Tam gdzie pada cień

Ocena: 5.5 (6 głosów)

Od zawsze miała jedno pragnienie: stworzyć rodzinę. Kiedy na jej drodze stanął Wojtek i jego rodzice, od razu wiedziała, że zamieszka z nimi. Bez względu na wszystko, za wszelką cenę. Wielopokoleniowy dom – obrazek, jaki marzył się jej od dawna – był na wyciągnięcie ręki. Skrywana tajemnica z dzieciństwa stawała się coraz bledsza, a nowe życie umacniała wiara w to, że o wszystkim da się zapomnieć.

Gdy nagle umiera matka, budowane misternie szczęście zaczyna się sypać jak domek z kart. Na jaw wychodzą brak zaufania, dawne żale i nierozwiązane konflikty. W dodatku nakręca się spirala kłamstw, w którą uwikłani są wszyscy domownicy.

Ale zanim odeszła matka, zniknął ktoś jeszcze.

Zajrzyj za zasłony domu, który miał być spełnieniem marzenia z dzieciństwa, a stał się przystanią, którą nie tak łatwo opuścić.

Nowa powieść Eweliny Miśkiewicz to niepokojący thriller psychologiczny w klimacie domestic noir, przy którym zaczniesz uważniej patrzeć na każdy cień rzucany przez okna. Przyglądają się tobie, kiedy myślisz, że nikt cię nie obserwuje.

Informacje dodatkowe o Tam gdzie pada cień:

Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367545822
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: Tam gdzie pada cień
Język oryginału: polski

Tagi: #rodzina #domesticnoir #tajemnice #kłamstwa

więcej

Kup książkę Tam gdzie pada cień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tam gdzie pada cień - opinie o książce

Skrzywdzić bezbronne i delikatne dziecko można na wiele rozmaitych sposobów. Przemoc fizyczna zostawia rany oraz siniaki, które dość szybko potrafią się zagoić. Jednak ciosy zadane kruchej, wrażliwej psychice pozostawiają po sobie szereg blizn, obrażeń mogących dosłownie w każdej chwili otworzyć się na nowo, kładąc się cieniem nie tylko na teraźniejszości, ale również pogrążają przyszłość w nieskończonej otchłani mroku. Brak miłości, akceptacji bądź poczucia bezpieczeństwa sprawia, iż młody człowiek czuje się odtrącony i samotny, rodzą się w nim zazdrość, gniew lub chęć zemsty. To uczucia kiełkują powoli, ale podlewane zobojętnieniem, brakiem zainteresowania oraz odrzuceniem wybuchają całą swą mocą, wydając owoce, które prostą drogą mogą doprowadzić do tragedii... Nieprzepracowane traumy z okresu, w którym kształtuje się osobowość i charakter młodego człowieka, odciskają swoje piętno skutkujące w dalszym życiu szeregiem problemów, z którymi samemu ciężko sobie poradzić, doprowadzając tym samym do rozrastania się zaburzeń w funkcjonowaniu umysłu czy kłopotami związanymi z przystosowaniem społecznym. 

 

Człowiek doznający w dzieciństwie uczucia wszechogarniającej pustki w dorosłym życiu próbuje wypełnić ziejące w jego duszy dziury. Rzuca się na każdy ochłap poświęconej mu uwagi jak wygłodniały pies na kawałek mięsa. Marzy o domu, którego pozbawiono go wtedy, gdy najbardziej tego potrzebował, robi wszystko, żeby jego pragnienie o idealnej rodzinie urzeczywistniło się. Kiedy wydaje się, że wszystko układa się tak, jak sobie wyśnił, nagle i bez ostrzeżenia jego doskonały świat legnie w gruzach, pozostawiając po sobie tylko ruiny, których nie sposób odbudować. Warto więc uświadomić sobie źródło wszelkich doskwierających problemów i zwrócić się w odpowiednim czasie po profesjonalną pomoc, aby ustrzec się przed tragicznymi konsekwencjami wydarzeń oraz przeżyć z przeszłości.

 

To właśnie spotkało główną bohaterkę tej powieści. Naznaczona brakiem matczynych uczuć postanawia w wyniku manipulacji usidlić z pozoru świetnego kandydata na męża oraz wkraść się w łaski jego rodziny. Wydaje się, iż wszystko jest tak, jak być powinno... Dom zamieszkiwany przez trzy pokolenia, poczucie przynależności, więzi, których tak bardzo potrzebowała dawniej... Aczkolwiek to tylko fasada utworzona z kłamstw, tajemnic czy głęboko skrywanych negatywnych emocji. Na pięknym obrazku pojawia się rysa, która z każdym kolejnym dniem, z każdym kolejnym trudnym wydarzeniem pogłębia się, aby w końcu rozerwać ten wyidealizowany rysunek na strzępy...

 

Fabuła swoją konwencją przypomina swego rodzaju dziennik, z którego powoli wypływają prawdziwe oblicza każdej z postaci biorących udział w tym dramacie. Osobliwe zachowanie narratorki – tak różne w przypadku zniknięcia córki, śmierci teściowej czy niepokojącego zachowania syna. Atmosfera domu przesycona ciągłym napięciem, interakcja pełna negatywnych ładunków, konflikty prowadzące do stopniowej degradacji. To wszystko sprawia, że czytelnik na własnej skórze może odczuć toksyczność oraz emocjonalny bagaż tego środowiska.

 

Ta pozycja to napisane w świetnym stylu psychologiczne studium rodziny. Destrukcyjne wzorce przekazywane z pokolenia na pokolenie są esencją tej powieści, która doskonale obnaża również ludzkie słabości bądź skutki doznanych traum. Książka pochłania odbiorcę od samego początku, dostarczając mu cały szereg sprzecznych emocji. Trzyma w napięciu, niepewności oraz skłania do zadawania pytań, na które odpowiedzi bywają trudne, a nawet bolesne.

 

Sięgając po ten thriller możecie się spodziewać nietuzinkowej historii, rewelacyjnej kreacji bohaterów, znakomicie skonstruowanej warstwy psychologicznej czy przerażających sekretów, których odkrywanie może zjeżyć włosy na głowie. Jeśli nie boicie się tematów najcięższego kalibru lub buzujących w Was niczym gejzer odczuć, sięgnijcie koniecznie po tę mroczną pozycję. Ślad, jaki w Was zostawi ta lektura, z pewnością zostanie w Was na dłużej i skłoni do głębszych refleksji dotykających najwrażliwszych stron ludzkiej duszy.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - w_ksiazkowym_zac
w_ksiazkowym_zac
Przeczytane:2024-06-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Bywa, że żyjesz z kimś lub obok czegoś i nie dostrzegasz zmian, jakie zachodzą. Zmarszczki nie żłobią się na skórze z dnia na dzień, skóra nie obwisa nagle. Proces zachodzi powoli i dla naocznego obserwatora jest niedostrzegalny."

Dzisiejszą bohaterką jest kobieta bez imienia, której marzenia i dążenia skupiają się wokół rodziny, którą chce założyć. Idealną okazją ku temu jest poznanie Wojtka... Jego rodzina, wielopokoleniowy dom wpasowuje się w wizję obrazka rodzinnego, jaki sobie wykreowała w marzeniach, a skrywana skrzętnie tajemnica z dzieciństwa miała zostać całkowicie zapomnianą. Wszystko pięknie się układa, do czasu kiedy nagle umiera matka. Jej śmierć burzy budowane dotąd szczęście. Na jaw zaczynają wychodzić dawne żale, nierozwiązane konflikty, brak zaufania... W ta sieć uwikłani zostali wszyscy domownicy. Jednak śmierć matki poprzedziło jeszcze jedno wydarzenie, ktoś zniknął....

Tym razem spotykamy się z klimatem domestic noir. Wydarzenia, które się tu rozgrywają, skupiają się w przestrzeni domowej, w której pozorne szczęście i miłość, zostały zastąpione mrokiem skrzętnie skrywanych tajemnic i sekretów, budzących strach i niepokój. Autorka kładzie nacisk tutaj na kreacje głównych bohaterów, a zwłaszcza bohaterki. Jesteśmy obserwatorami jej zachowań, przekonań, myśli, które są determinowane w głównej mierze jej obłędem i szaleństwem. Sam fakt, że narracja poprowadzona została z perspektywy głównej bohaterki zbliża nas do niej. Przeskoki czasowe oraz ilość bohaterów wprowadzały czasem w dezorientację, dlatego też czytanie wymagało niemałego skupienia, nie mniej jednak warto było wgłębić się w tą lekturę. Książka oferuje nam obraz rodziny - jednak nie takiej jakby się mogło pozornie wydawać. Ten obraz jest wykrzywiony, patologiczny i dysfunkcyjny - wszyscy domownicy okazali się trudni, ich relacje również, co w jakimś stopniu było determinowane ich trudną przeszłością. Mieli też swój wkład w stworzeniu tego chorego środowiska, które obserwujemy. o, co mi się tu podobało to na pewno klimat. Autorce udało się stworzyć mroczną przestrzeń, w której tajemnice i liczne sekrety mają się bardzo dobrze. Czytelnik powoli je odkrywa, jednak zanim dojdzie do finiszu, przeżyje wiele niepokoju związanych z rosnącym napięciem i dreszczykiem emocji. Autorka umie zaskoczyć czytelnika nagłymi zwrotami akcji. Jest intrygująco, przerażająco, zaskakująco i niebezpiecznie... Thiller psychologiczny z gatunku domestic noir w świetnym wydaniu! Polecam

Link do opinii

"Tam, gdzie pada cień" to nie jest pierwsza powieść Eweliny Miśkiewicz, autorki z której twórczością ja spotkałam się po raz pierwszy. Jej najnowsza powieść to thriller psychologiczny w klimacie domestic noir, który zyskuje na popularności dzięki swojej kameralnej, dusznej atmosferze i głębokiemu wglądowi w ciemne zakamarki ludzkiej natury.

Główną bohaterką i jednocześnie narratorką powieści jest kobieta, której odwiecznym marzeniem było stworzenie prawdziwej, kochającej rodziny. Kiedy na jej drodze pojawia się Wojtek wraz ze swoimi rodzicami, kobieta widzi w tym szansę na spełnienie swoich marzeń. Zamieszkanie w wielopokoleniowym domu wydaje się idealnym rozwiązaniem, a skrywana tajemnica z dzieciństwa zaczyna blednąć, dając jej nadzieję na nowe, szczęśliwe życie. Tragiczna śmierć matki burzy to misternie budowane szczęście. Na jaw wychodzą brak zaufania, dawne urazy i nierozwiązane konflikty. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że przed śmiercią matki zaginął ktoś jeszcze. Spirala kłamstw się nakręca, sekrety się mnożą. W tej rodzinie każdy kłamie, nawet dzieci.

Autorka z niezwykłą precyzją buduje klimat opowieści, stopniowo dawkując napięcie i wprowadzając czytelnika w coraz bardziej skomplikowaną sieć intryg. Jej styl pisania jest niezwykle sugestywny, a opisy pełne szczegółów, co potęguje uczucie niepokoju i niepewności. Autorka doskonale kreśli psychologiczne portrety postaci, ukazując ich wewnętrzne zmagania i skomplikowane relacje. Główna bohaterka jest pełna sprzeczności. Jej pragnienie ucieczki od traumatycznego dzieciństwa i stworzenia idealnej rodziny prowadzi ją do nowego życia, w którym ta rodzina faktycznie jest, ale zdecydowanie coś w niej nie gra. Nowa rzeczywistość bohaterki pełna jest kłamstw, napięć i tajemnic. Chociaż początkowo rodzina ta wygląda na całkiem zwyczajną, z biegiem akcji okazuje się, że każdy z jej członków coś ukrywa, mniej lub bardziej świadomie. Relacje w tej rodzinie są skomplikowane i pełne ukrytych problemów, co prowadzi do dramatycznych wydarzeń.

To thriller psychologiczny, w którym domestic noir rozkwita w pełnej krasie. Akcja rozgrywa się głównie w zamkniętej przestrzeni domu, a atmosfera jest duszna i klaustrofobiczna. Gęsta atmosfera książki uwiera i sprawia, że momentami brakuje tchu, a zawiła intryga wymusza maksymalne skupienie. Liczne zwroty akcji trzymają w napięciu i mnożą pytania o dalszy rozwój wydarzeń. Narastający niepokój i manipulowanie faktami sprawiają, że można poczuć się częścią tej złożonej i napiętej sytuacji. Autorka doskonale oddaje emocje bohaterów i napięcie, które narastają w miarę rozwoju fabuły. Finał historii jest szczególnie spektakularny, zaskakujący i zmuszający do ponownej analizy wcześniejszych zdarzeń. Powieść skłania do refleksji nad relacjami rodzinnymi, a także nad tym, jak głęboko mogą sięgać ukryte rany i tajemnice. Mówi o potrzebie akceptacji i miłości, o toksycznych relacjach, o tym, że rodzinnego szczęścia (ani żadnego innego) nie zbudujemy na kłamstwie i o tym, że dokądkolwiek się udamy, zabierzemy swoją przeszłość ze sobą. I że w końcu nas ona dopadnie.

Przyznam, że bardzo mnie wciągnęła ta powieść i skończyłam ją właściwie za jednym posiedzeniem. A nie zapowiadało się na to, bo początek książki to raczej powieść obyczajowa. Później się jednak bardzo fajnie ta historia rozkręca. Często cofamy się do przeszłości, aby poznać wydarzenia, które poprzedziły tragiczne dla bohaterów sytuacje. Czasem nawet pozostając w przeszłości cofamy się jeszcze głębiej. A mimo to nie jest łatwo odkryć, o co właściwie tu chodzi. Ktoś znika (nie napiszę kto, bo nie ma tego w opisie), ale o jakie znikanie chodzi? Ktoś umiera (tu akurat jest napisane, że matka), chociaż podobno był zdrowy, a już na pewno na nic się nie skarżył. Wokół tej rodziny robi się coraz dziwniej i trzeba poczekać do końca, aby wszystkie puzzle wskoczyły na odpowiednie miejsca. Wtedy poznajemy odpowiedzi. Ale nie wcześniej, bo autorka doskonale myli tropy, zwodzi czytelnika na manowce za każdym razem, kiedy wydaje mu się, że odkrył największą tajemnicę.

"Tam, gdzie pada cień" wciąga bez reszty i zostawia z uczuciem niepokoju. Jeśli lubicie nieoczywiste thrillery w klimacie domestic noir, które zmuszają do myślenia, sprawdźcie tę pozycję. Ja się bawiłam wyśmienicie i polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-05-31, Ocena: 6, Przeczytałem,

,,Tam gdzie pada cień" to książka, która wciąga od pierwszych stron. To thriller napisany w klimacie domestic noir. Czuć tutaj niepokój powiązany z tajemnicami i kłamstwami z przeszłości.

 

Pod jednym dachem mieszkają trzy pokolenia. Umiera mama głównej bohaterki. I jej śmierć napędziła spirale kłamstw. Wszystko o czym marzyła bohaterka runęło jak domek z kart. Ale zanim odeszła babcia, zniknęła Karolinka. Rodzina przestaje być idealna. Wkrada się brak zaufania. Na jaw wychodzą stare żale i nierozwiązane konflikty. A żeby tego było, przeszłość zaczyna dawać o sobie znać.

 

To co najbardziej spodobało się w tej książce to styl, jakim została napisana. Z jednej strony lekki, a z drugiej skłaniający do refleksji nad relacjami w rodzinie. Akcja nie pędzi tu na łeb i szyje. Jest raczej wolna, ale nie znaczy to, że nudna. Pani Ewelina poprzez takie tępo sprawiła, że czytelnik wręcz czuje się jakby był w domu tej rodziny. Jakby przeżywał żałobę, stratę i dzieciństwo, które nie tak powinno wyglądać. Nic w tej historii nie jest oczywiste i przewidywalne. Dzięki czemu czuć cały czas napięcie oraz gęstą atmosferę, która zagęszcza się z każdym kolejnym rozdziałem. Sami bohaterowie są postaciami niebanalnymi, tworzącymi dość specyficzną rodzinkę. Natomiast zakończenie tej historii potrafi zaskoczyć.

 

Jeśli szukacie ciekawego, niepokojącego thrillera w klimacie domestic noir to bardzo polecam ,,Tam gdzie pada cień". Dla mnie to było pierwsze spotkanie z twórczością Eweliny Miśkiewicz, ale na pewno nie ostatnie.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2024-05-28, Przeczytałam, przeczytane 2024,

? coś czuję, że tą recenzją wsadzę kij w mrowisko ?
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-tam-gdzie-pada-cien-ewelina-miskiewicz/

#ewelinamiśkiewicz #tamgdziepadacień #wydawnictwoinitium

Link do opinii

Wielopokoleniowy dom. Dziadkowie, dzieci, wnuki. Wszyscy szczęśliwi, spełnieni, kompletni. Obrazek idealnej rodziny na nieco rozmazanym tle, oprawiony w ramy konwenansów, wzorców, założeń.. Aż nagle, ktoś wytarł kogoś gumką.. A potem okazało się, że nic tu nie jest taki, jak się wydaje. Idealna rodzina rzuca cień, którego zasięg i kształt intryguje, niepokoi, przeraża.. Tu każdy kłamie. Każdy ma jakiś sekret. Nikt nikomu nie ufa. Trzeba mieć się na baczności, w każdej, nawet najbardziej błahej sytuacji. I to nie jest tak, że nagle coś się zaczęło psuć.. Tu wszystko było popsute od samego początku. Wszyscy jednak, mniej lub bardziej, zgodzili się wziąć udział w tej wyreżyserowanej pokazówce. Tylko, że gdy nagle zabrakło jednego aktora, cały scenariusz zaczął się złośliwie sypać..

,,Tam gdzie pada cień" to klimatyczny, nieprzewidywalny i pełen napięcia thriller psychologiczny z gatunku domestic noir. O budzącym grozę domu, gdzie zło znalazło swoją przystań. I nawet jeśli przez jego okna wciąż wpadało słońce, całą przestrzeń wnętrz pochłaniały cienie rzucane przez zakorzenione w jego fundamentach kłamstwa, sprzeczności, niedopowiedzenia, tajemnice z przeszłości i te tragedie dziejące się tu i teraz, zapisane w DNA każdego z jego mieszkańców zniszczenie.

,,Tam gdzie pada cień" to książka o emocjach, trudnych, skomplikowanych, wieloelementowych. O zaburzeniach postrzegania świata i poważnych brakach emocjonalnych. O niewidzialnej klatce stworzonej z więzów krwi. Trudnych relacjach rodzinnych. I w końcu, o konsekwencjach decyzji dorosłych, które muszą ponieść ich dzieci, choćby nie wiem jak starały się wobec tego buntować w dorosłym życiu.

Link do opinii

"Tam gdzie pada cień" to dziesiąta powieść Eweliny Miśkiewicz. Nie znałam wcześniej pióra autorki, ale cieszę się, że jej najnowsza książka trafiła w moje ręce. Kiedy przeczytałam w opisie, że jest to thriller w klimacie domestic noir, wiedziałam, że muszę poznać tę historię.

Czym jest domestic noir? W skrócie to rodzaj powieści kryminalnej lub thrillera psychologicznego, w którym muszą zostać spełnione pewne warunki. Ich akcja jest kameralna, rozgrywa się głównie za zamkniętymi drzwiami mieszkania lub miejsca pracy bohaterów, a traktują między innymi o przemocy, obsesjach, manipulacjach czy toksycznych relacjach. Ciśnienie podnoszą skrajne uczucia, narastający niepokój i duszna atmosfera.   

Główna bohaterka i równocześnie narratorka tej opowieści od zawsze pragnęła mieć prawdziwą, idealną rodzinę. Kiedy na horyzoncie pojawiła się taka możliwość, nie wahała się ani chwili. Zamieszkała z mężem Wojtkiem i rodzicami. Wkrótce na świecie pojawił się syn Paweł, a następnie córka Karolinka. Idylla, ale czym okupiona? Czy warto spełniać marzenia za wszelką cenę? Jak bardzo kłamstwa i tajemnice sprzed lat wpłyną na teraźniejszość tych ludzi? 

W dniu, w którym seniorka zostaje zabrana do szpitala, a zamiast niej rodzinie zostaje zwrócony worek z jej rzeczami, wszystko zaczyna się sypać. Nagle okazuje się, że każdy w tej rodzinie coś ukrywa i mija się z prawdą. Czy na śmierć matki miało wpływ wcześniejsze zniknięcie kogoś jeszcze? Jakie nierozwiązane konflikty wyjdą na jaw? Gdzie zniknęło budowane przez te lata rodzinne szczęście?

Duszna atmosfera była na medal. Z każdą stroną robiło się coraz dziwniej i dziwniej. Zza winkla wyglądały kolejne podejrzane sytuacje i dwuznaczne rozmowy.   

Kojarzycie moment, kiedy układacie puzzle i chociaż układanka zaczyna odkrywać tajemnicę obrazka, to co jakiś czas jakiś element nie pasuje i nie chce wejść w miejsce, które dla niego przeznaczyliście, a jak próbujecie go wyjąć, to rozwala kilka innych? Tak właśnie było z tą fabułą. Kiedy już-już miałam pomysł na rozwiązanie, autorka zakręciła młynka i puf! wszystko mi się rozsypało :D Uwielbiam takie nokauty! 

Podsumowując, jeśli lubicie ten gatunek i pogmatwaną fabułę, a w niej mnożące się niejasności i powolne odkrywanie prawdy, to zdecydowanie musicie sięgnąć po tę powieść.     

Link do opinii
Inne książki autora
Sen przychodzi nad ranem
Ewelina Miśkiewicz0
Okładka ksiązki - Sen przychodzi nad ranem

Chaos, strach, bezradność, pragnienie miłości, spokoju i prawdy - to wszystko wypełnia umysł Luizy. Kobieta nigdy nie wie, czy ten ją tylko mami, czy też...

Każdy nowy dzień
Ewelina Miśkiewicz0
Okładka ksiązki - Każdy nowy dzień

W najtrudniejszych chwilach wszystko, co mamy, to przyjaźń Ewa wie, że niewiele osób ma tak spokojne i poukładane życie, jak ona. Na co dzień spełnia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Andrzej Marek Grabowski
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
OdNowa
Anna Kasiuk ;
OdNowa
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Opowieści o porach roku
Karine Tercier
Opowieści o porach roku
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy