Waleria prowadzi spokojne życie u boku zaborczo zazdrosnego męża oraz kochającego syna. Gdy po siedemnastu latach nieobecności, prosto z więzienia, do kraju wraca jej brat, rzeczywistość trzydziestodwulatki zupełnie się zmienia. Jedną pochopnie podjętą decyzją nieoczekiwanie daje się wciągnąć w świat produkcji i handlu narkotykami, a jednocześnie wplątuje się w namiętny, lecz toksyczny romans, który staje się jej nałogiem. Zdaje sobie sprawę z konsekwencji, które może nieść prowadzenie podwójnego życia, a jednak nie zamierza się z niego wycofać.
Książka zabierze Cię w pełne rozterek życie bohaterów, gdzie w powietrzu unosi się dym papierosowy, alkohol to zwykła codzienność, kokaina pozwala przetrwać noc, seks nie jest tylko seksem, lecz aktem ogromnej namiętności, ciągła ucieczka przed policją staje się zabawą, a związana z tym adrenalina nie pozwala się rozstać z przestępczym światem.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-12-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Niedawno miałam przyjemność przeczytać bardzo ciekawy debiut pisarki, która na pewno ma talent i w przyszłości stworzy jeszcze niejedną wspaniałą historię. Ta lektura okazała się dla mnie niezwykle intrygująca i wciągająca.
W dużym skupieniu przewracałam kolejne stronice, które pochłaniałam w zawrotnym tempie. Lekki i przystępny styl w odbiorze oraz brak zbyt obszernych i zbędnych opisów w dużej mierze się też do tego przyczynił. Poruszone tematy są bardzo ważne i dobrze się z nimi zaznajomić, by można było unikać podobnych sytuacji.
Waleria to żona Aleksandra, mężczyzny zaborczego, ogromnie zazdrosnego i kontrolującego jej każdy krok. Ma z nim syna Mikołaja i to on jest łącznikiem tej dwójki. Gdyby nie on, kobieta już dawno odeszła by od tego tyrana. Wszystko zmienia się poprzez jej wyjazd do brata mieszkającego w Dublinie. Maks niedawno opuścił więzienie, jednak nadal ryzykuje swoją wolność zajmując się nielegalną produkcją i handlem narkotyków. Oszołomiona Waleria zupełnie innym życiem, niż tym które do tej pory znała, przekracza granice, wplątując się w toksyczny romans z Patrykiem i porzuca rodzinę. Mężczyzna ten jest jednak bardzo przebiegły i manipuluje dziewczyną.
Czy bohaterka nie pożałuje swojej decyzji i nie zatęskni za stabilizacją jaką miała, gdy była razem z mężem i synkiem? Czy Patryk odkryje przed nią swą prawdziwą twarz? Co czeka ją w Dublinie i czy nie skończy się to dla niej tragicznie?
Uważam, że ta pozycja zaciekawi wiele osób, gdyż jest nietuzinkowa, dosyć nieprzewidywalna i wzbudza naprawdę wiele emocji oraz wrażeń. Różne sytuacje jakie przedstawia historia mogą zaskoczyć i pobudzić do refleksji.
Chociaż Waleria była dla mnie postacią trochę niezrozumianą to jej kreacja zasługuje na brawa. Drażniło mnie jej zachowanie, a zwłaszcza fakt, iż porzuciła syna dla kochanka, który ją tylko wykorzystywał. Autorka genialnie przedstawiła więzi łączące Maksa i Walerię. Oboje kochają się wspierają się i zdolni są zrobić dla siebie nawzajem wszystko.
Nie jest to typowy romans mafijny, gdyż nie ma tu porachunków czy też rozlewu krwi. Za to poznajemy imprezowy świat pełen alkoholu, narkotyków i pieniędzy.
Jeśli jesteście zaintrygowani i chcecie poznać historię stworzoną przez panią Pałecką to nie czekajcie zbyt długo. Myślę, że warto poznać perypetie Walerii i jej brata. Lektura uprzyjemni wam wieczór i pozwoli na relaks.
Ja ze swej strony polecam i czekam na kolejną książkę pisarki.
Monotonność i rutyna w życiu, a zwłaszcza w związku czasem u niektórych ludzi wyzwala frustrację i zniechęcenie do obecnego stanu rzeczy. Jedni będą próbowali naprawić sytuację mobilizując do większej aktywności otoczenie, a drudzy po prostu uciekną przy najbliższej okazji. Niestety nie zawsze dane działanie przyniesie zamierzone efekty i może tylko pogłębić w danym człowieku poziom niezadowolenia.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Walerię tkwiącą w nieudanym małżeństwie, bowiem Alek jej małżonek cały czas ją kontroluje i wymaga ciągłej obecności w domu. Para ma kilkuletniego syna Mikołaja i tylko dzięki niemu ten związek jeszcze trwa do momentu powrotu na wolność jej brata Maksa. Mężczyzna ponownie zaczął zajmować się narkotykami, tyle że w Dublinie i poprosił siostrę o pomoc oczywiście za opłatą. Kobieta się zgodziła i po przylocie z Polski do swego brata najpierw mocno imprezowali, by nacieszyć się wolnością Maksa, czego efektem była wspólna noc z Patrykiem przyjacielem Maksa. Waleria rozstała się z Alkiem, w miarę w zgodzie utrzymując z nim kontakt, za to romans z Patrykiem się pogłębiał wraz z każdym jej przylotem na parę dni do Dublina. Maks w tym czasie zaczął spotykać się z jej sąsiadką Donatą. Jakie dalsze losy czeka związek Patryka i Walerii? Co Waleria odkryje na temat Patryka? Jakie wpadki czekają bohaterów oraz co im za nie będzie grozić? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Szmal pachnący ziołem” autorstwa Eweliny Pałeckiej.
Bohaterowie
Waleria jako osoba tłamszona i ograniczana na każdym kroku w końcu postanowiła zmienić swoje życie i zaszaleć. Jej postępowanie było podyktowane poczuciem nagle odzyskanej wolności, choć oczywiście czasem przekraczała pewne granice, co mogło pozbawić jej kontaktów z synem. Kobieta uległa urokowi Patryka, gdyż otrzymała od niego wszelkie przejawy uczuć oraz zachowań, których od dawna mąż jej nie okazywał. Kochanek, jako doświadczony zawodnik wiedział, jak ją podejść, co jej mówić by poczuła się lepiej i jadła mu cały czas z ręki. O jego egoistycznym podejściu przeczytacie już sami w książce. Zachowanie Alka jest także godne pogardy, gdyż nie można kogoś wiecznie i przesadnie kontrolować i narzucać swoich wizji według siebie odpowiedniego stylu życia, bo to prowadzi do konfliktów i nieszczęścia. Takie postacie, jak te i pozostali bohaterowie mają swoje odzwierciedlenie w prawdziwym życiu, dzięki czemu mamy możliwość przeanalizowania konkretnych zachowań i ich skutków oraz możemy wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się szybko dzięki wspaniałemu stylowi pisarskiemu autorki, który jest łatwy w odbiorze, a tekst pozbawiony jest zbędnych opisów i w zamian za to jest nacechowany różnymi emocjami, a sama akcja potrafi wciągnąć już od pierwszych stron trzymając wciąż w napięciu. Każdy rozdział zaczyna się jakimś cytatem odnoszącym się do jego treści, co jest fajnym dodatkiem do lektury. Kolejnym plusem jest tłumaczenie w przypisach dość sporadycznych zwrotów zapisanych w języku angielskim, co jest mile widziane, gdyż nie każdy musi znać języki obce lub ten konkretny i zawsze takie podejście ułatwia lekturę danej książki. Muszę też wyrazić uznanie za to, że autorka zabrała się za tematykę niby powszechnie znaną, a jednak dosyć często pomijaną w tego typu książkach przez co nawet ciężko, o jakąkolwiek dokładną klasyfikację (chyba że romans narkotykowy lub dilerski, bo mafijny jednak jest zbyt ogólny i bardziej dotyczy do klanów różnych rodzin i ich interesów lub porachunków między sobą.). Zdarzają się też pikantne sceny erotyczne, które nadają książce ostrzejszego charakteru. Okładka dzięki swej kolorystyce przykuwa wzrok czytelnika i zdecydowanie pasuje do treści, jak i samego tytułu pozycji. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom romansów, które trzymają czytelnika w niepewności i skłaniają ich do refleksji, dzięki życiowym problemom występującym u głównych bohaterów.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Ewelinie Pałeckiej.
Książka tylko utwierdza w przekonaniu jak nieprzewidywalne jest życie. Jednego dnia wiedziesz nudny żywot, a następnego - wydarzą się coś, co wydawałoby się nigdy nam się nie przydarzy. Chyba każdy z nas co najmniej raz w życiu był w takiej sytuacji, nieprawdaż? Dlatego tak łatwo można utożsamić się z Waleria, z tym co przeżywa, z czym walczy.
Znajdziemy tu też nieznany dla większości z nas świat marihuany, opisany bardzo ciekawie. Nigdy do tej pory nie zastanawiałam się i oczywiście nie wiedziałam jak wygląda taka hodowla, ale autorka bardzo wyczerpująco to opisała.
Podsumowując, powiem tak, przygotuj sobie wygodne ciche miejsce, przekąski, krople do oczu i lampkę wina, a dopiero wtedy otwórz książkę i daj się wchłonąć całkowicie w perypetie bohaterów. Gwarantuje, że nie oderwiesz się, dopóki nie skończysz. Czyta się łatwo i przyjemnie. Dlatego polecam tę książkę również na wakacje.
Uwaga! W książce są naprawdę niezłe sceny erotyczne ;)
Na wstępie zaznaczę, że Autorka podjęła się dość kontrowersyjnego tematu, jakim jest biznes narkotykowy, więc nie każdemu może się to spodobać.
Główną bohaterką jest Waleria, żona, matka, a przede wszystkim kobieta, która nie potrafi usiedzieć na miejscu. Lubi swoją pracę, często podejmuje się nadgodzin, co niestety negatywnie wpływa na jej relacje z mężem, który jest o nią chorobliwie zazdrosny. Kiedy kobieta postanawia wyjechać do Irlandii, do niewidzianego od kilkunastu lat brata, jej małżeństwo się rozpada. To poniekąd cieszy Walerię, gdyż u boku brata poznaje inny świat. Maks wtajemnicza ją w swój narkotykowy interes, a miedzy nią i najlepszym przyjacielem brata- Patrykiem wybucha namiętność.
W ciągu krótkiego czasu jej życie diametralnie się zmienia, narkotyki, seks i hektolitry alkoholu stają się codziennością podczas pobytów poza domem. Kiedy wraca jest jednak przykładną matką, która stara się, by syn jak najmniej odczuł rozstanie rodziców. Związek z Patrykiem na początku wydaje się idealny, ale z czasem na światło dzienne wychodzą sekrety mężczyzny…
Autorka stworzyła ciekawą historię, w której cały czas coś się dzieje. Czyta się ją niezwykle szybko, dzięki lekkiemu stylowi. Mimo że erotyzmu jest tu sporo, żadna ze scen nie jest opisana wulgarnie, za co ogromny plus z mojej strony. Niesamowite jest to, do czego ludzie są w stanie się posunąć, by przy najmniejszym wysiłku i w jak najszybszym czasie zarobić duże pieniądze, a jeszcze bardziej zastanawiające jest to, że wciąż im mało. W głównej bohaterce najbardziej podobało mi się, że mimo wszystko twardo stąpa po ziemi, zwłaszcza w kwestii uczuć. Gdybym miała określić jaki to gatunek – tu mam małą zagwozdkę, bowiem mamy tu elementy obyczajowe, sensacyjne, jest też romans i erotyka. Ta mieszanka jest z pewnością oryginalna.
Ogromnym plusem jest podział na krótkie rozdziały, z których każdy opatrzony jest adekwatnym do treści cytatem.
Jeśli macie ochotę na chwilę odprężenia, z tą książką będzie to możliwe.
Duże pieniądze zawsze kusił ludzi. A z dużymi pieniędzmi w parze idzie również duże ryzyko. "Szmal pachnący ziołem", to książka po której spodziewałam się odrobiny niebezpieczeństwa, nieco pikanterii i dużo romansu i właśnie to wszystko dostałam.
Autorka wraz z główną bohaterką Walerią, która w życiu prywatnym znalazła się na zakręcie, który zmierza ku upadkowi jej małżeństwa, postanawia nas zabrać do Dublina, gdzie mieszka Max, brat Walerii. Waleria do tej pory wiodła ustatkowane życie u boku męża Aleksa i synka Mikołaja. Uświadamia sobie jednak, że nie była nigdy do końca sobą, a zawsze musiała się powstrzymywać i robić to, czego oczekują od niej inni. To właśnie w Dublinie odkrywa życie na nowo i smak wolności. Postanawia pomóc bratu w prowadzeniu biznesu, gdzie hoduje i handluje marihuaną. Lata do niego w chwilach, gdy trzeba sadzić, ścinać czy też przesadzać sadzonki. Pieniądze, które są w stanie zarobić przy nielegalnym biznesie są ogromne, dlatego Waleria szybko wciąga się w świat tego biznesu. Dodatkowo nie stroni od używek, alkoholu czy koksu, a przy okazji poznaje Patryka, który jest wspólnikiem Maxa i z którym od razu ląduje w łóżku. Ich znajomość jest niezwykle intensywna i burzliwa, ale przez to intrygująca.
Autorka świetnie wykreowała postacie. Główną bohaterka to Walerią, która jest niezwykle silną kobietą, która miewa momenty zawahania, niemniej jednak twardo stąpa po ziemi i doskonale wie czego chce. Pomimo tego, że zdarzały się momenty, gdy nie zgadzałam się z podejmowanymi przez nią decyzjami i miałam ochotę nią potrząsnąć, aby ponownie nie popełniała tego samego błędu, to uważam, że ta postać jest naprawdę świetnie wykreowana. Nie jest zbytni przesłodzona i co najważniejsze nie jest to "sierotka ", których w miłosnych historiach nie brakuje!!
Autorka odwaliła naprawdę kawał dobrej roboty!! Świetny pomysł na fabułę, charyznatyczni bohaterowie, którzy mają jajai choć może zabrakło nieco wątku gangsterskiego, który nieco zaniknął w pozostałych perypetiach bohaterów, to dla mnie zdecydowanie książka jest na plus. Osobiście uważam również, że autorka okrutnie zagrała na mojej wyobraźni pozostawiając takim zakończenie, ale przyznam szczerze, że daje mi to również nadzieję na to, że być może postanowi jednak kiedyś dopisać dalsze losy bohaterów!! A wtedy zdecydowanie będę pierwsza czytelniczką!!
Ja ten tytuł gorracao polecam!! Naprawdę warto!!
„Alkohol używki, adrenalina i ryzyko stawały się dla mnie czymś powszednim. Fakt, że mój brat był obok, powodował, że w tym całym szaleństwie czułam się bezpiecznie.”[1] te słowa padają z ust Walerii, głównej bohaterki powieści Eweliny Pałeckiej pt. „Szmal pachnący ziołem”. Myślę, że tytuł podpowiada wam w jaką kabałę wpakowała się ta postać. Wyglądało to tak, że rzeczony brat, trudniący się handlem marihuaną, potrzebował kogoś do pomocy, a że siostrze ufał i ta akurat była bez pracy, zaproponował jej zajęcie. Waleria pomaga mu głównie przy pracach ogrodniczych – ścina, suszy, przesadza itp. Przy okazji kobieta wkracza w świat wiecznych imprez, używek na wyciągniecie ręki oraz dużych pieniędzy. A jeszcze przy okazji poznaje wspólnika Maksa (tak ma na imię jej brat), który zawraca jej w głowie. Czy to miłość, czy tylko seks? Czy beztroskie życie oraz szmal na wyciągniecie ręki nie będą bardziej uzależniające niż narkotyki?
Na powieść „Szmal pachnący ziołem” składają się dwa wątki. Ten przewodni to wciągniecie Walerii do narkobiznesu (a raczej „trawobiznesu”, bo jej brat hoduje i sprzedaje wyłącznie marihuanę). Propozycją, którą otrzymuje bohaterka zmienia jej życie, ale też daje kopa adrenaliny, którego ona chyba potrzebuje. Jej współpracownicy twierdzą, że z nią wszystko jest możliwe. Nie boi się żadnego zadania. Czasami panikuje, ale kombinuje, jak wykaraskać się z tarapatów. Generalnie Waleria odnajduje się w tej robocie, a – jak wskazywałam cytatem ze wstępu – współpraca z bratem daje jej poczucie bezpieczeństwa. Wątek ten został poprawnie napisany, chociaż ja oczekiwałabym, że będzie bardziej burzliwy. Bohaterowie wkoło ścinają, a przy okazji imprezują. Jest oczywiście kilka „starć” z policją, ale mogłoby być jeszcze bardziej niebezpiecznie. Autorka w kolejnych wydarzeniach trochę powiela schemat i przydałoby się fabułę jeszcze bardziej urozmaicić. Patrząc, że to wątek handlu narkotykami, właściwe gangsterka, dobrze byłby chociaż się przybliżyć do powieści akcji.
Między ścinaniem i suszeniem Waleria ma okazję poflirtować z Patrykiem (przypominam, wspólnikiem brata). Ich znajomość zaczyna się od seksu, więc ta relacja nie może być neutralna. Ten wątek został świetnie napisany. Przede wszystkim autorka stworzyła bohaterkę, która potrafi podejść do rzeczy zdroworozsądkowo i uczciwie wobec siebie i swoich uczuć. Dzięki temu udało jej się uniknąć idiotycznych fochów, które często towarzyszom postaciom damskim w romansach, Czytelnicy dostają naprawdę fajna babkę, która nas nie wkurza i nawet kiedy nie zgadzamy się z nią to szanujemy jej wybór. Rzadko chwalę wątki miłosno-erotyczne, ale ten dołączy do niewielkiej prestiżowej grupy, która mnie oczarowała. Szczególnie pochwała dla autorki, za finał tej uczuciowej przepychanki.
Jest pikantnie. Ewelina Pałecka nie stroni od scen erotycznych i te są napisane całkiem nieźle. Bohaterowie działają na siebie i dają ponieść się emocjom, a autorka stara się abyśmy poczuli to gorąco, jakie jest między nimi. Chyba nie odnotowałam żadnej wpadki typu „dziwne okoliczności wplecenia seksu w fabułę”. Jedyne co to wyeliminowałabym określenia: „kisiel majtkach” i „byłam już tak mokra, że aż chlupotało”[2]. One – wcale a wcale – nie są seksi.
Podsumowując, „Szmal pachnący ziołem” to udane połączenie powieści obyczajowo-sensacyjnej (ta sensacja w delikatnym cudzysłowie) z wyraźnym wątkiem romantycznym. O dziwo to miłosne perypetie okazały się tym, co najbardziej mi się spodobało w tej powieści. Wątek został ciekawie zaprojektowany i napisany „z rumieńcem”. Pozostałe składowe fabuły nieco bym urozmaiciła, co nie znaczy, że były nudne. Ewelinie Pałeckiej udało się utrzymać moje zainteresowanie. Bardzo chciałam wiedzieć, jak Waleria wyjdzie na tym „pachnącym” interesie.
[1] Ewelina Pałecka, „Szmal pachnący ziołem”, s. 40.
[2] Tamże, s. 91.
Kiedy brat Walerii wychodzi z więzienia, kobieta postanawia go odwiedzić. Robi to wbrew woli męża, przez co ich małżeństwo rozpada się. Na emocje nie ma jednak czasu, ponieważ deklaruje pomoc w produkcji i handlu marihuaną, ponadto wdaje się w romans z Patrykiem.
Od tej pory kobieta uczestniczy w dwóch światach. W świecie małego synka i tego, w którym królują nielegalne interesy oraz imprezy.
Większość obecnie wydawanych romansów opiera się na ściśle ustalonych schematach, które coraz bardziej zniechęcają czytelników. Dlatego też widząc połączenie znanych mi wątków z produkcją zioła, nie potrafiłam obok niego przejść obojętnie.
Nielegalne interesy zostały opisane w sposób intrygujący. Dostrzegamy, jak wiele wywołuje nerwów, choć wysokie zarobki przysłaniają ludziom absolutnie wszystkie wady. Poza tym narkotykowa otoczka daje fenomenalny i oczywiście niepowtarzalny klimat, co również jest niezwykle ważne.
Niektórzy bohaterowie zostali wykreowani trochę papierowo. Widać to głównie w obliczu stresujących sytuacji, wywołanych przez handel marihuaną. Można by rzec, że niczym się nie przejmują. Nawet Waleria, dla której przecież ta sytuacja jest dość nowa. Nie pomagają nawet opisy emocji. Mimo to główna bohaterka daje się lubić. Jest dość sympatyczną kobietą, która naprawdę świetnie radzi sobie z łączeniem nowej pracy i opieki nad synem. Tak samo jej relację ze skłóconym mężem można uznać za godną podziwu. Są świetnymi rodzicami, nawet gdy sami nie dogadują się jak powinni.
Niemal braterska więź Maksa i Patryka dowodzi, że życie na bakier z prawem wymaga posiadania zaufanego człowieka obok. Mężczyźni wiedzą, że w razie czego zawsze mogą na siebie liczyć, a każdą sytuację dadzą radę wspólnie rozwiązać. Widać to dobitnie i według mnie ten aspekt daje do myślenia.
Ciekawym
punktem powieści jest
również wątek
romantyczny. Autorka
ukazuje inne oblicze
toksycznej relacji. Takiej, w
której pozornie jest
wszystko w porządku,
ponieważ partner skrzętnie
skrywa drugie oblicze.
Związku, będącym
błędnym kołem, z którego
kobieta nie potrafi wyjść.
Sceny erotyczne zostały
napisane naprawdę dobrze.
Mimo, że jest ich trochę
dużo, to nie przeszkadza mi
to. Wręcz przeciwnie -
przyjemnie się je czytało.
Choć fabuła składa się
głównie z romansu i
zakrapianej alkoholem
pracy, całość pochłonęłam
dość szybko i bawiłam się
świetnie.
Styl autorki jest przystępny,
natomiast nie na miarę
debiutu, a na kolejną
pozycję w dorobku. Mówiąc
kolokwialnie - jest prosty,
ale nieprostacki.
Akcja stale idzie do
przodu, nie zostawiając
miejsca na nudę, czy
monotonię, a przy takiej
historii nie trudno byłoby
znudzić czytelnika.
Reasumując: „Szmal
pachnący ziołem" to coś
oryginalnego i dość
klimatycznego. Książkę
przepełniają gorące chwile,
a luźne imprezowe sceny
czynią ją dość komfortową.
Polecam.
„Życie potrafi zaskoczyć wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy”.
Waleria Bruszewska postanawia pomóc bratu w hodowli marihuany. Wie, że dużo ryzykuje, ale nie może się oprzeć, zwłaszcza że podoba jej się Patryk, kolega Maksa. Zostawia za sobą dotychczasowe życie, męża i syna, wyjeżdżając do Irlandii. Na miejscu prowadzą biznes, który przynosi niemałe pieniądze. Rodzeństwo i ich przyjaciele mają świadomość, że niebezpieczeństwo może czekać za rogiem, ale ze wszystkim podchodzą ze spokojem. Czy słusznie? Czy będzie im łatwo z tego wybrnąć? Przekonajcie się sami. 😁
„Zdałam sobie sprawę, że to wszystko nie jest i nie będzie proste”.
Udany debiut literacki. Waleria jest żywiołową kobietą, ciągle musi być w ruchu, dlatego mąż nie był tym faktem zadowolony. Z nią można konie kraść, ale w głębi ducha jest też wrażliwą osobą. Toksyczny związek ze wspólnikiem brata rani ją i czuje się przez to pokrzywdzona, lecz jakaś siła ciągle przybliża do niego. Czy mu ulegnie? Pozostali bohaterowie są równie wyraziści, co nasza główna bohaterka. Liczba wulgaryzmów nie jest przesadzona, a wręcz przeciwnie, dzięki temu widać, że historia jest oddana realizmu. Zakończenie wbija w fotel. Nie spodziewałam się, że autorka tak poprowadzi fabułę. Mam nadzieję, że doczekamy się kontynuacji, bo tak po cichu liczę. 😀
Jak na self publishing, książka jest świetnie wydana. Rozdziały poprzedza rysunek konopi indyjskiej wraz z cytatem pochodzący z różnych źródeł. Oprawa graficzna i druk bez zarzutu.
Imprezy, seks, alkohol, narkotyki. Miłość, pożądanie, chorobliwa zazdrość, relacje damsko-męskie, adrenalina. A to wszystko w jednej pigułce. Jeśli lubisz jazdę bez trzymanki, ta lektura jest dla Ciebie. 😉☘️
„Kiedy wydaje się nam, że wiemy, jak będzie wyglądała przyszłość, przewrotny los potrafi namieszać w naszych misternie opracowanych planach”.
Na tę książkę czekałam dość długo i cieszę się, że wreszcie mogłam ją przeczytać!
Historią Walerii, która prowadzi spokojne życie u boku swojego męża i synka. Mężczyzna jednak jest bardzo zazdrosny i nie chce, aby Waleria gdziekolwiek wyjeżdżała. Po siedemnastu latach nieobecności jej brat wychodzi z więzienia, co zmienia całe dotychczasowe życie kobiety. Daje się wciągnąć w świat produkcji i handlu narkotykami. Wraz z tą pracą poznaje mężczyznę, z którym będzie łączył ją namiętny, lecz toksyczny romans. Prowadzi podwójne życie, ale nie zamierza się z niego wycofać, a ze spotkania na spotkanie czuje, że ta relacja staje się nałogiem.
To świat alkoholu, papierosów i innych używek, które pozwalają przetrwać noc. Cały czas towarzyszy ogromna namiętność, a ucieczka przed policją staje się zabawą.
Jestem pod wrażeniem, że w książce są również procesy hodowania roślinek, suszenie, obcinanie gałązek. Książka to lekka mieszkanka gatunków od kryminału po romans. Każdy z nich się dopełnia, co stwarza niesamowity klimat. Mamy również ciekawy wątek romantyczny, a dokładnie toksyczną relacje, z której bardzo trudno jest wyjść. Z jednej strony pragnie się tej osoby, ale z drugiej zadaję nam ona niesamowity ból. Do tego podwójne życie wcale nie ułatwia wyborów, a tylko je komplikuje.
Uważam, że to bardzo udany debiut i licze na więcej tak dobrze dopracowanych książek.
Okładka zachwyca, fabuła zachwyca, nie można niczego więcej oczekiwać tylko cieszyć się genialną książka. 😻
⭐⭐⭐⭐✨/5
Jako czytelnik mam wrażenie, że ta książka jest dopieszczona w najdrobniejszych szczegółach. I okładka zachwyca, tytuł intryguje i podpowiada o czym będzie historia, podział na rozdziały jest też super i te liście konopi indyjskiej - ja jestem zachwycona! Co do samej historii, to chciałoby się napisać - jak na debiut powiem, że bardzo dobrze jest tutaj ta historia przedstawiona. Jednak musze napisać inaczej - ta historia moim zdaniem napisana jest rewelacyjnie! Ewelino szapo ba! Wszystko się ze sobą klei, wszystko ma ręce i nogi, nic nie jest przerysowane, bohaterowie normalni, naturalni, opisy seksu też świetne. A emocje towarzyszyły mi przez całą książkę. Dziękuję :)
No ale żeby Was nie zanudzić tymi pochwałami, to trochę zdradzę, co takiego jest w tej książce. Poznajemy Walerię, kobietę 32 letnią, która ma syna i męża. Ale mąż swoją zaborczością i zazdrością doprowadza Walerię do szału. Jednak dopiero wyjazd Wal do brata powoduje, że życie tej przygaszonej kobiety zmienia się i to diametralnie. U brata poznaje faceta, który podoba się jej od początku. I wice wersa. Dodatkowo u boku brata Wal zaczyna zarabiać konkretne pieniądze. Bo w końcu kiedy wkraczasz w świat narkotyków, to tutaj liczą się duże pieniądze. Ale wszystko to wiąże się z wielką adrenaliną i obawą, że jak w kraju rodzina się o wszystkim dowie, to co wtedy? No cóż, nasza bohaterka podejmuje to ryzyko i można powiedzieć, że prowadzi podwójne życie. Tylko czy to zda egzamin na dłuższą metę? Czy Waleria nie będzie musiała ponieść konsekwencji takiego życia? I co z jej bratem? Przecież raz już siedział, czy tym razem stróże prawa znów go dopadną? A może wszyscy nagle zaczną prowadzić idealnie prawe życie?
"... A skoro teraz chwilę, nawet nie wiem, jak długą, będę w Polsce, to może pomyślimy i upierzemy trochę hajsu?
- Masz na myśli coś konkretnego?
- Tak, przemyślałem to. Wypożyczalnia samochodów plus może komis. Łatwo będzie zachachmęcić i przerobić większą ilość szmalu.
- W sumie dobry pomysł. Hmm, szmal pachnący ziołem. ... "
W tej powieści momentami dziwiłam się, że bohaterowie pracując przy narkotykach, są tacy spokojni, opanowani, choć z drugiej strony są tam wyjaśnienia, że robią to od lat, wiec wiedzą co i jak. A Wal całkiem płynnie wsiąkła w to całe towarzystwo i te wszystkie używki, których tutaj miała okazję "potestować". Miałam wrażenie, że dzięki tym wyjazdom do brata i tej pracy u niego, ona z cichej, potulnej i strachliwej żonki, zrobiła się samowystarczalną i zdecydowaną kobietą. Jakby ją ktoś z łańcucha spuścił. Ale najwidoczniej Wal tego potrzebowała. Trochę też dziwiłam się, że Maks - brat Walerii nie chciał zrezygnować z tego co robił, bo jak sam mówił, kasa go kusiła.
"... I tak będę to robił. Przecież nie pójdę do pracy za jakieś marne grosze! Tutaj wchodzą w grę dziesiątki tysięcy euro, a zaraz i miliony. Nawet jak mnie złapią i zamkną, to dostanę najwyżej pięć lat. Wyjdę po trzech, a pieniądze nadal będę miał. Za taką kasę opłaca się siedzieć. "
Jednak po takim tekście, rozumiem, że za parę złotych nie chciał pracować. No cóż, jedni po prostu lubią życie na krawędzi i z ciągłą adrenaliną. Zaczynając czytać tę historię przyznam się bez bicia wciągnęłam się od pierwszej strony! Akcja nabierała tempa i normalnie czułam, że ta historia pochłonęła mnie na maksa!!! Zakończenie zaskoczyło mnie i mam smaka na kontynuację - jest duże prawdopodobieństwo, że autorka nam je napisze :) Ale już mogę też napisać, że od tej autorki mogę brać inne książki w ciemno. Ewelino nie zwalniaj tempa i daj nam kolejnego SZTOSA do przeczytania :)
Spokojne, rodzinne życie nie jest dla każdego, Walerie bardzo irytuje to, że mąż wylicza jej każdą minutę spóźnienia i najchętniej zamknąłby ją w domu, dlatego też, kiedy nadarza się okazja, wyjeżdża sama, zostawiając go z synem. Kobieta odwiedza dawno niewidzianego brata Maksa, który aktualnie miesza w Dublinie i wtedy okazuje się, że ma on bardzo dobrze prosperujący biznes narkotykowy i potrzebuje rąk do pracy, a Wal postanawia mu pomóc.
Książka zdecydowanie zaskoczyła mnie na plus dzieje się tutaj bardzo dużo, są imprezy, alkohol, seks i szybkie życie, moim zdaniem, aż za szybkie, ale jest też wiele innych ciekawych wątków. Opisana jest tutaj sytuacja dwojga ludzi, którzy nie potrafią się dogadać ze sobą, ale mają syna i pomimo swoich zawirowań dalej świetnie się nim opiekują. Jest też historia burzliwej miłości, opisane są powroty i rozstania, ból i tęsknota, zdrady i wybaczenia, jeżeli chodzi o Wal i Patryka, to jakoś im nie kibicowałam, coś od samego początku nie podobało mi się w tym mężczyźnie, ale, jak wiadomo serce nie sługa. Uważam również, że ukazany jest tu piękny przykład przyjaźni, mężczyźni, którzy wspólnie pracowali, wspierali się niesamowicie, jeden za drugiego w ogień by wskoczył, co obecnie jest raczej niespotykane.
Największa część tej książki to imprezy, alkohol i używki, bohaterzy potrafili na imprezy wychodzić dopiero po północy, imprezować kilka dni lub wstawać rano i już ładować, chociaż jest to dla mnie dziwne, to jednak jest to możliwe. Jest tutaj również coś, na co bardzo zwracam uwagę, czyli sceny łóżkowe, irytują mnie wspólne, wielokrotne orgazmy i całonocny seks we wszystkich pozycjach i miejscach, ale tutaj jakoś nie było to bardzo rażące lub po prostu nie zwracałam na to tak uwagi.
Podsumowując, jest to fajna książka do przeczytania dla odprężenia, czyta ją się szybko, historia wciąga i także wywołuje różne emocje, ale raczej nie warto brać przykładu z bohaterów.
Uwielbiam debiuty. A jeśli jest to debiut, który porywa mnie od pierwszych stron i nie pozwala adrenalinie opaść nawet na moment, wtedy jest jeszcze lepiej.
Tak właśnie zadziało się z debiutancką powieścią Ewelina Pałeckiej- przepadłam od samego początku, choć muszę w tym miejscu się przyznać, że początkowo obawiałam się, że historia będzie zbyt banalna i przewidywalna, bo naiwnie wierzyłam, że produkcja dragów to nuda :D Na szczęście się pomyliłam i jest po prostu mega. Autorka zabiera nas w świat, który możemy obserwować w filmach sensacyjnych bądź muzycznych klipach o niegrzecznych chłopcach ;)
Już teraz czekam z wielką niecierpliwością na kontynuację.
Książka niesamowicie wciąga. Autorka buduje napięcie po mistrzowsku. Powoli zdradzając skrywane tajemnice, odkrywając cele i motywy, które kierują bohaterami, pokazując ich szalone życie, które ociera się o niezwykle płynne granice- zapewnia czytelnikowi przysłowiową jazdę bez trzymanki. Emocje buzują od początku do końca. Znajdziecie tu wszystko od miłości i pożądania po szczerą nienawiść, a nawet chęć mordu.
Scen seksu jest sporo...jest pikantnie, a wyobraźnia potrafi zadziałać. Opisy, niektórym czytelnikom mogą wydać się zbyt dosadne i wulgarne, ale wierzcie mi, efektownie podkręcają atmosferę i potrafią rozbudzić wyobraźnię.
Na temat standardów i moralności bohaterów nie będę się rozpisywać, bo nie mi oceniać ich postępowanie, przynajmniej tutaj na forum ;)
Bohaterowie są ciekawie wykreowani, noszą w sobie wiele tajemnic, pozwalają się lubić, choć momentami zachowują się jak nieodpowiedzialni nastolatkowie- szczególnie główna trójka doprowadzała mnie momentami do białej gorączki swym zachowaniem, a z drugiej strony gdzieś pod skórą czułam, jak bardzo chciałabym mieć w sobie taki niewymuszony luz.
Bardzo podoba mi się styl autorki, z łatwością można sobie wyobrazić klimat, napięcie i adrenalinę, która towarzyszy bohaterom na każdym kroku. Czas z książką płynie bardzo szybko i sympatycznie.
W moim odczuciu... kolejny bardzo dobry debiut.
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę książkę i poznać historię, w której nie wszystko idzie po myśli głównych bohaterów i sami komplikują sobie życie, nie umiejąc utrzymać swych żądzy na wodzy. Czuję, że w kontynuacji to się dopiero porobi i będzie jeszcze lepiej.
Czy polecam?
Zdecydowanie. Jeśli lubicie pikantne i kontrowersyjne historie, będziecie zadowoleni.
Książka bardzo wciągająca pochłonęła mnie całą przez jeden dzień przeczytana. Z czystym sumieniem polecam warta uwagi 😍
Małżeństwo Walerii pozostawia wiele do życzenia. Choć jej mąż nie podnosi na nią ręki, to stosuje przemoc psychiczną. Tak naprawdę oboje nie czują się dobrze w tym związku.
Kiedy kobieta wyjeżdża na kilka dni do Irlandii, aby spotkać się z bratem, jej życie zmienia się o 180 stopni.
Przelotny romans z Patrykiem przeradza się w coś więcej, a niewinna wizyta jest początkiem współpracy przy produkcji narkotyków.
Czy to oznacza nowy początek, prowadzący do happy endu?
???????????
Postać Walerii jest bardzo ciekawa. Choć jej poczynania pozostawiają wiele do życzenia, to kobieta nie zatraca się w w nowym życiu, lecz ma na uwadze swoje dziecko. Ale czy zawsze? Z pewnością bardzo kocha syna i gdyby tylko mogła, podarowała y mu gwiazdkę z nieba.
Niestety, w miłości tyle szczęścia nie ma. Kiedy udaje jej się zakończyć związek z mężem, szybko ładuje się w romans z kolegą brata. Patryk ma na nią destrukcyjny wpływ, jednak ona zdaje się tego początkowo nie zauważać.
Każda wizyta w Irlandii jest suto zakrapiana impreza, przeplatana z pracą, która muszą wykonać aby zebrać plony.
Jest to dokładne przeciwieństwo życia, jakie wiodła do tej pory.
Była przeciwniczka używek i nie pochwalała postępków brata, który odsiedział wyrok za swoje Grzechy. Mimo tego sięga po narkotyki i zdaje się jie widzieć granicy spożycia alkoholu.
Czy takie zachowanie może doprowadzić do tragedii?
Z pewnością książka jest bardzo wciągająca i posiada ciekawą fabułę. Autorka poświęciła też dużo pracy na dopracowanie szczegółów, czego efekt widoczny jest w tekście.
Czytając, dowiadujemy się nie tylko o procesie produkcji i działaniu narkotyków, ale także o wielu ciekawostkach, dotyczących Irlandii.
Polecam!
Przyciągnęła mnie okładka i biznes narkotykowy. Ten opisany doskonale. Okazało się, że poza nim jest tez swietnie opisany romans, toksyczny to fakt, ale zastanawiający jak można nie móc żyć bez drugiej osoby i dlaczego? Ksiażka odbiega od standardowych romansów. Akcja pędzi i zaskakuje
Książka wciąga już od pierwszej strony i nie da się jej odłożyć. To jest to czego oczekiwałam. Akcja dzieje sie cały czas. Jest namiętność, zdrady, sex, miłość, opętanie, przyjaźń, nienawiść. A to wszystko zakropione alkoholem i narkotykami. Waleria wiodąca spokojne życie wyjeżdża do brata, który po wyjściu z więzienia zaskakuje ją propozycją. Ta z jednej strony zaskoczona i wściekła, że odsiadka nie uwolniła Maxa od przestępczego świata, nagle decyduje się grać w jego grę. Poza tym, że wpada w otchłań narkotykowych przekrętów, produkcji i handlu marihuaną to wplątuje się w romans z przyjacielem brata. Do czego doprowadzi ją prowadzenie podwójnego życia? Czy toksyczny romans ma szansę na przetrwanie? Polecam. A końcówka sztos
Nazywam się Maria Andrycz i straciłam swoje dawne życie. Los pogrzebał moje marzenia o karierze sławnej skrzypaczki i ubrał mnie w strój prostytutki....
Kontynuacja powieści Szmal pachnący ziołem. Zmęczona sześcioma latami prowadzenia nielegalnych interesów Waleria ma nadzieję, że wreszcie odnalazła w...
Przeczytane:2023-02-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
RECENZJA
🪴"SZMAL PACHNĄCY ZIOŁEM"🪴
AUTOR:
Ewelina Pałecka - strona autorska
"Kiedy wydaje się nam, że wiemy, jak będzie wyglądała przyszłość, przewrotny los potrafi namieszać w naszych misternie opracowanych planach."
"Szmal Pachnący Ziołem" to debiut autorki i uważam, za bardzo udany.
Książka z kategorii romans, literatura
obyczajowa.
Książka posiada w sobie to coś, dzięki czemu czyta ją się płynie, lekko i przyjemnie. Pochłonęłam ją bardzo szybko i spędziłam z nią wyjątkowo miło czas.
Każdy rozdział zaczyna się od cytatu, co daje fajne wprowadzenie.
Autorka stworzyła niepowtarzalną fabułę, która pachnie marihuaną, niesamowicie wciąga i intryguje. W dodatku historia inna od tych, które dotychczas czytałam.
Głównym wątkiem książki jest nielegalny biznes związany z uprawą i sprzedażą zioła, który autorka opisuje bardzo dokładnie, fakt dosyć kontrowersyjny temat, ale niezwykle ciekawy. Dostajemy również wątek toksycznego romansu, dużych pieniędzy i dobrej zabawy okraszonej alkoholem i innymi używkami.
Autorka przedstawia życie na wysokich obrotach, pełne adrenaliny, ryzyka, ekscytacji, wielkiej namiętności, która dosłownie wciąga w swoje sidła i już nie ma od tego ucieczki. Jak raz spróbujesz, przepadasz.
Pokazane jest, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie.
Wszystkie wątki i zdarzenia łącza się w jedną całość.
Autorka dopracowała i dopieściła swoją książkę w każdym detalu.
Bohaterowie wykreowani w bardzo ciekawy sposób, wyraziści.
Emocje i relacje pomiędzy postaciami autorka ukazała wiarygodnie.
Między Walerią a Patrykiem czuć było przeogromne przyciąganie, chemię, namiętność, która doprowadzała ich do szaleństwa. Mężczyzna zawładnął nią totalnie i straciła dla niego głowę.
Patryk to dopiero umiał ustawić się w życiu, zobaczycie dlaczego.
Podobała mi się relacja między Walerią i jej bratem, zawsze mogli na siebie liczyć i pomagali sobie, choć to, co robili nie koniecznie.
Waleria to postać, która daje do myślenia, i wzbudza emocji, z jednej strony inteligentna dorosła kobieta, a daje namówić się na drugie życie, pełne niebezpieczeństwa.
Uległa, szybko można było ją urobić. Kierowała się uczuciami, ale również potrafiła powiedzieć dość.
"Wszelkie szczęście zawsze słono kosztuje. Tylko kłopoty są za darmo."
Główną bohaterką tej historii jest Waleria.
Waleria to trzydziestodwuletnia kobieta, inteligentna, magister z trzema fakultetami.
W domu została ograniczona przez męża, który był chorobliwie zazdrosny.
Stres, nadgodziny zrobiły swoje, a gdy poczuła, wolność zmienia się o 180 stopni i jej poukładane życie zaczyna się wywracać do góry nogami, ale zarazem i zaczynało kolejne.
Waleria wyjeżdża, na parę dni do Dublina do brata chce spędzić z nim trochę czasu. Tam po dosyć pochopnej decyzji daje wciągnąć w świat produkcji i handlu narkotykami. W dodatku wdaje się w namiętny romans, który staje się nałogiem.
Zwykła codzienność matki, żony zmienia się w życie pełne wrażeń. Koks, zioło, alkohol, seks adrenalina to dzień powszedni. Wpada do świata, którego wcześniej nie znała, a romans, w który się wdaje, staje się nałogiem.
-Jak potoczy się życie pełen adrenaliny dla Walerii.
Dziękuję autorce za egzemplarz do recenzji, jestem bardzo zadowolona, że mogłam ją przeczytać. 💚💚