"Odgłos kroków na korytarzu oddalał się szybko. milkły rozmowy, z minuty na minutę cichł całodniowy gwar. Weronikę czekała kolejna bezsenna noc. Dziewczynka wiedziała, że teraz nadejdą długie godziny rozmyślań. Niemal co noc, aż do świtu, patrzyła w gwiazdy, jak pięknie migocą na granatowym niebie. Czasami zdarzały się noce bezgwiezdne i wtedy Weronice było tak smutno, jak gdyby opuścili ją najbliżsi przyjaciele. Jej szpitalny pokoik, w którym przebywała od bardzo dawna, był niezwykle skromny. Znajdowały się w nim: łóżko, szafka na kółkach, stojak do niekończących się kroplówek i umywalka. Nad umywalką widniała kwadratowa, ciemna plama i Weronika domyślała się, że kiedyś wisiało tu lustro.
- Jak dobrze, że już go nie ma - wypowiedziała na głos dręczące ją myśli. - Nie mogłabym spojrzeć na siebie. - Teraz głowę miała owiązaną chustką. Na wspomnienie wspaniałych, jasnych loków jedna łza potoczyła się po policzku i wsiąkła w poduszkę, ale Weronika natychmiast zacisnęła powieki."
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2010-03-16
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 52
Tytuł oryginału: Tańczące czarownice
Język oryginału: polski
Ilustracje:Alicja Groszek
Zapadł zmierzch. Na niebie ukazał się księżyc i pierwsze gwiazdy. Kubuś ubrany w piżamę leżał w łóżeczku, ale sen nie nadchodził......
Barbara i Mariusz są kochającym się małżeństwem. Wychowują dwóch synów, ale do pełni szczęścia brakuje im córki. Mówią o swoim marzeniu otwarcie, a gdy...
Chcę przeczytać,