W odmalowanym przez Mastertona w iście dickensowskim stylu Londynie dorasta Beatrice Bannister, córka Clementa – aptekarza, eksperymentatora i alchemika, który swą ogromną wiedzę stara się przekazać swojemu jedynemu dziecku. Osierocona przez matkę dziewczyna już jako nastolatka dźwiga ciężar prowadzenia apteki i wytwarzania leków, jednocześnie zgłębiając tajniki alchemii i wspierając ze wszystkich sił popadającego po śmierci żony w alkoholizm ojca. Wkrótce jednak zostaje sama.
Szczęście uśmiecha się do niej, gdy poznaje Francisa – młodego protestanckiego duchownego, w którym zakochuje się z wzajemnością. Pastor zostaje jednak skierowany do pełnienia posługi kapłańskiej w Stanach Zjednoczonych. Młodzi małżonkowie opuszczają więc stary kontynent i wyjeżdżają do Ameryki.
Ich spokój zostaje zmącony, gdy okazuje się, że w osadzie Suttoon w New Hampshire, gdzie zamieszkali, zostaje popełniona seria przestępstw. Członkowie lokalnej społeczności uważają to za dzieło szatana, który nie chce, by chrześcijaństwo rozprzestrzeniło się w jego królestwie. W Nowym Świecie pielgrzymi tłumaczą wszelkie zdarzenia, w tym choroby, wypadki i nieszczęścia, wolą Bożą lub działaniem Szatana. Są jednak tacy, którzy dopatrują się w tym ludzkiej ręki, a właściwie czarnej magii. Wizja palonych na stosie czarownic staje się realna. Beatrice podejrzewa jednak, że ktoś celowo sieje strach wśród mieszkańców. By odkryć, jak to się dzieje, że kolejni ludzie są zatruwani, porażani prądem i uśmiercani na przeróżne, wyszukane sposoby, które uważane są za robotę diabła – musi wykorzystać wiedzę, którą przekazał jej ojciec.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-10-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Scarlet Widow
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Wiesław Marcysiak
Bardzo dobra powieść, w charakterystycznym dla Mastertona klimacie. Tym razem bardziej w konwencji powieści historycznej, niż typowego horroru czy kryminału. Chociaż nie brakuje, często dokonanych w wyrafinowany sposób, tajemniczych morderstw to jednak nieśpiesznie przebiegająca fabuła prowadzi do logicznego wyjaśnienia. Nie dziwi to w kontekście świadomości, że główną osią fabuły nie są tym razem zjawiska nadprzyrodzone, lecz ludzkie uprzedzenia prowadzące do szeregu zabobonów, lęków i naiwności, które z kolei stają się naturalną pożywką dla różnej maści oszustów i manipulatorów. Interesująca historia, która rozpoczyna się w Anglii a następnie przenosi się do Ameryki, w świetnym XVIII-wiecznym klimacie.
Dickensowski Londyn, Ameryka z czasów polowania na czarownice i młoda alchemiczka,która zamierza pokonać szatana.
Beatrice Bannister dorasta w szczęśliwej londyńskiej rodzinie. Ojciec,ceniony aptekarz,przekazuje jej wiedzę na temat tworzenia lekarstw i trucizn. Ale spokój kończy się wraz ze śmiercią matki....
Osierocona Beatrice mieszka w ponurym domostwie ciotki,a potem wraz z mężem pastorem płynie do Ameryki. Przytłoczona obowiązkami, musi porzucić nauki ojca.... Aż do chwili, kiedy w miasteczku zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Padają zwierzęta, giną ludzie, bez przyczyny wybuchają pożary.....Mieszkańcy są przekonani, że to dzieło szatana. Tylko Beatrice widzi w nieszczęściach, jakie spadają na parafię jej męża , działania człowieka. W wyjaśnianiu kolejnych zagadek pomagają jej notatki ojca. A każda następna zbrodnia coraz bardziej przypomina prowadzone przez niego eksperymenty.....
Co wspólnego z nimi ma tajemniczy jegomość, który zjawia się w miasteczku w czarnej karocy i głosi,że wie, jak pokonać szatana jego własną bronią? I czy aby na pewno do kolejnych morderstw nie przyczyniły się siły nadprzyrodzone?
DZIAŁANIA CZŁOWIEKA CZY ZŁYCH SIŁ?
Graham Masterton w literaturze imał się chyba wszystkiego, co mroczne, krwawe, wywołujące dreszcze albo związane z seksem. Pisał horrory o duchach, potworach, wampirach i kanibalach, pisał thrillery o mordercach, pisał poradniki seksu, a i zdarzyło mu się nawet popełnić kilka powieści historycznych. Łączył też m.in. horror z historią (,,Demony Normandii"), a teraz zdecydował się połączyć z nią thriller. Ale thriller, który może spodobać się też miłośnikom grozy.
Beatrice ma wszystko, ze szczęśliwym dzieciństwem pod okiem ojca aptekarza, który przekazuje jej tajniki zawodu włącznie. A potem dochodzi do tragedii i nasza bohaterka trafia w sam środek życiowych zawirowań, które prowadzą ją do jeszcze trudniejszej sytuacji. Oto bowiem zaczynają dziać się dziwne rzeczy: ludzie giną, w miasteczku wybuchają pożary, zwierzęta padają, a spanikowani ludzie we wszystkim dopatrują się działania złych sił. Beatrice jest innego zdania i chce wyjaśnić sprawę za pomocą nabytej wiedzy, ale szybko odkrywa, że nic nie jest takie, jakim się wydaje. Czy to wszystko może mieć jakiś związek z jej ojcem? A może rzeczywiście dzieje się tu coś nie z tego świata?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/05/szkaratna-wdowa-graham-masterton.html
Dla mnie to książka obyczajowo - historyczna z elementami okultyzmu i magii. Motyw zbrodni znany od lat (akcja dzieje się kilka wieków temu), chciwość. Życie w tamtych czasach nie było łatwe. Książka chwilami epatuje okrucieństwem i barbarzyństwem. Ale pokazuje także miłość i dobroć. Dzisiaj z pewnością także spotkalibyśmy ludzi dobrych i ...tych złych. Zakończenie mnie nie zaskoczyło, właściwie nawet odrobinę rozczarowało. Czytałam lepsze książki Mastertona.
Właśnie dziś skończyłem czytać książkę Grahama Mastertona ,pt. "Szkarłatna wdowa". I mam po przeczytaniu jej mieszane uczucia, bo była ona trochę nudna. Miała ciekawsze fragmenty, ale też mnie nudziła. Ale to tylko moje odczucia. Jednak myślę, że mogę ją Wam polecić, aby ją przeczytać, bo może Wam się bardziej spodoba niż mnie. To tyle.
Prezentujemy pierwszą w Polsce antologię opowiadań grozy dedykowaną mistrzowi horroru Grahamowi Mastertonowi. Rodzimi kreatorzy demonów jutra jak...
Kolejny, czwarty już na polskim rynku zbiór opowiadań mistrza horroru. "Festiwal strachu" zawiera dziesięć krótkich, dotąd nie przetłumaczonych...
Przeczytane:2022-06-12,
Doskonała uczta czytelnicza! W tej powieści jest wszystko, jednakże podane w odpowiednich proporcjach. Nie ma zbędnych opisów, nie ma zbędnych dialogów. Jest klimat! Jest oczekiwanie. Jest zaskoczenie. Są emocje! Cały wachlarz emocji: radość, miłość, strach, współczucie, ból, tęsknota… Jest ona – Beatrice.
Londyn. To tutaj przyszła na świat. Urodziła się w rodzinie zdolnego aptekarza i naukowca. Towarzyszyła ojcu w laboratorium od najmłodszych lat. Marzyli o tym, aby kiedyś to ona przejęła jego aptekę, choć w owym czasie to były naprawdę bardzo śmiałe marzenia… Była pojętną uczennicą. Wychowywała się w domu pełnym miłości i wzajemnego szacunku. A gdy odeszli najbliżsi… przygarnęła ją daleka krewna. Nie, nie zrobiła tego bezinteresownie. Beatrice była w domu ciotki niczym Kopciuszek. Trwała w tym nieprzyjaznym miejscu do momentu, aż zjawił się jej on, książę. Tak, małżeństwo dało jej wolność. Miała to szczęście, że wyszła za mąż za człowieka, którego pokochała. Kochała i była kochana. Była też posłuszna, dlatego bez słowa wyruszyła za swoim mężem.
Ameryka. To tutaj mają krzewić i umacniać nową wiarę wraz ze swoim ukochanym mężem. I dobrze im się to udaje. Do czasu…
Nauka kontra wiara. W ich miasteczku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Są nie tylko dziwne, ale są także potworne. To musi być dzieło szatana! Pastor Francis, a zarazem mąż Beatrice, nie ma co do tego wątpliwości. Cóż może zaoferować swoim parafianom? Modlitwę! Tak, modlił się gorliwie, jednak potworności dokonywano wciąż i wciąż. Beatrice wierzyła w naukę. Ojciec zawsze jej powtarzał, że wszystko ma swoje racjonalne wyjaśnienie. Zaczęła więc swoje prywatne śledztwo. To było śledztwo prowadzone w tajemnicy, wszak nie mogła podkopać autorytetu swojego męża. Czara goryczy przelała się, gdy nieszczęście dotknęło i jej rodzinę. Od tej pory nie miała już żadnych zahamowań!
Czy uda jej się odkryć prawdę? Czy zdemaskuje demona? Co zrobi z tą wiedzą? Czy będzie potrafiła udowodnić swoje racje? Czy sprawiedliwości stanie się zadość? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem?
Te pytania pozostawiam bez odpowiedzi. Znajdziecie je czytając „Szkarłatną wdowę”. Świetnie spędzony czas z tą lekturą gwarantowany :)