Zwłaszcza na Ryderze, który nie zrobił tego, co chciała i robił tego, czego oczekiwała. W ten sposób zaszufladkowała go z innymi mężczyznami, których ma dosyć. Pomimo tych wszystkich złości, które wylewa w jego stronę, najbardziej jest zła na swoje ciało, które zauważa jego piękne oczy. Często wybiega w przeszłość lub przyszłość i te myśli zajmują jej trochę czasu. Jeśli chodzi o samego Rydera, to inni znają jego obraz, który im ukazuje. Jednak, kiedy czytamy jego perspektywę, to widzimy jaki jest czuły i jak przeżywa swój stan. Jest w fazie, kiedy zauważa wszystko wokół, roślinność i inne przedmioty na które nikt inny nie zwróciłby uwagi. Pomimo tego, że tych dwoje nie rozpoczęło swojej relacji jak należy, to jednak szybko się przekonamy, że odruchów ciała nie da się oszukać. Ich romans będzie gorący i burzliwy, a osoby wstydliwe mogą niejednokrotnie zatykać sobie dłonią oczy:-) Autorka ładnie nakreśliła wybory bohaterów. Oboje musieli mierzyć się ze swoimi ograniczeniami, choć na innych zasadach. Może i ten romans szybko poszedł do przodu, ale jeśli ktoś jest spostrzegawczy, to zobaczy, że od początku mieli się ku sobie. Powiedzmy, że w pewnym momencie nie mieli nic do stracenia, a wzajemne wsparcie było im bardzo potrzebne.
Na początku książki mamy ostrzeżenie dotyczące treści, więc wiemy na co się piszemy. Z pewnością jest to lektura dla dorosłych z wielu powodów. Przeczytałam ją z przyjemnością, więc jeśli lubicie sięgać po takie tematy, to zapraszam do lektury:-)