Bestsellerowa powieść autorki, która sprzedała ponad 6,5 miliona egzemplarzy książek na całym świecie
April Clarke-Cliveden to ta dziewczyna. Żywiołowa, błyskotliwa, czasami złośliwa, ale przede wszystkim podziwiana przez każdego, szybko wciągnęła Hannah do swego studenckiego kręgu na Oksfordzie. Od początku pierwszego semestru wraz z grupą przyjaciół – Willem, Hugh, Ryanem i Emily – tworzyli zgraną paczkę. Pod koniec drugiego April już nie żyła.
Dekadę później Hannah i Will spodziewają się dziecka, a były portier z Oksfordu skazany za zabicie April, John Neville, zmarł w więzieniu. Życie Hannah biegnie spokojnym rytmem do czasu, aż do drzwi jej domu puka dziennikarz i przedstawia nowe dowody na to, że Neville mógł być niewinny.
Hannah zagłębia się w tajemnicę śmierci April. Gdy odnawia kontakt ze starymi przyjaciółmi uświadamia sobie, że mają coś do ukrycia… Między innymi morderstwo.
Oksfordzka sceneria, motyw dark academia i nowoczesna, wciągająca fabuła. Nie bez powodu „Ta dziewczyna” podbiła tysiące czytelniczych serc. Moje również!
Marcel Moss
"Ware przeszła samą siebie w tym trzymającym w napięciu, wciągającym kryminale na miarę „Tajemnej historii”. Świetny! Niech żyje królowa!"
Sarah Pinborugh
"Idealnie mroczna i totalnie pochłaniająca – obecnie moja ulubiona książka Ruth Ware!"
Lucy Foley
"Mocna, pełna narastającego napięcia książka idealna, wielowarstwowa i przesiąknięta wyjątkową atmosferą i niebezpieczeństwem. Uwielbiam."
Lisa Jewell
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: The It Girl
Ruth Ware to jedna z moich ulubionych autorek thrillerów, a czytając szóstą powieść jej autorstwa wiedziałam dobrze, że mogę spodziewać się intrygującej fabuły, tajemnic z przeszłości, nagłych zwrotów akcji i zaskakującego zakończenia. „Ta dziewczyna” z pewnością ma te elementy, jednak nie zostanie moją ulubioną książką autorki, którą niezmiennie pozostaje „Pod kluczem”.
Tytułową „tą” dziewczyną jest April, studentka Oksfordu. Ona też ma wszystko, popularność, urodę i bogactwo. Przyciąga do siebie innych niczym światło wabiące ćmy, choć jej psikusy nie u każdego wzbudzają rozbawienie. Jej cudowne życie zostaje jednak brutalnie przerwane, a podejrzany o jej zamordowanie portier skazany.
Gdy mężczyzna umiera w więzieniu koło tragedii sprzed lat powinno się domknąć i odejść w zapomnienie, a jednak dopiero teraz pojawiają się poważne wątpliwości czy John Neville został słusznie skazany. Hannah, współlokatorka i przyjaciółka April z czasów studiów przeżywa to tym dotkliwiej, że to jej zeznania zaważyły na wyroku. Rozpoczyna własne poszukiwania, by odkryć prawdę kryjącą się w tragedii sprzed lat.
Obie linie czasowe przenikają się skupiając na grupie sześciorga przyjaciół ze studiów, których drogi w większości przypadków w ciągu ostatnich dziesięciu lat się rozeszły. Z relacji Hannah wyłania się coraz mniej przyjemny obraz przeszłości i samej April, na którym wykwitają ciemne plamy uzależnienia, szantażu, zdrady i zemsty. Motyw zdaje się mieć każdy, tylko kto miał sposobność?
Autorka skąpi faktów dotyczących poszczególnych bohaterów, dlatego trudno było mi wysnuć hipotezę co do osoby sprawcy. Zasiewa ziarno wątpliwości nie tylko w Hannah, ale i w czytelniku, który zaczyna popadać w paranoję podejrzewając wszystkich wokół. Powieść czytało mi się lekko, jednak dynamika jest zmienna i momentami napięcie opadało do kostek niczym spodnie, w których pękła guma. Autorce wprowadzając tak charakterystyczne dla niej zaskakujące zwroty akcji najczęściej udawało się odzyskać moją uwagę, a zakończeniem kupiła mnie totalnie.
NAJJAŚNIEJSZA
Niedawno otrzymaliśmy od wydawnictwa Czwarta Strona najnowszą powieść Ruth Ware „Ta dziewczyna”. Autorka już od kilku lat ma wierne grono czytelników. Dla mnie to pierwsze spotkanie z jej twórczością. Czy było udane?
Hannah i Will są młodym małżeństwem oczekującym narodzin pierwszego potomka. Cieniem na ich życiu kładą się wydarzenia sprzed dziesięciu lat kiedy ich przyjaciółka ze studiów została zamordowana w pokoju w akademiku. Sprawa powraca, gdy w więzieniu umiera mężczyzna skazany za zabójstwo April. Dziewczyny, która miała wszystko : urodę, wdzięk, spryt i pieniądze. Brakowało jej chyba jedynie szczęścia. Hannah jest przerażona, gdy stare rany otwierają się na nowo za sprawą pewnego dziennikarza, który twierdzi, że ma dowody na to, że w więzieniu siedział niewinny człowiek... Co przyniesie powrót do przeszłości? Jak bardzo długie cienie rzucają stare grzechy?
Klimat starego uniwersytetu w Oxfordzie, wąska grupa podejrzanych i amatorskie śledztwo w celu wyjaśnienia wydarzeń sprzed lat składają się na ten rodzaj fabuły jaki bardzo cenię. Wszyscy lubimy sekrety z przeszłości, ludzkie historie naznaczone dramatem i tajemnice. Bazując na dobrze znanych schematach Ware starała się stworzyć intrygującą, klimatyczną powieść. Niestety, to nie do końca jej się to udało. Zbyt wcześnie zostały czytelnikowi podpowiedziane pewne tropy, a to psuje nam zabawę w detektywa. Należy docenić konstrukcję narracyjną tej książki. Rodziały podzielone na „przed” i „po” pozwalają nam poruszać się na dwóch osiach czasowych. Bardzo zgrabny zabieg, który potęguje napięcie.
Zasadniczo najsłabszym punktem powieści, który w dużej mierze psuje jej ogólny odbiór jest postać głównej bohaterki, czyli Hannah. Obarczona traumą, ciężarna – w porządku- rozumiem, że to czynniki, które mają uzasadniać jej zachowanie. Nie zmieniają jednakże faktu, że jest ona bezbrzeżnie głupia i naiwna. Działa na nerwy i jest mocno irytująca. Nie potrafi łączyć prostych faktów i odnoszę wrażenie, że cechuje ją skrajny debilizm. Jej wolne myślenie i niektóre rozterki wewnętrzne sprawiły, że były momenty, gdy miałam ochotę tę powieść porzucić. Jej mozolne dochodzenie do prawdy jest po prostu denerwujące. W chwilach, gdy nawet dziecko dodałoby dwa do dwóch, Hannah nadal nie nadąża. Okropna, naiwna, bezmyślna i infantylna bohaterka. A szkoda, „Ta dziewczyna” to mogła być naprawdę dobra historia. Objętość książki, która powinna być jej zaletą, niestety, w tym przypadku stanowi wadę, ponieważ wielokrotnie jest przegadana, a to dlatego, że tak wolno myśli Hannah. Powieść miejscami jest po prostu nużąca.
Ruth Ware ma bardzo dobry warsztat i trzeba jej oddać, że wie jak to się robi. Jak stworzyć wielowątkową, oscylującą na dwóch platformach czasowych powieść, umiejętnie podnosząc zainteresowanie czytelnika. Dobrze się to czyta i gdyby nie wymienione przeze mnie wcześniej wady, to byłaby bardzo dobra powieść. Niestety, w związku z tym, o czym już wspomniałam, muszę powiedzieć, że jest wylącznie poprawna. Dobrze napisana, zaplanowana i z pomysłem, ale brakuje jej zarówno ciekawej postaci prowadzącej jak i ogólnego efektu zachwytu. Mało przekonująca, a zakończenie, mimo iż zaskakujące, uważam za nieudane. Dam szansę innym powieściom autorki, ale myślę, że „Ta dziewczyna” to nie są jej literackie wyżyny. Dla miłośników Ware na pewno będzie to pozycja obowiązkowa. Dla osób, które jak ja dopiero zaznajamiają się z jej książkami nie będzie to dobry start. Nieco mdła, rozwleczona opowieść, której brakuje charakteru, a najlepszą kandydatką na ofiarę w fabule byłaby nieznośnie ograniczona Hannah. Myślę, że dla tego uroczego klimatu oksfordzkiego uniwersytetu, zagadki i interesujących relacji bohaterów warto tę powieść przeczytać. Nie jest to jednak pozycja, która zrobi na czytelniku piorunujące wrażenie. Diabeł poleca czytelnikom Ware, którzy będą potrafili jej wybaczyć
Czy zasmakowaliście kiedyś życia w akademiku, bursie, w internacie? 😉
Ja miałam taką możliwość. Przez pięć lat studiów mieszkałam w Dziekance… o rany jak tylko sobie przypomnę co tam się działo! Z jednej strony czuję ogromny sentyment i mam mnóstwo wspomnień, a z drugiej już bym się nie wróciła do tych chwil. 😉
I właśnie ze względu na ten akademicki czas sięgnęłam po najnowszą książkę Ruth Ware, w którą wsiąknęłam od pierwszych zdań!
Oxford, grupa młodych ludzi rozpoczynających studia, imprezy, nauka, szaleństwo, wolność i … morderstwo. Młoda dziewczynie ginie, a życie jej przyjaciół zmienia się diametralnie, musza się zmierzyć ze śmiercią April… Dekadę od tego zdarzenia w więzieniu umiera sprawca czynu, ale czy wtedy, lata temu, został słusznie skazany? W końcu nigdy nie przyznał się do popełnionego przestępstwa. Sprawa wraca jak bumerang, a przyjaciele TEJ DZIEWCZYNY muszą przeżywać wszystko na nowo…. co przyniesie „rozdrapanie ran”?
Znów poczułam się jakbym była na studiach, ale uśmiech na mojej twarzy z każda stroną bladł ze względu na aurę tej historii i to jak została poprowadzona fabuła. Współczułam Hannie, przyjaciółce zamordowanej, tego co musiała przeżyć i tego z czym mierzy się obecnie, bo całą historię poznajemy z dwóch perspektyw czasowych. To opisy tamtych szalonych, młodzieńczych dni jeszcze przed zabójstwem i tego co dzieje się po kilku latach… Nie ukrywam, że bardzo lubię takie zabiegi przenoszenia się w czasie, mam wrażenie, że czytelnik może wtedy głębiej wejść w całą historię, poczuć jej mrok i usłyszeć w głowie myśli bohaterów, które z każdą chwilą stają się coraz bardziej zamglone, niekiedy nawet szaleńcze. A Hanna… jest w stanie poświęcić bardzo dużo, aby w końcu zamknąć tę sprawę raz na zawsze.
Pomysłów na rozwiązanie tej sprawy miałam kilka, ale czy trafiłam… nie 🙂 Bez wątpienia autorka doskonale potrafi mylić tropy i wodzić za nos czytelnika potęgując przy tym odczucie niepokoju, strachu i niepewności.
Pamiętajcie, że każdy skrywa w sobie tajemnice, o których nie chce powiedzieć nawet najbliższemu przyjacielowi…
"Ta dziewczyna" to doskonały kryminał !! Jest tutaj chyba wszystko co książka tego gatunku powinna w sobie zawierać. Przede wszystkim napięcie. Autorka potrafi je w idealny sposób i stopniowo podawać czytelnikowi, w takich dawkach by końcowym uderzeniem powalić z nóg.
Ależ mnie ta historia wciągnęła!!! Morderstwo dokonane na studencce Oksfordu jednocześnie podziwianej jak i nienawidzonej przez swe niewybredne żarty, odciska się piętnem na życiu czwórki jej przyjaciół z uczelni. Głównie odczuwa to Hannah. Dziewczyna znalazła ciało współlokatorki i przez lata nie potrafi pogodzić się z jej bezsensowną śmiercią. Punktem zwrotnym w życiu Hannah staje się informacja o śmierci mężczyzny, który od początku uznany został za winnego. Tylko czy ten człowiek, który spędził lata w więzieniu jest rzeczywiście tym, który dopuścił się zbrodni na April? Hannah ma coraz więcej wątpliwości im głębiej zaczyna kopać w przeszłości... co zdaje się bardzo być nie na rękę jej mężowi.
Akcja książki została nam przedstawiona naprzemiennie w dwóch okresach czasowych, przed i po śmierci April. Przed - wnikamy w okres początku studiów, pierwszy semestr, nawiązujące się przyjaźnie, krok po kroku aż do dnia zbrodni. Po - to już życie lata po zabójstwie April, życie gdy prawda o tamtym studenckim czasie zaczyna przybierać inną formę ujawniając wiele tajemnic.
Polecam wam gorąco sięgnąć po książkę królowej kryminału i samemu odkryć zagadkę śmierci TEJ DZIEWCZYNY.. będziecie zaskoczeni !!
Ta dziewczyna. April.
Przebojowa, piękna, bogata, charyzmatyczna.
Złośliwa, ale budząca podziw.
Ta, którą mury domu studenckiego pochłonęły. Oksford. To tam odebrano jej życie. Te „ zabytkowe strzeliste sklepienia ”, ciemne, dębową deską wyłożone ściany widziały jej śmierć.
Przeszłość powróci do Hannah. Powróci strach i ból. Cierpienie i wyrzuty sumienia. Powrócą też duszę oplatające wątpliwości i chęć poznania prawdy o śmierci przyjaciółki, bo osoba skazana za jej zabójstwo może okazać się niewinną.
„ Przed wszystko było dobrze. Po wszystko zniszczone ”.
Przed i po. Dwie linie czasowe zmyślnie i logicznie się przeplatające. Błądziłam sobie w ich zakamarkach, domysły swoje snułam, dałam się temu zaangażować. To jest Ruth Ware jaką uwielbiam.
Z „ Tą dziewczyną ” w świat niepokoju wtargnęłam. Głodna wrażeń w naszpikowaną tajemnicami historię wkroczyłam. Otoczyłam się atmosferą gęstą jak maź. W komponowaniu tej specyficznej aury Ruth Ware nie ma sobie równych. Dlatego zachwycam się jej twórczością. Uwielbiam dusić się w tym klimacie, przepadać w nim i chłonąć go.
Mrok i niepokój. Życie i śmierć. Przyjaźń, miłość i przeszłości bieg. Ona zasnąć w spokoju nie da, bo ten spokój jakim otoczyła się Hannah po śmierci April to tylko pozory.
Dawni przyjaciele okażą się zupełnie kimś innym niż wydawali się być. Hannah wkroczy na drogę ich tajemnic, bo przyjaciółka zasłużyła na prawdę. Rozdrapywanie ran jednak zaboli. Bo to opowieść o tym jak złudny może być obraz człowieka, którego znamy.
„ Ta dziewczyna ” to obok „ Jedno po drugim ” i „ Pod kluczem ” najlepsza książka autorki w mojej ocenie.
Kolejna przeczytana książka Ruth Ware i kolejne zauroczenie jej piórem.To jak autorka buduje fabułę i tworzy napięcie jest wręcz genialne. A klimat Oxfordu jest tutaj wisienką na torcie. Jest trochę mrocznie, tajemniczo, ale też nie brakuje tu szaleństwa i zabawy, jak na czasy studenckie przystało.
Polecam gorąco !Myślę, że będzie to nie lada gratka dla fanów kryminałów
"Była tam. W Oxfordzie. Mieszkała z dziewczyną tak nieskończenie fajną i wyjątkową, jakby wyszła wprost ze stron jakiegoś kolorowego magazynu. Ona, Hannah mogła tu stworzyć siebie na nowo."
Rozpoczęcie nauki w jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych uczelni Pelham na Oksfordzie, było spełnieniem marzeń i zwieńczeniem ciężkiej i sumiennej pracy Hannah. To także nowy dom, w którym spędzi najbliższe lata. Jej współlokatorką jest przebojowa, piękna, pewna siebie, pochodząca z zamożnej rodziny April Clarke- Cliveden.
To dzięki niej dziewczyna poznaje nowych przyjaciół, z którymi spędza każdą wolną chwilę.
To właśnie z nią nawiązuje największą więź.
To właśnie jej ciało znajduje pewnej nocy...
Teraz po latach Hannah nadal żyje w cieniu tragicznych wydarzeń. Chociaż stara się zostawić przeszłość za sobą i wieść normalne życie, nie potrafi zapomnieć. Pojawienie się dociekliwego dziennikarza, burzy pozorny spokój, poddając w wątpliwość ustalenia sprzed lat.
Każdy thriller Ruth Ware cechuje niepowtarzalny, gęsty klimat, który absorbuje od pierwszych stron. Czasem rozbrzmiewa on w skrzypieniu schodów starego domu, lub otacza nas w gęstym, mrocznym lesie. Czai się na nas w odizolowanym domku w górach lub na pokładzie luksusowego statku wycieczkowego. Tym razem odczujemy go w murach słynnego Oksfordu. Grono podejrzach jest dość wąskie, dzięki czemu możemy bliżej i dokładniej poznać bohaterów, ich emocje i problemy. Akcja rozwija się spokojnie, jednak napięcie rośnie z każdym kolejnym rozdziałem.
Z ciekawością śledziłam rozwój wypadków, nakreślając w myślach kilka możliwych scenariuszy. Akcja biegnie w dwóch przestrzeniach czasowych, zgrabnie się uzupełniając. Z każdym odkrytym fragmentem przeszłości, coraz bardziej gubiłam się w przypuszczeniach, a ostatecznie poległam i dałam się zaskoczyć.
Kolejna książka Ruth Ware, którą szczerze mogę Wam polecić.
Ta dziewczyna to April, przebojowa, bezkompromisowa, niekiedy złośliwa, może nawet częściej niż niekiedy i do tego bystra. Jednak historię poznałam dzięki Hannah, jej współlokatorce, a jednocześnie przyjaciółce. Jak nie trudno się domyślić dochodzi do zbrodni, której sprawca dość szybko trafia pod topór, a nie to nie te czasy ? trafia do więzienia. Sprawa byłaby łatwa gdyby nie to, że Autorka przenosi nas o dziesięć lat do przodu. A teraz ? więcej Wam nie zdradzę.
Każdej kolejnej książki Ruth Ware wypatruję jak spragniony wody na pustyni. Kiedy dochodzi do premiery to sięgam po nią drżącą dłonią jak czekoladoholik po... no wiecie co ?...
Autorka potrafi snuć intrygujące opowieści, buduje postacie, które mnie przekonują, są pełne życia i prawdy. Nie ma w nich nic drewnianego, nienaturalnego. Można płynąć przez historię, rozkoszować się świetnym tempem, trzymaniem uwagi czytelnika. Książka aż kipi od genialnie stworzonego klimatu połączonego z nieustannym budowaniem napięcia.
Ruth Ware poprowadziła opowieść w dwóch płaszczyznach czasowych, a dzięki temu oplatał nas gąszcz tajemnic i niedopowiedzeń, które miały miejsce zarówno ,,przed" jak i ,,po". Powoli mogłam odkrywać kolejne zdarzenia i coraz lepiej budować w wyobraźni portrety bohaterów.
Może nie jest trudno trafić celnie w to, kto zabił. Jednak kompletnie nie odebrało mi to przyjemności czytania, do końca posapywałam z zadowolenia (tak na marginesie sporo wody poszło przy lekturze, wciąż musiałam nawilżać gardło, sapanie wysusza). Było klimatycznie, emocjonująco i piekielnie ciekawie. Idealna mieszanka wszystkich pożądanych cech thrillera.
Pozostaje mi teraz niecierpliwie dreptać nóziami i czekać na kolejną premierę.
Moja ocena to słodkie czekoladowe 8/10
Hal nie potrafi otrząsnąć się po tragicznej śmierci matki.Przejmuje jej budkę na molo i wróży z kart. Z wykładania tarota nie może się utrzymać...
ABY ODKRYĆ PRAWDĘ, MUSI ŚCIGAĆ SIĘ Z CZASEMJack i jej mąż Gabe to najlepsi w branży testerzy systemów zabezpieczeń. Jedno z rutynowych zleceń wymyka się...
Przeczytane:2023-06-10, Ocena: 2, Przeczytałam, 2023,
Ostatnimi czasy sięgałam głównie po fantastykę i w końcu postanowiłam wyjść poza moją strefę komfortu. Sięgnęłam zatem po książkę pt. "Ta dziewczyna" Ruth Ware.
~*~
Powyższa książka to nowość, która jest reklamowana jako historia w klimacie dark academia, co sprawiło, że postanowiłam po nią sięgnąć. Znajdziemy tu opowieść o grupie znajomych, która zaczęła naukę na prestiżowym uniwersytecie. Ich dorosłe życie zdeterminowało morderstwo ich koleżanki.
Dekadę po śmierci jednej ze studentek, Will i Hannah (dwoje przyjaciół zamordowanej studentki) spodziewa się dziecka. Reszta osób z paczki zamordowanej dziewczyny też żyje własnym życiem. Natomiast były portier z Oksfordu odsiaduje karę za morderstwo studentki, jednakże mężczyzna pewnego dnia umiera w więzieniu. To wydarzenie sprawia, że Hannah zaczyna zgłębiać tajemnicę śmierci swojej przyjaciółki.
~*~
O książkach Ruth Ware słyszałam dużo dobrego i od dawna miałam je gdzieś z tyłu głowy. Jednak do tej pory czekałam na taką, która mnie do siebie przyciągnie. I powiem Wam, że "Ta dziewczyna" wydawała się być dla mnie idealną książką do poszerzenia swoich horyzontów czytelniczych. Jednakże niestety dla mnie powyższa powieść okazała się ogromnym zawodem czytelniczym. A to dlatego, że jest strasznie wtórna i przesycona opisami oraz scenami, które są przygnębiająco nudne i zupełnie nic nie wnoszące do fabuły. Poza tym jedynymi elementami, które można uznać za dark academia jest to, że część akcji dzieje się na Oksfordzie i wzmianka o tym, że jedna z postaci studiuję literaturę angielską. Poza tym nie znalazłam tam nic z niezwykłego klimatu Oksfordu czy Edynburga, w którym toczy się część akcji. Autorka nie wplotła w tę historię zupełnie nic co dla mnie jest fundamentem dark academia w literaturze. Niebyło tu nic o literaturze, teatrze, mitologii czy zamiłowaniu do nauki. Tu postaci książki przeważnie chodzili na drinki i imprezy, naukę traktując jako przerywnik i przykry obowiązek, który zwyczajnie trzeba odhaczyć. W dodatku historia zawarta w "Tej dziewczynie" dla mnie osobiście nie ma w sobie wiele mroku i tajemniczości, natomiast jest wręcz przytłaczająco przeciętna, płaska i przewidywalna. Mnie ta książka w ogóle nie wciągnęła, a co tu dopiero mówić o trzymaniu w napięciu. Dlatego też nie mam w planach sięgania po inne powieści Ruth Ware - zwyczajnie szkoda mi na nie czasu.
A jeżeli chcecie sięgnąć po dobrą książkę w tym klimacie to sięgnijcie chociażby po "Teatr złoczyńców" i "Bezgwiezdne morze".