„Szepty i tajemnice” to przedstawiona na tle wielkiej historii opowieść o skomplikowanych i nietuzinkowych losach rodziny Matzerów. Pierwsze dwudziestolecie XX wieku. Paryż, Warszawa i majątek ziemiański Zaborów. Perspektywa nadciągającej Wielkiej Wojny. Akcja koncentruje się wokół dwóch głównych bohaterek – Alicji i Barbary. Dziewczęta, a później kobiety, łączy tajemnicza duchowa więź, odczuwalna pomimo dzielącej je odległości. Alicja – utalentowana pianistka, kobieta o postępowych poglądach i obyczajach – wychowała się i mieszka w Paryżu, jest częścią środowiska artystycznego. Barbara – dziewczyna skromna, pracowita, uduchowiona, lecz targana namiętnościami i marząca o wielkim świecie – całe życie spędziła, pracując w Zaborowie – majątku, który ma wkrótce odziedziczyć. Obie pragną miłości i obie płacą wysoką cenę za dokonane w jej imię wybory.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2015-02-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 510
Nie zawsze czas leczy rany niekiedy zadaje kolejne. Wielka Wojna w Europie spowodowała, że to, co wcześniej spędzało sen z powiek Marie Boratyńskiej...
Kiedy osiemnastoletnia Ewa zostaje wydana za starszego o dwadzieścia lat owdowiałego małżonka swojej starszej siostry, nikt nie ma wątpliwości, że ten...
Przeczytane:2019-03-10,
Pewnie się zdziwicie, ale w szkole średniej bardzo lubiłam czytać te znienawidzone przez uczniów wielotomowe pozytywistycznie i młodopolskie sagi rodzinne, takie jak "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej czy "Noce i dnie" Marii Dąbrowskiej. Poświeciłam im nawet swoją maturalną prezentację, a potem poszukiwałam innych im podobnych publikacji. Niestety, ich współczesne następczynie w rodzaju "Domu nad rozlewiskiem" Małgorzaty Kalicińskiej lub "Rodziny z Sosnówki" Marii Ulatowskiej nie dorastają im do pięt. Zbudowane są praktycznie z samych dialogów, a problemy w nich poruszane wydają mi się błahe i sztucznie rozdmuchiwane. No i klimat pensjonatów to już niestety nie to samo co dawne szlacheckie dworki... Dlatego z wielkim zaciekawieniem zabrałam się za lekturę pierwszego tomu "Szeptów i tajemnic" Agnieszki Janiszewskiej, którego akcja toczyć się miała właśnie w pierwszym dwudziestoleciu XX wieku, głównie w ziemiańskim majątku Zaborów, ale też w Paryżu i Warszawie. "Moje klimaty" - pomyślałam, i nie zawiodłam się, bo powieś nie ustępuje w niczym sagom Orzeszkowej i Dąbrowskiej.
Oś akcji powieści stanowią losy Barbary Majewicz i Alicji Matzer, przyszywanych sióstr (matka Barbary jest drugą żoną ojca Alicji) wychowujących się w zupełnie odmiennych środowiskach które - zdawać by się mogło - na lata determinują ich charaktery. Jak na sagę rodzinną przystało poznajemy także perypetie ich bliższych i dalszych krewnych oraz przyjaciół.
Główne bohaterki "Szeptów i tajemnic" stanowią doskonałą ilustrację powiedzenia "pozory mylą". Początkowo autorka przedstawia obie dziewczyny dość stereotypowo - wychowana w sielskim Zaborowie Basia, jak przystało na pannę z dobrego domu jest pracowita, sercem i duszą oddana rodzinie, a przy tym słodka i niewinna niczym anioł. Za to dorastająca w rozpustnym Paryżu Alicja stanowi jej całkowite przeciwieństwo - mieszka sama, sama zarabia na swoje utrzymanie, głosi odważne poglądy, zaklina się iż nigdy nie założy własnej rodziny, a i z tą zaborowską kontakt utrzymuje niechętnie. Czytając kilka pierwszych rozdziałów byłam przekonana, że pewna siebie Ala kpi sobie z zapatrzonej w nią kuzynki z wiejskiego majątku i tylko myśli jak wykorzystać ją do własnych, niecnych celów, a Basia wyleje przez nią jeszcze wiele łez. Tak się jednak nie stało, bo wraz z kolejnymi stronicami przekonywałam się, że tak naprawdę to niby zahartowana przez samodzielne życie panna Matzer jest zagubioną i potrzebującą wsparcia istotą. Choć przez rodzinę postrzegana jako wyniosła, niedostępna, w gruncie rzeczy potrafiła ofiarować innym więcej wsparcia i współczucia niż skupiona wyłącznie na swoich emocjach, popędach i wewnętrznych rozterkach Basia. Wbrew temu co mówiła czekała też na miłość, ale taką prawdziwą, dającą spełnienie nie tylko w wymiarze cielesnym, ale przede wszystkim intelektualnym i duchowym. Przy wrażliwej, inteligentnej i subtelnej Ali Basia mimo wszystko, mimo tego jak bardzo stara się by za taką osobę nie zostać posądzoną, wydaje się być postacią mocno ograniczoną - miłość to dla niej przede wszystkim seks, rozważając nad swoimi związkami zastanawia się jedynie czy mężczyznom jest z nią dobrze w łóżku, w ogóle nie stara się być dla nich towarzyszką do rozmów, błysnąć intelektem, sama przyznaje wręcz, że nie lubi książek ani gazet, a jedyny wysiłek umysłowy do którego jest przyzwyczajona to prowadzenie ksiąg rachunkowych swojego majątku. Tak więc w trakcie czytania powieści moja sympatia do głównych bohaterek zmieniła się o 180 stopni. Nie widziałam już w Ali wyrodnej egocentryczki, lecz samotną, wrażliwą, kochającą młodą damę, Basia zaś z dobrze wychowanej panny na włościach przeistoczyła się w zwykłą chłopkę, której pieniądze i dobre pochodzenie dały nieco ogłady, nie zmieniły jednak tak typowego dla ludzi nie opuszczających nigdy swojego grajdołka nieco prymitywnego zachowania i sposobu myślenia.
Oprócz rodzinnych i miłosnych perypetii na zmianę charakteru bohaterek (lub też mojego ich postrzegania) miały także wpływ wydarzenia historyczne, a zwłaszcza I Wojna Światowa, podczas której dzieje się akcja ostatnich rozdziałów powieści. Na wojennych perypetiach znów zyskuje w moich oczach Ala, opiekująca się chorymi w szpitalach polowych Paryża i wiernie czekająca na człowieka, którego jednak zdecydowała się pokochać. Za to Basia, której mąż również jest na wojnie, dość szybko przystaje na zaloty przebywającego w jej domu rosyjskiego oficera, bo - jak sama stwierdza - znowu czuje się kobietą w pełnym tego słowa znaczeniu. Na szczęście w porę się opamiętuje i zaczyna trochę rozmyślać nad swoim postępowaniem i stosunkiem do innych ludzi, więc może w następnym tomie nieco się zrehabilituje...
Niezwykle rozbudowany i dogłębny portret polskich przedstawicielek bogatego ziemiaństwa i nieco uboższego mieszczaństwa w ostatnich latach zniewolonej Polski nakreślony na podstawie losów i charakterów Ali i Basi to nie jedyny plus tej powieści. Jest ona także bardzo dopracowana pod względem literackim i edytorskim. Proporcje pomiędzy dialogami a opisami są zrównoważone, opisy zaś dotyczą zarówno stanów wewnętrznych bohaterów, jak i ich wyglądu oraz otoczenia w którym się znajdują. Treść, zwłaszcza pod konie książki, wzbogacają również liczne fakty historyczne. Narracja, prowadzona w trzeciej osobie, urozmaicona jest pisanymi w osobie pierwszej fragmentami listów oraz urywkami z pamiętników, które pozwalają postaciom wypowiedzieć się na temat własnego postępowania więcej niż mógłby to uczynić bezstronny z zasady narrator. W obszernej dość książce (508 stron) nie znalazłam też - poza może dwiema-trzema literówkami - żadnych niedoróbek edytorskich typu pomylone imiona czy nieadekwatny do treści podział na akapity, także i w tym względzie powieść została dopracowana wzorowo.
"Szepty i tajemnice" to jedyna napisana współcześnie rodzinna saga, która mogłaby się równać ze swoimi pozytywistycznymi i młodopolskimi poprzedniczkami, z powieściami należącymi dziś do klasyki polskiej literatury. Tom pierwszy mnie zachwycił, czy tak samo będzie z jego kontynuacją?
Recenzja pochodzi z mojego bloga :"Świat powieści": http://swiat-powiesc.blogspot.com/