Szczęście w miłości

Ocena: 4.5 (6 głosów)
Maddie nie jest impulsywna. Ceni ciężką pracę i lubi planować. Ale któregoś wieczora pod wpływem chwili kupuje los na loterię. I, ku własnemu zdziwieniu – wygrywa masę pieniędzy! W jednej sekundzie Maddie nie poznaje swojego życia. Koniec ze stresowaniem się systemem stypendialnym w college’u. Ni stąd ni zowąd Maddie myśli o wynajęciu jachtu. A bycie w centrum uwagi całej szkoły jest super, dopóki nie zaczynają docierać do niej przykre plotki na jej temat, a przypadkowe osoby proszą  ją o pożyczkę. I teraz Maddie nie ma pojęcia, komu można zaufać.  Poza Sethem Nguyenem, z którym pracuje w miejscowym zoo. Seth jest miły i zabawny, i chyba wcale nie wie o wielkiej zmianie w życiu Maddie, a dziewczyna jakoś nie ma ochoty nic mu mówić. Co się stanie jednak, jeśli Seth pozna prawdę? Oto pełna humoru i czułości historia w bestsellerowym stylu Kasie West: o wygranej, przegranej i… miłości.  

Informacje dodatkowe o Szczęście w miłości:

Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-7229-704-4
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: Lucky in Love
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jarosław Irzykowski

więcej

Kup książkę Szczęście w miłości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Szczęście w miłości - opinie o książce

Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2017-11-15, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Egzemplarz recenzencki,

O wygranej, przegranej i… miłości

Od września w Polsce można wygrać naprawdę duże pieniądze w loterii EuroJackpot. Na pewno zastanawiacie się teraz po co o tym piszę. Jest powód. Bohaterka najnowszej powieści Kasie West całkiem spontanicznie, nie wierząc w możliwość wygranej, kupuje los na loterię. Olbrzymie jest zaskoczenie dziewczyny, gdy okazuje się, że to właśnie ona trafia najwyższą wygraną – pięćdziesiąt milionów. No dobra, nie pięćdziesiąt, a trzydzieści z hakiem (po odliczeniu podatków). Przyznacie, że to góra kasy. Co zrobi osiemnastolatka z tak wielkimi pieniędzmi? Czy ten nieprawdopodobny majątek ją zmieni?

Główną bohaterką i narratorką książki Szczęście w miłości jest Madeleine, w skrócie Maddie. Dziewczyna  jest w ostatniej klasie liceum i przed nią jedna z najważniejszych decyzji w życiu – wybór uczelni. Maddie jest zdolna i jak sama mówi, całe życie pracowała na to, aby dostać się do najlepszej szkoły. Niestety jej rodzice nie mogą łożyć na utrzymanie i czesne. Wygrana na loterii spada więc jak z nieba, a przecież łatwiej być trafionym przez piorun w czasie burzy…

Czy pieniądze dają szczęście? Kasie West próbuje odpowiedzieć na to pytanie. I przypuszczam, że nie każdemu spodoba się scenariusz napisany przez Amerykankę. Chociaż wiadomo powszechnie, że duże pieniądze to mnóstwo nowych znajomych, którzy nie zauważali nas do tej pory. Czy Maddie będzie umiała przesiać starych dobrych przyjaciół od tych nowych?

Szybko okazuje się, że mimo iż otacza ją tłumek wielbicieli, którzy klepią po plecach, robią zdjęcia, chcą pożyczyć kasę, to tak naprawdę nikomu nie może ufać. Chociaż nie. Jest jedna osoba, na której dziewczyna może polegać. Jedna osoba, która nie wie o wygranej. Seth jest przyjacielem Maddie. Razem pracują w miejscowym zoo. Chłopak od dawna jest zauroczony nastolatką i próbuje zwrócić na siebie jej uwagę. Nie wie jeszcze, że też nie jest jej obojętny. Czy związek tych młodych ludzi ma szansę zaistnieć?

 

Szczęście w miłości jest lekko napisaną i ciekawą historią. Mimo iż to powieść dla młodego odbiorcy jestem pewna, że zainteresuje też starszych czytelników. Mnie się podobała. Każda kolejna powieść Kasie West jest dla mnie miłą odskocznią od monotonii dnia codziennego.

To moje kolejne, już szóste spotkanie z twórczością amerykańskiej pisarki specjalizującej się w powieściach dla młodzieży. Od bardzo dawna nie jestem młodzieżą (nawet mój syn jest już całkiem dorosły), ale niezmiernie lubię czytać książki dla młodych czytelników. Odpoczywam przy nich, odprężam się, uspokajam. Kasie West tworzy interesujące historie, które się pochłania w bardzo krótkim czasie. Nie jest inaczej w przypadku Szczęścia w miłości. Nawet nie wiem, kiedy przewróciłam ostatnią kartkę.

Czekając na kolejną powieść Kasie West polecam gorąco Szczęście w miłości.Książka ta osłodzi paskudny dzień i nada się świetnie na szare, deszczowe listopadowe czy grudniowe wieczory.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NaWidelcu
NaWidelcu
Przeczytane:2017-12-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki na 2017,
Czasem wydaje się nam, że pieniądze mogłyby rozwiązać wszystkie nasze problemy. Że to właśnie brak mamony pozbawia nasz szczęścia i każe walczyć o najdrobniejsze nawet marzenia. Ale wiecie co? Chętnie zweryfikowałabym ten pogląd. Niestety ten „problem” przydarzył się nie mnie, a głównej bohaterce najnowszej książki Kasie West „Szczęście w miłości”.     Maddie jest zupełnie zwyczajną dziewczyną. Jest mądra, dużo się uczy, ma dwie przyjaciółki i ciekawą pracę dorywczą, ale jest... przeciętna. Jednak w pewnym momencie zdarza się coś, co zamienia ją nagle w lokalną celebrytkę. Wygrywa, i to nie byle co, bo... 30 milionów dolarów. Jest przekonana, że ta kwota wystarczy, by rozwiązać wszystkie problemy całej jej rodziny. Czy ma rację?   Na sześć książek Kasie West przetłumaczonych na język polski przeczytałam pięć. Za każdym razem podobała mi się lekka, młodzieżowa narracja i zakręcona bohaterka. Każda z nich była na swój sposób postrzelona i zabawna. Uwielbiałam ich dowcipne teksty i lekko aspołeczne zachowanie. Tym razem jednak... rozczarowałam się. Maddie od początku aż do końca była niesamowicie... nijaka. Sympatyczna, trochę nieśmiała, przesadnie miła i z reguły bez własnego zdania. Jedyną jej „zabawną” (czy też heheszkową) przywarą miało być rzucanie randomowymi faktami. „Miało być” w tym przypadku oznacza, że bohaterka faktycznie wyrzucała z siebie dziwne stwierdzenia, niestety nie były one w żaden sposób zabawne...   Co do przebiegu historii, w pewnym sensie już sama okładka zdradza nam rozwój akcji. Dowiadujemy się z niej, że jest to opowieść „o wygranej, przegranej... i o miłości”. To pierwsze już było, a to drugie... hm... niby jest, w pewnym sensie bohaterka boryka się z negatywnymi konsekwencjami swojego niewyobrażalnego szczęścia, jednak w żaden sposób nie zdobywa mojego współczucia. Naprawdę mogło być gorzej. Ewentualnie dużo ciekawiej dla czytelnika, jeśli tylko Maddie zdecydowałaby się wykorzystać potencjał zaklęty w tej górze pieniędzy. Ostatecznie jest jednak miłą, spokojną dziewczyną i poza kilkoma pomysłami, nie sprawia problemów i niczym nie zaskakuje czytelnika.   Równie miałka okazuje się niestety miłość. Ten wątek rozkręca się dopiero pod sam koniec książki. Wtedy robi się ciekawie. Ostatecznie jest to ledwie kilka stron, wypełnionych w miarę wyraźnymi emocjami, ale też bez większych palpitacji serc. Jest słodko i mdło. Od początku, aż do samego końca.   A więc... dla kogo jest to książka? Dla młodego czytelnika, który dopiero odkrywa literaturę romantyczną i oczekuje znaleźć w powieściach to, co spotyka go we własnym życiu, tylko w delikatniejszym wydaniu. To też dość łopatologiczny przekaz, że pieniądze nie rozwiążą naszych problemów (chociaż jakby był potrzebny ktoś do zweryfikowania tego twierdza, to ja nadal się zgłaszam!).   Muszę przyznać, że ta książka bardzo mnie zaskoczyła. Niestety w negatywny sposób. Kasie West uwielbiam, tym razem jednak historia przez nią opowiedziana okazała się tak nijaka, że za nic nie zdobyło mojego zainteresowania. Wszystko było miłe, delikatne, w tym również emocje, które zamiast porwać mnie swoją intensywnością, zdziwiły wyjątkowo letnią temperaturą. Cóż... mam nadzieję, że autorka wyciągnie wniosek z tego tytułu i następnym razem wprowadzi do akcji bardziej charakterystyczną postać.  
Link do opinii

Szczęście w miłości to kolejna powieść Kasie West kierowana do młodszego grona czytelników. Autorka w swoich książkach przemyca nie tylko lekkie, przyjemne, a czasami zabawne historie, bo stawia też na mądrą treść, która zmusza czytelnika do chwilowej refleksji na temat tego, co się przeczytało. Tak też było i w tym przypadku.

Główna bohaterka Maddie uwielbia mieć wszystko pod kontrolą, dlatego lubi posiadać plan na przyszłość. Jej marzeniem są studia, na które jej nie stać. Dlatego robi wszystko, co w jej mocy, aby mieć jak najlepsze wyniki w nauce, wtedy będzie mogła liczyć na stypendium. Jednak los szykuje dla niej niespodziankę. W dniu swoich osiemnastych urodzin Maddie postanawia zagrać w loterii i co ciekawe...wygrywa dużą kwotę pieniędzy. Czy dziewczyna dobrze rozporządzi swoim majątkiem? A może wszystko roztrwoni?

Maddie jest bardzo realistyczną postacią, a jej czyny przemawiają do czytelnika. Jest dojrzała jak na swój wiek i nie jest egoistką. Ciągle przejmuje się problemami innych i stara się je wszystkie rozwiązać. Oczywiście w większości chodzi o problemy materialne. Jednak mimo najszczerszych chęci nie ma wpływu na działania innych osób. I ostatecznie dochodzi do wniosku, że każdy odpowiada za siebie i inni powinni sami uporać się z własnymi sprawami. W książce przewijają się również inni bohaterowie, którzy dostarczają wielu skrajnych emocji. Chyba największym rozczarowaniem okazał się dla mnie brat Maddie, który początkowo wydał się bardzo mądrym chłopakiem, a z każdą kolejną stroną tylko tracił w moich oczach.

Autorka w tej książce przedstawiła, jaki wpływ na młodego człowieka może mieć posiadanie przez niego ogromnej puli pieniędzy. Pokazała również, co się dzieje z ludźmi dookoła, mającymi styczność z milionerką, która jeszcze wczoraj była przedstawicielem klasy średniej. Ukazuje, jak reagują na to bliscy i dalsi znajomi – co jest wtedy dla nich najważniejsze. Zwraca też uwagę na to, jak dużą rolę w naszym życiu odgrywają pieniądze. To niby nic takiego nadzwyczajnego, bo w wielu książka można spotkać się z podobnym motywem. Niemniej West przedstawiła to bardzo dobrze, przedstawiając argumenty za i przeciw posiadaniu milionów oraz odniosła się do tego, jak ludzie mogą nimi rozporządzać.

Zapewne wielu z was marzy bądź marzyło, aby wygrać w loterii i móc ustawić się na wiele lat. Wielu układa sobie plany na przyszłość, tworząc plan, na co mogliby przeznaczyć wygrane pieniądze, ale czy biorą pod uwagę również niekorzyści, które się z tym wiążą?

Kasie West ma bardzo przyjemny styl, a historie, choć proste są dość mądre. Jej książki czytam w tempie ekspresowym, ponieważ wciągają od pierwszej strony i pozwalają na kilka godzin oderwać się od rzeczywistości. Jeżeli jesteście ciekawi, jak główna bohatera poradziła sobie z tą niewątpliwie ogromną zmianą w jej życiu, jaką była wygrana ogromnej sumy pieniędzy na loterii, to koniecznie sięgnijcie po Szczęście w miłości.

Link do opinii

Maddie nie jest impulsywna. Ceni ciężką pracę i lubi planować. Ale któregoś wieczora pod wpływem chwili kupuje los na loterię. I, ku własnemu zdziwieniu – wygrywa masę pieniędzy! W jednej sekundzie Maddie nie poznaje swojego życia. Koniec ze stresowaniem się systemem stypendialnym w college’u. Ni stąd ni zowąd Maddie myśli o wynajęciu jachtu. A bycie w centrum uwagi całej szkoły jest super, dopóki nie zaczynają docierać do niej przykre plotki na jej temat, a przypadkowe osoby proszą  ją o pożyczkę. I teraz Maddie nie ma pojęcia, komu można zaufać.  Poza Sethem Nguyenem, z którym pracuje w miejscowym zoo. Seth jest miły i zabawny, i chyba wcale nie wie o wielkiej zmianie w życiu Maddie, a dziewczyna jakoś nie ma ochoty nic mu mówić. Co się stanie jednak, jeśli Seth pozna prawdę? Oto pełna humoru i czułości historia w bestsellerowym stylu Kasie West: o wygranej, przegranej i… miłości. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - rudablondynkarec
rudablondynkarec
Przeczytane:2018-04-02, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 2018, 52 książki 2018,

Maddie i Seth to dwójka przyjaciół z zoo. Nagle przez wzbogacenie, dziewczyna traci wiarę w szczerość chłopaka. Czy przypływ gotówki zrujnuje ich znajomość?


Jak dotąd każda książka Kasie West pochłaniała mnie do końca, lecz tym razem mnie odrzuciła. Główna bohaterka była bardzo niezdecydowana i do tego rozrzutna. Bez przemyślenia marnowała pieniądze na rzeczy oraz osoby, które nie były tego warte. Jej ufność była straszna.
Jak dla mnie historia ta była ciężka i trudna do dotrwania aż do samego końca. Za wiele rzeczy było połączonych w jednym wątku.


Moja ocena: 6/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2017-10-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017, Dla młodzieży,
Inne książki autora
Słuchaj swojego serca
Kasie West0
Okładka ksiązki - Słuchaj swojego serca

Kate Bailey nie przepada za rozmawianiem z ludźmi. Woli spędzać czas samotnie, nad jeziorem, ciesząc się ciszą i spokojem. Właściwie sama więc nie wie...

P.S. I Like You
Kasie West0
Okładka ksiązki - P.S. I Like You

Co robisz, gdy podczas lekcji chemii w głowie wirują ci zamiast pierwiastków fragmenty ulubionych piosenek? Lily po prostu zapisała wers z ukochanego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy