Louise Jensen jest mistrzynią psychologicznego suspensu. Przygotowuje scenę, zaprasza czytelnika i rozpoczyna wyjątkowy spektakl, który przyprawia o dreszcze i zawroty głowy. Gdy przedstawienie się kończy, jesteś kompletnie skołowany, absolutnie zachwycony - i całkowicie przerażony!
Oto Walshowie, przykładna rodzina z przedmieść. Ale za drzwiami ich idealnego domu toczy się prawdziwy dramat.
Kieron, młodszy syn, jest poważnie chory. Wisząca nad nim groźba śmierci wprowadza napięcie we wszystkie rodzinne relacje.
Connor, starszy, zrobił coś, o czym nie może nikomu powiedzieć. Konsekwencje jego czynu są przerażające i chłopak czuje, że wreszcie go dopadną.
Ellen, matka, jest na krawędzi załamania. By zajmować się Kieronem, porzuciła dobrze zapowiadającą się karierę chirurżki. Choć nigdy nie przyzna tego na głos, czasem żałuje swojej decyzji.
Aiden, ojciec, to kłamca. Rodzina pozornie jest dla niego najważniejsza. Dlaczego więc tak bardzo chce od niej uciec?
Wszystkich zżera poczucie winy. Wszyscy chcą osłonić pozostałych. Jakby dręczył ich ten sam mroczny sekret.
Co starają się chronić? I co się stanie, gdy tajemnica wyjdzie na jaw? Wkrótce jest jasne, że Walshowie i ich przyjaciele mogą być w niebezpieczeństwie, a każdy członek rodziny musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby ocalić siebie i innych...
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: All for you
Teraz, kiedy leży w ciemnościach, zastanawiając się, czy ktoś go tu znajdzie, cofa się pamięcią do wydarzeń sprzed trzech dni, a w jego głowie pojawia się tylko jedna myśl i wiruje coraz szybciej i szybciej...
Przez ostatni czas jakoś tak wychodziło, że pod ręką miałam albo reportaże, albo książki obyczajowe i zaniedbałam mój ulubiony gatunek, jakim jest thriller. Teraz nadganiam „stracony” czas i jestem właśnie po lekturze kolejnej książki. To był strzał w dziesiątkę!
Mama, tata i dwóch synów. Ot, przeciętna rodzina. Rodzina ta jednak tylko z pozoru wyglądała na jedną z wielu jaką można minąć na spacerach z psem czy robiąc zakupy w sklepie. Każdy z nich miał tajemnicę, każdy z nich miał coś na sumieniu i próbował to ukryć przed światem. Każdy z wyjątkiem najmłodszego z synów. Kieron zmaga się z bardzo ciężką chorobą i ani mu w głowie intrygi. Walczy o przetrwanie i marzy, by mieć szansę na dorosłość. Reszta rodziny otoczona kłamstwem jak kokonem bezradnie się wszystkiemu przygląda i z niecierpliwością czeka na kolejne wieści od lekarzy. Sekrety i niedomówienia powoli zaczynają rzutować na ich codzienność. Tymczasem ktoś ich bacznie obserwuje, próbuje osaczyć, zastraszyć…
W jakim celu?
Kto z nich aż tak bardzo komuś podpadł?
Co się stanie, gdy prawda wyjdzie na jaw?
Oj, jakie to było dobre! Petarda! Ta historia jest już siódmą w dorobku Louise Jensen, ale według mnie najlepszą. Mroczna atmosfera, wielkie sekrety i małe kłamstewka. Całe mnóstwo zagadek i cała masa niedomówień, podana w sposób, w jaki najbardziej lubię, czyli przez przedstawienie historii z perspektywy paru osób. Po raz kolejny Jensen wyraziście wykreowała swoich bohaterów. Można było poczuć ich emocje i targające nimi rozterki. Obserwować ich niekiedy zawiłe relacje i krok po kroczku odkrywać tajemnice, które skrywają. Autorce udało się nie zapętlić w swojej historii i wszystko było spójne, logiczne i zapięte na ostatni guzik. Krótkie, ale bardzo treściwe rozdziały i umiejętnie dawkowane emocje to duże atuty tej właśnie historii. Nie byłam w stanie odłożyć książki nawet na kilka minut. Chłonęłam rozdział po rozdziale i o dziwo byłam zaskakiwana aż do samego końca. Nic nie było takie, jakie wydawało się na początku. Jak można żyć ze zżerającymi wyrzutami sumienia? Jak daleko człowiek może się posunąć, by uratować bliską mu osobę? Przeczytałam w tempie ekspresowym. Takie thrillery zawsze będą miały u mnie zielone światło.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Słowne.
Louise Jensen to jedno z tych nazwisk, które są dla mnie synonimem solidnego thrillera psychologicznego. Kiedy widzę w zapowiedziach nowy tytuł od tej autorki, wiem, że po niego sięgnę, a prawdopodobieństwo, że się rozczaruję, jest bliskie zeru. Czytałam dotychczas cztery powieści Jensen i jedno nie ulega wątpliwości – Brytyjka pisze w taki sposób, że niemal każda jej powieść uzależnia i sprawia, że nie możemy się od niej oderwać przed dotarciem do ostatniej kropki. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej historii, która wyszła spod jej pióra, czyli thrillera „To wszystko dla ciebie”, który miałam okazję przeczytać i zrecenzować dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Thriller małżeński, czy ogólniej mówiąc, rodzinny to znak rozpoznawczy twórczości Louise Jensen. Taką tematykę Brytyjka najwyraźniej lubi najbardziej i z pewnością świetnie sobie z nią radzi. Wszystkie jej książki koncentrują się na problemach, sekretach i kłamstwach, które trawią od wewnętrz uporządkowane życie na pozór idealnych, kochających się i wspierających rodzin. Podobnie jest w przypadku rodziny Lucy i Aidana Walshów – starają się być przyzwoitymi ludźmi, ale ich życie nie mogłoby być dalsze od ideału. Nie dość, że Kieron, ich młodszy syn cierpi na poważną chorobę i grozi mu przeszczep wątroby, to jeszcze tragedia, do której doszło na szkolnej wycieczce z udziałem ich starszego syna, bezpowrotnie zmieniła życie nie tylko bezpośrednio nią dotkniętego Connora, ale i całej ich rodziny.
Wow, cóż to była za emocjonująca historia! Nieszczególnie przepadam za książkami, których fabuła w dużej mierze koncentruje się wokół dzieci – takich, które zrobiły coś złego i takich, którym grozi jakieś niebezpieczeństwo. Być może to dlatego, że sama nie jestem matką i nie do końca potrafię wczuć się w emocje towarzyszące matce, która byłaby gotowa zaprzedać duszę diabłu, byle tylko chronić swoje ukochane dziecko. W thrillerze „To wszystko dla ciebie” dzieci odgrywają pierwsze skrzypce – mamy tu zmagającego się z poważną chorobą Kierona, który częściej bywa w szpitalu niż w szkole, mamy nastoletniego Connora i jego dwóch kolegów, Ryana i Tylera, oraz Hailey, bliską przyjaciółkę Connora, którą chłopak darzy głębszym uczuciem. Ich wstrząsająca historia stanowi punkt wyjścia dla wydarzeń, których jako czytelnicy jesteśmy świadkami. Ale nie tak szybko – minie wiele stron, nim się w ogóle zorientujemy, o co w tym wszystkim chodzi. Louise Jensen bardzo umiejętnie buduje napięcie, od samego początku jesteśmy zaintrygowani i czujemy, że wydarzyło się coś bardzo złego, ale nie wiemy nic konkretnego, a te strzępy informacji, które dostajemy od Jensen, w taki sposób są nam podawane, że powstałe na ich podstawie nasze domysły okazują się dalekie od prawdy. Z łatwością ferujemy wyroki, osądzając Aidana albo obwiniając Lucy i Connora, a potem poznajemy rozwiązanie wszystkich wątków i wiemy, jak wielki popełniliśmy błąd, oceniając ich na podstawie przypuszczeń i domysłów. Atmosfera w powieści Jensen gęstnieje ze strony na stronę, nieustannie towarzyszy nam dojmujące uczucie przygnębienia, którego trudno się pozbyć. Ta historia nie jest tak dołująca jak np. czytane przeze mnie nie tak dawno temu „Złe uczynki” Lucindy Berry, ale jednocześnie podczas lektury odczuwałam trawiący mnie smutek, współczucie i trudną do opanowania żałość z powodu doznanych przez bohaterów krzywd i tragedii.
„To wszystko dla ciebie” nie jest łatwą w odbiorze historią, ale ta powieść to przykład naprawdę dobrego thrillera, który trzyma w napięciu i intryguje od pierwszej do ostatniej strony. Oczywista i przewidywalna to ostatnie określenia, których można użyć w odniesieniu do książki Louise Jensen. Z rosnącym zainteresowaniem śledzimy rozwój wypadków, a chwilami wręcz i nam udziela się niepokojący stan ducha Lucy, której – za sprawą nagromadzenia negatywnych emocji, zmartwień oraz różnych dziwnych zbiegów okoliczności – zdaje się, że zaczyna popadać w paranoję lub obłęd. Świetną robotę robi też narracja prowadzona z perspektywy różnych postaci: Lucy, Aidana, Connora oraz kilku innych. Dzięki temu poznajemy poszczególne punkty widzenia, które łączą się w spójną całość, prezentując nam pełny obraz tragicznych wydarzeń, które sprawiły, że uporządkowane życie Walshów rozpadło się niczym domek z kart. Fanów twórczości Louise Jensen zapewne nie muszę namawiać do lektury tej powieści, do przeczytania „To wszystko dla ciebie” zachęcam natomiast miłośników psychologicznego suspensu na najwyższym poziomie – przeczuwam, że się nie zawiedziecie!
Przeczytałam prawie wszystkie książki Louise Jensen, wszystkie wzbudziły we mnie mniejsze lub większe emocje. "To wszystko dla ciebie" to książka, o której długo nie zapomnę. Zaskakująca fabuła i niespodziewane zakończenie, do tego mroczna tajemnica, to cechy, które sprawiają, że książki autorki pochłania się jednym tchem.
Często robiłam wielkie oczy ze zdziwienia. Miejscami miałam gęsią skórkę i byłam przerażona.
Walshowie to rodzina, która wiele przeszła. Ich młodszy syn Kieron, jest poważnie chory. Connor, ich starszy syn, ukrywa coś strasznego. Ich matka jest na skraju załamania. Rzuciła pracę, żeby zając się chorym dzieckiem, które może w każdej chwili umrzeć. Ojciec ucieka od problemów. Całą rodzinę gnębi poczucie winy i każdy skrywa jakieś tajemnice, których finał będzie przerażający.
Kiedy dwóch przyjaciół Connora znika w niewyjaśnionych okolicznościach, wszyscy się zastanawiają, czy Connor będzie następny...
Ta historia pokazuje ile matka jest w stanie zrobić dla swoich dzieci, ale również jak tragiczne w skutkach potrafią być niektóre czyny.
Jeden z lepszych thrillerów psychologicznych jakie ostatnio czytałam. Polecam.
Mocno zakręcona fabuła, zaskakujące zmiany sytuacji. Do końca zaskakuje
Aiden i Lucy wraz z dwoma synami tworzą na pozór idealną rodzinę. Jednak jak każda rodzina, ta również ma swoje sekrety. Część z nich odkrywamy od razu, część nieco później. Connor, starszy z synów, w przeszłości zrobił coś, czego konsekwencje odbiły się niemal na całej rodzinie. Kieron jest z kolei ciężko chory, co jest bardzo trudne dla rodziców. Jakie sekrety kryje jeszcze ta rodzina? Czy to doprowadzi do jakiejś tragedii?
Muszę przyznać, że oczekiwałam dreszczyku emocji, jednak mi tego zabrakło. Pokładałam w niej duże nadzieje i się zawiodłam. Historia przedstawiona jest dość chaotycznie, momentami ciężko się połapać o co chodzi, co już się wydarzyło, a co dopiero nastąpi. Akcja jest leniwie poprowadzona, natomiast pod koniec pędzi na łeb na szyję. Dodatkowo finał trochę nie pasuje do całości historii.
Jeżeli niezbyt często ktoś czyta ten gatunek literacki, będzie usatysfakcjonowany, sięgając po tę pozycję. Podejrzewam, że ktoś, kto często takowe czyta, nie dostanie tego, czego oczekiwał. Sami oceńcie.
Jak zwykle u tej autorki, wciągająca fabuła, chociaz czasem zbyt chaotyczna.
"Grace, zrobiłam coś strasznego. Mam nadzieję, że mi wybaczysz." Grace nie potrafi się pogodzić ze śmiercią swojej najbliższej przyjaciółki Charlie...
Przekonana przez przyjaciół, że powinna pogodzić się z rozpadem małżeństwa i niedawną separacją, Ali umawia się przez portal randkowy na spotkanie...
Niektórych rzeczy nie da się wybaczyć. Ale każdy zasługuje na nowy początek.
Więcej