Przebojowa, odważna i przyjaźnie nastawiona do świata Dorota musi zmierzyć się z odrzuceniem. Mężczyzna, w którym była zakochana, właśnie zostawił ją dla innej. Dziewczyną targają skrajne emocje, ale nie byłaby sobą, gdyby poddała się zwątpieniu. Kiedy więc przypadkowo poznaje szamana mającego niezwykłe zdolności, w jej głowie kluje się przebiegły plan. Mała zemsta na niewiernym narzeczonym byłaby doskonałym remedium na smutki. Dorota jest gotowa iść na całość i skorzystać z rozwiązania, które znajduje się poza zasięgiem zwykłych ludzi. Szkopuł w tym, że szaman popełnia błąd, który przynosi dość nieoczekiwane rezultaty…
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2018-04-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Bardzo długo przymierzałam się do lektury tej książki, minęły trzy lata, zanim w końcu poznałam ostatni tom z cyklu "Cztery pory roku". Na początku lektury byłam ciekawa, czym zaskoczy mnie Dorota, ostatnia bohaterka tej sagi. Wiedziałam, że ta część będzie inna niż poprzednie, że czymś mnie zaskoczy, ale nie spodziewałam się, że autorka poprowadzi akcję właśnie w ten sposób. Co wydarzyło się w życiu Doroty i czy ta historia warta jest poznania?
Dorota nigdy nie zadowalała się półśrodkami, zawsze przebojowa i odważna, także i tym razem zrobi wszystko, żeby dopiąć swego. A jest niezwykle rozżalona i zła, bo właśnie rzucił ją chłopak, który wydawał się tym jedynym. Niespodziewane spotkanie z pewnym szamanem sprawia, że w głowie Doroty budzi się pewien szalony plan na zemstę. Nic nie idzie jednak zgodnie z planem i bohaterka musi ponieść konsekwencje swoich wyborów. Czy w ostatecznym rozrachunku wygra czy przegra?
Autora bardzo odważnie stworzyła akcję tego tomu i wydaje mi się, że przez to czytelnicy podzielą się na dwa obozy, albo tych zachwyconych motywem wykorzystanym przez pisarkę, albo tych, którzy zupełnie się w nim nie odnaleźli. Po dłuższej chwili od lektury myślę, że mnie jednak nie do końca przekonał ten wątek. Sama lektura była szybka i przyjemna, ale jednak Dorota mnie tej książce najbardziej uwierała. Do tej pory pozostałe tomy były dobrymi, wciągającymi obyczajówkami, a tutaj pojawił się mocny wątek paranormalny, który odcinał ten tom od poprzednich części i tworzył trochę oddzielną historię.
Oprócz głównego wątku autorka w tle pokazuje dalsze losy pozostałych bohaterek, choć chyba najbardziej skupia się na Alicji i jej problemach z galerią, a także byłym mężem. Tutaj też pojawił się bardzo ciekawy wątek, który był dla mnie dużym plusem patrząc na całość książki, tj. postać pana Tadeusza, jego żony i problemów, z którymi musieli się zmagać.
Książkę, mimo, że sporych gabarytów, czyta się szybko i dużej mierze z przyjemnością, choć przez dłuższy czas z niedowierzaniem i uśmiechem pobłażania. Przynajmniej tak było w moim wypadku. Patrząc na wszystkie cztery tomy tego cyklu, "Szalona wiosna" najmniej przypadła mi do gustu i pewnie niewiele bym straciła, gdybym jednak po nią nie sięgnęła. Tym bardziej, że nie wszystkie wątki zostały wyjaśnione, a w niektórych wypadkach, dopiero pojawiły się pytania bez odpowiedzi.
"Szalona wiosna" pomysłem na fabułę odstaje od trzech poprzednich części. Jest o wiele bardziej nieprawdopodobna i szalona. Nie dałam się przekonać autorce wątkiem paranormalnym, z pobłażaniem czytając te fragmenty. Największym plusem była dla mnie, niewielka na tle całości, historia starszych państwa i ich zmagań z życiem, które prowadzili. Mam wrażenie, że niewiele bym straciła pomijając tę część cyklu, który nadal zostawił wiele niewiadomych.
Książka Szalona wiosna to już ostatnie część całego cyklu Czterech Pór Roku:
- I Magiczne lato
- II Karmelowa jesień
- III Anielska zima
- IV Szalona wiosna
Każda z tych części kładzie nacisk na konkretnego bohatera. W przypadku "wiosny" autorka skrupulatnie zajmuje się przede wszystkim losami Doroty. To nie znaczy, że pominięte zostały inne postacie. Wręcz przeciwnie. A. Tyl historie innych bohaterów - m.in. Alicji, Konrada, Marianny, itd. - subtelnie i bez pośpiechu "finiszuje".
Szaloną wiosnę oczywiście można przeczytać jako samodzielną powieść. Ja jednak uważam, że znajomość trzech wcześniejszych bardzo się przydaje pod względem czytelniczym. Jesteśmy bowiem wówczas na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami, łatwo też jest powiązać pewne fakty.
Niniejsza część, jak wspomniałam, skupia się na Dorocie. Jest to energiczna, przebojowa i odważna kobieta. Traci jednak nieco grunt pod nogami, kiedy jej mężczyzna odchodzi do innej. Na domiar złego zostaje okradziona po pewnej imprezie.
Kotłują się w Dorocie różne emocje: złość, bezsilność, ale i chęć zemsty. W tym ma jej pomóc szaman. Razem planują odwet. Po drodze jednak coś idzie nie tak, a życie Doroty napotyka na nieoczekiwany zwrot i nabiera silnego tempa.
Ta książka to istne szaleństwo! Aż żałuję, że skończyłam ją czytać i to tak szybko. Szkoda wielka dla mnie, bo akurat ten tytuł wypożyczyłam z biblioteki, a tak łatwiej by było z nią na półce w szare, ponure i brzydkie dni przypominać sobie co niektóre fragmenty, a nawet wrócić do czytania całej.
Czytanie jej tuż przed świętami tak jak ja lub innymi ważnymi sprawami to nie jest najlepszy pomysł! Nie mogłam się oderwać od czytania. Książka jest tak rewelacyjnie napisana, że ciężko jest się jej oprzeć. W ogóle wszystkie książki pani Aleksandry wywołują u mnie uśmiech, są bardzo ciepłe i napisane są z humorem, a w dodatku z wieloma mądrym przesłaniami i mają niebanalne historie.
A ta w szczególności! Historia jaką autorka nam przedstawiła jest nadzwyczaj oryginalna, ale nie przesadzona. Bardzo polubiłam Michała, a całość wyszła niesamowicie zgrabnie. Byłam mocno zaskoczona końcówką która pozwoliła mi cieszyć się razem z bohaterami.
Polecam tą jak i inne książki pani Aleksandry, przy których łatwo można oderwać się od życia realnego i przenieść się w niezwykły świat bohaterów.
Dorota przechodzi kryzys, rzucił ją dla innej ten idealny narzeczony. Na skutek pewnych wydarzeń trafia di mieszkania szamana, który przenosi jej umysł do ciała rywalki. Przynajmniej taki był zamiar…
O ile sam początek jest bardzo nierealny i fantastyczny (co mnie nie przekonało), to potem pisarka stawia na ukazanie relacji międzyludzkich, związków partnerskich. Z bohaterów mamy starsze małżeństwo- Zosia ukrywa swoją chorobę przed mężem, by go nie martwić; Alicja siostra Doroty ma kłopoty finansowe- jej galeria sztuki nie przynosi zysków, na dodatek ma problem z upartym wandalem.
Aleksandra Tyl stworzyła trochę baśniową historię, ale jej „sercem” i tak są życiowe sytuacje: niespełnione nadzieje, kłopoty z pracą i zawodowe, zawirowania uczuciowe. Główna zaś bohaterka, Dorota, z jednej strony traktowała tę przygodę jaką szaloną pomyłkę. Z drugiej zaś, czas spędzony z Michałem był dla niej czymś innym, odkrywał prawdę o sobie. Ich rozmowy ukazują, jak na te same sprawy patrzą inaczej kobiety, a jak mężczyźni.
„Szalona wiosna” to nieprawdopodobna, szalona historia o różnych odcieniach miłości. Lektura przyjemna w odbiorze.
Izabela Wieniawska, dziennikarka pisma o kulturze, ma wszystko, co sobie wymarzyła: dobrą pracę, kochającego mężczyznę, mieszkanie, do którego wkrótce...
28-letnia Eliza pracuje jako świetliczanka, prowadząc spokojne, ustabilizowane życie. Nagle na jej drodze pojawia się dwóch mężczyzn: romantyczny skrzypek...